Arthur Clarke - Kolebka

Здесь есть возможность читать онлайн «Arthur Clarke - Kolebka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 1994, Издательство: Limbus, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Kolebka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kolebka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Najpiękniejsza ksiażka Clarke’a od czasu słynnej 2001: Odysei kosmicznej. Z otchłani kosmosu w otchłań oceanu… Tajemnicza kapsuła, której lot zostaje przerwany w niewyjaśnionych okolicznościach… Dziwny złocisty trójząb zmieniający nieustannie kształt… Podwodna jaskinia strzeżona przez wieloryby… Łańcuch zdarzeń związanych z obecnością na dnie oceanu w obszarze Key West zagadkowego obiektu. Emanującego mocą, wzbudzającego przerażenie. Jego obecność grozi zniszczeniem naszej przyszłości… Czasu na rozwiązanie tej ostatecznej łamigłówki jest już niewiele. Pełna napięcia i olśniewających wizji powieść o zagrożeniu, które przybyło z oceanu gwiazd.

Kolebka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kolebka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

W rzeczywistości rozrzut temperatur w granicach tego samego koloru wynosi w przybliżeniu pięć stopni. Jeżeli teraz rozciągniemy obraz i sprawimy, że izotermiczne obszary będą miały rozrzut jedynie dwóch stopni, wówczas otrzymamy ten obraz.

Na nowym obrazie widniały trzy różne kolory. Trudno było dostrzec indywidualne rysy, a dodane punkty sprawiały, że obraz był niesłychanie trudny do zinterpretowania. Część przodu jednego z wielorybów była teraz w innym kolorze aniżeli reszta zwierzęcia.

— Granica dokładności sprzętu po przełożeniu danych widm na temperatury wynosi około jednego stopnia. Gdybyśmy teraz pokazali inny fragment tego samego obrazu wraz z odnoszącymi się do niego izotermicznymi obszarami, które teraz pokrywają całkowity zakres jednego stopnia, wówczas obraz stałby się omalże groteskowy. A jest dwadzieścia różnych kolorów na oznaczenie izotermicznych obszarów i ponieważ zakłócenia lub błąd w każdym punkcie mają tę samą wielkość co rozrzut w izotermicznych obszarach, jest właściwie niemożliwe zobaczyć trzy wieloryby o znanych nam kształtach. Opowiadam ci o tym wcześniej, by się upewnić, że wiesz, że to co mam ci do przekazania, może być zupełną pomyłką. Niemniej jest to fascynujące.

Kolejny obraz rzucony na ekran stanowił zbliżenie oceanicznego dna tuż ponad rowem, wzdłuż którego podążała Carol, gdy zawróciła, by znaleźć początek śladów. Znajome równoległe linie ledwie były widoczne na obrazie w podczerwieni. Szczelina znajdowała się tuż przy lewym krańcu obraz. Po obu stronach rowu niebieski kolor przechodził czasami w zielony, który oznaczał dwie rafy. Carol, zdziwiona, spojrzała na Dale’a.

— To zbliżenie ma taką samą pięciostopniową ziarnistość jak obraz w dużej skali. Tu nie ma nic godnego uwagi.

— Wyświetlił kolejny obraz. — Ani tutaj. Liczba kolorów z powrotem rośnie tu do dziesięciu. Ale spójrz na to. — Na ekran wjechał jeszcze jeden obraz. Trudno było zrozumieć, co obraz przedstawia, jeszcze trudniej go zinterpretować.

Nie mniej niż dwadzieścia kolorów łączyło różne płaszczyzny w na pozór przypadkowych układach. Bodaj jedyną rzeczą regularną na tym obrazie były skały w tle. Żyły na niej korale i inne morskie stworzenia. I to te skały w tle tak podnieciły Dale’a.

— To właśnie chciałem, żebyś zobaczyła — powiedział wskazując ręką na skały po obu stronach rowu. — Rafy różnią się kolorem. Z jakiejś nieznanej i zupełnie niewytłumaczalnej przyczyny całe skalne tło tej rafy jest zakodowane na żółtozielono. A po przeciwnej stronie, parę stóp za rowem, skalne tło rafy jest żółte. Różnica jednego stopnia.

Przecież jeżeli żółte fragmenty przeplatają się z żółtozielonymi i odwrotnie, to powiedziałbym, że dane są najwyraźniej nieczytelne a to, co widzimy, to zakłócenia. Jednak ten obraz jest nie do podważenia.

Carol pogubiła się. Widziała, że skały w jednej rafie są żółtozielone a po przeciwnej stronie żółte. Ale nic to jej nie mówiło. Potrząsnęła głową. Domagała się dalszych wyjaśnień.

— Nie rozumiem — powiedział Dale kończąc gwałtownym gestem. — Jeżeli te dane są prawdziwe, to znaleźliśmy coś nadzwyczaj ważnego. Albo tam na dole struktury rafy jest coś, co sprawia, że rafa jest jednolicie cieplejsza, albo — i przyznaję, że zabrzmi to niewiarygodnie — jedna z tych dwóch wcale nie jest rafą a czymś innym, co udaje rafę.

4

Znaleźć miejsce do parkowania obok domu Amandy Winchester w Key West w powszedni dzień było prawie niemożliwością. Przystań Hemingwaya ożywiła starą część miasta, w której mieszkała Amanda. Jak zwykle jednak nie uwzględniono konieczności parkowania. Wszystkie odmalowane i odnowione dziewiętnastowieczne rezydencje wzdłuż Eaton Street i Caroline Street miały tablice w rodzaju „Nie próbuj nawet parkować, jeżeli tu nie mieszkasz”. Było to jednak bezcelowe. Ludzie pracujący w sklepach wokół przystani parkowali, gdzie im było wygodnie. W ten sposób unikali wysokich opłat parkingowych na terenie przystani po bezowocnych poszukiwaniach miejsca do parkowania Nick Williams postanowił zostawić auto obok jakiegoś sklepu i dojść do domu Amandy. Był dziwnie niespokojny.

Część swojego podenerwowania zawdzięczał podnieceniu, ale także i temu, że, czuł się trochę winny, Amanda była głównym sponsorem ekspedycji Santa Rosa i, jak znaleźli skarb, Nick spędził z nią sporo czasu. Amanda, Nick i Jake Lewis, wszyscy troje sądzili, że Homer Ashford i jego obie kobiety ukryli gdzieś część skarbu, a potem wyłudzili od nich swoje udziały. Nick i Amanda wspólnie starali się znaleźć dowód, że Homer ich okradł. Nigdy jednak nie udało im się niczego dowieść w przekonujący sposób.

W tym okresie Amanda i Nick byli ze sobą dość blisko.

Widywali się właściwie co tydzień i przez pewien czas traktował ją jak swoją ciotkę czy babkę. Ale mniej więcej po roku przestał składać jej wizyty. W owym czasie nie zrozumiał tego, ale prawdziwa przyczyna, dla jakiej zaczynał jej unikać, była taka, że Amanda, jak dla niego, okazała się zbyt uczuciowa. A do tego zbyt nachalna. Zadawała mu zbyt wiele trudnych pytań o to, co robił w życiu.

Tego właśnie rana nie miał w zasadzie żadnego wyboru, Amanda była w Keys powszechnie znana jako ekspert w dziedzinie zatopionych skarbów. Jej życie składało się z dwóch części: skarby i teatr. A wiedzę w każdej z tych dziedzin miała wręcz encyklopedyczną. Nick nie uprzedził jej telefonicznie, ponieważ nie planował rozmawiać o trójzębie, jeżeli ona nie chciałaby spotkać się z nim. Dlatego z pewnym drżeniem nacisnął dzwonek u drzwi werandy jej okazałego domu.

Młoda kobieta tuż po dwudziestce podeszła do drzwi i uchyliła je. — Tak — powiedziała wciskając przezornie twarz w szczelinę.

— Nazywam się Nick Williams — powiedział. — Chciałbym się widzieć z panną Winchester, o ile to możliwe. Czy jest? — chwila wahania. — Jestem starym…

— Moja babcia jest dzisiaj od rana bardzo zajęta — ucięła. — Może pan zadzwoni i umówi się. — Zaczęła zamykać drzwi zostawiając go z torbą na werandzie. Potem Nick usłyszał inny głos, stłumioną rozmowę i drzwi rozwarły się na oścież.

— No, na miłość boską — powiedziała Amanda wyciągając ramiona. — Odwiedziny młodego dżentelmena.

Wejdź, Nick i ucałuj mnie. — Nick był zakłopotany.

Wszedł i przez grzeczność ucałował starszą kobietę.

Wyswobodziwszy się z jej objęć, zaczai się usprawiedliwiać. — Przepraszam, że cię nie odwiedzałem. Chciałem, ale tak jakoś, moje zajęcia…

— W porządku Nicki, rozumiem — przerwała mu uprzejmie Amanda. Wzrok miała tak przenikliwy, że wprowadzał w błąd co do jej wieku. — Wchodź i opowiadaj, co się z tobą do tej pery działo. Nie widziałam cię odkąd, do licha, to już parę lat upłynęło, odkąd piliśmy koniak po Tramwaju. — Wprowadziła go do pomieszczenia, które stanowiło kombinację studia i salonu. Posadziła go obok siebie na kanapie. — Wiesz, Nicki, myślałam o twoich uwagach na temat aktorki grającej rolę Blanche DuBois.

Były najtrafniejsze z tych, jakie słyszałam przez ten cały czas, jak sztuka szła. Co do niej, miałeś rację, nie powinna była grać Blanche. Ta kobieta po prostu nie miała pojęcia co to jest pożądanie seksualne u kobiety.

Nick rozejrzał się. Pokój niewiele zmienił się od ośmiu lat, gdy odwiedził go po raz ostatni. Wysoki sufit, może piętnaście stóp; wzdłuż ścian szafy z książkami, których pełne półki piętrzyły się do sufitu. W pokoju uwagę przyciągało wiszące naprzeciw drzwi olbrzymie płótno przedstawiające Amandę i jej męża, jak stoją przed swoim domem na przylądku Cod. W tle częściowo był widoczny nowy ford 1955. Amanda na obrazie promieniała urodą.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kolebka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kolebka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Arthur Clarke - S. O. S. Lune
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Oko czasu
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Gwiazda
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Die letzte Generation
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Culla
Arthur Clarke
Arthur Clarke - The Fires Within
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Expedition to Earth
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Earthlight
Arthur Clarke
libcat.ru: книга без обложки
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Kladivo Boží
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Le sabbie di Marte
Arthur Clarke
Отзывы о книге «Kolebka»

Обсуждение, отзывы о книге «Kolebka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x