Clifford Simak - Pierścień wokół Słońca

Здесь есть возможность читать онлайн «Clifford Simak - Pierścień wokół Słońca» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1998, ISBN: 1998, Издательство: Alfa, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pierścień wokół Słońca: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pierścień wokół Słońca»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Tajemnicza podziemna organizacja o zasięgu światowym, dysponująca zaawansowanymi technologiami nieznanymi na Ziemi, uknuła spisek przeciwko ludzkości mający na celu zrujnowanie naszej cywilizacji.
Zaczęło się niewinnie: od powszechnej sprzedaży bajecznie tanich i niezużywających się maszynek do golenia, żarówek, samochodoów, domów,... a wkrótce na całym świecie zapanował strach i terror. Masowo zaczęli znikać ludzie, całymi rodzinami. Czy gatunkowi Homo sapiens grozi zagłada? Kim jest wróg?
Bohater powieści, pisarz Jay Vickers, zostaje oskarżony o zamordowanie jedynego przyjaciela i musi uciekać przed żądną linczu zgrają rozwścieczonych sąsiadów. Czy ocalenie przyniosą mu... wspomnienia z wczesnej młodości? Ostatnia z wielkich powieści Simaka.

Pierścień wokół Słońca — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pierścień wokół Słońca», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— To miło — zauważyła Ann.

— I jest wliczona w koszt mieszkania. Poza tym otrzymujecie państwo lodówkę i zamrażarkę, automatyczną pralkę i suszarkę, zmywarkę do naczyń, urządzenie do utylizacji odpadków, toster, gofrownicę, radio, telewizor i inne urządzenia.

— I oczywiście trzeba za nie dodatkowo zapłacić — rzekł pewny siebie Vickers.

— Ależ nie. Płaci się tylko za pokoje.

— A łóżka? — spytała Ann. — Krzesła i inne meble?

— Meble niestety trzeba kupić oddzielnie — stwierdził sprzedawca.

— Ale jest pewnie dodatkowa opłata za zburzenie starego domu i postawienie nowego — nalegał Vickers.

Sprzedawca wyprostował się i rzekł z godnością.

— Niech pan wreszcie zrozumie, że jest to uczciwa oferta. Nie ma żadnych ukrytych kosztów dodatkowych. Kupuje pan dom i płaci lub umawia się, że zapłaci pięćset dolarów za pokój. Dysponujemy brygadami fachowców, którzy burzą stary dom i stawiają na jego miejscu nowy. Wszystko to wliczone jest w cenę. Niczego nie liczymy dodatkowo. Oczywiście są tacy klienci, którzy chcą zmienić miejsce zamieszkania. W takich przypadkach najczęściej udaje nam się znaleźć rozsądny sposób rozliczenia starej ziemi i nowo wybranego przez klienta miejsca. Pan, domyślam się, wolałby zostać tam gdzie teraz, prawda? Powiedział pan, że mieszkają państwo w dolinie, piękne miejsce.

— No cóż, tego jeszcze nie wiem — rzekł Vickers.

— Aha, zapomniałem dodać jeszcze jedno — uzupełnił sprzedawca. — Tego domu nigdy nie trzeba odnawiać. Zbudowany jest z materiału pomalowanego w jednym, bardzo trwałym kolorze. Kolor ten nigdy nie blaknie ani się nie ściera. Udostępniamy szeroką gamę kolorów do wyboru.

— Nie chcielibyśmy zajmować panu zbyt dużo czasu przerwał mu Vickers. — Wie pan, my tak naprawdę nie jesteśmy klientami. Tak tylko wpadliśmy po drodze.

— Ale macie państwo dom? — Oczywiście.

— A my gotowi jesteśmy zamienić go na nowy, dopłacając panu dodatkowo pokaźną sumkę.

— To wszystko wiem — zgodził się Vickers — ale…

— Wydaje mi się więc, że to panu powinno zależeć na sprzedaniu mi starego domu, a nie mnie na sprzedaniu panu nowego.

— Ależ ja mam dom i całkiem go sobie chwalę. Skąd mam wiedzieć, że spodoba mi się któryś z waszych domów?

— Proszę pana, przecież właśnie tłumaczyłem panu…

— Przyzwyczaiłem się do mojego domu. Zaprzyjaźniłem się z nim i znam go na wylot. Przywiązałem się do niego.

— Jayu Vickers! — zdenerwowała się Ann. — Nie sposób chyba tak bardzo przywiązać się do domu w ciągu trzech lat. Słuchając ciebie można odnieść wrażenie, że to co najmniej dom twoich przodków.

Vickers najwyraźniej zaparł się.

— Dobrze się w nim czuję. Znam go. W jadalni jest skrzypiąca deska w podłodze i czasami specjalnie na nią następuję, żeby usłyszeć jak skrzypi. W winorośli w ogrodzie para drozdów uwiła sobie gniazdko, a w piwnicy mieszka świerszcz. Kiedyś go chciałem zatłuc, ale nie udało mi się go znaleźć. Teraz nawet jak bym mógł, to nic bym mu nie zrobił, bo stanowi część domu i…

— W naszym domu świerszcze nigdy nie będą pana nękać. W dom wmontowane jest urządzenie odstraszające owady. Nigdy nie uświadczy pan tam komara, mrówki, świerszcza ani niczego podobnego.

— Ale mnie ten świerszcz nie przeszkadza — powiedział Vickers. — Właśnie to usiłuję panu wytłumaczyć. Lubię go. Nie wiem, czy chciałbym mieć dom, w którym świerszcze nigdy by nie grały. Co do myszy, to inna historia.

— Jeśli wolno mi zauważyć — wtrącił szybciutko sprzedawca — w żadnym z naszych domów nie znajdzie pan myszy. — W moim też nie. Zadzwoniłem po specjalistę od deratyzacji i do czasu gdy wrócę do domu, myszy wyniosą się z niego na zawsze.

— Zastanawia mnie tylko jedna sprawa — zmarszczyła brwi Ann. — Mówił pan o tych wszystkich urządzeniach, które się dostaje, pralce, lodówce…

— Tak, oczywiście.

— Ale ani słowem nie wspomniał pan o piecu.

— Naprawdę? — zdziwił się sprzedawca. — Jak mogłem to przeoczyć? Ależ oczywiście, otrzymują państwo również piec.

9

Kiedy autobus dojechał do Cliffwood, zapadał już zmrok. Vickers kupił gazetę w narożnym kiosku i ruszył przez miasteczko do jedynej czystej restauracji.

Zamówił danie i właśnie zamierzał zabrać się do czytania gazety, gdy powstrzymał go jakiś piskliwy głosik:

— Dzień dobry, panie Vickers. — Po przeciwległej stronie stołu stała dziewczynka, która tego ranka zjawiła się na śniadaniu u Vickersa.

— Dzień dobry, Jane — odparł pisarz. — Co ty tu robisz?

— Przyjechałam z mamusią, żeby kupić lody na kolację wyjaśniła Jane. Przysiadła na brzegu krzesła stojącego po drugiej stronie stolika. — Gdzie pan dziś był, panie Vickers? Przyszłam pana odwiedzić, ale tam był jakiś pan, który nie chciał mnie wpuścić. Powiedział, że zabija myszy. Dlaczego on zabijał myszy, panie Vickers?

— Jane — do rozmowy włączył się trzeci głos.

Vickers podniósł wzrok i dojrzał kobietę, zadbaną i piękną, która się do niego uśmiechała.

— Mam nadzieję, że córka panu nie przeszkadzała, panie Vickers — rzekła.

— Och, ani trochę. Uważam, że jest wspaniała.

— To ja jestem pani Leslie — ciągnęła kobieta. — Matka Jane. Już od tak dawna jesteśmy sąsiadami, a nigdy się nie spotkaliśmy.

Przysiadła się do stolika.

— Czytałam kilka pańskich książek — kontynuowała — są piękne. Nie przeczytałam niestety wszystkich. Nie miałam zbyt dużo czasu.

— Dziękuję pani — uradował się Vickers. Zastanawiał się, czy kobieta nie pomyśli, że dziękuje jej za nieprzeczytanie tych pozostałych.

— Chciałam nawet przyjść i porozmawiać z panem. Organizujemy klub wizjonistów i zastanawiałam się, czy by pan do nas nie dołączył.

Vickers potrząsnął głową.

— Nie mam czasu — odparł. — Poza tym moją zasadą jest nieangażowanie się w nic.

— Ale przecież chyba jest pan z nami?

— W każdym razie dziękuję, że pani o mnie pomyślała. Kobieta zaśmiała się.

— Bierze pan nas za głupców, panie Vickers?

— Nie, nie za głupców.

— Ale uważa pan, że jesteśmy dziecinni.

— To pani tak powiedziała — zauważył Vickers. — Ale tu się z panią zgodzę. Tak, muszę przyznać, że wydaje mi się to nieco dziecinne.

Teraz palnąłem, pomyślał. Zaraz tak obróci kota ogonem, iż okaże się, że to moje słowa. Opowie wszystkim sąsiadom, jak powiedziałem jej prosto w twarz, że ich klub jest dziecinadą.

Kobieta jednak nie wyglądała na urażoną.

— Rzeczywiście, dla kogoś takiego jak pan, kto nie ma ani chwili wolnego czasu, może wydawać się to głupotą. Ale powiedziano mi, że chodzi o wspaniały sposób na rozwinięcie swoich zainteresowań.

— O, w to nie wątpię — poparł ją Vickers.

— Oczywiście, wiąże się z tym mnóstwo pracy. Kiedy już zdecyduje pan, w jakiej epoce chce żyć, musi pan przeczytać wiele dzieł o danym okresie. Potem pisze pan pamiętnik, codziennie przelewając na papier wszystkie wykonywane przez siebie czynności. Musi pan poza tym starać się pisać w taki sposób, aby zainteresować czytającego, a jeszcze lepiej, by wciągnąć go w akcję.

— Jest wiele okresów w historii, które mogą być bardzo wciągające — stwierdził Vickers.

— Miło, że pan to mówi — podchwyciła pani Leslie. — Czy mógłby mi pan coś zaproponować? Gdyby miał pan wybrać najbardziej ekscytujący okres historii, to który by pan wybrał?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pierścień wokół Słońca»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pierścień wokół Słońca» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Clifford Simak - Spacebred Generations
Clifford Simak
Clifford Simak - Shadow Of Life
Clifford Simak
Clifford Simak - The Ghost of a Model T
Clifford Simak
Clifford Simak - Skirmish
Clifford Simak
Clifford Simak - Reunion On Ganymede
Clifford Simak
Clifford Simak - Halta
Clifford Simak
libcat.ru: книга без обложки
Clifford Simak
libcat.ru: книга без обложки
Clifford Simak
Clifford Simak - A Heritage of Stars
Clifford Simak
Отзывы о книге «Pierścień wokół Słońca»

Обсуждение, отзывы о книге «Pierścień wokół Słońca» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x