Julian May - Wielobarwny kraj

Здесь есть возможность читать онлайн «Julian May - Wielobarwny kraj» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1994, ISBN: 1994, Издательство: Alfa-Wero, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wielobarwny kraj: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wielobarwny kraj»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Środowisko Galaktyczne XXI wieku, zamieszkiwane przez uporządkowane i pokojowe międzygwiezdne społeczeństwo, nie było stosownym miejscem dla nieuleczalnych awanturników, ukrytych psychotyków czy bezwzględnych oszustów. Tak więc gdy na Ziemi odkryto jednokierunkowy tunel czasowy prowadzący w przeszłość odległą o sześć milionów lat, niedostosowani społecznie — zgłodniali przygód, romantyki nieznanego ludzie — zapragnęli życia wolnego od dławiących praw Środowiska. Każdy z nich poszukiwał szczęścia takiego, jakie sobie wyobrażał. Ale kto mógłby przewidzieć, co ich tam czeka

Wielobarwny kraj — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wielobarwny kraj», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Ryszard! Stój!

Och, na pewno nie, pomyślał. Zrobiłem, co obiecałem. Teraz to wy macie wobec mnie zobowiązania.

Trudno było wnieść Martę do przechylonego na bok latacza. Ułożył ją wygodnie. Wyrzucił na zewnątrz Włócznię, zasilacz i inne rzeczy. Może jakiś spryciula wykombinuje pewnego dnia, jak to znowu naładować. A wtedy Madame Guderian niech się postara o drugi latacz, by zetrzeć z Ziemi resztkę tańskich miast i uczynić pliocen bezpiecznym dla starej, dobrej ludzkości.

— Tylko mnie nie proście, bym jeszcze poszoferował — wymamrotał. — Mam inne plany.

— Ryszard! — krzyknęła znowu zakonnica.

Pomachał jej przez okienko kabiny pilota i usiadł w osmalonym fotelu. Zamknął luk. Zapalić. Prąd na sieć zewnętrzną. Pali się siatka maskująca. Ho, ho. System środowiska wewnętrznego to żółte światło. Może spięcie na skutek piorunu. No… wytrzyma ile trzeba.

Szum latacza, który teraz się wzbijał, uspokajał Ryszarda. Pirat rzucił okiem w tył na Marteczkę, by się upewnić, że jest nadal bezpieczna. Jej sylwetka zafalowała i jakby zaczęła czerwienieć. Ale za chwilę wszystko było już w porządku, więc powiedział:

— Wystartuję łagodnie i powoli. Mamy tyle czasu, ile tylko zechcemy.

Amerie śledziła, jak ptak ze złamanym skrzydłem wznosi się w złote poranne słońce, pionowo jak pierwsza linia znaku, który nakreśliła w powietrzu. Mgła już się rozproszyła, zapowiadał się piękny dzień. Daleko na wschodzie gęstniała chmura dymu, ale górne wiatry pędziły ją w przeciwną stronę.

Samolot wznosił się coraz wyżej, aż zmienił się w malutką plamkę. Amerie zamrugała i w tej samej chwili plamka na jasnym sklepieniu niebios przestała być widoczna.

KONIEC

Druga Księga „Sagi o Plioceńskim Wygnaniu”, nosząca tytuł „Złota Obręcz”, opowiada o przygodach pozostałych czworga członków Grupy Zielonej w mieście stołecznym Tanów i o ich spotkaniu z przybyszami z północy, którzy próbują zrealizować ostatni etap planu Madame Guderian — plan wyzwolenia ludzkości pliocenu.

Dodatek

Kilka uwag o „Pieśni Tanów”

Słowa „Pieśni Tanów”, znajdujące się na 416 stronicy tej książki, są wolną adaptacją z „Bogów i Wojowników, historii Tuathy de Danaan i Fianny z Irlandii’, kompendium mitów celtyckich przetłumaczonych i „aranżowanych” przez lady Augustę Gregory (New York 1904, Charles Scribner’s Sons). Opisuje ona przygody rasy bohaterskich czarodziejów czy bogów, zwanych Ludem Dana albo Ludźmi Dea, o których mówiono, że przybyli do Irlandii „z północy” w okresie, jak wynika z kontekstu, późnym przedchrześcijańskim lub wczesnym chrześcijańskim. Jest to część większego zespołu mitologii celtyckiej, której początki zrodziły się w Europie kontynentalnej o wiele wcześniej.

Jeden z rozdziałów książki lady Gregory opowiada o przygodach Manannana Dumnego, o którym mówiono, że osiedlił w Irlandii pozostałych przedstawicieli swej rasy, a następnie zniknął. Tylko od czasu do czasu pojawiał się później na chwilę przy dźwiękach melodyjnej muzyki. W rozdziale 10 „Bogów i Wojowników” autorka opisuje, jak Manannan wysłał pewną czarodziejkę, by wezwała niejakiego Brana syna Febala do jego rezydencji w Krainie Kobiet, zwanej również Emhain (Aven) Wielobarwnej Gościnności. Czarodziejka zaśpiewała Branowi następującą pieśń:

Przynoszę gałąź jabłoni z Emhain, z dalekiej wyspy, wokół której widać błyszczące konie Syna Lira (Manannana). Rozkoszą dla oczu jest równina, na której tłumy uczestniczą w swej grze, pole gonitwy rydwanów na Białej Srebrnej Równinie ku południowi.

Są tam stopy z białego brązu, błyszczące przez czas i życie, urody pełen równinny kraj na wieki wieków świata i wiele kwiatów nań pada.

Jest tam stare drzewo w kwiatach, a ptaki nawołują się wśród nich, każda barwa tam świeci, rozkosz jest codzienna i codzienna muzyka, na Równinie Łagodnych Głosów, na Równinie Srebrnej Chmury ku południowi.

Nie przyjmują na tej uprawnej, rodzinnej ziemi płaczków ni zdrajców, nie ma tam nic twardego ni szorstkiego i tylko słodka muzyka dochodzi do uszu.

Żyć bez żalu, bez smutku, bez śmierci, bez żadnej choroby, bez słabości, oto jest znak Emhainu i nieczęsto taki da się spotkać.

Mgły jego nie są do niczego podobne, morze omywa falami ląd i jasność rzuca jego grzywa.

Są bogactwa, są skarby wszelkich kolorów w Łagodnym Kraju, Kraju Obfitości. Słodka muzyka do słuchania, najlepsze wina do picia.

Złote Rydwany na Równinie Morza wstającej ku słońcu z przypływem, srebrne rydwany i brązowe rydwany na Równinie Igrzysk.

Złotożółte konie na plaży i szkarłatne konie, i inne z wełną na grzbietach, błękitne jak barwa nieba.

To dzień nieustannej pogody, srebro prószy na ziemię, skała czystej bieli na brzegu morza, czerpiąca swe ciepło od słońca.

Tłumny wyścig na Równinie Igrzysk, piękna to i bez słabości gra, śmierć ani odpływ morza nie przyjdzie na tych w Wielobarwnym Kraju.

Nadejdzie tam o świcie jasnowłosy człowiek i rozjaśni równiny; nadjeżdża po uderzanej falami równinie, porusza morze, aż staje się ono jak krew.

Nadejdzie armia przez jasne morze, będzie wiosłować do kamienia stojącego na widoku, z którego płyną setki dźwięków muzyki.

Śpiewa on pieśń dla wojska, nie zna smutku po wszystkie czasy, setki razem śpiewających umacniają jego muzykę, nie bacząc na śmierć ani odpływ…

Z tego szczęśliwie dobranego urywka (po którym, niestety, następują raczej nudne przygody Brana i jego towarzyszy w Emhaina, gdzie na koniec spotyka ich klęska) oraz z trzech pierwszych akapitów rozdziału I lady Gregory, wyliczających imiona i atrybuty głównych bogów celtyckich, zbudowałam kruchy szkielet dla Wielobarwnego Kraju i „Złotej Obręczy”, która jest jego dalszym ciągiem. Oczywiście fabuła sagi, co chyba rozumie się samo przez się, nie jest oparta na folklorze. Ale badacze mitologii rozpoznają w niej elementy zaczerpnięte nie tylko od Celtów, ale także z baśni prawie tuzina innych europejskich narodowości. Wszyscy kosmici otrzymali imiona wyprowadzone z imion bohaterskich czarodziejów, z takimi atrybutami, jakie miały oryginalne imiona lub zupełnie innymi. Archetypowe postacie ludzkie, jak Aiken Drum, Felicja Landry i Mercy Lamballe są pochodzenia celtyckiego, między innymi za pośrednictwem Junga i Josepha Campbella. Dane folklorystyczne cytowane przez Bryana Grenfella są w całości autentyczne, szczególnie godny uwagi jest uniwersalny temat anima-groźby: czarodziejki, która porywa śmiertelników i wyładowuje na nich swą namiętną żądzę, aż stają się wyssanymi skorupami. Jest to charakterystyczna postać bajek wielu krajów, od Balearów po Rosję.

Zapis nutowy muzyki do „Pieśni Tanów’, którą dalej podaję, jest moją uproszczoną wersją tej tajemniczej melodii „Londonderry Air”, która jakoby jest pochodzenia czarodziejskiego. Ta wersja, aranżowana na cztery głosy ludzkie (sopran, alt, tenor, bas et divisi) różni się nieco od tej, którą śpiewaliby kosmici. Ich głosy były bogatsze w przytony niż głosy ludzkie; lubowali się też w dysonansach i „pogwałceniach” ludzkiej teorii harmonii, które brzmią przynajmniej dziwacznie, gdy próbuje ich chór ludzki. W aranżacji znalazło się tylko kilka tych muzycznych osobliwości.

Tanowie śpiewali Pieśń solowo lub w chórze dwugłosowym. W rzadkich wypadkach, gdy Tanowie i Firvulagowie śpiewali razem, jak podczas Wielkiej Bitwy opisanej w „Złotej Obręczy”, ujawniała się wspaniałość tej pozaziemskiej muzyki.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wielobarwny kraj»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wielobarwny kraj» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Wielobarwny kraj»

Обсуждение, отзывы о книге «Wielobarwny kraj» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x