Arthur Clarke - Oko czasu

Здесь есть возможность читать онлайн «Arthur Clarke - Oko czasu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2008, ISBN: 2008, Издательство: Vis-á-vis/Etiuda, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Oko czasu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Oko czasu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jest rok 1885. Przebywający na Granicy Północno-Zachodniej młody dziennikarz, Rudyard Kipling, jest świadkiem niezwykłego spotkania brytyjskich żołnierzy z wytworem nieprawdopodobnie zaawansowanej technologii: unoszącą się w powietrzu kulą, która wydaje się obserwować wszystko wokół. Niebawem zza okolicznego wzgórza wyłania się uszkodzony helikopter z 2037 roku…

Oko czasu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Oko czasu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Josh gwizdnął.

— Abdi, będziesz potrzebował bardzo wielkiego wiadra, że by je zanurzyć.

Bisesa podeszła do Oka. W niepewnym świetle lamp oliwnych widziała, jak jej zniekształcone odbicie robi się coraz większe, jak gdyby ta druga Bisesa, unosząca się wewnątrz Oka niby ryba w szklanej kuli, płynęła w jej stronę. Nie czuła żadnego gorąca, żadnego śladu wielkiej energii, która wypaliła tę komnatę. Podniosła dłoń i zbliżyła ją do Oka. Czuła, jakby napierała na jakąś niewidzialną, lecz sprężystą barierę. Im mocniej napierała, tym silniej była odpychana, czując przy tym delikatne odciąganie w bok.

Josh i Abdikadir obserwowali ją z pewnym niepokojem. Josh podszedł do niej.

— Dobrze się czujesz, Bis?

— Nie czujesz tego?

— Czego? Popatrzyła na kulę.

— Czyjejś… obecności. Abdikadir powiedział:

— Jeżeli to jest źródło sygnałów elektromagnetycznych, które śledziliśmy…

— Teraz je słyszę — szepnął telefon, który trzymała w kieszeni.

— To jest coś więcej — powiedziała. Tutaj coś jest, pomyślała. Tak, jakaś świadomość. A przynajmniej wszechogarniająca czujność, wielka niczym katedra, która przyciągała ją do siebie. Ale nawet nie wiedziała, skąd to wie. Potrząsnęła głową i tajemnicze wrażenie czyjejś obecności rozwiało się.

Twarz Eumenesa była jak burza. Więc teraz wiemy, w jaki sposób zniszczono Babilon. — Ku zaskoczeniu Bisesy podniósł z ziemi złote berło. Trzymając je nad głową jak kij, uderzył w powierzchnię Oka. Berło wygięło się, ale na Oku nie pozostał żaden ślad. — Ten arogancki bóg Oka może się jeszcze przekonać, że Aleksander, syn Zeusa-Ammona, jest trudniejszym przeciwnikiem niż Marduk. — Zwrócił się do pozostałych. — Jest wiele do zrobienia. Będę potrzebował waszej pomocy i przenikliwości.

Abdikadir powiedział:

— Powinniśmy wykorzystać miasto jako bazę…

— To oczywiste.

— Wprowadźcie wojsko do miasta. Musimy pomyśleć o zaopatrzeniu w wodę i żywność. I musimy zorganizować rutynowe służby, takie jak obserwacje pożarów, patrole, ekipy naprawcze.

Josh powiedział:

— Jeśli mieszkalna część miasta przestała istnieć, będziemy musieli sporo odbudować.

— Myślę, że jeszcze przez jakiś czas będziemy korzystali z namiotów — powiedział Abdikadir z żalem.

— Wyślemy zwiadowców, żeby sporządzili mapę okolicy — powiedział Eumenes. — I nakłonimy rolników do opuszczenia lepianek albo przejmiemy i będziemy prowadzić ich gospodarstwa. Już nie wiem, czy to jest lato, czy zima, ale tu, w Babilonii, można uprawiać ziemię i zbierać plony przez cały rok. — Wpatrywał się w niewzruszone Oko. — Aleksander miał uczynić to miasto swoją stolicą. Więc stanie się, być może stolicą nowego świata…

Do komnaty wpadł zaaferowany Casey. Miał ponury wyraz twarzy.

— Mamy wiadomość.

Bisesa przypomniała sobie, że o tej porze miał nasłuchiwać sygnałów radiowych od kosmonautów.

— Od Koli i Sabie?

— Tak.

— To wspaniale!

— Wcale nie. Mamy problem.

31. Radio

Wśród bagaży, jakie pozwolono mu zabrać na wyprawę transkontynentalną, Kola przemycił sprzęt radiowy z Sojuza. Jakiś instynkt kazał mu trzymać to w tajemnicy nawet przed Sabie, która już dawno straciła zainteresowanie tym, co kiedyś było jej zamiarem i teraz był z tego rad. Jak tylko Czyngis-chan założył główny obóz kilkadziesiąt kilometrów od Babilonu, Kola wydobył sprzęt i uruchomił go.

O dziwo, wcale nie było to trudne. Mongolscy strażnicy ze świty Yeh-lii byli czujni, ale nie mieli pojęcia, co robi z tymi skrzynkami, przewodami i pająkowatą anteną. Trudniejszą — i w istocie zasadniczą — sprawą było utrzymanie tego, co robi, w tajemnicy przed Sabie, przynajmniej jeszcze przez kilka godzin.

Wiedział, że będzie miał tylko tę jedną szansę. Modlił się, żeby transmisja przebiegła bez zakłóceń i żeby Casey był po drugiej stronie. Jakość była kiepska — jonosfera po wystąpieniu Nieciągłości była zaburzona i sygnał przerywały zakłócenia, szumy i trzaski — ale Casey faktycznie nasłuchiwał w porze dnia, którą uzgodnili, kiedy Kola jeszcze orbitował w Sojuzie, w niemożliwej i utraconej przeszłości. Kola nie był zaskoczony, kiedy się dowiedział, że Casey i pozostali udali się do Babilonu; był to logiczny cel podróży i omawiali tę możliwość, jeszcze jak był na orbicie. Był zaszokowany, kiedy dowiedział się, z kim podróżuje Casey, zaszokowany, ale i pełen nadziei, bo może jednak była na świecie siła, która zdoła stawić opór potędze Czyngis-chana.

Kola marzył, żeby kontakt trwał jak najdłużej, żeby słuchać tego człowieka z dwudziestego pierwszego wieku, jego własnej epoki. Miał wrażenie, że Casey, którego nigdy nie poznał osobiście, stał się jego najbliższym przyjacielem na tym świecie.

Ale nie było na to czasu. Kola nie miał wyboru, nie mógł sobie pozwolić na taki luksus. Mówił i mówił, przekazując wszystko, co wiedział o Czyngis-chanie, jego armii i jego taktyce; powiedział też o Sabie i o tym, co uczyniła i co podejrzewał, że może jeszcze uczynić.

Mówił tak długo, jak zdołał. Okazało się, że trwało to około pół godziny. Potem pojawiła się Sabie z dwoma krzepkimi Mongołami, którzy odciągnęli go od radia i niezwłocznie rozbili urządzenie końcami swych lanc.

32. Narada wojenna

Zwiadowcy Aleksandra przynieśli wiadomość, że awangarda armii Mongołów znajduje się w odległości zaledwie kilku dni jazdy. Ku zaskoczeniu swych doradców Król wydał rozkaz, by spróbować pertraktacji.

Aleksander był przerażony tym, co powiedzieli mu nowożytni o zniszczeniach spowodowanych ekspansją Mongołów. On sam był splamionym krwią zdobywcą, ale poza samymi podbojami miał określone ambicje, jego cele niewątpliwie były dużo bardziej cywilizowane niż cele Czyngis-chana, który żył piętnaście wieków po nim. Postanowił stawić czoło Mongołom. Ale był zdania, że w tym pustym świecie trzeba budować coś nowego, nie niszczyć. Powiedział do swych doradców:

— My i nasi towarzysze w czerwonych kurtkach, który pochodzą zza oceanu, oraz ci jeźdźcy z azjatyckich pustkowi, wszyscy jesteśmy ofiarami tych przemieszczeń w czasie i przestrzeni, cudów przekraczających wyobrażenia jakiegokolwiek człowieka. Czy nie mamy innej odpowiedzi na to wszystko, poza wzajemnym wymordowaniem się? Czy niczego nie nauczyliśmy się od siebie nawzajem, poza używaniem broni i stosowaniem taktyki?…

Wydał więc rozkaz, by wysłano grupę posłów, którzy mieli wręczyć dary i złożyć hołd, aby rozpocząć rozmowy z przywódcami Mongołów. Grupa pod dowództwem Ptolemeusza miała liczyć tysiąc ludzi.

Ptolemeusz był jednym z najbliższych towarzyszy Króla, Macedończykiem i przyjacielem Aleksandra od dziecka. Był wojownikiem o surowych rysach twarzy, śniadym i małomównym, ale nader bystrym mężczyzną. Być może stanowił właściwy wybór podczas takiej delikatnej misji. Telefon Bisesy powiedział, że w innej rzeczywistości Ptolemeusz, po podziale imperium Aleksandra, po jego śmierci, zostanie faraonem starożytnego królestwa Egiptu. Ale przygotowując się do tej misji, Ptolemeusz, wściekły, ciężkim krokiem przemierzał królewski pałac. Bisesa zastanawiała się, czy wyznaczenie go do tej wysoce niebezpiecznej i prawdopodobnie zgubnej misji miało coś wspólnego z nieustającymi intrygami w wąskim gronie ludzi z otoczenia Aleksandra.

Zgodnie z propozycją Abdikadira kapitan Grove przydzielił do tej grupy doświadczonego kaprala Batsona oraz kilku brytyjskich żołnierzy. Zaproponowano, by towarzyszył im także ktoś z grupy Bisesy, ponieważ uważano, że Sabie jest siłą sprawczą przewidywanego ataku. Ale Aleksander orzekł, że trzej rozbitkowie z dwudziestego pierwszego wieku są zbyt cenni, by ryzykowali życiem w tym przedsięwzięciu i na tym stanęło. Jednak zgodnie z sugestią Eumenesa Bisesa napisała krótki list, który Batson miał wręczyć Koli, gdyby go spotkał.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Oko czasu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Oko czasu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Arthur Clarke - S. O. S. Lune
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Gwiazda
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Die letzte Generation
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Culla
Arthur Clarke
libcat.ru: книга без обложки
Arthur Clarke
Arthur Clarke - The Fires Within
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Expedition to Earth
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Earthlight
Arthur Clarke
libcat.ru: книга без обложки
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Kladivo Boží
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Le sabbie di Marte
Arthur Clarke
Отзывы о книге «Oko czasu»

Обсуждение, отзывы о книге «Oko czasu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x