James White - Podwojny kontakt

Здесь есть возможность читать онлайн «James White - Podwojny kontakt» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 2009, Издательство: DOM WYDAWNICZY REBIS, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Podwojny kontakt: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Podwojny kontakt»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Zamykająca cykl Szpitala Kosmicznego powieść White′a nawiązuje na najbardziej klasycznych wzorców SF, przypominając w tym utwory Clarke′a czy Hogana. Tyle, że z typową dla opowieści o miedzygatunowym szpitalu domieszką ciepła, dystansu i humoru.
Załoga statku szpitalnego Rhabwar, z Priliclą jako medycznym szefem zespołu, trafia w kolejnej wyprawie ratunkowej na uszkodzony statek obcych. Systemy obronne nie pozwalają na udzielenie pomocy, blokując wszelkie urządzenia elektroniczne. Korpus Kontroli, który stracił tam wcześniej patrolowiec, gotów jest potraktować nową rasę jako potencjalnie wrogą. Prilicla nie przyjmuje takiej interpretacji do wiadomości. Rozpoczyna trudne dzieło rozplątania łamigłówki i nawiązania kontaktu z przedstawicielami nowego gatunku. Nie wie, że będzie to dopiero połowa tego, z czym przyjdzie mu się uporać…

Podwojny kontakt — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Podwojny kontakt», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— A jak przedstawić atak pająków na stację? — spytał kapitan. — Jak uczynić z tego błahostkę?

— Proszę powiedzieć prawdę, tyle że niecałą. Najlepiej będzie zasugerować, że po pierwszych nieporozumieniach kontakt rozwija się pomyślnie.

— Rozwijać to on się i owszem, rozwija, ale na razie wszystko idzie jak najgorzej.

Doktorze, jak na kogoś tak wrażliwego i nieśmiałego, to nader cyniczna i kłamliwa z pana bestia.

— Dziękuję, przyjacielu Fletcher. Miło mi słyszeć, że ktoś mnie tak postrzega.

Murchison i Danalta wydali dźwięki, których translator nie przełożył, Naydrad zaś zjeżyła sierść ze zdumienia, ale nie zdążyli niczego skomentować, na ekranie bowiem pojawiła się twarz Haslama.

— Sir, czujniki meteo podają, że za pięć godzin nadciągnie tu ciepły front, który oczyści niebo — powiedział oficer. — Nastąpi to tuż przed zmrokiem. Za nim przesuwa się obszar wysokiego ciśnienia, co oznacza dwanaście do piętnastu dni bardzo dobrej pogody.

Poza tym zbliża się do nas kolejna flota pająków, również złożona z trzech statków. Sądząc po ich obecnym kursie i prędkości, przejdą przed porankiem trochę na południe od wyspy, aby wylądować po jej drugiej stronie. Czy byłby pan skłonny powrócić na statek?

Było to oczywiście pytanie retoryczne, ponieważ kapitan znajdował się już w połowie drogi do wyjścia.

* * *

Jak można się było spodziewać, atak od strony lądu został przeprowadzony dopiero późnym popołudniem następnego dnia. Do tego czasu słońce osuszyło roślinność. Cała sytuacja była na bieżąco przekazywana na ekrany stacji, a kapitan komentował poszczególne etapy akcji. Naydrad przebywała z trolańskimi pacjentami i rozmawiała z Keet. Jasam pogrążony był jeszcze w śpiączce, ale jego stan nie budził niepokoju, Danalta zaś pokazywał sztuczki, aby rozbawić trochę rozbitków z Terragara, którzy narzekali na brak codziennych kąpieli w oceanie. Tylko Murchison i Prilicla śledzili uważnie to, co działo się na wyspie. W pani patolog narastało coraz wyraźniejsze poczucie winy połączone z głębokim niezadowoleniem.

Flota przy plaży otworzyła część otworów wentylacyjnych, ale nie opuszczała na razie ramp. Zdaniem kapitana chodziło o uśpienie uwagi obrońców w sytuacji, gdy główny szturm miał nadejść od strony porośniętego gęstą roślinnością środka wyspy. Pająki nie przypuszczały zapewne, że Rhabwar może wiedzieć o przybyciu drugiej floty. Ostatecznie same nie znały sposobów, aby widzieć cokolwiek na naprawdę duży dystans albo w ciemności, i nie mogły wyobrazić sobie prawdziwych możliwości statku zdolnego wykryć ślady życia w kosmicznym wraku nawet z odległości tysięcy mil. W tej sytuacji dojrzenie ruchu oraz ciepła wydzielanego przez ciała ukrytych wśród listowia istot nie było naprawdę żadnym problemem.

— Nie cierpię takich widoków — rzuciła nagle Murchison. — To inteligentne i dzielne istoty, które przez brak edukacji robią z siebie kompletnych idiotów. Nie włącza się panu tryb boski, kapitanie Fletcher?

Usłyszeli, jak kapitan wypuszcza głośno powietrze, Prilicla zaś wyczuł też stłumioną odległością falę gniewu. Mimo to głos kapitana pozostał spokojny.

— Poniekąd tak. W porównaniu z nimi jestem wszechwiedzący, ale muszę ukrywać przed nimi prawdę dla ich dobra. Najchętniej zatrzymałbym ich już teraz, zanim wpadną na tarczę przeciwmeteorytową. Widzieli wcześniej, jak wywołujemy burze piaskowe i sprowadzamy deszcz z czystego nieba, a takie pokazy nieodróżnialnej od magii nauki mogą mieć zgubny wpływ na ich kulturę. Nie da się przewidzieć, czy nie wyrośnie z tego przypadkiem nowa religia, która zahamuje rozwój prawdziwej nauki i postęp technologiczny.

To im naprawdę nie pomoże.

— Przepraszam, kapitanie — powiedziała Murchison. — Nie pomyślałam.

Kapitan skinął głową.

— Pewne szkody już ponieśli. Widzieli nasz statek w locie i budynki stacji, doświadczyli wspomnianych cudów. Inna sprawa, że atak załamał się dopiero wraz z nadejściem burzy. Mogą uważać, że to my ją ściągnęliśmy. Ale jeśli teraz wpadną na niewidzialną ścianę, to będzie już pewnie za wiele nawet na tak odważne i zdolne do szybkiej adaptacji istoty jak oni. Problem polega na tym, że nie potrafimy tworzyć burz piaskowych pod drzewami ani przenosić wody na większe odległości, nie rozlewając jej po drodze.

Możemy zwiększyć moc wiązek i powyrywać drzewa z korzeniami, ale nie zdołamy uczynić tego na tyle precyzyjnie, aby żaden pająk nie ucierpiał. Czy nie wspominała pani wcześniej, że boją się ognia tak samo jak wody?

— Owszem. Chodziło mi jednak bardziej o to, że zarówno oni, jak i ich wytwory to bardzo łatwopalna materia.

— Przestraszę ich, nie czyniąc im krzywdy — oznajmił Fletcher. — Bez obaw, będę uważał. Chcę jednak także, aby zbliżyli się do doktora Prilicli, by odczytał ich emocje.

Szczególnie te, które wiążą się z tak silną niechęcią okazywaną całkiem nieznanemu im i bez dwóch zdań lepiej uzbrojonemu przeciwnikowi.

Niemal przez godzinę śledzili na ekranach zbliżające się powoli oddziały pająków.

Stworzenia korzystały z każdej możliwej osłony, przemieszczając się bardzo szerokim frontem. Kapitan co rusz chwalił ich taktykę, zwłaszcza gdy środek się zatrzymał, aby oba skrzydła mogły zajść stację i Rhabwara z boków. Gdy byli już jakieś sto metrów od zabudowań, kapitan odezwał się ponownie:

— Doktorze Prilicla, czy wyczuwa pan ich emocje?

— Tak, przyjacielu Fletcher. Są silne, ale rozmyte. Brak precyzyjnego odczytu wynika z dużej liczby osobników podzielających te same odczucia. Jest w nich niepewność typowa dla utrzymywanego pod kontrolą strachu i ogólna antypatia wobec przeciwnika…

— Ślepa ksenofobiczna nienawiść — mruknął kapitan. — Tego się obawiałem.

— Jak wspomniałem, przyjacielu Fletcher, trudno odczytać coś jednoznacznie, ale sądzę, że ta nienawiść jest skierowana nie tyle przeciwko nam, ile przeciwko naszym praktykom.

— Ale przecież nie robimy niczego złego — zaprotestował kapitan. — W każdym razie o niczym takim nie wiem. Nieważne zresztą, musimy powstrzymać ich, zanim podejdą bliżej.

Haslam, odpalaj pirotechnikę. Daj ją równo przed nimi co dwadzieścia metrów. Dodds, przenoś wiązkami płonące gałęzie i wszystko tak, aby nie było żadnej luki. Ma nas otoczyć krąg ognia i dymu. I bądź w pogotowiu, aby uruchomić tarczę, gdyby to zawiodło.

Wystrzelone z Rhabwara flary sygnałowe opadły ognistymi łukami w zaplanowanych miejscach pośród drzew.

— Po trzech dniach deszczu wszystko jest jeszcze na tyle wilgotne, że pożar nam nie grozi — powiedział Fletcher, pamiętając o wątpliwościach Murchison. — Więcej z tego będzie dymu niż ognia.

Błękitnawy blask flar, które zostały pomyślane jako źródło światła widocznego na dystans tysięcy mil kosmicznej pustki, otoczyły natychmiast płomienie. Roślinność eksplodowała ogniem. Dodds zaczął zbierać ją, tworząc nowe ogniska. Para i dym uniosły się ku niebu, przyćmiewając słońce, ale kilka minut później ujrzeli, że wtórnie rozpalone ogniska przygasają. Miejsca, gdzie upadły flary, też nie wyglądały najlepiej, wszelako spełniły swoje zadanie.

— Wiatr od morza znosi dym w głąb wyspy — powiedział kapitan. — Pająki wycofują się w stronę statków. Z tego, co widzę, nie ma rannych.

— Potwierdzam — dodał Prilicla. — Tyle że bardzo się wystraszyły i teraz jeszcze bardziej nas nie lubią.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Podwojny kontakt»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Podwojny kontakt» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


James White - The Escape Orbit
James White
James White - Jenseits des Todes
James White
James White - Chef de Cuisine
James White
James White - Radikaloperation
James White
James White - Major Operation
James White
James White - Hospital Station
James White
James White - Zawód - Wojownik
James White
James White - Sektor dwunasty
James White
James White - Statek szpitalny
James White
Отзывы о книге «Podwojny kontakt»

Обсуждение, отзывы о книге «Podwojny kontakt» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x