Erick Van Lustbader - Dziedzictwo Bourne'a

Здесь есть возможность читать онлайн «Erick Van Lustbader - Dziedzictwo Bourne'a» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Dziedzictwo Bourne'a: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dziedzictwo Bourne'a»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

David Webb – spokojny wykładowca na spokojnym uniwersytecie. Do dnia gdy kula snajpera chybia go o włos. Ten dzień oznacza dla Davida powrót do dawnej tożsamości – Jasona Bourne'a, superagenta CIA, wyszkolonego w sztuce zabijania i przeżycia. Znowu musi nie dać się zabić i odkryć, kto i dlaczego na niego poluje. Ale prawdę kryje ostatnie miejsce, do jakiego chciałby wrócić – jego przeszłość.

Dziedzictwo Bourne'a — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dziedzictwo Bourne'a», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Bourne wpatrywał się w nią oniemiały. Nie miał pojęcia, czy okłamuje go, czy mówi prawdę, ale nie mylił się przynajmniej co do jednego – toczyła jakąś osobistą wojnę. Role, które odgrywała z takim powodzeniem, były działaniem ofensywnym, wypadami na terytorium wroga. Patrzył w nieprzejednane oczy Annaki i wiedział, że jest coś potwornego w tym, jak manipuluje ludźmi, którzy się do niej zbliżyli.

Pochyliła się i ujęła palcami jego podbródek.

– Nie widziałeś Stiepana, prawda? Przeszedł rozległą operację plastyczną prawej części twarzy i szyi. Tłumaczy to różnie różnym ludziom, ale prawda jest taka, że brat oblał go benzyną i przystawił do twarzy płonącą zapalniczkę.

– Mój Boże! Czemu? – wzdrygnął się Bourne.

– Kto wie? Jego brat był po prostu groźnym szaleńcem. Stiepan wiedział o tym i jego ojciec również, ale odmawiał przyjęcia tego do wiadomości, dopóki nie stało się za późno. I nawet potem wciąż bronił chłopaka, twierdząc, że to tylko tragiczny wypadek.

– Możliwe, że to prawda – powiedział. – Ale nawet jeśli tak, nie daje ci to wymówki, by spiskować przeciwko własnemu ojcu.

Parsknęła śmiechem.

– Jak możesz tak mówić, skoro ty i Chan próbowaliście się pozabijać? Taka furia w dwóch ludziach, mój Boże!

– Zaatakował mnie. Ja się tylko broniłem.

– Ale nienawidzi cię z pasją, którą rzadko się spotyka. Nienawidzi cię tak bardzo, jak ja nienawidziłam ojca. A wiesz dlaczego? Ponieważ porzuciłeś go tak samo, jak mój ojciec porzucił moją matkę.

– Mówisz, jakby naprawdę był moim synem – syknął Bourne.

– Ach tak, słusznie, utwierdziłeś się w przekonaniu, że jest inaczej. Jakie to wygodne, prawda? Dzięki temu nie musisz myśleć o tym, jak zostawiłeś go na pewną śmierć w dzikiej dżungli.

– To nie tak! – Bourne wiedział, że nie powinien dać się wciągnąć w ten temat, ale nie potrafił się powstrzymać. – Powiedziano mi, że zginął. Nie miałem pojęcia, że mógł przeżyć. Odkryłem to dopiero później w rządowej bazie danych.

– A zostałeś, żeby sprawdzić? Nie, pochowałeś rodzinę i nawet nie zajrzałeś do trumien! Gdybyś to zrobił, przekonałbyś się, że twojego syna tam nie ma. Nie, tchórzu, zamiast tego uciekłeś z kraju.

Bourne usiłował wyrwać się z więzów.

– I to ty prawisz mi kazanie o powinnościach rodzinnych?

– Wystarczy. – Stiepan Spalko wszedł do pokoju z doskonałym wyczuciem czasu sędziego walk bokserskich. – Mam z panem Bourne'em do przedyskutowania sprawy, które są ważniejsze od opowieści familijnych.

Annaka wstała posłusznie. Poklepała Bourne'a po policzku.

– Nie chmurz się tak, Jasonie. Nie jesteś pierwszym facetem, którego wykołowałam, i nie będziesz ostatnim.

– Nie – przyznał. – Ostatnim będzie Spalko.

– Annako, zostaw nas teraz samych – powiedział Spalko, obleczonymi w lateksowe rękawiczki dłońmi poprawiając na brzuchu fartuch rzeźniczy. Fartuch był czysty i starannie wyprasowany. Na razie nie było na nim ani kropli krwi.

Gdy Annaka wyszła, Bourne skierował uwagę na człowieka, który według Chana winien był śmierci Aleksa i Mo.

– Pan jej naprawdę ufa bez zastrzeżeń?

– Tak, Annaka jest wspaniałą oszustką. – Spalko zachichotał. – Ale ja też wiem o kłamstwach to i owo. – Zbliżył się do wózka i obrzucił ułożone na tacy instrumenty wzrokiem znawcy. – Sądzę, że podejrzenie, iż zdradzi mnie tak samo, jak zdradziła pana, jest naturalne. – Odwrócił się, światło odbiło się od nienaturalnie gładkiej skóry na jego twarzy i szyi. – A może usiłuje pan wbić klin między nas? Dla agenta o pana kwalifikacjach byłaby to standardowa procedura operacyjna. – Wzruszył ramionami, podniósł jeden z instrumentów i obrócił go w palcach. – Panie Bourne, ciekawi mnie, jak wiele zdołał się pan dowiedzieć o doktorze Schifferze i jego wynalazku.

– Gdzie jest Felix Schiffer?

– Nie mógłby pan mu pomóc, panie Bourne, nawet gdyby dokonał pan niemożliwego i zdołał stąd uciec. Doktor Schiffer przestał mi być potrzebny i teraz żadna siła już go nie wskrzesi.

– Zabiłeś go – powiedział Bourne – tak jak zabiłeś Aleksa Conklina i Mo Panova.

Spalko wzruszył ramionami.

– Conklin odebrał mi doktora Schiffera, kiedy najbardziej go potrzebowałem. Odzyskałem go, oczywiście. Zawsze dostaję to, czego chcę. Ale Conklin musiał zapłacić za to, iż myślał, że może mi się bezkarnie przeciwstawić.

– A Panov?

– Znalazł się po prostu w złym miejscu w nieodpowiednim czasie – odrzekł Spalko. – To wszystko.

Bourne pomyślał o tym, ile dobra Mo Panov zdziałał w swoim życiu, i poczuł się przytłoczony bezsensownością jego śmierci.

– Jak może pan mówić o pozbawieniu życia dwóch ludzi, jakby to było pstryknięcie palcami?

– Ponieważ takie właśnie jest, panie Bourne – roześmiał się Spalko. – Zresztą pozbawienie życia tych dwóch ludzi to nic w porównaniu z tym, co nas niebawem czeka.

Bourne starał się nie patrzeć na lśniące przyrządy. Przypomniał sobie sine ciało Laszló Molnara wepchnięte do jego własnej lodówki. Sam widział, jakie rany mogły zadać narzędzia Spalki.

Pojąwszy, że to właśnie Spalko ponosił odpowiedzialność za męczarnie i śmierć Molnara, zdał sobie sprawę, że wszystko, co opowiedział mu o nim Chan, było prawdą. A jeśli Chan powiedział prawdę o Spalce, to czy nie było możliwe, że od początku mówił prawdę – że rzeczywiście jest Joshuą Webbem, jego synem? Fakty sumowały się, odsłaniając prawdę, i Bourne poczuł jej ciężar na swoich barkach, jakby dźwigał na grzbiecie ogromny głaz.

Teraz nie miało to już znaczenia, gdyż Spalko zaczął przebierać w swoich narzędziach tortur.

– Jeszcze raz pytam: czego dowiedział się pan o wynalazku doktora Schiffera?

Bourne wbił wzrok w nagą betonową ścianą.

– Postanowił pan nie odpowiadać – stwierdził Spalko. – Gratuluję odwagi. – Uśmiechnął się czarująco. – I żałuję, że pański gest jest najzupełniej jałowy.

Przytknął do ciała Bourne'a spiralną końcówkę instrumentu.

Rozdział 26

Chan wszedł do Houdiniego, sklepu mieszczącego się w budynku na Vaci utca 87. Ściany i gabloty malutkiego sklepiku zastawione były akcesoriami iluzjonistycznymi, łamigłówkami i labiryntami wszelkich kształtów i rozmiarów. Dzieci w różnym wieku, ich matki i ojcowie buszowali wśród półek i z podziwem spoglądali na fantastyczne sprzęty, pokazując je sobie palcami.

Chan podszedł do jednej ze sprzedawczyń i powiedział, że pragnie się widzieć z Oszkarem. Dziewczyna zapytała go o nazwisko, po czym podniosła słuchawkę i połączyła się z numerem wewnętrznym. Po krótkiej rozmowie wskazała Chanowi drogę na zaplecze.

Otworzywszy drzwi w głębi sklepu, Chan wkroczył do małego przedsionka oświetlonego pojedynczą nagą żarówką. Ściany miały nieokreślony kolor, w powietrzu unosił się zapach gotowanej kapusty. Kręte metalowe schodki wiodły do gabinetu na pierwszym piętrze. Pokój ten był zawalony książkami – w większości pierwszymi wydaniami dzieł o magii oraz biografiami i autobiografiami słynnych iluzjonistów. Na ścianie nad antycznym dębowym biurkiem wisiała fotografia Harry'ego Houdiniego z autografem. Stary perski dywan leżał na drewnianej podłodze i wciąż wymagał czyszczenia, a olbrzymi fotel o wysokim oparciu wciąż znajdował się na honorowym miejscu, zwrócony przodem do biurka.

Oszkar siedział w dokładnie tej samej pozycji co rok wcześniej, kiedy Chan widział go po raz ostatni. Był to mężczyzna w średnim wieku o sylwetce w kształcie gruszki, krzaczastych bokobrodach i kartoflowatym nosie. Na widok Chana wstał, uśmiechnął się szeroko i okrążywszy biurko, uścisnął mu dłoń.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dziedzictwo Bourne'a»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dziedzictwo Bourne'a» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Eric Lustbader - Blood Trust
Eric Lustbader
Eric Lustbader - Last Snow
Eric Lustbader
Margit Sandemo - Dziedzictwo Zła
Margit Sandemo
Eric Lustbader - First Daughter
Eric Lustbader
Eric van Lustbader - The Bourne Objective
Eric van Lustbader
Eric Lustbader - The Testament
Eric Lustbader
Robert Ludlum - The Bourne Sanction
Robert Ludlum
Phyllis Bourne - Moonlight Kisses
Phyllis Bourne
Robert Barr - From Whose Bourne
Robert Barr
Отзывы о книге «Dziedzictwo Bourne'a»

Обсуждение, отзывы о книге «Dziedzictwo Bourne'a» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x