Isaac Asimov - Druga Fundacja

Здесь есть возможность читать онлайн «Isaac Asimov - Druga Fundacja» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 1989, ISBN: 1989, Издательство: Wydawnictwo Poznańskie, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Druga Fundacja: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Druga Fundacja»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Po latach umacniania władzy Muł postanawia odkryć wreszcie położenie Drugiej Fundacji i rozprawić się ze swoim największym wrogiem. Generał Pritcher wpada jednak w pułapkę i wciąga w nią również mutanta. Druga Fundacja triumfuje, lecz nie na długo. O jej istnieniu dowiadują się konspiratorzy z Pierwszej Fundacji i decydują się walczyć o suwerenność. Na przeszkodzie stają im jednak nie tylko mentaliści, lecz także następca Muła — Stettin. Rozpoczyna się krwawa wojna…

Druga Fundacja — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Druga Fundacja», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

A więc teraz doktor Darell siedział na krześle w swoim własnym laboratorium i czuł na głowie delikatny ucisk elektrod, a tymczasem umieszczone w próżniowej skrzynce pisaki encefalografu wędrowały to w dół, to w górę po przesuwającej się taśmie papieru. Siedział tyłem do aparatury rejestrującej, w przeciwnym bowiem razie widok pisaków kreślących krzywe wywoływał podświadomą chęć kierowania ich ruchami, co dawało zauważalne efekty, ale wiedział, że środkowe okienko pokazywało bardzo rytmiczną i wykazującą niewielkie wahania krzywą sigma, jaką powinien się charakteryzować umysł tak silny i zdyscyplinowany jak jego. Obraz ten zostanie spotęgowany i uwolniony od zniekształcających czynników w pomocniczym okienku pokazującym wykres fali przepływającej przez móżdżek. Pojawią się ostre, prawie nieciągłe skoki będące obrazem fali płata czołowego i słabe drgania pochodzące z obszarów podpowierzchniowych o wąskim paśmie częstotliwości…

Znał wykres swoich fal mózgowych równie dobrze jak malarz kolor swoich oczu.

Pelleas Anthor nie rzekł nic, kiedy doktor Darell wstał z krzesła o odchylanym oparciu… Wyjął encefalogram z aparatu, obejrzał go szybko, jak ktoś, kto dokładnie wie, jakiego konkretnego drobiazgu ma szukać.

— Proszę, doktorze Sernic, teraz pan.

Na pomarszczonej twarzy Sernica widać było napięcie. Za jego czasów encefalografia była nauką prawie nieznaną. Niewiele o niej wiedział i traktował ją podejrzliwie. Zdawał sobie sprawę z tego, że jest już stary, i że wykres jego fal mózgowych to wykaże. Na jego podeszły wiek wskazywały zmarszczki na twarzy, utykanie 1 lekkie drżenie rąk, ale świadczyły one tylko o stanie ciała. Wykres fal mózgowych mógł pokazać, że jego umysł też już nie jest sprawny. Było to brutalne wtargnięcie do ostatniej strzegącej intymności człowieka warowni, do jego mózgu.

Przyłożono elektrody. Cały zabieg, od początku do końca, był oczywiście bezbolesny. Czuł tylko lekkie mrowienie, prawie pod progiem percepcji.

Następnie przyszła kolej na Turbora, który przez całe piętnastominutowe badanie siedział spokojnie, patrząc beznamiętnie w sufit, i na Munna, który aż podskoczył na krześle, gdy przykładano mu elektrody, a potem przez cały czas przewracał oczami, jak gdyby gorąco pragnął, by zawędrowały na czubek głowy i mogły śledzić ruch pisaków.

— A teraz… — powiedział Darell, kiedy było już po wszystkim.

— A teraz — rzekł przepraszającym tonem Anthor — pozostała nam jeszcze jedna osoba.

— Moja córka? — Darell zmarszczył czoło.

— Tak. Może pan sobie przypomina, że nalegałem, aby została w domu dziś wieczorem.

— Żeby poddać ją badaniu encefalograficznemu? A po co, na Galaktykę?

— Bez tęgo nie mogę powiedzieć nic więcej. Darell wzruszył ramionami i poszedł po córkę.

Zanim wszedł do jej pokoju, Arkadia, zawczasu ostrzeżona, zdążyła sprzątnąć detektor dźwięków z biurka. Potem posłusznie zeszła z ojcem na dół. Po raz pierwszy w życiu, jeśli nie liczyć zapisu encefalograficznego podstawowego wzoru przebiegu jej fal mózgowych, zrobionego we wczesnym dzieciństwie dla celów administracyjnych, takich jak założenie karty tożsamości, znalazła się pod elektrodami.

— Czy mogę to zobaczyć? — zapytała po skończonym badaniu, wyciągając rękę po zapis.

— I tak nie zrozumiałabyś nic z tego, Arkadio — powiedział ojciec. — Chyba już czas, żebyś poszła do łóżka?

— Tak, tato — rzekła z niezwykłą u niej skromnością. — Życzę wszystkim dobrej nocy.

Wbiegła na górę i szybciutko umywszy się wskoczyła do łóżka. Z detektorem dźwięku pod poduszką czuła się jak bohaterka opowieści szpiegowskiej i z podniecenia przyciskała pięści do piersi.

Najpierw usłyszała głos Anthora, który mówił:

— Panowie, wszystkie zapisy są w porządku; Także zapis fal dziecka.

„Dziecka!” pomyślała z oburzeniem i pokazała język niewidocznemu Anthorowi.

Anthor otworzył swój neseser i wyjął kilkadziesiąt encefalogramów. Nie były to oryginały. Poza tym neseser nie by! zaopatrzony w zwyczajny zamek. Gdyby klucz znalazł się w ręku kogoś innego, zawartość neseseru w mgnieniu oka zamieniłaby się w popiół. Zresztą po upływie pół godziny od wyjęcia z nesesera kopie encefalogramów i tak utlenią się i spopielą.

Mając to na względzie, Anthor nie tracił czasu. — Mam tu zapisy różnych pomniejszych pracowników instytucji rządowych Anakreo na — mówił szybko. — To jest z kolei encefalogram psychologa z Uniwersytetu Lokrijskiegó, a to pewnego przemysłowca z Siwenny. Reszta wygląda tak, jak widzicie.

Zebrani stłoczyli się wokół Anthora. Dla wszystkich, z wyjątkiem doktora Darella, były to po prostu zygzakowate linie na papierze. Dla Darella linie te były aż nadto wymowne.

— Chciałbym, żeby zwrócił pan uwagę, doktorze Darell — rzekł Anthor, wskazując palcem pewien odcinek linii — na charakterystyczną płaską linię między falami tau płatu czołowego. To wspólna cecha tych wszystkich encefalogramów. Może zechciałby pan to sprawdzić? Proszę, oto suwak analityczny.

Suwak analityczny można uważać za dalekiego krewniaka — co prawda jest to podobieństwo takie, jak między drapaczem chmur a szałasem — tej zabawki dla dzieci, jaką jest suwak logarytmiczny. Darell posługiwał się nim z wprawą, jaką daje długa praktyka. Naszkicował odręcznie linie zgodne z wynikami pomiaru i stwierdził, że Anthor mówił prawdę. Na wszystkich encefalogramach w rejonie płata czołowego, gdzie powinna być wyraźna amplituda, linia była absolutnie płaska.

— No, i co pan o tym myśli, doktorze Darell? — spytał Anthor.

— Sam nie wiem. Muszę się zastanowić, bo w tej chwili nie potrafię tego wytłumaczyć. Nawet w przypadku amnezji mamy do czynienia ze stłumieniem, a nie z usunięciem. Może to skutek poważnej operacji mózgu?

— Och — krzyknął ze zniecierpliwieniem Anthor — oczywiście, że zostało coś usunięte! Ale nie w sensie fizycznym. Mógł to zrobić Muł. Potrafił całkowicie usunąć zdolność osiągania pewnych stanów emocjonalnych czy sta nów umysłu i pozostawić puste miejsce dające taki właśnie obraz. Albo…

— Albo mogła to zrobić Druga Fundacja. To chciał pan powiedzieć? — spytał z nikłym uśmiechem Turbor.

Anthor nie musiał odpowiadać na to czysto retoryczne pytanie.

— Co wzbudziło pańskie podejrzenia, panie Anthor? — spytał Munn.

— Nie moje. Doktora Kleisego. Zbierał wykresy fal mózgowych, ale według innych zasad niż policja planetarna. Przedmiotem jego zainteresowania byli intelektualiści, członkowie rządu, pracownicy instytucji rządowych oraz bisnesmeni. Widzicie panowie, jest zupełnie oczywiste, że jeśli Druga Fundacja kieruje losem Galaktyki naszym losem — to musi to czynić w bardzo delikatny sposób, przy możliwie najmniejszej liczbie ruchów, żebyśmy nie mogli tego zauważyć. Jeśli oddziaływują na mózgi, a to jest na pewno ich metoda, to muszą to być mózgi ludzi wpływowych — w sferze kultury, gospodarki i polityki. Dlatego Kleise zajął się właśnie takimi ludźmi.

— Zaraz — sprzeciwił się Munn — a gdzie są dowody? W jaki sposób działają ci ludzie, mam na myśli tych z płaskim wykresem? Może to jest zupełnie naturalne zjawisko — popatrzył na zebranych dziwnie bezradnie swymi dziecinnymi, błękitnymi oczami, ale nikt go nie poparł.

— Wyjaśnienie tego zostawiam doktorowi Darellowi — odparł Anthor. — Niech pan go spyta, ile razy zetknął się z tym zjawiskiem w swoich badaniach albo w literaturze fachowej. Niech go pan też spyta, jakie było prawdopodobieństwo tego, że zjawisko to wystąpi w jednym przypadku na każdy tysiąc z przebadanych przez doktora Kleisego kategorii osób.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Druga Fundacja»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Druga Fundacja» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Druga Fundacja»

Обсуждение, отзывы о книге «Druga Fundacja» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x