Erick Van Lustbader - Dziedzictwo Bourne'a

Здесь есть возможность читать онлайн «Erick Van Lustbader - Dziedzictwo Bourne'a» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Dziedzictwo Bourne'a: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dziedzictwo Bourne'a»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

David Webb – spokojny wykładowca na spokojnym uniwersytecie. Do dnia gdy kula snajpera chybia go o włos. Ten dzień oznacza dla Davida powrót do dawnej tożsamości – Jasona Bourne'a, superagenta CIA, wyszkolonego w sztuce zabijania i przeżycia. Znowu musi nie dać się zabić i odkryć, kto i dlaczego na niego poluje. Ale prawdę kryje ostatnie miejsce, do jakiego chciałby wrócić – jego przeszłość.

Dziedzictwo Bourne'a — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dziedzictwo Bourne'a», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Złóż wersalkę – rozkazał – a potem zajmij się pracą, jakby nie zaszło nic nadzwyczajnego. Musisz zachowywać się tak jak zwykle.

Hearn pokiwał głową, mocując płyty pilśniowe i przykrywając je poduchami.

– Znajdujemy się na piątym piętrze – powiedział. – A ty musisz się dostać na trzecie.

– Pokaż plan.

Hearn siadł przed komputerem i otworzył plik zawierający plany architektoniczne budynku.

– Wyświetl plan trzeciego piętra – polecił Chan, patrząc mu przez ramię.

Kiedy Hearn wykonał polecenie, Chan przestudiował dokładnie rozkład pomieszczeń.

– Co to takiego? – spytał, wskazując palcem ekran.

– Nie mam pojęcia. – Hearn spróbował powiększyć obraz. – Wygląda jak niezagospodarowana przestrzeń.

– Albo – powiedział powoli Chan – pokój przylegający do sypialni Spalki.

– Tylko że nie ma do niego żadnych drzwi – zauważył Hearn.

– Ciekawe. Zastanawiam się, czy Spalko nie wprowadził przypadkiem pewnych zmian bez wiedzy architekta.

Zapamiętawszy rozkład wszystkich pomieszczeń i korytarzy, Chan odwrócił się od komputera. Teraz musiał zobaczyć trzecie piętro na własne oczy. Kiedy dotarł do drzwi, spojrzał na Hearna.

– Pamiętaj. Nie spóźnij się na swoje spotkanie.

– A co z tobą? – zapytał Hearn. – Nie możesz się tam dostać.

Chan potrząsnął głową.

– Im mniej będziesz wiedział, tym lepiej.

W słonecznym islandzkim poranku, wśród mineralnych zapachów niesionych wiatrem znad gorących źródeł załopotały flagi. Skomplikowana aluminiowa konstrukcja estrady została wzniesiona na skraju płyty lotniska Keflavik w miejscu, które Jamie Hull, Borys Iljicz Karpow i Fejd al- Saud uznali za najbardziej bezpieczne na całym obiekcie. Żaden z nich, nawet towarzysz Borys, nie byli zbyt uszczęśliwieni faktem, że ochraniani przez nich przywódcy państwowi postanowili pojawić się na tym publicznym forum, jednak pod tym względem wszyscy politycy byli jednakowi. Uważali za konieczne nie tylko okazać publicznie swoją solidarność, ale również dowieść swej nieustraszoności. Wszyscy zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa zamachu, gdy obejmowali swoje urzędy, i doskonale rozumieli, że ryzyko to wzrosło niepomiernie, kiedy zgodzili się na uczestnictwo w szczycie antyterrorystycznym. Jeśli chce się zmienić świat, to wydaje się oczywiste, iż może znaleźć się ktoś, kto postara się do tego nie dopuścić.

I tak oto w dniu rozpoczęcia obrad flagi Stanów Zjednoczonych, Rosji i czterech najbardziej wpływowych państw arabskich i łopotały na mroźnym wietrze; na tkaninie, którą udrapowano estradę, widniało wybrane po drobiazgowych dysputach logo spotkania. Uzbrojeni agenci ochrony obstawili obiekt, a we wszystkich strategicznych miejscach ukryli się snajperzy. Dziennikarze, którzy zjechali się na tę okazję z całego świata, mieli obowiązek stawić się na miejsce na dwie godziny przed rozpoczęciem konferencji prasowej. Zostali metodycznie sprawdzeni, zweryfikowano ich akredytacje i pobrano odciski palców, które następnie porównano ze znajdującymi się w kilku bazach danych. Fotografów ostrzeżono, żeby nie zakładali filmów w aparatach, bo ich sprzęt miał być na miejscu prześwietlony promieniami Rentgena. Wszystkie telefony komórkowe zostały skonfiskowane, dokładnie oznaczone i zdeponowane poza obszarem bezpieczeństwa, skąd można je było odebrać po zakończeniu imprezy. Nie pominięto absolutnie niczego.

Gdy prezydent Stanów Zjednoczonych pojawił się na estradzie, Jamie Hull znajdował się tuż obok, razem z agentami Secret Service. Hull był w ciągłym kontakcie radiowym z każdym członkiem swojego kontyngentu oraz z dwoma pozostałymi szefami ochrony. Za prezydentem USA stanął Aleksander Jewtuszenko, prezydent Rosji, któremu towarzyszył Borys i oddział ponurych agentów FSB. Dalej ustawili się czterej przywódcy arabscy, każdy z oddzielną obstawą.

Tłum gapiów i dziennikarzy naparł do przodu, zatrzymując się przed estradą, na którą właśnie weszli dygnitarze. Wypróbowano mikrofony, kamery zaczęły transmisję na żywo. Prezydent Stanów Zjednoczonych stanął na mównicy jako pierwszy. Był wysokim, przystojnym mężczyzną o wydatnym nosie i oczach przypominających ślepia psa łańcuchowego.

– Obywatele świata! – rozpoczął silnym, dźwięcznym głosem wyćwiczonym w wielu zwycięskich kampaniach wyborczych, wygładzonym na konferencjach prasowych i uszlachetnionym podczas licznych rozmów w cztery oczy w Ogrodzie Różanym i Camp David. – Nadszedł wielki dzień dla pokoju i międzynarodowej walki o wolność i sprawiedliwość przeciwko siłom przemocy i terroryzmu. Dzisiaj po raz kolejny stajemy przed wielkim dylematem historii. Czy pozwolimy, by ludzkość stoczyła się w mrok, ogarnięta strachem i bratobójczą wojną, czy też zjednoczymy się i zadamy ostateczny cios naszym wrogom, gdziekolwiek by się skryli?

Siły terroryzmu – ciągnął – sprzysięgły się przeciwko nam. Nie łudźmy się! Terroryzm jest współczesną hydrą, bestią o wielu łbach. Jednak uświadamiając sobie z całą jasnością trudy obranej przez nas drogi, nie zboczymy z niej i nie zaprzestaniemy wspólnych wysiłków w walce pokój. Tylko zjednoczeni zdołamy pokonać wielogłowego potwora. Tylko zjednoczeni mamy szansę uczynić świat bezpiecznym dla nas i naszych dzieci.

Kiedy zakończył przemowę, gruchnęły gromkie brawa. Po nim przed mikrofonem stanął prezydent Rosji, który powiedział mniej więcej to samo. Znowu rozległy się gromkie brawa. Czterej arabscy przywódcy, choć w nieco bardziej mglistych słowach, jeden po drugim także wskazali na palącą potrzebę zjednoczenia sił, aby wyplenić terroryzm raz na zawsze.

Następnie przywódcy odpowiadali przez kilka minut na pytania dziennikarzy, po czym cała szóstka stanęła razem, pozując do zdjęć. Był to wspaniały widok, niezapomniany, gdy wszyscy chwycili się za ręce i unieśli je wysoko w bezprecedensowym akcie symbolizującym solidarność Zachodu ze Wschodem.

Ludzie opuszczali płytę lotniska w radosnym nastroju. Nawet najbardziej sceptycznie nastawieni dziennikarze i fotoreporterzy przyznali, że szczyt rozpoczął się bardzo optymistycznym akcentem.

– Czy zdaje pan sobie sprawę, że to już trzecia para lateksowych rękawiczek?

Stiepan Spalko siedział przy poplamionym krwią stole na krześle, na którym dzień wcześniej siedziała Annaka. Przed nim leżała kanapka z bekonem, sałatą i pomidorem, którą polubił podczas długich okresów rekonwalescencji między operacjami, jakim poddał się w Stanach Zjednoczonych. Sandwicz spoczywał na talerzu z delikatnej porcelany, a obok stał kryształowy kieliszek napełniony przednim bordeaux.

– Nieważne. Robi się późno. – Postukał w szybkę chronometru na swoim nadgarstku. – Właśnie uświadomiłem sobie, panie Bourne, że nasza zabawa dobiega końca. Czuję się w obowiązku powiedzieć panu, jaką ogromną przyjemność sprawił mi pan tej nocy. – Roześmiał się zgrzytliwie. – Czego, obawiam się, nie może pan powiedzieć o mnie.

Przeciął kanapkę na dwa równe trójkąciki dokładnie według zaleceń. Podniósł jeden z nich, ugryzł i żuł powoli, ze smakiem.

– Wie pan, panie Bourne? Sandwicz z bekonem, sałatą i pomidorem jest do niczego, o ile bekon nie został świeżo ugotowany i pocięty na odpowiednio grube plastry.

Przełknął kęs, odłożył kanapkę, podniósł kryształowy kieliszek i przepłukał usta łykiem bordeaux. Potem odsunął krzesło, wstał i podszedł do fotela dentystycznego, na którym siedział unieruchomiony Jason Bourne. Jego głowa spoczywała bezwładnie na piersiach, a podłogę w promieniu pół metra od niego pokrywały plamy krwi.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dziedzictwo Bourne'a»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dziedzictwo Bourne'a» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Eric Lustbader - Blood Trust
Eric Lustbader
Eric Lustbader - Last Snow
Eric Lustbader
Margit Sandemo - Dziedzictwo Zła
Margit Sandemo
Eric Lustbader - First Daughter
Eric Lustbader
Eric van Lustbader - The Bourne Objective
Eric van Lustbader
Eric Lustbader - The Testament
Eric Lustbader
Robert Ludlum - The Bourne Sanction
Robert Ludlum
Phyllis Bourne - Moonlight Kisses
Phyllis Bourne
Robert Barr - From Whose Bourne
Robert Barr
Отзывы о книге «Dziedzictwo Bourne'a»

Обсуждение, отзывы о книге «Dziedzictwo Bourne'a» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x