Robert Ludlum - Ultimatum Bourne’a

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Ludlum - Ultimatum Bourne’a» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ultimatum Bourne’a: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ultimatum Bourne’a»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W Związku Radzieckim Jason Bourne staje do ostatecznej rozgrywki ze swoim największym wrogiem – słynnym terrorystą Carlosem – i tajnym międzynarodowym stowarzyszeniem. Żeby przeszkodzić potężnej Meduzie w zdobyciu władzy nad światem, raz jeszcze musi zrobić to, czego miał nadzieję nie robić nigdy więcej. I zwabić Carlosa w śmiertelną pułapkę, z której żywy wyjdzie tylko jeden z nich…

Ultimatum Bourne’a — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ultimatum Bourne’a», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Skasujcie to, a potem zniszczcie taśmę – polecił, wstając z krzesła. – Jak zwykle o niczym nie wiecie ani nic nie słyszeliście.

– Jak zwykle, towarzyszu generale.

– Jak zwykle zostaniecie za to wynagrodzeni.

Było siedemnaście po czwartej, kiedy Rodczenko wrócił do swojego gabinetu, usiadł za biurkiem i zagłębił się w notatki. Nieprawdopodobne! Niemożliwe, a jednak prawdziwe, bo przecież słyszał wszystko na własne uszy. Nie chodziło o monseigneura w Paryżu; miał teraz drugorzędne znaczenie, a poza tym, w każdej chwili można było się z nim skontaktować. Ta sprawa może poczekać, w przeciwieństwie do innej, nie cierpiącej zwłoki. Generał podniósł słuchawkę i połączył się ze swoją sekretarką.

– Muszę natychmiast rozmawiać przez satelitę z naszym konsulatem w Nowym Jorku. Maksymalny stopień tajności, najwyższa komplikacja szyfru.

Jak mogło do tego dojść?

"Meduza"!

Rozdział 32

Marie słuchała ze zmarszczonymi brwiami dobiegającego ze słuchawki głosu męża.

– Gdzie teraz jesteś? – zapytała.

– W budce telefonicznej przy Plaza- Athenee – odpowiedział Bourne. – Wrócę za kilka godzin.

– Co się dzieje?

– Mieliśmy trochę kłopotów, ale i posunęliśmy się naprzód.

– Niewiele mi to mówi.

– Bo właściwie nie ma o czym mówić.

– Jaki jest ten Krupkin?

– To prawdziwy oryginał. Zawiózł nas do radzieckiej ambasady. Zadzwoniłem stamtąd do twojego brata.

– Co takiego…? Jak się czują dzieci?

– Znakomicie. Wszystko jest w porządku. Jamie świetnie się bawi, a pani Cooper nie pozwala Johnny'emu dotknąć Alison.

– Co oznacza, że on po prostu nie chce jej dotknąć.

– Niech i tak będzie.

– Podaj mi numer. Zadzwonię do nich.

– Holland przygotowuje specjalną linię. Powinna być gotowa za godzinę.

– Kłamiesz, Davidzie.

– Być może. Powinnaś do nich polecieć. Zadzwonię do ciebie, gdybym miał się spóźnić.

– Zaczekaj chwilę! Mo chce z tobą porozmawiać…

Połączenie zostało przerwane. Siedzący po drugiej stronie pokoju Panov potrząsnął głową, widząc reakcję Marie.

– Nie przejmuj się – powiedział. – Jestem ostatnią osobą, z którą miałby teraz ochotę rozmawiać.

– On wrócił, Mo. To nie był David.

– Ma teraz co innego do roboty – odparł łagodnie psychiatra. – David na pewno by sobie z tym nie poradził.

– To chyba najstraszniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek od ciebie usłyszałam.

Panov skinął głową.

– Ja też tak uważam.

Szary citroen stał po drugiej stronie Avenue Montaigne, kilkadziesiąt metrów od ocienionego markizą wejścia do eleganckiego budynku, w którym mieszkała Dominique Lavier. Krupkin, Aleks i Bourne siedzieli z tyłu, Aleks na dodatkowym rozkładanym miejscu. Trzej mężczyźni rozmawiali przyciszonymi głosami, nie spuszczając ani na chwilę wzroku z przeszklonych drzwi.

– Jest pan pewien, że się uda? – zapytał Jason.

– Jestem pewien tylko tego, że Siergiej jest najwyższej klasy profesjonalistą – odparł Krupkin. – Przeszedł szkolenie w Nowogrodzie, a jego francuski jest bez zarzutu. Poza tym ma przy sobie tyle różnych papierów, że udałoby mu się oszukać nawet Wydział Dokumentów Deuxieme.

– A tamci dwaj? – nie ustępował Bourne.

– Szeregowi pracownicy, ale także dobrzy fachowcy, a przede wszystkim całkowicie lojalni wobec swoich zwierzchników… Idzie!

Przeszklone drzwi otworzyły się i na ulicę wyszedł Siergiej. Skręcił w lewo, by po chwili przejść na drugą stronę szerokiego bulwaru. Dotarłszy do samochodu, otworzył drzwiczki i zwinnie wskoczył na miejsce kierowcy.

– Wszystko w porządku – oznajmił, odwracając głowę. – Madame jeszcze nie wróciła, a mieszkanie ma numer dwadzieścia jeden. Pierwsze piętro po prawej stronie, od frontu. Przeczesaliśmy je dokładnie: nic nie było.

– Jesteś pewien? – zapytał z naciskiem Conklin. – Nie możemy sobie pozwolić na żaden błąd!

– Mamy najlepszy sprzęt, sir – odparł z uśmiechem funkcjonariusz KGB. – Przykro mi o tym mówić, ale został wyprodukowany przez General Electronic Corporation na specjalne, tajne zamówienie CIA.

– W takim razie dwa zero dla nas.

– Minus dwanaście za to, że pozwoliliście sobie to ukraść – wtrącił się Krupkin. – Poza tym jestem pewien, że jeszcze kilka lat temu w materacu madame Lavier mogły być ukryte mikrofony, ale teraz…

– Tam też sprawdziliśmy – przerwał mu Siergiej.

– To dobrze. Chodzi mi o to, że Szakal nie może pilnować jednocześnie wszystkich, którzy dla niego pracują. To by było zbyt skomplikowane.

– Gdzie tamci dwaj? – zapytał Bourne.

– W budynku, sir. Zaraz do nich pójdę, a oprócz tego będziemy mieli jeszcze jeden samochód na ulicy. Kontakt radiowy non stop, ma się rozumieć… Teraz was podwiozę.

– Zaczekaj – odezwał się Conklin. – Jak tam wejdziemy? Co mamy powiedzieć?

– Nic, bo już wszystko zostało powiedziane. Jesteście pracownikami SEDCE…

– Czego?

– To tutejszy odpowiednik CIA – wyjaśnił Aleks. – Wywiad i kontrwywiad.

– A Deuxieme?

– Jeden z wydziałów SEDCE – odparł Conklin, myśląc już o czymś innym. – Według niektórych jednostka elitarna, według innych – wręcz przeciwnie… Nie sądzisz, Siergiej, że będą chcieli to sprawdzić?

– Już to zrobili, sir. Najpierw pokazałem portierowi legitymację, a potem

podałem mu zastrzeżony numer telefonu, gdzie potwierdzono moje personalia.

Zaraz potem opisałem dokładnie was trzech i powiedziałem, że ma o nic nie pytać,

tylko dać wam klucze do mieszkania madame Lavier… Ruszajmy. Zrobicie lepsze wrażenie, jeśli przyjedziecie samochodem.

– Czasem najlepsze efekty daje proste kłamstwo, wsparte odpowiednim

autorytetem – zauważył Krupkin. Citroen przejechał na drugą stronę szerokiej

ulicy i zatrzymał się przed przeszklonymi drzwiami. – Skręć w pierwszą przecznicę,

Siergiej – polecił oficer KGB, sięgając do klamki. – Aha, moje radio…

– Proszę. – Kierowca podał Krupkinowi zminiaturyzowany nadajnik. – Zgłoszę się, jak zajmę pozycję.

– Będę miał kontakt z wami wszystkimi?

– Tak jest. Z odległości większej niż sto pięćdziesiąt metrów nie sposób zlokalizować źródła sygnału.

– Chodźmy, panowie.

Kiedy znaleźli się w wyłożonym marmurowymi płytami holu, Krupkin skinął głową elegancko ubranemu portierowi.

– Laporte est owerte – powiedział mężczyzna, starając się nie patrzeć mu w oczy. – Schowam się, kiedy przyjdzie madame – mówił dalej po francusku. – Gdyby ktoś mnie pytał, to nie wiem, jak weszliście, ale z tyłu jest wejście dla służby…

– Właśnie z niego skorzystaliśmy – odparł Krupkin. Ruszyli we trójkę do windy.

Mieszkanie madame Lavier stanowiło przykład stylu haute couture. Na ścianach wisiały niezliczone zdjęcia przeróżnych notabli biorących udział w mniej lub bardziej ważnych wydarzeniach, a także oprawione szkice znanych projektantów. Krzesła, kanapy i fotele, utrzymane w różnych odcieniach czerwieni, czerni i zieleni, w najmniejszym stopniu nie przypominały ani krzeseł, ani kanap, ani foteli; sprawiały wrażenie, jakby przeniesiono je tutaj z jakiegoś statku kosmicznego.

Conklin i Krupkin zaczęli jak na komendę przeszukiwać stoliki i biurka, szczególną wagę przywiązując do wszelkich listów i notatek.

– Jeżeli to jest biurko, to gdzie, do diabła, podziały się szuflady? – zapytał w pewnej chwili Aleks.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ultimatum Bourne’a»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ultimatum Bourne’a» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Ultimatum Bourne’a»

Обсуждение, отзывы о книге «Ultimatum Bourne’a» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x