Harlan Coben - Jeden fałszywy ruch

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Jeden fałszywy ruch» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Jeden fałszywy ruch: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jeden fałszywy ruch»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Myron Bolitar podejmuje się ochrony czarnoskórej gwiazdy żeńskiej koszykówki, Brendy, nękanej telefonicznymi pogróżkami. Jest inteligentna, piękna, ma poczucie humoru, lecz brak jej agenta. Czy kłopoty Brendy mają związek z tajemniczym zniknięciem jej matki przed dwudziestoma laty oraz z niewyjaśnioną śmiercią żony aktualnego kandydata na gubernatora, milionera Arthura Bradforda? Co stało się z ojcem Brendy, który jakby rozpłynął się w powietrzu, po wybraniu z konta wszystkich pieniędzy? Wspierany przez niezawodnego przyjaciela, Wina, Myron musi stawić czoła miejscowej mafii, oraz dotrzeć do sedna mrocznej tajemnicy, za którą jedni są gotowi umrzeć, a inni zabić…

Jeden fałszywy ruch — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jeden fałszywy ruch», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Na twoim łóżku, na kołderce, leżał sekator. Ktoś włamał się do twojego pokoju i zostawił sekator.

Stalowa ręka ścisnęła Myronowi trzewia.

Ojciec spojrzał na niego zaczerwienionymi oczami.

– Z takimi jak oni się nie walczy, Myron – powiedział. – Z takimi jak oni nie wygrasz. To nie kwestia odwagi. To kwestia troski. Masz bliskich, o których się troszczysz. Ci ludzie tego nie rozumieją. Są wyzuci z uczuć. Czy możesz zranić kogoś, kto nic nie czuje?

Myron nie odpowiedział.

– Po prostu się wycofaj. To żaden wstyd.

Myron wstał. Jego ojciec również. Objęli się i mocno uścisnęli. Myron zamknął oczy. Ojciec przygarnął jego głowę i pogładził po włosach. Myron przywarł do niego. Wciągnął w nos zapach wody old spice i powrócił w przeszłość, wspominając, jak ta sama ojcowska ręka podtrzymywała mu głowę, gdy oberwał piłką od Joeya Davita.

To nadal krzepi, skonstatował. Chociaż minęło tyle lat, w ramionach ojca wciąż czuł się najbezpieczniej.

28

Sekator.

To nie mógł być przypadek. Chwycił komórkę i zadzwonił do szkoły, gdzie trwał trening.

– Cześć – usłyszał po kilku minutach głos Brendy.

– Cześć.

Zamilkli.

– Uwielbiam elokwentnych mężczyzn – powiedziała.

– Mhm.

Zaśmiała się. Tak melodyjnie, że zadrgało mu serce.

– Co u ciebie? – spytał.

– W porządku. Pomaga mi gra. Poza tym dużo myślałam o tobie. To też pomaga.

– Nawzajem.

Zabójcze teksty, jeden w drugi.

– Będziesz wieczorem na meczu? – spytała Brenda.

– Jasne. Wpaść po ciebie?

– Nie, pojadę autobusem z drużyną.

– Mam pytanie.

– Strzelaj.

– Jak nazywają się ci dwaj chłopcy, którym przecięto ścięgna Achillesa?

– Clay Jackson i Arthur Harris.

– Przecięto je sekatorem, tak?

– Tak.

– I mieszkają w East Orange?

– Tak, a dlaczego pytasz?

– To nie Horace ich okaleczył.

– A kto?

– To długa historia. Opowiem ci później.

– Po meczu – zaproponowała. – Wprawdzie mam pewne zobowiązania wobec mediów, ale możemy przegryźć coś do drodze i wrócić do Wina.

– Doskonale.

Zamilkli.

– Za bardzo się narzucam? – spytała po chwili.

– Ależ skąd.

– Może powinnam być bardziej nieprzystępna.

– Nie.

– Rzecz w tym… – urwała i dodała po chwili – że dobrze mi z tym, wiesz?

Skinął głową. Wiedział. Przypomniał sobie słowa Esperanzy, że kiedyś za bardzo się odsłaniał – stał jak wrośnięty w ziemię, zupełnie się nie bojąc, że oberwie piłką w głowę.

– Zobaczymy się na meczu – powiedział i skończył rozmowę.

Usiadł, zamknął oczy i pomyślał o Brendzie, pozwalając, żeby myśli o niej spłynęły na niego kaskadą. Poczuł mrowienie w ciele. Uśmiechnął się.

Brenda.

Otworzył oczy i otrząsnął się z marzeń. Ponownie włączył telefon w samochodzie i wystukał numer Wina.

– Mów.

– Potrzebuję wsparcia – powiedział.

– Byczo – ucieszył się Win.

Spotkali się w Essex Green Mall w West Orange.

– To daleko stąd? – spytał Win.

– Dziesięć minut.

– Podła dzielnica?

– Tak.

Win spojrzał na swojego cennego jaguara.

– Pojedziemy twoim samochodem – zdecydował.

Wsiedli do forda taurusa. Słońce u schyłku lata kładło nadal długie, cienkie cienie. Upał parował z chodników ciemnymi, dymnymi, leniwymi wiciami. Powietrze było tak gęste, że jabłku spadającemu z drzewa dotarcie do ziemi zajęłoby kilka minut.

– Zasięgnąłem informacji o stypendium Edukacji Powszechnej – rzekł Win. – Ten, kto je ufundował, doskonale znał się na finansach. Pieniądze przekazano z zagranicy, a konkretnie z Kajmanów.

– Więc ich źródło jest nie do wykrycia?

– Prawie nie do wykrycia – sprostował Win. – Ale nawet na Kajmanach kto smaruje, ten jedzie.

– Komu posmarujemy łapę?

– Już posmarowałem. Niestety, konto było na fikcyjne nazwisko i zamknięto je cztery lata temu.

– Cztery lata temu – powtórzył Myron. – Zaraz po tym, jak Brenda dostała ostatnie szkolne stypendium. Przed rozpoczęciem studiów medycznych.

Win skinął głową.

– To logiczne – powiedział niczym pan Spock ze Star Treka .

– A więc dotarliśmy do ściany.

– Chwilowo. Trzeba będzie przeszukać stare akta, ale zajmie to kilka dni.

– Coś jeszcze?

– Stypendystki nie wybrała instytucja związana ze szkolnictwem, tylko adwokaci. Kryteria były ogólnikowe: potencjał intelektualny, postawa społeczna i tym podobne.

– Innymi słowy, wszystko zaaranżowano tak, żeby ci prawnicy wybrali Brendę. Tak jak się domyślaliśmy, chodziło o przekazanie jej pieniędzy.

– Logiczne – powtórzył Win, znów kiwając głową.

Wyruszyli z West Orange do East Orange. Przemiana następowała powoli. W miejsce pięknych podmiejskich domów pojawiły się ogrodzone osiedla, po nich znowu domy – mniejsze, na mniejszych parcelach, starsze i bardziej ścieśnione – a wreszcie opuszczone fabryki i budynki komunalne. Przypominało to powrót motyla do stadium poczwarki.

– Poza tym zadzwonił Hal – dodał Win.

Z Halem, ekspertem od elektroniki, znali się z czasów wspólnej pracy dla rządu. To jego Myron poprosił o sprawdzenie podsłuchów.

– No i?

– Wszędzie, w mieszkaniach Mabel Edwards, Horace’a Slaughtera i u Brendy w akademiku, założono podsłuch telefoniczny i pluskwy.

– Żadna niespodzianka.

– Z wyjątkiem jednego. Urządzenia w dwóch domach, Mabel i Horace’a, były stare. Zdaniem Hala, założono je co najmniej trzy lata temu.

Myron puścił umysł w ruch.

– Trzy lata?

– Tak. Oczywiście w przybliżeniu. W każdym razie były stare, po części pokryte skorupą kurzu.

– A co z podsłuchem w telefonie Brendy?

– Założono go niedawno. Ale Brenda mieszka tam dopiero kilka miesięcy. Hal znalazł też pluskwy w pokojach. Jedną pod biurkiem w sypialni. Drugą w dużym pokoju za kanapą.

– Mikrofony?

Win skinął głową.

– Kogoś interesowały nie tylko jej rozmowy przez telefon.

– Cholera.

Win o mało się nie uśmiechnął.

– Wiedziałem, że się zdziwisz.

– Ktoś od dawna niewątpliwie szpieguje jej rodzinę – powiedział Myron, wprowadzając do mózgu nowe dane.

– Niewątpliwie.

– Ktoś, kto ma wpływy i środki.

– Oczywiście.

– Wszystko wskazuje na Bradfordów. Szukają Anity Slaughter. Z tego, co wiemy, od dwudziestu lat. To jedyne sensowne rozwiązanie. Wiesz, co to oznacza?

– Powiedz.

– Że Arthur Bradford mnie oszukał.

Win westchnął wymownie.

– Polityk, któremu nie można ufać? Zaraz powiesz mi, że nie ma Świętego Mikołaja.

– Potwierdza to nasz wstępny domysł. Wyjaśnia, dlaczego Arthur Bradford jest tak skory do współpracy. Anita Slaughter uciekła, bo się bała. Mam ją znaleźć, żeby mógł ją zabić.

– A potem spróbuje zabić ciebie. – Win sprawdził w lusterku fryzurę. – Niełatwo jest być przystojnym, rozumiesz.

– Ale się nie uskarżasz.

– Już taki jestem.

Win zerknął jeszcze raz w lusterko i ustawił je w poprzedniej pozycji.

Clay Jackson mieszkał w biednej robotniczej dzielnicy, przy ulicy z szeregowymi domami, samymi bliźniakami, nie licząc kilku narożnych knajp z brudnymi oknami, przez które błyskały niemrawo neonowe reklamy budweisera. Podwórza za nimi wychodziły na drogę 280. Ogrodzenia były z siatki. Z popękanych chodników wyrastało tyle chwastów, że nie dało się określić, gdzie kończy się trotuar, a gdzie zaczyna trawnik.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jeden fałszywy ruch»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jeden fałszywy ruch» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - W głębi lasu
Harlan Coben
Harlan Coben - Ni una palabra
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «Jeden fałszywy ruch»

Обсуждение, отзывы о книге «Jeden fałszywy ruch» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x