Anne McCaffrey - Moreta - pani smoków z Pern

Здесь есть возможность читать онлайн «Anne McCaffrey - Moreta - pani smoków z Pern» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1996, ISBN: 1996, Издательство: Amber, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Moreta: pani smoków z Pern: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Moreta: pani smoków z Pern»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Moreta, młoda władczyni Fortu Weyr, udaje się na Zgromadzenie organizowane w Warowni Ruatha zarządzanej przez Lorda Alessana. Jednak radosny nastrój hucznych uroczystości przerywa tajemnicza zaraza, która najpierw dziesiątkuję biegusy, lecz wkrótce zabija także ludzi. Cały Pern znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Moreta podejmuje heroiczną próbę powstrzymania epidemii…

Moreta: pani smoków z Pern — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Moreta: pani smoków z Pern», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Przestań paplać, B’lerionie. Holth powiedziała Tamianth, że Moreta powinna już wracać do swojego Weyru. Wyślemy ci kilku wychowanków z naszej jaskini. Będziesz miała w czym wybierać. Jeżeli podczas rozwożenia tej mikstury Mistrza Capiama trafimy na jakichś stosownych chłopaków i dziewczyny, też ich przywieziemy.

— Pomogę Morecie przy wsiadaniu — zawołał B’lerion przez ramię, pospiesznie wychodząc z nią na zewnątrz.

— Na szczęście masz tylko jedną rękę, B’lerionie — zawołała za nim Falga.

— Zamierzam wracać przez Ruathę — powiedziała Moreta niespokojnie.

— Tak myślałem. Nie musisz. Idzie im wspaniale. Capiam przysłał więcej ludzi do pomocy. Desdra ich nadzoruje. Mówi, że Tirone i jego harfiarze świetnie sobie radzą z Lordami Warowni i Mistrzami Siedzib Rzemieślniczych.

— Nie wątpię. Nie widziałam K’lona od wielu dni.

— Dobry facet z tego K’lona; a nie zwykłem mówić tego o pierwszym lepszym błękitnym jeźdźcu.

Podeszli do Aritha i chociaż B’lerion miał tylko jedną sprawną rękę, omal nie przerzucił Morety ponad smokiem.

Kiedy wróciła do Weyr Fortu, Orlith nie spała, ponieważ Sh’gall obudził ją, szukając Morety. Przechadzał się teraz tam i z powrotem przed podestem, a kiedy weszła, zwrócił się gwałtownie w jej stronę.

— M’tani przysłał zielone weyrzątko — zawołał, kipiąc z gniewu — niemal niemowlę, i kazał mu przekazać naszemu smokowi wartownikowi najbardziej obelżywą wiadomość, jaką kiedykolwiek otrzymałem. M’tani odrzuca wszelkie umowy, zawarte na spotkaniu przy Granitowym Wzgórzu, na którym nie byłem obecny. — Sh’gall potrząsnął pięścią najpierw w kierunku Morety, a potem gdzieś w stronę Wzgórza. — Na tym to spotkaniu podjęto arbitralne decyzje, z którymi nie potrafię się pogodzić, chociaż zostałem zmuszony się do nich stosować! M’tani odrzuca wszelkie umowy, ugody, porozumienia, układy i pakty. Mamy mu nie zawracać głowy… tak to właśnie określił… żadnymi problemami naszych Weyrów. Jeżeli doszło do tego, że musimy żebrać o łaskę i prowadzić Poszukiwania w innych Weyrach, to w ogóle nie zasługujemy na to, żeby mieć jaja — zakończył Sh’gall, wymachując rękami jak uczeń bębnistów.

Moreta nigdy jeszcze nie widziała go w takiej furii. Wysłuchała, co miał do powiedzenia, ale sama nic nie mówiła w nadziei, że Sh’gall wyszumi się i pójdzie sobie. Jednakże on wracał do tego, że wyruszyła tam bezmyślnie, narażając go na taki afront, jak zwykle skarżył się na swoją chorobę, narzekał, że Orlith zniosła tak mało jaj. Wreszcie Moreta nie wytrzymała.

— Leży przed nami królewskie jajo, Sh’gallu. Musi być dość kandydatek, żeby malutka królowa miała z czego wybierać.

Zwróciłam się do Weyru Telgar, podobnie jak do Bendenu, Igenu, Isty i Dalekich Rubieży. Nikomu innemu moja prośba nie wydała się natrętna. A teraz idź już stąd. Wystarczająco, jak na jeden dzień, zdenerwowałeś Orlith.

Biegnąc przez piasek do Orlith Moreta widziała, że smoczyca jest zdenerwowana. Jednakże to nie Sh’gall ją zdenerwował, lecz Weyr Telgar. Orlith chodziła tam i z powrotem przed leżącymi na piasku jajami, oczy jej wirowały, zmieniając odcień od czerwonego przez żółty do pomarańczowego, i recytowała swojej jeźdźczyni wykaz obrażeń, jakie zada spiżowemu Hogarthowi, z takimi szczegółami, że Moretę na przemian ogarniał to śmiech, to groza. W czasie rui gnana popędem płciowym smoczyca potrafiła być okrutna i dzika, ale po zniesieniu jaj zwykle łagodniała.

Chcąc uspokoić Orlith, Moreta zaczęła skrobać ją po wyrostkach nad oczami, po łbie i namawiała ją, żeby zajęła się jajami, zasnęła na gorącym piasku.

„Ona ma parę bardzo dobrych pomysłów — odezwał się łatwy do rozpoznania głos Holth. — Leri mówi, że jeździec Raylintha zrozumiał wszystko, co trzeba. Mówi, że masz zostać na terenie Wylęgarni, dobrze się najeść i wyspać.”

„Czy przed wami nie można mieć żadnych tajemnic?”

„Nie. Jeżeli Orlith nie wykończy Hogartha w należyty sposób, ja to zrobię.”

„Leri mówi — tym razem był to głos samej Orlith — że nie wolno nam wstrzymywać Holth. Gdybyś jechała na mnie, nie zostałabyś znieważona.”

— Właściwie to wolałabym zrobić sobie dywanik ze skóry C’vera — powiedziała Moreta po głębokim namyśle. — Jest wystarczająco włochaty.

Na pomysł obdarcia jeźdźca ze skóry wpadła Leri, ale szczegółowe rozważanie tej czynności pomogło Morecie wrócić do równowagi, a pośrednio uspokoiło Orlith. Może powinna też obedrzeć ze skóry Sh’galla, jednakże lubiła Kaditha i za nic nie chciałaby go zmartwić.

„Nadchodzi Kamiana” — powiedziała Orlith spokojniejszym tonem, a jej oczy zrobiły się bardziej zielone.

Moreta podniosła oczy i zobaczyła, jak Kamiana przywołuje ją gwałtownymi ruchami na podest.

— Leri kazała mi zaczekać, aż trochę ochłoniecie — powiedziała Kamiana, ze współczuciem uśmiechając się do Morety. — Ależ ten Sh’gall marudzi, jak coś jest nie po jego myśli. Można by pomyśleć, że tę zarazę wymyślono tylko po to, żeby go zdenerwować. A ten M’tani? Wszyscy jesteśmy zmęczeni Nićmi, ale mimo to robimy, co do nas należy. Na następny Opad będzie musiał lecieć sam, a wiem, że jego Weyr dysponuje tylko połową swoich sił. Czy nie możemy zdjąć go ze stanowiska? Czy też musimy czekać ze zmianą Przywódcy, aż wzniesie się do lotu telgarska Dalgeth? Z tą szczepionką Capiama polecimy jutro we trzy: Lidora, Haura i ja. Nie można wyperswadować Leri, żeby nie latała, ale to prawda, że doskonale zna te ukryte w różnych zakątkach osiedla. Namówiłam S’perena, żeby wziął K’lona, chociaż to tylko błękitny jeździec. Lepszy byłby P’nine, ale go pobruździło.

— K’lon odkrył przypadkiem, jak można podróżować w czasie; poza tym ostatnio ciągle rozwoził jakieś przesyłki.

— Nie miałam pojęcia — Kamiana znowu wymownie podniosła oczy do góry — jak wiele tu się dzieje, Moreto. A ta twoja królowa to tylko grzebie w piasku i obsypuje nim jaja!

3. 22. 43

W głównej Sali Warowni Ruatha, która jeszcze do niedawna służyła za szpital, stało czterdzieści wirówek, skonstruowanych z kół od wozów. Pod ścianą, gdzie kiedyś, na podium, stał stół bankietowy Lordów Ruathy, złożono ze sto ozdobnych butli, teraz już niepotrzebnych. Szalona krzątanina ostatnich czterech dni zmieniła się późną nocą w niemrawe przygotowania do mającej nastąpić o świcie ostatniej akcji. Zmęczonych ludzi wcale nie pocieszał fakt, że podobna krzątanina trwała również w Stajniach Keroonu i w Warowni Benden.

W kącie, przy drzwiach kuchennych, ustawiono na koziołkach stół, który w porze posiłków służył do jedzenia, a przez resztę czasu — do pracy. Na końcu stołu pod ścianą, do której poprzypinano mapy i listy, poniewierały się resztki wieczornego posiłku. Na długich ławach siedziało ośmiu ludzi, których Alessan nazywał swoją Lojalną Załogą. Alessan przyniósł bukłak białego bendenu i teraz załoga odpoczywała, popijając wino.

— Nie bardzo byłem zachwycony tym Mistrzem Balforem mówił Dag, wpatrując się w wino w swojej czarce.

— Nie został jeszcze zatwierdzony na to stanowisko — powiedział Alessan. Był tak znużony, że nie chciało mu się rozmawiać, a do tego miał świadomość, że Fergal z właściwą sobie przebiegłością przysłuchuje się im chciwie, żeby zapamiętać jak najwięcej szczegółów na każdy temat.

— Martwię się raczej tym, że nie ma komu zaproponować tego stanowiska. Mistrzowi Balforowi z pewnością brak doświadczenia.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Moreta: pani smoków z Pern»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Moreta: pani smoków z Pern» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Anne McCaffrey
Anne McCaffrey - The Ship Who Searched
Anne McCaffrey
Anne McCaffrey - Wszystkie weyry Pern
Anne McCaffrey
Anne McCaffrey - Biały smok
Anne McCaffrey
Anne McCaffrey - La cerca del Weyr
Anne McCaffrey
Anne McCaffrey - The White Dragon
Anne McCaffrey
Anne McCaffrey - Dragonquest
Anne McCaffrey
libcat.ru: книга без обложки
Anne McCaffrey
Anne McCaffrey - Dinosaur Planet
Anne McCaffrey
libcat.ru: книга без обложки
Anne McCaffrey
libcat.ru: книга без обложки
Anne McCaffrey
Отзывы о книге «Moreta: pani smoków z Pern»

Обсуждение, отзывы о книге «Moreta: pani smoków z Pern» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x