Charles Stross - Accelerando

Здесь есть возможность читать онлайн «Charles Stross - Accelerando» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2009, ISBN: 2009, Издательство: MAG, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Accelerando: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Accelerando»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W „Accelerando” Stross przedstawił wizję przyszłości człowieka wygenerowaną w oparciu o ekstrapolację nie tylko poziomu nauki, ale przede wszystkim rozwoju ekonomii, co dotychczas pomijano w klasycznej fantastyce naukowej. Stross mocno opiera się na prawach ekonomii, czyniąc z głównego bohatera międzynarodowego przedsiębiorcę. Ewolucja ekonomiczna w ujęciu Strossa doprowadza w przyszłości do uzyskania świadomości przez korporacje. „Accelerando” Charlesa Strossa jest doskonałym przykładem poważnej spekulacji na temat przyszłości człowieka i cywilizacji, co dawno porzuciła polska fantastyka.

Accelerando — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Accelerando», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
* * *

Jej Wysokość Cesarzowa siedzi w sali tronowej, markotnie obracając na palcu nowy sygnet, który zaprojektował dla niej koniuszy. To niemal pięćdziesięciogramowa bryła strukturalnego węgla oprawna w prosty pierścień z wydobytego z asteroidy irydu. W środku połyskują błękitnofioletowe iskierki laserów, jest to bowiem nie tylko klejnot korony, ale również optyczny router, element infrastruktury władzy, budowanej przez nią tutaj, na skraju Układu Słonecznego. Jej Wysokość jest odziana w proste czarne bojówki i bluzę, utkane z najdelikatniejszego pajęczego jedwabiu i włókna szklanego, ale stopy ma bose; jej styl ubierania się najtrafniej można by określić jako młodzieżowy, zresztą, w mikrograwitacji niektóre stroje są po prostu niepraktyczne. Nosi jednak koronę, jako monarchini. Jest tu też kot, czy też sztuczna istota śpiąca za tronem i śniąca, że jest kotem.

Dama dworu (a czasami inżynier hydroponiki) podprowadza Sadeqa do drzwi.

— Gdyby pan czegoś potrzebował, proszę powiedzieć — mówi nieśmiało, potem kuca i płynie z powrotem.

Sadeq podchodzi do tronu, ustawia się na podłodze (prostej bryle z czarnego kompozytu, jeśli nie liczyć fotela wyrastającego ze środka jak egzotyczny kwiat) i czeka, aż zostanie zauważony.

— Doktor Churasani, jak mniemam. — Uśmiecha się do niego, nie niewinnym uśmiechem dziecka ani wszechwiedzącym uśmieszkiem dorosłego — po prostu serdecznie go pozdrawia. — Witam w moim królestwie. Proszę swobodnie korzystać ze wszystkich niezbędnych usług, życzę przyjemnego pobytu.

Sadeq ma niewzruszoną minę. Królowa jest młoda, na twarzy wciąż zachowała dziecięcy tłuszczyk, pucołowatość podkreśla jeszcze mikrograwitacja — ale traktować ją jak niedojrzałą byłoby wielkim błędem.

— Dziękuję Waszej Wysokości za wyrozumiałość — szepcze rytualnie.

Za tronem, ściany lśnią jak diamenty, układając się w kalejdoskopowe wzory. To już teraz jest największa pozaziemska, czy wręcz pozaplanetarna, przechowalnia danych w ludzkim kosmosie. Korona królowej, czy raczej nieduży kask przykrywający wierzch i tył głowy, także skrzy się i rzuca dyfrakcyjne tęcze; większość jego emisji leży jednak w bliskim nadfiolecie, niewidocznym poza delikatnym, żarzącym się nimbem, jaki tworzy wokół jej głowy. Jak aureola.

— Proszę usiąść. — Zaprasza go gestem. Z sufitu wytryskuje, nadmuchując się, fotel-kołyska, przystosowany do stanu nieważkości. Opada skosem ku niej, otwarty i zapraszający. — Na pewno jest pan zmęczony. Sterowanie statkiem w pojedynkę jest bardzo wyczerpujące. — Marszczy smętnie czoło, jakby coś wspominała. — A dwa lata to niemal coś bez precedensu.

— Wasza Wysokość jest nazbyt uprzejma. — Sadeq owija wokół siebie poręcze kołyski i odwraca się do niej. — Ufam, że pani trud przyniósł owoce.

Królowa wzrusza ramionami.

— Sprzedaję towar, którego najbardziej brakuje na każdym pograniczu… — Uśmiecha się. — Bo to nie jest Dziki Zachód, prawda?

— Sprawiedliwości nie da się sprzedawać — mówi sztywno Sadeq. Po chwili dodaje: — Przepraszam, nie chciałem urazić. Uważam po prostu, że choć pani mówi, że waszym celem jest zapewnienie prawa, to w istocie musicie sprzedawać coś całkiem innego. Sprawiedliwość bez Boga, oferowana temu, kto da najlepszą cenę, to żadna sprawiedliwość.

Królowa kiwa głową.

— Pominąwszy na razie Boga, w zupełności się zgadzam. Nie da się tego sprzedawać. Ale mogę sprzedawać uczestnictwo w sprawiedliwym systemie. A nasze nowe pogranicze jest w istocie mniejsze, niż się ktokolwiek spodziewał, prawda? Nasze ciała może i wymagają miesięcy, żeby się przemieścić między światami, ale dyskusje i spory docierają tam w sekundy lub minuty. I o ile wszyscy zgadzają się przestrzegać mego arbitrażu, fizyczne środki przymusu mogą zaczekać do czasu, aż znajdą się w moim zasięgu. A wszyscy naprawdę są zgodni, że do mojej konstrukcji prawnej jest łatwiej się dostosować niż do którejkolwiek ziemskiej. — W jej głosie pobrzmiewa wyzywająca, stalowa nuta: aureola rozjaśnia się; ściany sali tronowej reagują blaskiem.

Pięć miliardów wejść, albo i więcej, zachwyca się Sadeq. Korona to cud inżynierii, mimo że większość jej masy jest ukryta w ścianach i podłodze tego olbrzymiego konstruktu.

— Istnieje prawo ujawnione nam przez Proroka, pokój Jego duszy, i istnieje prawo, zgodnie z którym żyją ludzie, prawo boskie zaś jest różnie interpretowane nawet przez tych, którzy studiują jego słowa. Jak, z braku słowa Proroka, potrafi pani stanowić moralny kompas?

— Hm. — Królowa postukuje palcami w poręcz tronu, serce Sadeqa zamiera.

Słyszał już opowieści gości od górniczych samowolek i menedżerów-bandytów, speców od szantażowania wrogim przejęciem, mocno zakorzenionych w ziemskich systemach prawnych, o tym, jak zmasakrował ich tutejszy arbitraż. O tym, jak ona potrafi przeżyć rok w minutę, wydrzeć ci wspomnienia przez twoją nakorową wszczepkę i zmusić cię do przeżycia swoich najgorszych błędów w swej koszmarnie wszechpotężnej symulacji. Jest królową — pierwszą osobą, która zawładnęła tak wielką ilością masy i energii, że mogła wyrwać się przed krzywą technologicznych ograniczeń, pierwszą, która ustanowiła własną jurysdykcję i zdecydowała, że pewne eksperymenty będą legalne, żeby móc korzystać ze swojego przecięcia masy i energii. Jest tu siłą wyższą — nawet infożołnierze Pentagonu zaczęli już respektować autonomię Imperium Pierścienia. W istocie, ciało siedzące przed nim na tronie zawiera pewnie ułamek jej tożsamości. Nie jest w żadnym razie pierwszym transferem osobowości ani częściówką, lecz pierwszym powiewem, zwiastunem burzy, która przybędzie, gdy ci aroganccy ludzie osiągną swój cel, demontując wszystkie planety i zamieniając ich głupią, niezamieszkaną masę w myślącą substancję, sięgającą po najdalsze rubieże widocznego wszechświata.

A on właśnie podał w wątpliwość słuszność jej wizji, i to w jej obecności.

Usta królowej drgają. Potem rozciągają się w szeroki, drapieżny uśmiech. Kot za nią siada i przeciąga się, a potem wpatruje w Sadeqa zwężonymi oczyma.

— Wiesz, pierwszy raz od wielu tygodni ktoś mi powiedział, że jestem gówno warta. Czy ty aby nie rozmawiałeś znowu z moją matką, co?

Teraz następuje kolej Sadeqa, by wzruszyć niepewnie ramionami.

— Przygotowałem werdykt — mówi powoli.

— Aha. — Amber kręci olbrzymim pierścieniem z diamentem. Potem patrzy mu w oczy, trochę nerwowo. Choć, właściwie jak miałby ją zmusić do przestrzegania swojego wyroku…?

— Podsumowując: jej motywy są nieczyste — mówi krótko Sadeq.

— Czy to oznacza to, co ja myślę? — pyta Amber.

Sadeq jeszcze raz zaczerpuje tchu.

— Tak, chyba tak.

Uśmiech powraca.

— I to wszystko?

Sadeq unosi ciemną brew.

— Tylko jeśli potrafi mi Wasza Wysokość udowodnić, że pomimo braku boskiego objawienia posiada jednak sumienie.

Jej reakcja go zaskakuje.

— A, oczywiście, że tak. To kolejny element programu. Pozyskanie boskich objawień.

— Co takiego? Od obcych?

Kot, wysunąwszy pazury, delikatnie wspina się na jej kolana i czeka, aż zostanie przytulony i pogłaskany. Ani przez chwilę nie spuszcza z niego wzroku.

— No, a skąd? — pyta Amber. — Doktorze, Trust Franklina nie użyczył mi środków na zbudowanie tego zamku w zamian za trochę prawniczej roboty papierkowej i pewne, hm, interesujące, ustępstwa prawne Brukseli. Od wielu lat wiedzieliśmy, że w głębi kosmosu kryje się cała należąca do obcych sieć z przełączaniem pakietów, że do nas docierają tylko wycieki z któregoś routera. Okazuje się, że ten węzeł jest całkiem niedaleko od nas, w fizycznej przestrzeni. Hel-3, oddzielna jurysdykcja, szybka industrializacja Io — to wszystko ma swój cel.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Accelerando»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Accelerando» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Charles Stross - Glasshouse
Charles Stross
Charles Stross - Rule 34
Charles Stross
Charles Stross - The Jennifer Morgue
Charles Stross
Charles Stross - Szklany dom
Charles Stross
Charles Stross - Singularity Sky
Charles Stross
Charles Stross - The Atrocity Archives
Charles Stross
Charles Stross - The Fuller Memorandum
Charles Stross
Charles Stross - The Clan Corporate
Charles Stross
Charles Stross - The Family Trade
Charles Stross
Charles Stross - Missile Gap
Charles Stross
Charles Stross - The Hidden Family
Charles Stross
libcat.ru: книга без обложки
Charles Stross
Отзывы о книге «Accelerando»

Обсуждение, отзывы о книге «Accelerando» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x