Robert Ludlum - Ultimatum Bourne’a

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Ludlum - Ultimatum Bourne’a» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ultimatum Bourne’a: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ultimatum Bourne’a»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W Związku Radzieckim Jason Bourne staje do ostatecznej rozgrywki ze swoim największym wrogiem – słynnym terrorystą Carlosem – i tajnym międzynarodowym stowarzyszeniem. Żeby przeszkodzić potężnej Meduzie w zdobyciu władzy nad światem, raz jeszcze musi zrobić to, czego miał nadzieję nie robić nigdy więcej. I zwabić Carlosa w śmiertelną pułapkę, z której żywy wyjdzie tylko jeden z nich…

Ultimatum Bourne’a — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ultimatum Bourne’a», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Dobre pytanie, choć trąci paranoją.

– Macie pokój na wysokim piętrze, a po drugiej stronie ulicy, dokładnie naprzeciwko waszych okien, jest dach biurowca.

– Muszę przyznać, że szybko myślisz.

– Na pewno szybciej niż ten dureń na placu Dzierżyńskiego. Zawiadomiłbym was dużo wcześniej, gdyby nie to, że mój wspaniały komisarz zadzwonił do mnie raptem dwie minuty temu.

– Obudzę Bourne'a.

– Bądź ostrożny.

Conklin nie usłyszał już rady Krupkina, bo odłożył słuchawkę i pośpiesznie założył protezę, zapinając byle jak podtrzymujące ją paski. Następnie wysunął szufladę stolika i wyjął z niej pistolet typu graz buria wraz z trzema zapasowymi magazynkami, broń skonstruowaną i produkowaną specjalnie dla KGB. Był to jedyny na świecie wytwarzany seryjnie pistolet automatyczny, do którego można było stosować tłumik. Aleks przykręcił do krótkiej lufy smukły cylinder, a następnie wciągnął spodnie, wcisnął pistolet za pas i silnie utykając, wszedł do saloniku, gdzie ujrzał całkowicie ubranego Jasona, który stał przy oknie i wyglądał na ulicę.

– Przypuszczam, że dzwonił Krupkin – powiedział Bourne.

– Zgadza się. Odejdź od okna.

– Carlos? – zapytał szybko Jason, odsuwając się od szyby. – Wie, że jesteśmy w Moskwie? Wie, gdzie jesteśmy?

– Odpowiedź na oba pytania brzmi "najprawdopodobniej tak" – odparł Conklin, po czym powtórzył w skrócie to, co usłyszał od Krupkina. – Co o tym myślisz? – spytał, kiedy zakończył relację.

– Rozsypał się – powiedział cicho Jason. – To musiało się kiedyś stać. Bomba, którą miał w głowie, wreszcie wybuchła.

– Ja też tak uważam. Jego moskiewska armia okazała się tylko mitem. Pewnie kazali mu się wypchać i wtedy nie wytrzymał.

– Żałuję, że tylu ludzi straciło życie, i na pewno wolałbym, żeby wszystko odbyło się w inny sposób, ale nie będę udawał, że mi szkoda Carlosa. On chciał, żebym to ja stracił zmysły.

– Kruppie uważa, że Szakala opanowała psychopatyczna żądza rozprawienia się z ludźmi, którzy pierwsi poznali się na jego szaleństwie – powiedział Aleks. – Teraz, kiedy już wie, że tu jesteś, a musimy przyjąć, że wie, będzie chciał przede wszystkim zabić ciebie. Wie, że później sam zginie, ale twoja śmierć ma być czymś w rodzaju symbolicznego spełnienia.

– Zdaje się, że za często rozmawiałeś z Panovem… Właśnie, ciekawe, jak sobie radzi.

– Mogę zaspokoić twoją ciekawość. Zadzwoniłem do Paryża o trzeciej w nocy – tam była wtedy piąta rano. Może stracić władzę w lewej ręce i częściowo w prawej nodze, ale wygląda na to, że się wyliże.

– Gówno mnie obchodzą jego ręce i nogi! Co z głową?

– Prawdopodobnie w porządku. Pielęgniarka oddziałowa skarżyła się, że jest okropnym pacjentem.

– Dzięki Bogu!

– Zawsze wydawało mi się, że jesteś agnostykiem.

– To symboliczne wyrażenie. Skonsultuj się z Mo, on ci wytłumaczy. – Jason dopiero teraz zauważył pistolet za paskiem Aleksa. – Nie sądzisz, że to może za bardzo rzucać się w oczy?

– Komu?

– Na przykład obsłudze – odparł Bourne. – Zadzwoniłem po coś do jedzenia i duży dzbanek kawy.

– Nic z tego. Krupkin kazał nam nikogo nie wpuszczać, a ja dałem mu słowo.

– To trąci paranoją…

– Też tak uważam, ale jesteśmy na jego terenie. Okna to również jego pomysł.

– Zaczekaj! – wykrzyknął Bourne. – A jeśli ma rację?

– Mało prawdopodobne, chociaż niewykluczone. Tyle tylko, że… – Aleks nie dokończył, bo Jason wyszarpnął spod marynarki swój egzemplarz graza i ruszył w kierunku drzwi apartamentu.

– Co robisz? – wykrzyknął Conklin.

– Chyba zbytnio ufam przeczuciom twojego przyjaciela, ale może warto zaryzykować… Stań tam – polecił Bourne, wskazując przeciwny kąt pokoju. – Drzwi będą otwarte, a kiedy kelner zapuka, powiedz mu po rosyjsku, żeby wszedł.

– A gdzie ty będziesz?

– We wnęce na korytarzu jest automat z lodami. Oczywiście nie działa, a obok stoi automat z pepsi, naturalnie też zepsuty. Jest tam jeszcze dość miejsca, żeby się schować.

– Dzięki Ci, Boże, że stworzyłeś kapitalistów, choć potem skierowałeś ich na błędną ścieżkę! Ruszaj!

Delta uchylił drzwi, wysunął ostrożnie głowę, rozejrzał się w obie strony, po czym wypadł na korytarz i popędził do głębokiej wnęki, gdzie stały dwie nieczynne maszyny. Wślizgnął się między bok jednej z nich a ścianę i lekko przykucnąwszy, zamarł w oczekiwaniu, czując, jak błyskawicznie drętwieją mu nogi, a w kolanach i napiętych mięśniach rodzą się ogniska dokuczliwego bólu; jeszcze kilka lat temu nie doświadczał żadnych nieprzyjemnych dolegliwości tego rodzaju. Na szczęście po niezbyt długim czasie usłyszał szelest kół toczących się po dywanowej wykładzinie. Szmer narastał coraz bardziej, aż wreszcie jego oczom ukazał się pchany przez kelnera wózek, nakryty długą, sięgającą niemal do podłogi serwetą. Bourne przyjrzał się uważnie kelnerowi, kiedy ten stanął przed drzwiami apartamentu; miał najwyżej dwadzieścia lat, był jasnowłosy, dość niski, poruszał się z wystudiowaną, typową w tym zawodzie uniżonością. Zapukał nieśmiało do drzwi. Żaden z niego Carlos, pomyślał Bourne, podnosząc się z niewygodnej pozycji. Usłyszał przytłumiony głos Conklina, zezwalający kelnerowi na wejście; kiedy chłopak otworzył drzwi i zaczął pchać wózek do wnętrza, Jason schował pistolet pod marynarkę i nachylił się, żeby rozmasować zdrętwiałe mięśnie łydki.

Wszystko, co nastąpiło potem, miało szybkość spienionej fali rozbijającej się o urwisty brzeg. Ubrana na czarno postać wypadła zza załomu korytarza i runęła w kierunku wejścia do apartamentu, mijając wnękę z maszynami. Bourne przypadł do ściany; to był Szakal!

Rozdział 38

Szaleństwo! Rozpędzony Carlos uderzył prawym ramieniem w kelnera, odrzucając chłopaka na bok i przewracając na podłogę zastawiony stolik; potrawy i napoje wylądowały na ścianie i pokrytej dywanową wykładziną podłodze. Niespodziewanie kelner odepchnął się od ściany korytarza i w półobrocie wyszarpnął zza paska pistolet; Szakal albo wyczuł ten ruch, albo dostrzegł go kątem oka, bo odwrócił się gwałtownie i posłał z biodra krótką serię. Pociski rzuciły młodego Rosjanina z powrotem na ścianę, rozrywając jego pierś i głowę. W tej okropnej, jakby zawieszonej w wieczności chwili, muszka na lufie broni Jasona zahaczyła o pasek spodni. Szarpnął z całej siły, uwalniając pistolet wraz ze strzępem materiału, i w tym samym ułamku sekundy poczuł na sobie triumfujący, szalony wzrok mordercy.

Ledwie Bourne zdołał skulić się w szczelinie między ścianą niszy a bokiem maszyny z pepsi- colą, a Szakal już ponownie nacisnął spust i grad kul posypał się na oba automaty, przebijając aluminiowe ścianki i tłukąc w drobny mak frontowe szyby. Jason przeturlał się po podłodze pod przeciwną ścianę korytarza, naciskając spust tak szybko, jak tylko było możliwe. Odpowiedziały mu strzały, ale nie z broni maszynowej! Aleks zaczął strzelać z wnętrza apartamentu! Wzięli Carlosa w krzyżowy ogień! A więc to było możliwe, wszystko mogło się skończyć tutaj, w hotelowym korytarzu w Moskwie! Boże, spraw, żeby tak się stało!

Szakal wrzasnął; był to rozpaczliwy ryk trafionego zwierzęcia. Bourne rzucił się z powrotem do niszy, przez ułamek sekundy zdekoncentrowany odgłosami dobiegającymi z działającego ni stąd, ni zowąd automatu z lodami. Wepchnąwszy się w ciasną szczelinę, zaczął wysuwać ostrożnie głowę poza chroniący go załom ściany, ale właśnie w tej chwili na korytarzu rozpętało się istne piekło. Niczym wściekłe, osaczone zwierzę Carlos kręcił się z zawrotną szybkością dookoła własnej osi, zaciskając cały czas palec na spuście pistoletu, jakby starał się odepchnąć ulewą pocisków niewidoczne, napierające zewsząd na niego ściany. Z drugiego końca korytarza dobiegły dwa przeraźliwe krzyki, męski i kobiecy; jakaś para została ranna lub zabita jedną z wystrzeliwanych na oślep serii.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ultimatum Bourne’a»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ultimatum Bourne’a» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Ultimatum Bourne’a»

Обсуждение, отзывы о книге «Ultimatum Bourne’a» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x