Jack Chalker - Meduza - Tygrys w opałach

Здесь есть возможность читать онлайн «Jack Chalker - Meduza - Tygrys w opałach» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 1996, ISBN: 1996, Издательство: Zysk i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Meduza: Tygrys w opałach: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Meduza: Tygrys w opałach»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Umysły czterech kryminalistów zastąpiony umysłem najlepszego agenta Konfederacji. Agenci wysłani na Lilith, Cerbera i Charona odnieśli sukces. Wyrafinowany plan Konfederacji zaczął przynosić efekty.
Tarin Bul wylądował na Meduzie.
Na tej mroźnej planecie szybko dołączył do miejscowych konspiratorów, którzy zamierzali obalić znienawidzonego Lorda Talanta Ypsira; cel buntowników doskonale mu odpowiadał. Jednak połączenie, jakie stanowili obcy i tajna moc Ypsira, okazała się ponad jego siły.
Do akcji wkroczył Agent Bez Imienia, nadzorujący wszystkich czterech wysłaninników. Był zmuszony wykazać się swoimi nadzwyczajnymi umiejętnościami, gdyż wszystko sprzysięgło się przeciw niemu.
W czwartej ostatniej księdze ekscytującej tetralogii Jack Chalker doprowadza do dramatycznego zakończenia epicką konfrontację pomiędzy potężną Konfederacją a małymi — ale równie potężnymi — światami Rombu Wardena.

Meduza: Tygrys w opałach — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Meduza: Tygrys w opałach», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Skinął głową.

— Myślałem, że to był komputer. — Jakie pan odniósł wrażenie? Zastanowił się przez chwilę.

— Był świadom mojej obecności, ale nie zainteresowałem go zupełnie. Emanowało od niego poczucie ogromnej wyższości, a ja czułem, że zauważył mnie i kompletnie zlekceważył, tak jak my zlekceważylibyśmy niegroźnego insekta.

— Ja pozostawałem… w o wiele głębszym… kontakcie przez ostatnie lata — powiedział Morah. I było to dla mnie niewiarygodnie frustrujące zadanie. Nie jestem nawet przekonany, czy to, co do nas dociera, ma jakiś rzeczywisty związek z autentycznym Coldahem. Niewątpliwie wyczuwa się moc… i dlaczego by nie? Posiadają ją, to pewne. A poza tym… któż to wie? Są bez wątpienia świadomi naszego istnienia, wiedzą nawet, kto jest ich przyjacielem, ale chyba niewiele więcej. Być może pewnego dnia będziemy wiedzieć coś konkretnego, ale jakoś nie bardzo w to wierzę. Jedyne co nam pozostaje, to prowadzić badania i dowiadywać się jak najwięcej. To są zupełnie niewiarygodne istoty, jednak w swoich działaniach wydają się przestrzegać pewnych praw, podobnie jak my sami. Tyle że mogą znać tych praw znacznie więcej niż my.

Ekrany były teraz puste, z wyjątkiem tego, który pokazywał dalekie ujęcie Meduzy, ciągle stopionej i gorącej, ale już zaczynającej się ochładzać i spowijać w nieprawdopodobnie grubą i burzliwą warstwę chmur. Odwrócił się do tablicy sytuacyjnej, na której nie było już białych kropek i kształtów, a jedynie żółte formy zajęte były oczyszczaniem pola walki. To był już koniec. Największa armada, jaką kiedykolwiek udało się zebrać człowiekowi, została pokonana przez lepiej zorganizowane siły, które miały lepszą sytuację ze względu na przyjętą taktykę defensywną, a także częściowo przez istotę, której nie można było ani zrozumieć, ani nawet uwierzyć w jej istnienie, i to nawet w tym momencie, w którym ta prowadziła mordercze dla ludzi działania.

— Dokąd się teraz uda ten stwór? — spytał Moraha. Szef ochrony wzruszył ramionami.

— Gdziekolwiek zechce. Prawdopodobnie na inną z naszych planet, gdzie znowu się zagrzebie w jej wnętrzu. Wędrują tak z systemu na system, a kiedy znajdą planetę odpowiadającą naszej własnej strefie życia, krążącą wokół stabilnego słońca, zagnieżdżają się w niej i przetwarzają jej powierzchnię za pomocą materii i energii. Nie jest ona nigdy dosłownie taka sama, ale zawsze należy do bliskiego nam typu, włącznie z atmosferą. Pozostanie tam jakiś tysiąc lat, chyba że coś zakłóci jego spokój, jak to miało miejsce w przypadku tego tutaj, potem opuści ją, poszuka następnej i zacznie wszystko od nowa. Czy wie pan, że kiedy odchodzą z własnej woli, praktycznie nie wyrządzają systemowi planetarnemu, przetworzonemu przez ich symbiontów, żadnych szkód? Po prostu je porzucają. Myślę, że tajemnica, jaką jest istnienie tak wielu światów odpowiadających potrzebom życiowym człowieka, może być wyjaśniona istnieniem Coldahów. Choć jest ich niewielu, to większość zasiedlanych przez nie planet nie nadaje się do zamieszkania przez człowieka; dopiero one je zmieniają. Kiedy odchodzą, ich małe symbionty nie ulegają zniszczeniu, tak jak to się dzieje, gdy sieje zabiera z planety, na której mieszkają, ale powoli zanikają. A potem następuje już normalna ewolucja. — Roześmiał się. — Czy wie pan, że nasza własna rasa, jak również Altavaryjczyków, być może rozwijała się przez miliony lat dzięki temu, że taki właśnie jest styl życia Coldaha. To fascynująca możliwość.

— Ale Altavar… przecież oni walczyli z tymi stworami. A teraz wydają sieje ochraniać.

— To prawda — zgodził się Morah, polecając na boku jednemu ze swych adiutantów podać wszystkim obecnym coś mocniejszego do picia. Ale podczas tych tysięcy lat, kiedy walczyli z Coldahami i kiedy prowadzili nad nimi badania, wydarzyło się coś dziwnego. W którymś momencie znużyła ich ta sytuacja, to ciągłe, bezsilne walenie głową w mur i w jakimś sensie psychicznie poddali się tym ogromnym draniom. Dla Altavaryjczyków Coldah stał się ich całym życiem i stopniowo nie tylko zaakceptowali istnienie tych stworzeń, ale zaczęli wręcz z nimi współpracować. Proszę mnie nie pytać o wytłumaczenie tej sytuacji… na pewno ma ona coś wspólnego z religią albo mistyką, a to są przecież sprawy nie do wytłumaczenia nawet wtedy, kiedy mówimy o własnej wierze. W każdym razie, całkowicie, na zimno i naukowo, poświęcają się oni temu wielkiemu projektowi badawczemu, jak go nazywają. Chronią spokój Coldaha przed zakłóceniami z zewnątrz i próbują za pomocą swej floty spowodować jego przejście na te światy, którym potrzebna jest zmiana. Proszę nie pytać, jak to w ogóle jest możliwe; faktem jednak jest, iż Coldah, kiedy Altavar zaczął mu raczej pomagać, niż z nim walczyć, wydaje się z nim w tym względzie współpracować.

Skinął głową.

— Ale nie tutaj.

— No cóż, tu było to niemożliwe. Kiedy Coldah pojawił się po raz pierwszy w systemie Wardena, my ciągle jeszcze nie potrafiliśmy oderwać się od naszej Matki Ziemi. Te cztery planety były tylko nędznymi skałami z okropną atmosferą i ciśnieniem powierzchniowym, czyli czymś wręcz dla niego doskonałym. I kiedy przybył tu taki wyjątkowo ogromny i tłusty Coldah, to dokonał on czegoś, czego Altawaryjczycy, mimo ich całego wielkiego doświadczenia, nigdy wcześniej nie widzieli. Rozmnożył się przez podział. Wydał na świat, że się tak wyrażę, trojaczki i cała czwórka zagnieździła się w czterech światach wardenowskich. Wkrótce potem uwolnili oni, czy też wyprodukowali i uwolnili, te swoje małe stworzonka, a te zajęły się przebudową planet. Lilith, zamieszkanej przez oryginalną „mamę” Coldah, narzucono najbardziej surowy i sztywny system. A potem przybyli tam Altavaryjczycy. Przez lata studiów, walki, a potem i służby Coldahom wiele się nauczyli. Potrafią produkować własne organizmy Wardena i potrafią rozkazywać ich zsyntetyzowanej odmianie. W pewnym ograniczonym zakresie radzą sobie też z wersjami coldahowskimi… i to właśnie zrobili tutaj. Uwzględniwszy klimaty na poszczególnych planetach, na każdej z nich uczynili jeden z gatunków tym dominującym.

— Domyślałem się tego. Gady na najcieplejszym ze światów, owady na najhojniejszym, wodne stworzenia na najbardziej wilgotnym i ssaki na najzimniejszym.

— Zgadza się. To część ich wielkiego projektu. Ponieważ Coldah może się oddalać, chociaż już nie przybywać, bez specjalnych wstrząsów — powiadają, że wygląda to tylko, jakby nad planetą wznosiła się wielka mgła — pozostawiając świat jego naturalnym prawom, usiłowali uzyskać pewien wpływ na kierunek, w którym się będzie oddalał. To naturalnie sprawa długoterminowa, ale oni rzeczywiście starają się dowiedzieć, jakie czynniki i warunki wpływają na powstanie inteligentnych form życia właśnie w tym, a nie w innym miejscu. To problem wielce złożony. I oczywiście nasze pojawienie się tutaj rozwaliło cały ich tutejszy program.

— A ponieważ zupełnie przypadkowo tak się złożyło, że elektrochemiczne długości fal, na jakich działa ludzki mózg, różniły się tylko nieznacznie od długości fal używanych przez Coldaha do wydawania rozkazów organizmom Wardena, udało nam się rozwinąć te, tak zwane „dzikie” czy nie kontrolowane talenty. — Przerwał na chwilę, po czym dodał: — Domyślam się, że Altavaryjczykom daleko do tych właśnie długości fal?

Morah roześmiał się.

— To prawda. Potrafią się co prawda do nich dostroić, tyle że elektronicznie, a nie biologicznie.

Zagwizdał cicho i sięgnął po szklankę, którą mu właśnie podano, pociągając z niej też od razu spory łyk, znacznie większy niż zamierzał. Było mu to wyraźnie potrzebne. Wreszcie odezwał się:

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Meduza: Tygrys w opałach»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Meduza: Tygrys w opałach» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Meduza: Tygrys w opałach»

Обсуждение, отзывы о книге «Meduza: Tygrys w opałach» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x