James White - Lekarz Dnia Sądu

Здесь есть возможность читать онлайн «James White - Lekarz Dnia Sądu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2005, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Lekarz Dnia Sądu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Lekarz Dnia Sądu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kapitan-chirurg Lioren należał do najlepszych oficerów Korpusu Kontroli. Jednak gdy trafił na planetę Cromsag, na której nastały czasy barbarzyńskich wojen, jedna jego decyzja przyniosła zgubę wszystkim mieszkańcom. Został uznany za winnego, ale odstąpiono od wymierzenia najsurowszej kary. Zdegradowanego funkcjonariusza skierowano na staż do Szpitala Kosmicznego. Tym razem jako adepta psychologii. Ósmy tom klasycznego cyklu SF.

Lekarz Dnia Sądu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Lekarz Dnia Sądu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Nie!

Raz jeszcze ostre kościane ostrze minęło o włos głowę Liorena i uderzyło w metalową ścianę. Chociaż w pierwszej chwili sparaliżowany strachem, Lioren czym prędzej wywołał dyżurkę, nakazując, aby go stąd nie zabierano. Gdyby Hellishomar chciał go zgładzić, właśnie by to zrobił,

— Czy cię obraziłem? — spytał, siląc się na spokój. — Nie rozumiem. Skoro nikt z twoich nie chce z tobą rozmawiać, dlaczego odmawiasz kontaktu z Fe…

— Przestań o tym gadać! — przerwał mu obcy huczącym głosem kogoś, kto nie słyszy sam siebie. — Jestem niegodny, a ty kusisz mnie do jeszcze większego grzechu.

Lioren nie mógł się nadziwić tej nagłej zmianie zachowania, ale w tej sytuacji uznał, że poważne rozmowy dobrze będzie odłożyć na później. Może to było tylko jedno takie czułe miejsce. Na razie powinien przeprosić, nawet jeśli nie wiedział dokładnie za co.

— Jeśli cię obraziłem, przykro mi. Nie miałem takiego zamiaru. Czy powiedziałem coś niestosownego? Możemy porozmawiać o rysujących się przed tobą wyborach. W grę wchodzi na przykład praca w tym Szpitalu. Albo Korpus Kontroli badający odległe światy. I uprawianie nauk, jakich nie znacie u siebie…

Lioren przerwał, gdy ostrze przemknęło tuż przed jego twarzą. Cal wyżej, a straciłby dwoje oczu. Nagle został odepchnięty prosto w wejście do dyżurki.

— Oficjalnie niczego nie słyszałem — powiedział Hudlarianin, przekonawszy się, że Lioren nie ucierpiał. — Nieoficjalnie jednak mam wrażenie, że nasz pacjent nie chce z tobą rozmawiać.

— Nasz pacjent potrzebuje pomocy…

Zamilkł, wybiegając myślami naprzód. Po ostatniej rozmowie rysował mu się w głowie coraz jaśniejszy obraz sytuacji. Nagle zrozumiał, co trzeba zrobić, i wiedział nawet, kto powinien to zrobić. Przeszkodą był wprawdzie poważny problem etyczny, ale Lioren był przekonany, że i tak ma rację. Jednak pamiętał dobrze, do czego doszło, gdy ostatni raz poszedł za podobnym wewnętrznym głosem. Postanowił, że tym razem nie weźmie na siebie odpowiedzialności za zniszczenie kolejnej kultury. W każdym razie nie sam.

— Ja też jej potrzebuję — dokończył.

ROZDZIAŁ OSIEMNASTY

Starszego lekarza Priliclę znalazł w jadalni. Pająkowaty wisiał nad stołem i poruszając miarowo czterema przezroczystymi skrzydłami, wchłaniał jakąś żółtą, ciągliwą substancję, która figurowała w menu jako ziemskie spaghetti. Lioren patrzył zafascynowany, jak kolejne nitki dania znikają wciągnięte w otwór gębowy kolegi.

Już miał przeprosić, że przeszkadza w posiłku, gdy dotarło do niego, że melodyjne trele dobiegające z innego otworu w ciele Prilicli są elementami jego mowy.

— Przyjacielu Liorenie, wyczuwam, że nie jesteś głodny — powiedział pająkowaty. — Mam też wrażenie, że jakkolwiek przyglądasz się moim specyficznym praktykom żywieniowym bez odrazy, to przywiodła cię do mnie ciekawość czegoś zupełnie innego.

Mieszkańcy planety Cinruss byli empatami wrażliwymi na wszelkie cudze emocje, przez co podejmowali intensywne wysiłki, aby istoty przebywające w ich otoczeniu cechowało możliwie pozytywne nastawienie. W przeciwnym razie bywali narażeni na odbiór nieprzyjemnych wrażeń. Życzliwość wobec innych i nieustanna gotowość niesienia pomocy cechowały niezmiennie wszelkie ich działania, co w tym przypadku oszczędziło Liorenowi konieczności marnowania czasu na wstępne uprzejmości i wyjaśnienia.

— Interesuje mnie empatia jako cecha gatunkowa, a szczególnie to, na ile jest ona podobna do pełnej telepatii — odpowiedział. — Chciałbym dowiedzieć się więcej o tym mechanizmie od strony biologicznej. Dokładniej zaś, jakie struktury organiczne są za nią odpowiedzialne, jakich szczególnych połączeń nerwowych wymaga, na ile zwiększa ona obciążenie układu krwionośnego i jak przebiega sam proces odbioru oraz nadawania bodźców. Ciekawią mnie także kliniczne objawy oraz psychologiczne skutki ewentualnych upośledzeń zdolności empatycznych u przedstawicieli waszego gatunku. Jeśli nie będzie to problemem, zamierzam przeprowadzić rozmowy ze wszystkimi telepatami znajdującymi się w Szpitalu, zarówno jeśli chodzi o personel, jak i o pacjentów, a także ze wszystkimi istotami podobnymi tobie. Istotami, które nie polegają wyłącznie na jednym kanale komunikowania się. Jest to mój prywatny program badawczy i, niestety, napotykam spore trudności w docieraniu do potrzebnych mi danych.

— Nie jestem zdziwiony, ponieważ brak szerszej literatury na ten temat — odparł Prilicla. — To zaś, co istnieje, opiera się raczej na spekulacjach niż wynikach badań klinicznych. Niemniej nie ma powodu do obaw, przyjacielu Liorenie. Wyczuwam narastający w tobie lęk, że wieści o twoim programie badawczym dotrą do niepowołanych uszu. Zapewniam cię, że nie wspomnę o tym nikomu bez twojej zgody. Widzę, że już czujesz się lepiej, co poprawia i moje samopoczucie. Powiem ci teraz, co wiem na interesujący cię temat, chociaż nie będzie tego wiele.

Niewiarygodnie długie pasmo spaghetti zniknęło w końcu z talerza, który został wepchnięty do otworu na brudne naczynia. Cinrussańczyk usiadł lekko na stole.

— Latanie podczas jedzenia dobrze wpływa na trawienie — wyznał. — Co do telepatii i empatii zaś… Po pierwsze, trzeba zaznaczyć, że chodzi o dwie różne umiejętności, przyjacielu Liorenie, chociaż czasem empatia może upodabniać się do telepatii, gdy odbiór sygnałów emocjonalnych wsparty jest znajomością typowych zachowań czy ogólnego kontekstu kulturowego nadawcy. Niemniej, w odróżnieniu od telepatii, empatia jest cechą dość często spotykaną. Większość istot inteligentnych posiada predyspozycje do wyczuwania cudzych emocji, w przeciwnym razie nie byłyby w stanie rozwinąć cywilizacji. Wielu badaczy podziela pogląd, że w początkowym okresie rozwoju gatunków zdolności telepatyczne są powszechne, ale w późniejszym okresie zwykle ulegają atrofii, o ile gatunek rozwija bardziej skuteczne werbalne albo wizualne sposoby komunikacji. Pełna telepatia jest więc zjawiskiem rzadkim, jeszcze rzadziej zaś dochodzi do nawiązania kontaktu telepatycznego między przedstawicielami różnych gatunków. Czy byłeś świadkiem takiego doświadczenia?

— Jeśli nawet, nie byłem tego świadom — odparł Lioren.

— Czyli nie byłeś. Gdyby do tego doszło, na pewno byś to zauważył.

Pełny kontakt telepatyczny był możliwy tylko pomiędzy istotami tego samego gatunku. Prilicla wyjaśnił, że w przypadku gdy telepata próbuje przekazać coś nietelepacie i obudzić w nim niewykorzystywaną od pokoleń umiejętność, stymulacja odpowiednich ośrodków powoduje na początku niemiłe odczucia. W Szpitalu znajdowali się obecnie przedstawiciele trzech telepatycznych ras i wszyscy byli pacjentami. Pierwszą grupę tworzyli Telfi o klasyfikacji fizjologicznej VTXM, niewielkie istoty przypominające żuki i żywiące się twardym promieniowaniem. Pojedynczy osobnik tego gatunku nie przejawiał większej inteligencji, jednak jako zbiorowość tworzyły wspólny, bardzo sprawny umysł. Niemniej próby bliższego badania ich szczególnego metabolizmu wiązały się z ryzykiem choroby popromiennej.

Dostęp do pozostałych dwóch gatunków był jeszcze trudniejszy, na tyle trudny, że w praktyce niemożliwy. Chodziło bowiem o gogleskańskiego uzdrawiacza Khone’a, który przebywał w Szpitalu z niedawno narodzonym potomkiem, oraz dwóch Obrońców Nie Narodzonych, nad którymi prowadziła badania ekipa złożona z Diagnostyka Conwaya, naczelnego psychologa O’Mary i samego Prilicli.

— Conwayowi udało się nawiązać kontakt z obiema tymi rasami, ma także doświadczenie chirurgiczne związane z zabiegami, którym byli poddawani, jednak jest to jeszcze wiedza zbyt nowa, aby znalazła się w oficjalnych źródłach. Znana ci Cha Thrat także nawiązała kiedyś kontakt z Gogleskaninem Khone’em. Pomogła mu podczas porodu. Oszczędziłbyś więc sporo czasu i wysiłku, gdybyś skontaktował się bezpośrednio z tymi osobami albo przynajmniej poprosił je o udostępnienie notatek. Przepraszam, przyjacielu Liorenie… Z twojej reakcji emocjonalnej wnioskuję, że nie takiej pomocy oczekiwałeś.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Lekarz Dnia Sądu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Lekarz Dnia Sądu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


James White - The Escape Orbit
James White
James White - Jenseits des Todes
James White
James White - Chef de Cuisine
James White
James White - Radikaloperation
James White
James White - Major Operation
James White
James White - Hospital Station
James White
James White - Zawód - Wojownik
James White
James White - Sektor dwunasty
James White
James White - Statek szpitalny
James White
Отзывы о книге «Lekarz Dnia Sądu»

Обсуждение, отзывы о книге «Lekarz Dnia Sądu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x