Bill Browder - Czerwony alert

Здесь есть возможность читать онлайн «Bill Browder - Czerwony alert» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2015, ISBN: 2015, Издательство: Sonia Draga, Жанр: Биографии и Мемуары, stock, Политика, Публицистика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Czerwony alert: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czerwony alert»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Czerwony alert — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czerwony alert», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Przed opuszczeniem Waszyngtonu udałem się na ostatnie spotkanie, tym razem z Kyle’em Parkerem z Komitetu Helsińskiego. Był to ten sam człowiek, który nie zgodził się na umieszczenie sprawy Siergieja w grafiku prezydenta Obamy, kiedy Siergiej jeszcze żył, więc nie spodziewałem się ciepłego przyjęcia. Nie odwołałem tego spotkania tylko dlatego, że Jonathan Winer uznał je za tak ważne.

Zapamiętałem Kyle’a Parkera jako mężczyznę po trzydziestce, którego zmęczone oczy zdawały się widzieć więcej, niż sugerowałby jego wiek. Mówił biegle po rosyjsku i miał doskonałe rozeznanie we wszystkim, co działo się w Rosji. Równie dobrze mógłby pracować dla CIA, a nie jakiejś mało znanej komisji kongresowej zajmującej się obroną praw człowieka.

Skierowałem kroki do Ford House Office Building przy D Street, który zaledwie jedna przecznica dzieliła od torów kolejowych i autostrady. Ten brzydki szary gmach całkowicie pozbawiony architektonicznego uroku stał z dala od Wzgórza Kapitolińskiego, prawdopodobnie w jednej z najmniej atrakcyjnych części kompleksu budynków rządowych. Wchodząc do środka, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że w takich miejscach upycha się wszystkie drugorzędne organizacje kongresowe, które nie należą do dominujących kręgów władzy.

Kyle Parker powitał mnie przy bramce kontroli bezpieczeństwa i zaprowadził do kiepsko ogrzanej sali konferencyjnej, w której na półkach stały najrozmaitsze pamiątki po Związku Radzieckim. W milczeniu zasiadł u szczytu długiego stołu. Zaczerpnąłem powietrza, by przerwać tę niezręczną ciszę, ale mnie ubiegł.

— Chciałbym powiedzieć, jak bardzo ubolewam, że w zeszłym roku nie zrobiliśmy nic więcej, aby pomóc Siergiejowi. Trudno zliczyć, jak często o nim myślałem od czasu jego śmierci.

Nie spodziewałem się takich słów, więc upłynęło trochę czasu, zanim odpowiedziałem:

— Staraliśmy się, Kyle.

Wtedy Parker powiedział coś, co tak nie licowało z waszyngtońskim stylem, że po dziś dzień trudno mi w to uwierzyć.

— Kiedy rozesłaliście wiadomość o śmierci Siergieja, czytałem ją raz za razem, wracając metrem do domu. Czułem się zdruzgotany. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej byłeś tutaj i błagałeś o pomoc dla niego. Nie mogłem powstrzymać łez. Po powrocie do domu opowiedziałem o tym żonie. Ona też się rozpłakała. To morderstwo to jedna z najgorszych rzeczy, z jaką się zetknąłem od początku mojej kariery.

Byłem zdumiony. Nigdy nie słyszałem, by przedstawiciel administracji rządowej mówił w tak uczuciowy sposób.

— Nie wiem, co powiedzieć. Dla mnie to też było najgorsze z doświadczeń. Tylko myśl, że trzeba dopaść tych, którzy mu to zrobili, pomaga mi rano wstać z łóżka.

Wziąłem głęboki oddech. Ten człowiek całkowicie różnił się od wszystkich, których dotychczas spotkałem w Waszyngtonie.

Chciałem opowiedzieć mu o tym, co wydarzyło się w Departamencie Stanu, lecz nim zdążyłem otworzyć usta, Kyle rozpoczął istną burzę mózgów.

— Chcę sporządzić listę wszystkich osób zamieszanych w niesłuszne aresztowanie, maltretowanie i śmierć Siergieja. Chodzi mi nie tylko o Karpowa i Kuzniecowa oraz innych zbirów z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, ale również o lekarzy, którzy ignorowali jego prośby o pomoc, sędziów, którzy zatwierdzili jego areszt, i urzędników skarbowych, którzy ukradli pieniądze podatników. O wszystkich, którzy są bezpośrednio odpowiedzialni za śmierć Siergieja.

— To nic trudnego. Mamy takie informacje oraz dokumenty na ich poparcie. Ale co chciałbyś z tym zrobić?

— Powiem ci, co chciałbym zrobić. Chciałbym zorganizować komisję kongresową, która pojechałaby do Moskwy zebrać szczegółowe informacje, a także nakłonić ambasadę amerykańską, aby zadzwoniła do wszystkich osób z tej listy, prosząc je o spotkanie w celu omówienia sprawy Magnitskiego. Nie sądzę, by wielu zgodziło się przyjść, ale rosyjskie władze byłyby wstrząśnięte faktem, że Stany Zjednoczone przywiązują tak dużą wagę do tej sprawy.

— Podoba mi się ten pomysł, ale widzę wiele przyczyn, dla których mógłby nie wypalić. Aczkolwiek moglibyśmy wykorzystać tę listę w inny sposób.

— Zamieniam się w słuch.

Opowiedziałem Parkerowi o Jonathanie Winerze, restrykcji 7750 oraz rozmowie ze Scottem w Departamencie Stanu. Kyle notował wszystko, co mówiłem.

— To świetny pomysł — powiedział, stukając czubkiem długopisu o notatnik. — Jak to przyjął ten człowiek z departamentu?

— Niezbyt dobrze. Kiedy wspomniałem o tym przepisie, zaczął zbaczać z tematu, wykręcać się i wyprosił mnie z biura.

— Coś ci powiem. Porozmawiam z senatorem Cardinem i poproszę go, aby wysłał do sekretarz Clinton prośbę o wdrożenie restrykcji 7750. — Kyle zawiesił głos i spojrzał mi prosto w oczy. — Zobaczymy, czy senatora Stanów Zjednoczonych też potraktują w taki sposób.

Rozdział 33

Senator McCain

Po powrocie do Londynu zgromadziłem wszystkich członków zespołu, by opowiedzieć im, co się wydarzyło w Waszyngtonie. Wiedziałem, że czekają na jakieś dobre wieści. Wszystkie działania, jakie podejmowaliśmy na terenie Rosji, donikąd nas nie zaprowadziły. Nie próbowałem dodawać im otuchy, kiedy zajmowali miejsca przy stole konferencyjnym. Zamiast tego opowiedziałem im całą historię mojego pobytu w Waszyngtonie, wspominając na końcu o sankcjach wizowych i liście senatora Cardina do Hillary Clinton.

— Bill, zdajesz sobie sprawę, że to już nie byle co? — zapytał Iwan, kiedy skończyłem mówić. — Jeżeli się uda, będziemy mieli po swojej stronie rząd Stanów Zjednoczonych.

— Wiem, Iwanie, wiem.

Ta wiadomość przyczyniła się znacząco do podniesienia morale, zwłaszcza wśród należących do naszego zespołu Rosjan. Jak przyzna każdy, kto czytał Gogola, Czechowa lub Dostojewskiego, i jak powiedział kiedyś sam Siergiej, rosyjskie opowieści nie kończą się szczęśliwie. Rosjanie są oswojeni z przeciwnościami losu, cierpieniem i rozpaczą, a nie z pomyślnym zwieńczeniem starań, a na pewno nie ze sprawiedliwością. Nic więc dziwnego, że wielu Rosjan nosi w sobie głęboko zakorzeniony fatalizm, który każe im wierzyć, że świat jest i zawsze będzie zły i że wszelkie starania zmierzające do zmiany takiego stanu rzeczy są skazane na niepowodzenie.

Ale teraz Kyle Parker, młody Amerykanin, postanowił zakwestionować ten fatalizm.

Niestety, minął tydzień, potem drugi i trzeci, a Kyle nie dawał znaku życia. Codziennie obserwowałem, jak Iwan, Wadim i Władimir poddają się z powrotem ponurym nastrojom, a w trzecim tygodniu nawet ja zaraziłem się tym rosyjskim pesymizmem. Miałem ochotę sięgnąć po telefon, lecz powstrzymywałem się przed tym w obawie, że mógłby odstraszyć Kyle’a. Im więcej czasu upływało od naszego spotkania, tym większych nabierałem wątpliwości, czy dobrze odczytałem jego intencje.

Wreszcie pod koniec marca 2010 roku uznałem, że nie mogę dłużej czekać. Wybrałem numer Kyle’a, który odebrał po pierwszym sygnale, jakby bez przerwy wisiał na telefonie.

— Halo? — odezwał się pogodnym tonem.

— Cześć, Kyle. Mówi Bill Browder. Wybacz, że cię niepokoję, ale zastanawiałem się, czy może już wiesz, kiedy senator Cardin wyśle swój list. Miałoby to ogromny wpływ na naszą kampanię. Tak naprawdę myślę, że całkowicie by ją zmieniło.

— Przykro mi, ale tutaj nie zawsze wszystko odbywa się zgodnie z planem. Ale nie martw się, Bill. Trochę cierpliwości. Ja podchodzę do tego poważnie.

— W porządku, postaram się — odparłem, chociaż jego słowa nie uspokoiły mnie ani trochę. — Ale gdybym mógł coś zrobić, cokolwiek, aby pomóc, daj mi znać.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czerwony alert»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czerwony alert» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Bill Browder - Red notice
Bill Browder
Tom Clancy - Czerwony Sztorm
Tom Clancy
Robert Sheckley - Jeśli czerwony zabójca
Robert Sheckley
Orson Card - Czerwony Prorok
Orson Card
libcat.ru: книга без обложки
Kim Robinson
Thomas Harris - Czerwony Smok
Thomas Harris
Алистер Маклин - Red Alert
Алистер Маклин
Grimm Jacob - Czerwony Kapturek
Grimm Jacob
Jessica Andersen - Red Alert
Jessica Andersen
Отзывы о книге «Czerwony alert»

Обсуждение, отзывы о книге «Czerwony alert» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x