J. Robb - Srebrny Błysk Śmierci

Здесь есть возможность читать онлайн «J. Robb - Srebrny Błysk Śmierci» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Srebrny Błysk Śmierci: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Srebrny Błysk Śmierci»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Dwa brutalne morderstwa, których zagadkę ma rozwiązać Eve Dallas, mają niewątpliwie jeden element wspólny – narzędzie zbrodni. Ale czy tylko to? Co łączy ofiary? Obie mają jakiś związek z mężem Eve, Roarkiem. Czyżby prawdziwym celem ataku był on? Czy każda następna ofiara – a wszystko wskazuje na to, że trzeba się z nimi liczyć – będzie bliższa Roarke`owi. A może to on będzie ofiarą?

Srebrny Błysk Śmierci — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Srebrny Błysk Śmierci», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Jasne, że nie. To może boleć.

– Gliny nie czują bólu.

– Czyżby? Przekonaj się. – śmiejąc się, pociągnęła go na podłogę…

W innej części miasta Sylyester Yost kończył wieczorny kieliszek brandy i cygaro. W tym czasie jego jedyny android, którego uaktywnił na dokladnie dwanaście minut, mial uprzątnąć nieład panujący w kuchni i jadalni.

Oczywiście, sam sprawdzi efekt. Nawet najlepiej zaprogramowane androidy czasami nie były w stanie sprostać precyzyjnie sformułowanym wymaganiom Yosta. Na kolację przyrządził doskonalą cielęcinę w sosie. Zwykle po wykonaniu zlecenia lubił pokręcić się po kuchni, uwielbiał wdychać smakowite aromaty i kosztować odpowiednie wino. Niestety, takim przyjemnościom towarzyszy góra brudnych naczyń. I tu z pomocą przychodził android. Zamiast nastawiać zmywarkę do naczyń, Yost wolał relaksować się z kieliszkiem brandy w jednej i cygarem w drugiej dłoni.

Ubrany w długi czarny szlafrok z jedwabiu, z na wpół przymkniętymi oczyma rozkoszował się dźwiękami kwartetów smyczkowych Beethovena.

Zawsze uważał, że człowiek po ciężkim dniu pracy zasługuje na taką chwilę.

Niebawem chwila ta miała zamienić się w całe dnie, a dnie w tygodnie. Spokojna emerytura już na niego czekała. Cóż, pewnie będzie tęsknił za pracą. Jeśli będzie bardzo tęsknił, nic nie stoi na przeszkodzie, by od czasu do czasu przyjął jakieś zlecenie.

Tylko te ciekawe, żeby zabić potwora nudy.

Z pewnością jednak, mając muzykę i sztukę, będzie się doskonale bawił i cieszył ze swojej samotności.

Kiedy zaproponowano mu ten kontrakt, potraktował to jako znak. To zlecenie było doskonałym końcem kariery. Nigdy dotąd nie miał do czynienia z człowiekiem pokroju Roarke”a i dlatego, ze względu na jego możliwości, mógł i zażądał potrójnej stawki za trzy obiekty.

Co do czwartego, pozostawiono mu wolną rękę. Jeśli w ciągu dwóch miesięcy od wykonania pierwszego kontraktu zdoła zabić samego Roarke”a, otrzyma wspaniały bonus w postaci dwudziestu pięciu milionów dolarów.

Cóż za piękna emerytura, pomyślał z rozmarzeniem.

Nie miał najnmiejszej wątpliwości, że wypełni całe zlecenie.

To będzie najpiękniejszy moment w jego karierze. Od dawna czekał na taką okazję.

11

Eve metodycznie przedzierała się przez blokady zabezpieczające, próbując dotrzeć do danych personalnych sędziego Thomasa Wernera. Według oficjalnego raportu, Werner zmarł na atak serca w swoim luksusowym domu na przedmieściach wschodniego Waszyngtonu.

Zidentyfikowanie sędziego zajęło jej sporo czasu, bo dysponowała bardzo skąpymi informacjami. Po przeszukaniu archiwum wiadomości z ubiegłej zimy w końcu natrafiła na wzmiankę o śmierci Wernera. Teraz należało znaleźć sposób, by jakoś obejść ustawę o ochronie prywatności, która pozwalała osobom o jego pozycji ustrzec się przed poszukiwaczami sensacji. I utrudniała prowadzenie dochodzenia nawet po podaniu odpowiedniego hasła identyfikacyjnego.

– Ty głupi sukinsynu! – rzuciła. – Jestem gliną. Podałam ci numer odznaki, kod dostępu do akt sprawy i próbkę głosu. Do ciężkiej cholery, czego jeszcze chcesz?!

– Jakiś problem, pani porucznik?

Nie podniosła głowy, by spojrzeć na Roarke”a.

– Pieprzona waszyngtońska biurokracja. Mam zwrócić się z tym zleceniem w godzinach pracy. Do diabła, przecież właśnie pracuję!

– Może mógłbym…

Rzuciła mu groźne spojrzenie i pochyliła się nad komputerem, zasłaniając monitor.

– Nie popisuj się.

– Nawet mi to do głowy nie przyszło.

– Tylko czekasz, żeby mi przytrzeć nosa.

– Ależ skąd, po prostu chcę ci pomóc. Zignoruję tą zniewagę. Zajmij się listą zakupów, którą ci przyniosłem, a ja spróbuję złamać twoją nieszczęsną blokadę.

Zlecenie nie może zostać zrealizowane – obwieścił słodkim głosem komputer. – Dane personalne i medyczne dotyczące sędziego Thomasa Wernera są o tej porze niedostępne. Proszę spróbować jeszcze raz. Agencja pracuje od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 – 15.00. Proszę dostarczyć zlecenie w trzech kopiach i dołączyć odpowiedni formularz. Wypełniając formularz, należy odpowiedzieć na wszystkie pytania. Brak lub niepełna odpowiedź opóźni procedurę. Zlecenia złożone przez osoby nie- upoważnione nie będą zrealizowane. Należy podać potwierdzony kod identyjikacyjny. Czas oczekiwania na realizację zlecenia – trzy dni robocze.

Ostrzeżenie!!! Próba wejścia do rejestru bez złożenia odpowiedniego zlecenia i bez podania potwierdzonego kodu identyfikacyjnego jest niezgodna z prawem federalnym i grozi aresztowaniem oraz karą nie mniejszą niż pięć tysięcy dolarów lub więzieniem.

– Nie jest zbyt przyjazny. – Roarke westchnął.

Nie odpowiedziała. Wstała, obeszła biurko i wzięła kopię, o której wspomniał. Kiedy zajął jej miejsce przed komputerem, poszła z listą do kuchni pod pretekstem, że przygotuje kawę.

Za nic nie będzie patrzeć, jak jej mąż bez najmniejszego wysiłku łamie blokadę i dociera do zabezpieczonych danych.

Oparła się o blat i przebiegając wzrokiem po liście, sięgnęła do autokucharza po kubek kawy. Zrobił to, co miał tam do zrobienia, zauważyła, podkreślając wszystkie zakupy za gotówkę, jakich dokonano tamtego lutowego dnia.

Pasuje do Yosta, pomyślała. Jeszcze jedno zakupowe szaleństwo. Nowa walizka, nowe buty – sześć par – nowy portfel, cztery skórzane paski, kilka par jedwabnych i kaszmirowych skarpet. W sklepie, który zidentyfikował Roarke, zamówił dwie szyte na miarę koszule.

Wstąpił tylko w dwa miejsca. W dwóch sklepach wydał ponad trzydzieści tysięcy eurodolarów.

Roarke dorzucił dane ze sklepu złotniczego w Londynie. Jubiler okazał się równie pomocny jak jego kuzyn z Nowego Jorku i potwierdził, że Yost nabył u niego za gotówkę dwie długości srebrnej linki.

Nic na zapas. Znowu ta jego pewność siebie. Wyraźnie polegał na swoim profesjonalizmie.

Zakładając, że prawidłowo oszacowano czas zgonu pary przemytników z Kornwalii, zrobił zakupy na dwa, trzy dni wcześniej, po czym ruszył na północ, gdzie dokonał podwójnego morderstwa.

Jak dotarł do Kornwalii? – zastanawiała się Eye. Czy miał w Londynie samochód? Czy na miejscu wynajął dom? A może zatrzymał się wjakimś modnym hotelu, apotem wynajął transport? Pociąg czy samolot?

Ponieważ prawie na pewno nie chodził nigdzie pieszo, liczyła, że może uda się odtworzyć plan jego zajęć podczas pobytu w Anglii.

– Pytanie – powiedziała, wróciwszy do swojego gabinetu. – Czy masz dom w Londynie?

– Tak, ale rzadko z niego korzystam. Zazwyczaj mieszkam w moim prywatnym apartamencie w New Savoy. Mają doskonałą obsługę.

– A samochód?

– Dwa. W garażu.

– Jak długo jedzie się do Kornwalii?

– Nigdy nie byłem w Kornwalii, musiałbym sprawdzić – odparł Roarke, nie patrząc na żonę. Siedział przy jej stanowisku pracy i jak na gust Eye, czuł się zbyt swobodnie. – Gdybym wybierał się tak daleko, prawdopodobnie, dla zaoszczędzenia czasu, zdecydowałbym się lecieć minihelikopterem prosto z biura. No chyba że miałbym ochotę na wycieczkę krajoznawczą.

– A jeśli nie chciałbyś się rzucać w oczy?

– W takim przypadku wynająłbym jakiś szybki samochód.

– Też o tym pomyślałam. Do pociągu czy samolotu trzeba się jakoś dostać, a i potem, na miejscu, też potrzebny jest środek transportu. To zbyteczne utrudnienia, a on tego nie lubi. Czy, według ciebie, New Savoy to najlepszy hotel w mieście?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Srebrny Błysk Śmierci»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Srebrny Błysk Śmierci» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Srebrny Błysk Śmierci»

Обсуждение, отзывы о книге «Srebrny Błysk Śmierci» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x