Iain Banks - Gracz

Здесь есть возможность читать онлайн «Iain Banks - Gracz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2001, ISBN: 2001, Издательство: Prószyński i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Gracz: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gracz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Znudzony nieustannymi sukcesami, zniechęcony brakiem poważnych wyzwań i stymulujących przeżyć, niezwyciężony Gurgel — najlepszy gracz galaktyki — przybywa do Imperium Azadu, by wziąć udział w najbardziej skomplikowanej i najtrudniejszej grze, jaką wymyślono we wszechświecie. Stawką w tej grze jest nie tylko życie, lecz również samo Imperium. A także coś jeszcze…
Miłośnicy literackiego talentu Iaina M. Banksa wiedzą już, czego spodziewać się po tym autorze: nieskrępowanej, zrywającej ze wszelkimi schematami wyobraźni, pasjonującej akcji, niezwykłych bohaterów i przewrotnego poczucia humoru. Tym razem również się nie zawiodą.

Gracz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gracz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Mówisz, że go torturowali?

— Trochę. Jest stary i musieli go zachować przy życiu, żeby odbył karę, jaką wymyśli dla niego Cesarz. Tego, co sterował egzoszkieletem i kilku innych pachołków wsadzono na pale, fagasa, który próbował się targować, zamknęli w klatce w lesie, ma tam czekać na pożogę, a Hamina pozbawiono lekarstw antygeriatrycznych. Umrze za jakieś czterdzieści — pięćdziesiąt dni.

Gurgeh pokręcił głową.

— Nie przypuszczałem, że Hamin tak się mnie bał.

— Cóż, to starzec. Oni miewają czasami dziwaczne pomysły.

— Czy sądzisz, że teraz jestem bezpieczny?

— Tak. Cesarz nie chce twojej śmierci, zamierza cię zniszczyć na planszy Azad. Nikt inny nie ośmieli się zrobić ci krzywdy. Możesz się skoncentrować na grze. Zresztą ja się będę tobą opiekował.

Gurgeh z niedowierzaniem spojrzał na brzęczącego dronę. W jego głosie nie odkrył jednak ani śladu ironii.

Trzy dni później Gurgeh i Nicosar przystąpili do pierwszej pomniejszej rozgrywki. W zamku Klaff panowała dziwna atmosfera wokół finałowego meczu — brak żywego zainteresowania. Zwykle ostatnie zmagania stanowiły kulminację sześcioletniej pracy i przygotowań, ukoronowaniem tego, co reprezentował Azad. Tym razem następstwo tronu zostało wcześniej ustalone. Nicosar, zwyciężając Vechestedera i Jhilno, zapewnił sobie panowanie przez następny Wielki Rok. Poddani byli jednak poinformowani, że musi jeszcze rozegrać mecz z Tenyosem, by rozstrzygnąć, który z nich włoży cesarską koronę. Nawet gdyby Gurgeh zwyciężył, nic by się nie zmieniło, ucierpiałaby najwyżej cesarska duma. Dwór i Urząd Cesarski uważałyby, że to kwestia doświadczenia, i zagwarantowały w przyszłości, by do świętej gry nie zapraszać dekadenckich, lecz przebiegłych kosmitów.

Gurgeh podejrzewał, że wielu ludzi z fortecy chętnie opuści Echronedal i wróci na Ea, jednak wszystkich czekało uczestnictwo w ceremonii koronacji i religijnym zatwierdzeniu. Nikt nie otrzyma pozwolenia na opuszczenie Echronedal, póki nie przejdzie fala ognia i Cesarz nie powstanie z popiołów.

Prawdopodobnie tylko Gurgeh i Nicosar z niecierpliwością oczekiwali na mecz. Nawet śledzący Mistrzostwa gracze i analitycy czuli się zawiedzeni, że muszą obserwować rozgrywkę, o której z góry wiadomo, że nie można jej będzie omawiać, nawet we własnym gronie. Wszystkie partie Gurgeha, poczynając od tej, w której rzekomo został zdruzgotany, były tematem zakazanym. Nie istniały. Cesarskie Biuro Mistrzostw musiało włożyć sporo wysiłku, preparując oficjalny finał między Nicosarem a Tenyosem. Gurgeh widział poprzednie dokonania w tej dziedzinie i był pewien, że również obecna mistyfikacja wypadnie przekonująco. Może najwyżej zabraknie jej iskry geniuszu.

Wszystko było więc ustalone. Cesarstwo miało nowych marszałków gwiazdowych — konieczne były tylko drobne przesunięcia, by zastąpić Yomonula — nowych generałów, admirałów, arcybiskupów, ministrów i sędziów. Kurs Cesarstwa został wytyczony i niewiele się różnił od poprzedniego. Nicosar będzie kontynuował swą dotychczasową politykę; Zasady zwycięzców rozmaitych szczebli nie wykazywały ani specjalnego niezadowolenia, ani nowatorskich zapatrywań. Dworzanie i oficjele mogli zatem odetchnąć, wiedząc, że nic się nie zmieni, a ich posady są niezagrożone. Zamiast więc zwykłego napięcia towarzyszącego finałowi, atmosfera przypominała raczej nastrój podczas gry pokazowej. Tylko dwaj zawodnicy traktowali ten finał jako prawdziwe współzawodnictwo.

Gurgeh od razu był pod wrażeniem gry cesarza i stale zyskiwał on u niego coraz większy szacunek. Im bardziej Gurgeh poznawał styl Nicosara, tym wyraźniej zdawał sobie sprawę, z jak silnym i wszechstronnym przeciwnikiem ma do czynienia. Potrzebował nadzwyczajnego szczęścia, by go pokonać; wręcz musiałby stać się kimś innym. Od samego początku koncentrował się nie na tym, by zwyciężyć Cesarza, lecz by nie doznać sromotnej porażki.

Nicosar grał na ogół ostrożnie, ale nagle potrafił zaatakować serią błyskotliwych posunięć, które najpierw sprawiały wrażenie zagonu utalentowanego szaleńca, po czym okazywało się, że to taktyka mistrzowska, idealna odpowiedź na nierozstrzygalne, postawione przez nią pytania.

Gurgeh starał się przewidzieć te eksplozje podstępu i siły oraz przygotować na nie odpowiedź, ale gdy zakończyła się rozgrywka wstępna, trzydzieści dni przed pożogą, Nicosar uzyskał w figurach i kartach znaczną przewagę, którą przeniósł na pierwszą z trzech wielkich plansz. Gurgeh oceniał teraz, że jego jedyną szansą jest jak najlepsza gra na dwóch początkowych planszach i miał nadzieję, że odrobi swą pozycję na planszy końcowej.

Żagiewnice wypiętrzały się wokół zamku, złocistym przypływem wznosząc się wysoko ponad mury. Gurgeh siedział w małym ogrodzie, w którym już przedtem wypoczywał. Poprzednio miał perspektywę nad koronami roślin, aż po odległy horyzont — teraz widok kończył się po dwudziestu metrach, na pierwszych wielkich, żółtych liściach. W świetle wieczornego słońca, na baldachim lasu kładł się cień zamku. Z tyłu za Gurgehem zapalały się lampy fortecy.

Gurgeh spoglądał na brązowe pnie olbrzymich drzew i kręcił głową. Przegrał na Planszy Pochodzenia, a teraz przegrywał na Planszy Formy.

Coś przeoczył. Umykała mu jakaś cecha gry Nicosara. Wiedział o tym z całą pewnością, ale nie potrafił jej rozpoznać. Dręczyło go przypuszczenie, że to coś prostego, choć w rozgrywce na planszy wyraża się w sposób skomplikowany. Już dawno powinien to rozpoznać, zanalizować, ocenić i wykorzystać ku swemu pożytkowi, ale z jakiegoś powodu nie potrafił tego zrobić i był pewien, że ma to związek z jego nie dość głębokim rozumieniem Azad. Pewien aspekt gry uleciał mu i Gurgeh zaczął podejrzewać, że uraz głowy podczas polowania wywołał poważniejsze następstwa, niż się początkowo wydawało.

Ale przecież nawet statek nie potrafił określić, jakie Gurgeh popełnia błędy. Rady „Czynnika Ograniczającego” zawsze sprawiały wrażenie sensownych, jednak na planszy okazywało się, że nie można ich zastosować. Gdy wbrew swej intuicji postępował tak, jak sugerował statek, lądował w jeszcze większych tarapatach. Na planszy Azad, jeśli ktoś nie grał zgodnie z własnymi przekonaniami, pakował się w problemy — to miał gwarantowane.

Gurgeh wstał powoli, wyprostował plecy — nie czuł już w nich bólu — i wrócił do swego pokoju. Flere-Imsaho unosił się przed ekranem, obserwował hologram dziwnego diagramu.

— Co robisz? — spytał Gurgeh, siadając w miękkim fotelu. Drona odwrócił się do niego i powiedział w marain:

— Znalazłem sposób na unieszkodliwienie pluskiew. Możemy teraz używać marain. Czy to nie wspaniale?

— Chyba tak — odparł Gurgeh nadal po eańsku. Wziął do ręki mały płaski ekran, by zobaczyć, co dzieje się w Cesarstwie.

— Mógłbyś przynajmniej mówić po naszemu, skoro zadałem sobie trud i wyłączyłem ich podsłuch. To nie było łatwe. Nie zostałem zaprojektowany do takich rzeczy. Musiałem wiele się nauczyć, przewertować swoje zasoby na temat elektroniki i optyki, pół podsłuchujących i różnych spraw technicznych. Sądziłem, że będziesz zadowolony.

— Pozostaję w najwyższej i najgłębszej ekstazie — powiedział Gurgeh w starannym marain.

Spojrzał w mały ekran: donoszono o nowych nominacjach; o zdławieniu powstania w odległym układzie; o postępach w meczu między Nicosarem a Tenyosem — Tenyos przegrywał, ale nie tak zdecydowanie jak Gurgeh; o zwycięstwie wojsk cesarskich nad rasą potworów; o zwiększonym żołdzie dla mężczyzn, którzy zgłoszą się na ochotnika do armii.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Gracz»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gracz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Iain Banks - Der Algebraist
Iain Banks
Iain Banks - L'Algébriste
Iain Banks
Iain Banks - A barlovento
Iain Banks
Iain Banks - Inversiones
Iain Banks
Iain Banks - El jugador
Iain Banks
Iain Banks - Dead Air
Iain Banks
Iain Banks - The Algebraist
Iain Banks
Отзывы о книге «Gracz»

Обсуждение, отзывы о книге «Gracz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x