Iwan Jefremow - Mglawica Andromedy

Здесь есть возможность читать онлайн «Iwan Jefremow - Mglawica Andromedy» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1965, Издательство: Państwowe Wydawnictwo „Iskry”, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Mglawica Andromedy: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Mglawica Andromedy»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Fragment książki — Proszę włączyć powietrze — dał rozkaz Erg Noor pozostałym na statku. Dzieliła ich od tamtych nieprzepuszczalna ściana. Dopiero kiedy ciśnienie w komorze osiągnęło wysokość dziesięciu atmosfer i było wyższe niż zewnętrzne, dźwigi hydrauliczne wypchnęły ciasno przylegające drzwi. Ciśnienie powietrza niemal wyrzuciło ludzi z komory, nie pozwalając, aby z obcego świata przedostało się do wnętrza statku coś szkodliwego. Drzwi zatrzasnęły się gwałtownie. Smuga reflektora wyznaczyła jaskrawą drogę, po której badacze zaczęli kuśtykać na swoich sprężynowych nogach, ledwie dźwigając ciężkie ciała. Przy końcu świetlnej trasy widniał ogromny statek, ale nierówna, usiana kamieniami droga zdawała się ciągnąć bez końca.

Mglawica Andromedy — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Mglawica Andromedy», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Pani mnie zawsze doskonale rozumiała. A oto i Niza.

Podeszła rudowłosa dziewczyna, szczupła, podobna do chłopca i zatrzymała się przysłaniając oczy rzęsami.

— Wydawało się to takie ciężkie… Wy wszyscy… jesteście tacy dobrzy, jaśni, piękni… Rozstać się, oderwać swoje ciało od matki-Ziemi… głos jej zadrżał.

Veda instynktownie przycisnęła ją do siebie i szepnęła do ucha tajemnicze, czułe kobiece słowa pociechy.

— Dziewięć minut do zamknięcia włazów — powiedział Erg Noor nie odrywając oczu od Vedy.

— Jakże jeszcze długo! — zawołała naiwnie Niza. Jej głos był nabrzmiały łzami.

Veda, Erg, Dar Wiatr, Mven Mas i inni poczuli ze zdumieniem, że brak im słów dla wyrażenia uczuć wobec czynu dokonywanego dla tych, których jeszcze nie ma, którzy przyjdą dopiero po wielu latach. Odlatujący i ci, którzy ich żegnali, wiedzieli wszystko i wszelkie słowa były zbyteczne.

Jakież życzenia mogą dotrzeć do świadomości ludzi porzucających na zawsze Ziemię i odchodzących w otchłanie kosmosu?

Drugi system sygnalizacyjny człowieka okazał się niedoskonały i ustępował miejsca trzeciemu. Głębokie spojrzenia, odzwierciedlające namiętne, nieprzetłumaczalne na słowa porywy, zamieniano bez słów i w napięciu, chciwie upajano się ubogą przyrodą El Homry.

— Czas! — głos Erga Noora zadźwięczał metalicznie, a słowo przezeń wypowiedziane podziałało na wszystkich jak smagnięcie biczem. Zaczęli się spieszyć.

Veda głośno załkała i objęła Nizę. Obydwie kobiety stały przytulone do siebie, policzek przy policzku, z zamkniętymi oczyma. Mężczyźni się żegnali. W owalnym włazie statku kosmicznego znikło już ośmiu członków załogi. Erg Noor ujął Nizę za rękę i coś do niej szepnął. Dziewczyna spłonęła, wyrwała się i pobiegła ku statkowi. Zanim stanęła na platformie dźwigu, obejrzała się jeszcze i napotkała spojrzenie ogromnych oczu niezwykle bladej Czary.

— Czy mogę panią pocałować, Czaro? — zapytała głośno.

Czara wskoczyła na platformę pomostu i objęła za szyję Nizę, po czym bez słowa zeskoczyła z pomostu i odbiegła.

Erg Noor i Niza weszli na statek jednocześnie.

Veda Kong splotła dłonie i Dar Wiatr usłyszał, jak zachrzęściły jej ściśnięte do bólu palce.

Wszyscy zastygli w milczeniu, gdy na występie jaskrawo oświetlonej burty statku, przed czarnym włazem zatrzymały się dwie postacie — wysokiego mężczyzny i smukłej dziewczyny, by przyjąć ostatnie pozdrowienia Ziemi.

Erg Noor i Niza znikli. Z ziejącego czernią otworu wysunęła się płyta, równie szara jak cały korpus statku. Jeszcze sekunda i najbystrzejsze oko nie potrafi już dojrzeć śladu po otworze.

Stojący pionowo na rozstawionych wspornikach statek kosmiczny miał w sobie coś ludzkiego. Może wrażenie to czyniła okrągła, kulista część dziobowa uwieńczona ostrym kloszem i świecąca sygnalizacyjnymi światłami jakby oczyma. Może sprawiały to płetwy opływowe centralnej, pojemnikowej części statku, podobne do naramienników rycerskiego pancerza. Statek wznosił się na wspornikach niby rozkraczony olbrzym, z pewnością siebie i wzgardą spozierający z góry na tłumy ludzi.

Groźnie zawyły sygnały pierwszego pogotowia. Przy statku zjawiły się szerokie platformy automatycznych pojazdów, które zabierały przybyłych na uroczystość gości. Popełzły trójnogi TWF i reflektorów rozjeżdżając się we wszystkie strony, ale nie odwracając swoich ryjów od statku. Szary kadłub „Łabędzia” zanurzył się w półmrok i, jak się zdawało, zmalał. Na „głowie” statku zapłonęły złowrogie czerwone światła — sygnał gotowości do startu. Wibracja silnych motorów udzieliła się twardej glebie — statek obracał się z wolna na swoich wspornikach przybierając kierunek wzlotu. Platformy odwiozły gości do linii bezpieczeństwa, po czym wróciły po pozostałych.

— Oni już nie zobaczą ani nas, ani naszego nieba? — spytała Czara pochylonego ku niej Mvena Masa.

— Nie. Chyba przez stereoteleskopy.

Pod stępką statku zapłonęły zielone światła. Na wieżyczce zaczął się gwałtownie obracać reflektor radiowy rozsyłając na wszystkie strony ostrzeżenia o wzlocie ogromnego statku.

— Statek otrzymuje sygnał startowy! — zawył nagle metaliczny głos o takiej sile, że Czara drgnęła i przytuliła się do Mvena Masa. — Osoby pozostałe wewnątrz koła są proszone o podniesienie rąk. W przeciwnym razie wszystkim grozi śmierć! — krzyczał automat, a jego reflektory myszkowały po polu w poszukiwaniu tych, którzy mogli przypadkowo pozostać wewnątrz koła bezpieczeństwa.

Nie ujawniwszy nikogo reflektory zgasły. Robot znowu zaczął krzyczeć. Czarze się wydawało, że jeszcze głośniej:

— Po sygnale oddanym przez dzwon, należy się odwrócić do statku plecami i zamknąć oczy! Proszę nie otwierać oczu aż do drugiego uderzenia dzwonu. Odwrócić się i zamknąć oczy! — ryczał groźnie robot.

— To straszne! — szepnęła Veda do swego towarzysza.

Dar Wiatr spokojnie zdjął z pasa zwinięte w rurkę dwie półmaski z czarnymi okularami, jedną założył Vedzie, drugą sobie. Ledwie zdążył zapiąć klamerkę, gdy rozległ się potężny dzwon o wysokiej tonacji.

Dźwięk urwał się nagle i w ciszy słychać było obojętne na wszystko ćwierkanie cykad. Nagle statek wydał przeraźliwy ryk. Wszystkie światła na nim pogasły. Ryk wstrząsnął powietrzem jeszcze kilka razy. Bardziej wrażliwym wydawało się, że to był krzyk rozpaczy.

Dokoła statku wyrosła ściana jaskrawego ognia, która przekształciła się w wieżę, następnie w długą kolumnę i oślepiająco jasną linię. Dzwon uderzył po raz drugi. Ludzie ujrzeli pustą równinę, na której jarzyła się ogromna plama rozżarzonej ziemi. Wysoko na niebie wisiała wielka, jasna gwiazda — to oddalał się „Łabędź”.

Wszyscy wolno podążali do elektrobusów spoglądając na niebo, to znów na miejsce odlotu, które się stało nagle zadziwiająco martwe, jakby tu na nowo odrodziła się hamada El Homra — groza starożytnych podróżników.

Po stronie południowej zapłonęły na horyzoncie znane gwiazdy. Wszystkie spojrzenia pobiegły tam, gdzie unosił się jasny i błękitny Achernar. Przy tej gwieździe znajdzie się Łabędź” po osiemdziesięciu czterech latach podróży, lecąc z prędkością dziewięciuset milionów kilometrów na godzinę. Dla ludzi osiemdziesiąt cztery lata, dla „Łabędzia” — czterdzieści siedem. Może tam, pod zielonymi promieniami gwiazdy cyrkonowej, stworzą nowy świat, równie piękny i radosny!

Dar Wiatr i Veda Kong dogonili Czarę i Mvena Masa. Afrykańczyk widocznie odpowiadał na pytanie dziewczyny:

— Nie, to nie tęsknota mnie dzisiaj opanowała, lecz duma i smutek. Duma z człowieka, który wznosi się coraz wyżej w przestrzeń kosmiczną. Smutek — że ukochana Ziemia staje się mała… Bardzo dawno temu Mayowie, czerwonoskórzy Indianie Ameryki Centralnej, pozostawili smutny i dumny napis. Dałem ten cytat Ergowi Noorowi, a on ozdobinim bibliotekę-laboratorium „Łabędzia”.

Afrykańczyk obejrzał się. Spostrzegł, że go słuchają przyjaciele, którzy nadeszli, i ciągnął dalej:

— „Ty, który najpóźniej ukażesz tu swoje oblicze! Jeśli twój rozum pojmuje, zapytasz: czym jesteśmy? Zapytaj zorzy, zapytaj lasu, zapytaj fali, zapytaj burzy, zapytaj miłości. Zapytaj ziemi, ziemi cierpień i ziemi ukochanej. Czym jesteśmy? Jesteśmy — ziemią!” — Ja także jestem ziemią! — dodał Mven Mas.

Naprzeciw biegł zadyszany Ren Boz. Przyjaciele otoczyli fizyka, który w kilku słowach zakomunikował o pierwszym zetknięciu myśli dwóch olbrzymich wysp gwiezdnych.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Mglawica Andromedy»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Mglawica Andromedy» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Iwan Jefremow - Serce Węża
Iwan Jefremow
Iwan Jefremow - Gwiezdne okręty
Iwan Jefremow
Iwan Jefremow - Godzina Byka
Iwan Jefremow
libcat.ru: книга без обложки
Iwan Jefremow
Iwan Jefremow - Das Herz der Schlange
Iwan Jefremow
Iwan Turgenew - Assja
Iwan Turgenew
Iwan Gontscharow - Die Schlucht
Iwan Gontscharow
Iwan Turgenew - Ein Ende
Iwan Turgenew
Iwan Turgenew - Ein Briefwechsel
Iwan Turgenew
Iwan Turgenew - Drei Portraits
Iwan Turgenew
Iwan Turgenew - Väter und Söhne
Iwan Turgenew
Отзывы о книге «Mglawica Andromedy»

Обсуждение, отзывы о книге «Mglawica Andromedy» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x