• Пожаловаться

Terry Pratchett: Johnny i zmarli

Здесь есть возможность читать онлайн «Terry Pratchett: Johnny i zmarli» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Poznań, год выпуска: 1997, ISBN: 83-7120-491-4, издательство: Rebis, категория: Детская фантастика / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Terry Pratchett Johnny i zmarli

Johnny i zmarli: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Johnny i zmarli»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Johnny widzi zmarłych ludzi. Dlatego jego przyjaciele zaczynają go podejrzewać o chorobę umysłową. Okazuje się że Johnny widzi zmarłych którzy proszą go o pomoc w misji ratowania cmentarza, który już niedługo ma zostać rozebrany. W tej sytuacji Johnny robi wszystko, by jego martwi przyjaciele nie stracili swojego domu.

Terry Pratchett: другие книги автора


Кто написал Johnny i zmarli? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Johnny i zmarli — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Johnny i zmarli», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Johnny zawahal sie: moze sie odwrocic i isc do domu. I miec pewnosc, ze nic sie nie wydarzy. Zupelnie nic: skonczy szkole, dorosnie, ozeni sie i beda zyli razem dlugo i nieszczesliwie. A potem sie zestarzeje, wyladuje w Slonecznych Akrach, jak niektorzy nazywali Sunshine Acres, i bedzie wysiadywal przed telewizorem, czekajac, az sie zjawi kolejny posilek. A w koncu umrze. I wciaz nie bedzie wiedzial.

Istniala co prawda teoretyczna mozliwosc, ze kiedy bedzie umieral, zjawi sie aniolek albo inna dobra wrozka i wzorem zlotej rybki spelni jego zyczenie, dzieki ktoremu bedzie mogl wrocic i zaczac od nowa. Tyle ze Johnny nie wierzyl w aniolki, wrozki (dobre), zlote rybki i inne bajeczki.

Dlatego zrobil krok naprzod.

— Pan jest martwy, tak? — spytal wolno.

— Owszem. To jedna z niewielu rzeczy, ktorych jestem zupelnie pewien.

— Ale pan nie wyglada na martwego… to znaczy… chodzi mi o trumne i te sprawy.

— A, o to. W trumnie jest ciasno i niewygodnie. — Jest pan duchem? — Z niewiadomych powodow Johnny’emu ulzylo.

— Mam nadzieje, ze az tak sie nie stoczylem — odparl ku jego zdziwieniu Alderman.

— Moj przyjaciel Wobbler bylby autentycznie zaskoczony, gdyby pana poznal. — Johnny postanowil zmienic temat. — Taniec nie jest panska najmocniejsza strona?

— Walcowalem calkiem niezle… to jest: nie najgorzej tanczylem walca.

— To nie to… chodzi o cos takiego… — Zamiast tlumaczyc, Johnny wykonal najlepiej jak potrafil imitacje Michaela Jacksona.

Sadzac po minie Aldermana Toma Bowlera, nie byla to najlepsza imitacja.

— Zakladajac, ze to nie jest lumbago albo taniec swietego Wita, robi duze wrazenie — przyznal po chwili Alderman.

— I do tego trzeba jeszcze zrobic „Ooouuu!”

— W takim razie to musi byc bolesne.

— Nie, nie… bardziej jak: „Ooooouuumeeeeeh!” Trzeba zawyc… — Johnny umilkl, zdajac sobie nagle sprawe, ze entuzjazm go poniosl. — Nie jest to obowiazkowe… Prawde mowiac, nie rozumiem, jak mozna byc martwym i rownoczesnie chodzic i mowic…

— Prawdopodobnie dzieki wzglednosci — wyjasnil Alderman, probujac znacznie wolniejszej i sztywniejszej wersji Jacksona. — W ten sposob? Auuuc!

— Mniej wiecej… — wykrztusil Johnny. — Co pan mial na mysli, mowiac o wzglednosci?

— Einstein wytlumaczyl to wszystko calkiem zrozumiale.

— Co?! Albert Einstein?!

— Kto? — teraz dla odmiany zdziwil sie Alderman.

— Slynny fizyk. Odkryl szybkosc swiatla i tym podobne.

— Doprawdy?! Nie, mialem na mysli Solomona Einsteina, slynnego preparatora z Cable Street. Zajmowal sie wypychaniem zwierzat i, jak sadze, wynalazl jakas maszyne do robienia szklanych oczu. Potracil go motocykl w trzydziestym drugim… mial naprawde oryginalne pomysly.

— Nigdy o nim nie slyszalem — przyznal Johnny i sie rozejrzal. Zaczynalo sie sciemniac. — Chyba lepiej pojde do domu — stwierdzil i zaczal sie wycofywac.

— Powoli zaczynam rozumiec, o co chodzi — powiedzial Alderman, koncentrujac sie na nieco mniej sztywnej i nieco szybszej wersji Michaela Jacksona.

— Ja… hmm… jeszcze przyjde… moze…

— Przyjdz, kiedy chcesz. Zawsze mnie tu znajdziesz.

Johnny oddalil sie z maksymalna mozliwa szybkoscia, przy zachowaniu resztek pozorow, ze jeszcze idzie.

— Zawsze jestem — powtorzyl Alderman. — To cos, w czym po smierci czlowiek robi sie naprawde dobry… Jak to bylo… „Lllaaaa”?

Rozdzial drugi

Przy herbacie Johnny poruszyl temat cmentarza.

— To, co robi rada, jest odrazajace — ocenil dziadek.

— Ale utrzymanie cmentarza drogo kosztuje — sprzeciwila sie matka. — Wiekszosci grobow nikt nie odwiedza. Naturalnie nie liczac pani Tachyon, a ona ma fiola.

— Nieodwiedzanie grobow nie ma z tym nic wspolnego, dziewczyno. Ten cmentarz to historia.

— Alderman Thomas Bowler — dodal Johnny.

— Nigdy o nim nie slyszalem — zdumial sie dziadek. — Nie, mowilem o Williamie Stickersie. Prawie wybudowano mu pomnik… I bylby pomnik, bo wszyscy sie na niego zlozyli, gdyby ten oszust nie uciekl z pieniedzmi! Sam dalem szesciopensowke!

— To rzeczywiscie ewenement — przyznala matka.

— On byl slawny? — zainteresowal sie Johnny.

— Prawie slawny — poprawil go dziadek. — Slyszales o Karolu Marksie?

— To ten, co wynalazl komunizm?

— Wlasnie. Gdyby go nie bylo, zrobilby to William Stickers. Chlop mial pecha, bo Marks byl szybszy. Wiesz co… jutro ci pokaze!

* * *

Nazajutrz niebo bylo ciemnoszare i siapila mzawka.

Niemniej dziadek dotrzymal slowa. W efekcie obaj stali przed solidna plyta nagrobna z napisem:

WILLIAM STICKERS
1897–1949
ROBOTNICY ZJEDNOCZONEGO SWIA

— Wielki czlowiek — powiedzial cicho dziadek, zdejmujac czapke.

— Co to jest „zjednoczonego swia”?

— Powinno byc: swiata, ale zabraklo pieniedzy, nim skonczyli napis. To dopiero byl skandal! Byl bohaterem klasy pracujacej. Jak nic wzialby udzial w wojnie domowej w Hiszpanii, gdyby mu sie nie pomylily statki. A tak wysadzili go na lad w Hull.

Johnny rozejrzal sie uwaznie.

— Hmm, a jaki on byl? — spytal.

— Juz ci mowilem: byl bohaterem proletariatu.

— Chodzi mi o to, jak wygladal. Masywny, z szeroka czarna broda i okularami w zlotej oprawie?

— Wlasnie. Ogladales zdjecia?

— Niezupelnie…

Dziadek naciagnal czapke na uszy.

— Ide po zakupy — oznajmil. — Chcesz sie przejsc?

— Nie, dzieki. Hmm… umowilem sie z Wobblerem, u niego.

— Jak chcesz.

Dziadek pomaszerowal ku glownej bramie.

Johnny poczekal, az dziadek zniknie za zakretem, wzial glebszy oddech i powiedzial:

— Dzien dobry.

— Ten napis to faktycznie byl skandal — odparl William Stickers i przestal sie opierac o wlasny nagrobek. — Jak sie nazywacie, towarzyszu?

Slyszac liczbe mnoga, Johnny odruchowo sie rozejrzal i dopiero wtedy dotarlo don, ze to o niego chodzi.

— Johnny Maxwell.

— Wiem, ze mnie widzicie: spogladaliscie prosto na mnie, kiedy ten starszy czlowiek mowil.

— Wiedzialem, ze pan to pan. Jest pan… hmm… cienszy.

— Aha, wiec nie jestescie towarzyszem…

— Nie, jestem soba — wyjasnil Johnny, jakos nie mogac sie zdobyc, by powiedziec tamtemu, ze jest przezroczysty; lepiej bylo zmienic temat. — Przyznaje, ze nie rozumiem: jest pan martwy, tak? To czym pan jest… duchem?

— Nie ma czegos takiego! — parsknal gniewnie Stickers. — To relikt anachronicznego systemu przesadow.

— No to w takim razie jak…

— To calkowicie zrozumialy fenomen naukowy. Nie pozwol nigdy, by przesady przeslonily ci racjonalne myslenie, chlopcze. Najwyzszy czas, by ludzkosc przestala wierzyc w kulturowe zabobony i wstapila na swietlana droge socjalizmu. Ktory to rok mamy?

— Tysiac dziewiecset dziewiecdziesiaty trzeci.

— Aha. I ucisnione masy powstaly, by zrzucic kapitalistycznych wyzyskiwaczy w imie jedynie slusznego komunizmu?

— Ze jak, prosze? — zdziwil sie uprzejmie Johnny i cos mu zaswitalo. — Aha, chodzi panu o to, czy bylo jak w Rosji? Cos w telewizji mowili, zdaje sie, cara zastrzelili albo jakos tak… moze car kogos zastrzelil… nie, to jednak jego zastrzelili.

— To wiem. To byl poczatek. Mnie interesuje, co sie dzialo po czterdziestym dziewiatym roku. Pewnie swiatowa rewolucja juz dawno sie dokonala, jak sadze. Nikt nam tu niczego nie mowi, co sie na swiecie dzieje…

— Coz… rewolucji to az za wiele… — stwierdzil Johnny. — I to gdziekolwiek by czlowiek spojrzal…

— Doskonale!

— Mhm… — Johnny wolal mu nie mowic, ze wiekszosc robiacych ostatnie rewolucje twierdzi, iz obala komunistyczny ucisk; chybaby Stickersowi bylo przykro. — Zaraz… moglby pan przeczytac gazete, gdybym ja tu przyniosl?

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Johnny i zmarli»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Johnny i zmarli» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Terry Pratchett: Johnny And The Dead
Johnny And The Dead
Terry Pratchett
Terry Pratchett: Johnny and the Bomb
Johnny and the Bomb
Terry Pratchett
Terry Pratchett: Johnny i bomba
Johnny i bomba
Terry Pratchett
Danielle Steel: Johnny Angel
Johnny Angel
Danielle Steel
Отзывы о книге «Johnny i zmarli»

Обсуждение, отзывы о книге «Johnny i zmarli» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.