• Пожаловаться

Joanna Chmielewska: Hazard

Здесь есть возможность читать онлайн «Joanna Chmielewska: Hazard» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Биографии и Мемуары / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Joanna Chmielewska Hazard

Hazard: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Hazard»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Joanna Chmielewska: другие книги автора


Кто написал Hazard? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Hazard — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Hazard», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Być może z racji naturalnego przystosowania się do obowiązków, kobiety mają w sobie barierę biologiczną. Nikt nigdy nie słyszał o głównej księgowej, lub też kasjerce, która wzięła z kasy instytucji wszystkie pieniądze, przegrała je na wyścigach i potem strzeliła sobie w łeb. Nie było w dziejach świata takiego wypadku. A główni księgowi i kasjerzy płci męskiej...? Ho, ho...! Kobieta owszem, te pieniądze z kasy może wydać na futro, względnie ruski brylant, potem usiądzie i zacznie płakać, żądając od mężczyzny, żeby coś zrobił, ale w kasynie ich nie przegra. A nawet jeśli przegra, w łeb sobie nie strzeli.

A w ogóle nie przegra wszystkich. Mężczyzna rzuci na stół ruletki ostatni tysiąc złotych (dolarów, franków, marek, yenów, funtów, czy jaka tam waluta akurat chodzi) w całości, ryzykując jednym kopem ostatnią szansę, kobieta przenigdy. Podzieli tę ostatnią szansę na tyle kawałków, ile zdoła, i zawsze sobie coś tam w zapasie zostawi, bodaj możliwość.

Wyjątki...? Kto powiedział, że wyjątki się nie zdarzają! Oczywiście, potwierdzają regułę.

Ponadto kobieta, w przeciwieństwie do mężczyzny, nie wyniesie z domu ostatniej łyżki i ostatniego prześcieradła w celach rozrywkowych, nie przegra własnego futra i własnego samochodu. Namiętność do stanu posiadania zrównoważy w niej namiętność do hazardu i konflikt wewnętrzny, acz nerwy jej zszarpie, to jednak szkodliwość zgubnej przyjemności znacznie złagodzi. I już ten hazard schowa pazury.

Chociaż... Z drugiej znów strony... Kto nie ryzykuje, ten nie je ...

No dobrze, już dobrze, bez krzyku proszę. Sama znam jedną, w której hazard zdołał przełamać prawa natury, pozbawiając ją posiadanego uprzednio mienia, druga zaś podobno znalazła się nawet taka, co, postradawszy wszelkie dobra, z własnej woli opuściła ten padół. Nie, nie strzelała. Posłużyła się jakimś paskudztwem nasennym, a możliwe, że narkotycznym.

Im bardziej rażący wyjątek, tym silniej potwierdzona reguła...

Wspomniana wyżej bariera biologiczna przybiera niekiedy postać zwyczajnego lęku, baba się boi. Szaleństwo w niej, co prawda, wrze, pcha do ulubionej gry, zmusza do wrzucania pieniędzy w paszczę molocha z pominięciem nawet kosmetyków, ale gdzieś tam, w samej głębi duszy, podświadomości i wątroby istnieje i kąsa okropna obawa straty. Rękę i umysł paraliżuje.

Ten gatunek bariery stanowczo należy przełamać, co wcale nie oznacza, iż nakłaniamy główne księgowe do nabywania broni palnej. Zadziwiające jest jednakże, iż na rzecz tak ulotną i nietrwałą jak uroda kobieta wyda majątek bez chwili wahania i bez najmniejszej szansy na zwrot, tam zaś,

gdzie istnieje nadzieja zysku, wstrzyma się ze strachu. Gdzie sens, gdzie logika?

Wyraźnie jednak wynika z powyższego, że hazard uprawiać powinny panie, a ewentualne hamulce należy zamontować panom.

Aczkolwiek, wiedziona elementarnym poczuciem przyzwoitości, muszę przyznać, iż sama znałam takiego przedwojennego bon viveura, który nawet w Monte Carlo grywał z umiarem. Brał ze sobą sumę przeznaczoną na straty i jeśli ją przegrał, opuszczał salony szatana. Jeśli zaś wygrywał, połowę zysku chował do lewej kieszeni, dla dalszej rozpusty zaś sięgał do prawej i grał tak długo, póki mu zawartości tej prawej starczyło. Zawartość lewej pozostawała na rozplenienie.

Inna rzecz, że w tych rozrywkach zawsze towarzyszyła mu żona, którą kochał niezmiernie przez całe życie i którą raz na zawsze upoważnił do protestu. „Jeśli zobaczysz, kochanie - rzekł do niej na samym początku mariażu, zapewne w podróży poślubnej - że sięgam do lewej kieszeni, bierz mnie za krawat i wyciągaj stąd". Żona powyższe słowa potraktowała poważnie. Sam zwierzał mi się, w czasach już dobrze powojennych, że chwilami swojej żony raczej nie lubił, ale mienie pradziadków ocalało mu dzięki niej.

Jak widać, zdarzają się mężczyźni, którym chlupocze w głowie odrobina oleju.

Przy okazji przypominam, że PRZYMUS uprawiania hazardu na razie jeszcze NIE ISTNIEJE. Jest to rozrywka dobrowolna.

Za to musimy pogodzić się z faktem, iż wszelkie namiętności wyzwalają w jednostce ludzkiej siły nadnaturalne. Nie umywa się do nich ani sumienie, ani rozum, ani potrzeba, której zresztą niech wystarczy, że jest matką wynalazków, ani obowiązek, ani jakieś tam inne porządne i łagodne uczucia. Namiętności biją wszystko.

A już namiętność do hazardu... Ho, ho, ho...!

* * *

Jak powszechnie wiadomo, fart jest grymaśny. Albo ma się szczęście w kartach, albo w miłości, a wyjątki znów uczciwie potwierdzają regułę.

Załóżmy, że takiemu karta wali jak szatan, ponieważ żonę w pokoju obok podrywa jakiś palant.

Prawdziwy, rasowy hazardzista wręcz kocha palanta. Miły chłopiec, niech podrywa, niech podrywa, niech ta karta idzie dalej! Aby nie przestał zbyt wcześnie! Hazardzista rozumny zawiera nawet ze swoją kobietą umowę: "Jeśli już chcesz mnie zdradzać, kochanie, zrób mi grzeczność i wybieraj chwile, kiedy w coś gram!" Kobieta z odrobiną oleju w głowie chętnie się do takiego układu dostosuje.

Odwrotnie też można. Ona gra, a on podrywa.

Światem hazardu rządzi także druga zasada, znacznie ważniejsza od tej pierwszej, wyżej wymienionej. Mianowicie: JAK NIE IDZIE, TO NIE IDZIE!

Jest to wielka prawda, którą najtrudniej przyjąć do wiadomości, a już zastosowanie się do niej przekracza zgoła ludzkie siły. Na złą passę nie ma mocnych i należy ją przeczekać, wszyscy to wiedzą, a któż się na to zdobędzie?

Miejsca, dostarczające żeru namiętności, również bywają rozmaite. W zasadzie są to kasyna, ale zdarza się, że i zwyczajne wesołe miasteczko stanie na wysokości zadania. Ponadto mamy wyścigi oraz grono znajomych, chętnie oddających się grze, na przykład, w pokera...

Kasyno, ogólnie biorąc, stanowi rodzaj raju.

Atmosfera w nim panuje właściwa i już od progu budzi dreszcz emocji w sercu. Nie wpuszcza się tam osób poniżej lat osiemnastu, zatem obecność wrzeszczących i biegających dzieci jest wykluczona. Przymusu nie ma żadnego, można grać, w co się chce, i można nie grać wcale. Można siedzieć w barze przy drinku, rozmawiać, milczeć, gapić się na innych (byle nie nachalnie), ryzykować samemu, zmieniać wysokość stawki, można nic nie robić i tylko się napawać. Pełnia swobody i wolności!

Podobnie przedstawiają się wyścigi, rzecz jasna konne, które dodatkowo służą świeżym powietrzem. Też pozwalają na wszystko, wykluczając jakiekolwiek presje i nie domagając się natrętnie żadnych nakładów finansowych, poza ewentualną opłatą za wstęp, która w dodatku u nas od wielu już lat nie jest pobierana. Wedle uznania i chwilowych fanaberii można tu grać, nie grać, patrzeć, nie patrzeć, wydawać okrzyki, milczeć, w ostateczności nawet spać. Całkowity brak wszelkich obowiązków!

Tak piękne chwile w życiu przytrafiają się rzadko i niech się nad tym zastanowią kobiety, z reguły przyduszone tych obowiązków nadmiarem. Mężczyźni zastanawiać się nie muszą, wiedzę w tej kwestii mają w sobie. Od urodzenia.

Skoro jednak zdecydowaliśmy się zacząć delikatnie, o wyścigach, już raz porządnie opisanych, zaledwie napomkniemy, a kasyna zostawimy na koniec, pierwszeństwo dając rozrywkom niewinnym.

Chronologicznie rzecz biorąc, jako pierwsze w moich doświadczeniach występuje:

TIVOLI

Jak powszechnie wiadomo, kopenhaskie Tivoli jest jednym z najstarszych i najsłynniejszych wesołych miasteczek, równego sobie w Europie nie miało przez całe lata. Obecnie dorównał mu wiedeński Prater, może nawet nieco je przerósł. Odznaczało się tym, że, między innymi, prosperowały w nim Automat-halle, czyli sale automatów.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Hazard»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Hazard» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Joanna Chmielewska: Romans Wszechczasów
Romans Wszechczasów
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska: Zwyczajne życie
Zwyczajne życie
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska: 2/3 Sukcesu
2/3 Sukcesu
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska: Zbieg Okoliczności
Zbieg Okoliczności
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska: Wszyscy jesteśmy podejrzani
Wszyscy jesteśmy podejrzani
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska: Wszystko Czerwone
Wszystko Czerwone
Joanna Chmielewska
Отзывы о книге «Hazard»

Обсуждение, отзывы о книге «Hazard» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.