• Пожаловаться

Robert Silverberg: Ciernie

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Silverberg: Ciernie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Poznań, год выпуска: 1991, ISBN: 83-85202-18-8, издательство: Rebis, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Robert Silverberg Ciernie

Ciernie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ciernie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

„Ciernie” to pasjonująca powieść znakomitego pisarza SF, jednej z największych gwiazd światowej fantastyki, autora m.in. „W dół, do Ziemi”, „Czasu przemian”, „Umierając żyjemy” i innych głośnych książek. Autor porusza z głęboką i wnikliwą znajomością najbardziej mrocznych zakamarków duszy ludzkiej temat psychicznego wampiryzmu — dyktatury opartej na manipulacji ludzkim cierpieniem, ale także w wymiarze jednostkowym fascynuje go opis wzajemnego psychicznego pożerania się ludzi, „wysysania” z siebie sił witalnych, wzajemnego samozniszczenia się siebie. Jeśli jesteś ciekaw: — co czuje kobieta będąca matką stu tysięcy dzieci, — czy superman może być nieszczęśliwym potworem, — kto czerpie radość i rozkosz z bólu to wszystko możesz odnaleźć w tej niesamowitej powieści.

Robert Silverberg: другие книги автора


Кто написал Ciernie? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Ciernie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ciernie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Ogarnęła go rozkosz.

A to — powiedział sobie z zadowoleniem kilka chwil później — to dopiero początek.

Rozdział 24

Tak w niebie, jak i na ziemi

Wyjechali do Luna Tivoli w słoneczny dzień, rozpoczynając kolejny etap rozrywek zaplanowanych przez Chalka. Dzień był jasny, choć zimowy. Uciekali od prawdziwej zimy północy i zimowego lata południa, ku zimie kosmosu pozbawionej pór roku. W porcie kosmicznym potraktowano ich jak bardzo ważne osobistości. Kronika filmowa, specjalny samochód wiozący ich przez pole startowe, podczas gdy gapie patrzyli z podziwem i wiwatowali na cześć znakomitości, choć nie wiedzieli, kim właściwie są. Burris tego nie znosił. Każde, nawet przypadkowe spojrzenie w swoim kierunku odbierał jak bolesne ukłucie.

— Dlaczego w takim razie zdecydowałeś się na to wszystko? — dopytywała się Lona. — Jeżeli nie chcesz, żeby ludzie się tak na ciebie gapili, dlaczego pozwoliłeś Chalkowi wysłać się w tę podróż?

— Za karę. Świadomie wybrałem taki sposób odpokutowania za odwrócenie się od świata, a także dla wyrobienia w sobie dyscypliny. Te abstrakcje nie potrafiły jej przekonać. Nie zrobiły na niej żadnego wrażenia.

— Ale czy nie miałeś konkretnego powodu?

— Moje własne powody.

— To tylko słowa.

— Nigdy nie kpij ze słów, Lono.

Jej nozdrza rozdęły się na chwilę.

— Znowu się ze mnie naśmiewasz!

— Przepraszam.

Rzeczywiście łatwo było się z niej naśmiewać.

— Wiem, co to znaczy, jak się na ciebie gapią. Krępuje mnie to.

Musiałam to jednak zrobić, żeby Chalk zdobył dla mnie kilkoro moich dzieci.

— Mnie też coś obiecał.

— A widzisz. Wiedziałam, że się przyznasz.

— Transplantacja do innego ciała — potwierdził Burris — przeniosą mnie do zdrowego, normalnego ciała ludzkiego. Muszę tylko wydać się na pastwę kamer przez kilka miesięcy.

— Czy rzeczywiście można coś takiego zrobić?

— Lono, jeżeli dziewczyna, której mężczyzna nigdy nie dotknął, może urodzić setkę dzieci, to znaczy że można wszystko zrobić.

— Ale… przenieść z ciała do ciała…

— Technika nie jest jeszcze doskonała — powiedział ze znużeniem — może będę musiał poczekać kilka lat.

— Och, Minner! To będzie wspaniałe. Znajdziesz się w prawdziwym ciele!

— To jest moje prawdziwe ciało.

— W innym ciele. To nie jest bez znaczenia. Nie będzie cię bolało. Żeby się tylko udało!

— Tak, żeby się tylko udało.

Była bardziej podniecona tą perspektywą niż on sam. Wiedział już o tym pomyśle od miesięcy i zaczynał wątpić, czy to będzie możliwe. A teraz przedstawił jej go, jak lśniącą, nową zabawkę. Ale cóż ją to mogło obchodzić? Nie byli małżeństwem. Dostanie swoje dzieci od Chalka w nagrodę za ten kaprys i zniknie gdzieś w bezosobowości na swój sposób zaspokojona i zadowolona, że pozbyła się swego irytującego, dokuczliwego, sarkastycznego towarzysza. On pójdzie swoją drogą skazany prawdopodobnie na zawsze na to groteskowe ciało, a może przeniesie się do eleganckiego normalnego ciała.

Samochód zatrzymał się przy rampie. Weszli do statku. Pokrywa luku otworzyła się. Powitał ich Bart Aoudad.

— Jak się macie, zakochani?

Nic nie odpowiedzieli. Nawet się nie uśmiechnęli. Aoudad, zaniepokojony, uwijał się dookoła nich.

— Wszyscy zadowoleni? Zrelaksowani? Nie boicie się choroby kosmicznej? Chyba nie ty, Minner? Cha, cha, cha!

— Cha — odpowiedział Burris.

Był tu również i Nikolaides zajęty stosem dokumentów, broszur i czeków. Dante potrzebował tylko Wergiliusza do oprowadzenia go po kręgach piekieł, a ja mam dwóch przewodników. Żyjemy w czasach inflacji. Burris podał Lonie rękę i poprowadził do wnętrza statku. Palce jej były napięte. Denerwuje ją perspektywa wyruszenia w kosmos — pomyślał. A może to ciągłe napięcie w czasie ich wyprawy tak na nią oddziaływało?

Podróż trwała krótko. Osiem godzin pod wpływem niewielkiego, ale stałego przyspieszenia koniecznego dla pokonania 240 000 mil. Statek ten dawniej zatrzymywał się przy satelicie rozrywkowym unoszącym się 50000 mil nad Ziemią. Dziesięć lat temu satelita ten jednak eksplodował na skutek jednego z niewielu błędów w obliczeniach, jakie popełniono w tej epoce bezpieczeństwa. Zginęły tysiące ludzi. Przez miesiąc szczątki sypały się na ziemię. Nagie dźwigary strzaskanej ogromnej kuli unosiły się w kosmosie, jak kości olbrzyma, przez trzy lata, dopóki nie zakończono operacji ratunkowej.

Ktoś, kogo Burris kochał, znalazł się na pokładzie satelity w chwili tragedii. Była z kimś innym, ciesząc się grami hazardowymi, widowiskami, wyszukaną kuchnią, atmosferą życia, dniem dzisiejszym. Niespodziewanie nadeszło jutro. Kiedy zerwała z nim, był przekonany, że już nic gorszego nie może mu się w życiu przydarzyć. Romantyczna fantazja młodego człowieka. Zmarła jednak krótko po zerwaniu i było to znacznie gorsze dla niego niż to, że go porzuciła. Martwej już nie mógł odzyskać i przez pewien czas sam zdawał się martwy, choć przecież żył. Później jednak ból zaczął ustępować, aż zniknął zupełnie. Czy najgorszą w życiu rzeczą było stracić dziewczynę na rzecz rywala, a następnie stracić ją w katastrofie? Chyba nie. W dziesięć lat później Burris stracił samego siebie. Teraz chyba już wiedział, co może być w życiu najgorsze.

— Panie i panowie, witamy na pokładzie Aristrachusa IV. W imieniu kapitana Yilleparisisa składam państwu życzenia przyjemnej podróży. Prosimy o pozostanie w kojach w okresie maksymalnego przyspieszenia. Po oderwaniu się od Ziemi, będziecie państwo mogli swobodnie pospacerować i nacieszyć się widokiem przestrzeni kosmicznej.

Statek zabierał czterystu pasażerów, fracht i pocztę. W tyle statku znajdowało się dwadzieścia kabin, z których jedną przeznaczono dla Burrisa i Lony. Inni pasażerowie siedzieli obok siebie we wspólnej kabinie, starając się wyjrzeć przez iluminatory.

— No, to ruszamy — powiedział Burris miękko. Czuł jak silniki odrzutowe chłoszczą ziemię potokami spalin, jak włączają się silniki rakietowe, jak statek unosi się bez wysiłku. Potrójne baterie grawitronów osłaniały pasażerów od najgorszych efektów przyspieszenia startowego, chociaż nie można było całkowicie wyeliminować zjawisk grawitacyjnych na tak wielkim statku, co mógł osiągnąć Chalk na swym niewielkim spacerowcu.

Oddalająca się Ziemia wisiała jak zielona śliwka, tuż za iluminatorem. Burris zorientował się, że Lona nie podziwia widoku, ale wpatruje się weń z zatroskaniem.

— Jak się czujesz? — spytała.

— Świetnie. Świetnie.

— Nie wyglądasz na odprężonego.

— To efekty grawitacyjne. Czy myślisz, że denerwuję się lotem w kosmos?

Wzruszyła ramionami.

— To jest twój pierwszy lot od czasu… od czasu Manipool.

— Lecieliśmy statkiem Chalka, nie pamiętasz?

— To co innego. To był lot nadatmosferyczny.

— Myślisz, że będę się kurczyć ze strachu dlatego, że lecimy w kosmos? Czy myślisz, że wyobrażam sobie, że ten prom to ekspres non-stop na Manipool?

— Przekręcasz moje słowa.

— Tak? Powiedziałem, że czuję się świetnie, a ty zaczynasz wymyślać jakąś fantastyczną chorobę. Ty…

— Przestań, Minner.

Jej oczy były bez wyrazu. Słowa ostro akcentowane, najeżone, kanciaste. Rozparł się wygodniej na koi i starał się zmusić macki na rękach, żeby się rozwinęły. Udało jej się. Był zrelaksowany, a teraz napięcie powróciło. Dlaczego musiała mu tak matkować? Nie jest przecież kaleką. Nie trzeba było uspokajać go w momencie startu. Startował już na długo przed tym, zanim się urodziła. Co go zatem teraz denerwowało? Jak mogło do tego dojść, że jej słowa tak łatwo rozwiały jego pewność siebie?

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ciernie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ciernie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Ciernie»

Обсуждение, отзывы о книге «Ciernie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.