Ian Rankin - Kaskady

Здесь есть возможность читать онлайн «Ian Rankin - Kaskady» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Kaskady: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kaskady»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W Edynburgu zaginęła studentka… Tyle że nie jakaś tam, a córka niezwykle zamożnego i wielce wpływowego bankiera. Brak wszelkich śladów, a detektyw inspektor John Rebus nabiera przeświadczenia, iż chodzi tu o coś więcej niźli tylko wyskok zbuntowanej smarkuli, której do głowy uderzyły pieniądze tatusia i nie tylko. Pojawiają się dwa tropy: drewniana laleczka w piętnastocentymetrowej trumience, którą ktoś podrzucił nad brzegiem strumienia i interaktywna gra internetowa, którą zarządza tajemniczy cybernetyczny guru. Dramatyczne zdarzenia i zawzięty upór detektywa, który woli słuchać starych longplayów niż plików MP3 powodują, że historia i współczesność zaczynają się z sobą mieszać i wzajemnie przenikać.

Kaskady — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kaskady», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Po następnej godzinie prób Devlin uznał, że poprzedni obraz był jednak bliższy prawdy. Na szczęście Tibbet wgrywał do pamięci wszystkie kolejne wersje.

– Tak – potwierdził Devlin. – To jest jeszcze dalekie od ideału, ale myślę, że można to uznać za zadowalające… – Zaczął się zbierać do odejścia.

– Zanim pan nas opuści, panie profesorze… – Rebus sięgnął do szuflady i wyciągnął z niej gruby plik fotografii. – Chcielibyśmy prosić, żeby pan rzucił okiem na kilka zdjęć.

– Zdjęć?

– Fotografii sąsiadów panny Balfour, jej kolegów z uniwersytetu…

Devlin wolno pokiwał głową, jednak bez widocznego entuzjazmu.

– Chodzi o proces eliminacji, tak?

– Gdyby zdołał pan nam pomóc, panie profesorze…

– Na wzmożenie koncentracji przydałaby się filiżanka słabej herbaty – zasugerował Devlin z westchnieniem.

– Myślę, że słabą herbatę możemy zorganizować. – Rebus rzucił spojrzenie na Tibbeta, który wciąż jeszcze jeździł myszką po ekranie. Przyjrzał się bliżej i dostrzegł na ekranie twarz z dość dobrze uchwyconym podobieństwem do Devlina, jeśli nie liczyć wyrastających z głowy rogów. – Posterunkowy Tibbet się tym zajmie – dodał.

Przed wstaniem od komputera Tibbet nie omieszkał zapisać obrazu na dysku.

Rebus wrócił na St Leonard’s i dowiedział się o przeprowadzonej właśnie kolejnej dyskretnej rewizji, tym razem dokonanej w garażu na Calton Road, gdzie David Costello trzymał swoje sportowe MG. Włączyła się w nie ekipa kryminologów z Howdenhall, jednak nie znaleziono niczego ciekawego. Wiadomo było z góry, że odciski palców Flipy Balfour będą w całym samochodzie. Niespodzianką nie było również to, że w samochodowym schowku znaleziono należące do niej drobiazgi: szminkę i okulary słoneczne. Sam garaż okazał się zupełnie czysty.

– I nie było nawet wielkiej zamrażarki zamkniętej na kłódkę? – zdziwił się Rebus. – Ani zapadni w podłodze, wiodącej do komory tortur?

Dalka Daniels potrząsnął głową. Pełnił rolę gońca wożącego dokumentację pomiędzy Gayfield a St Leonard’s.

– Student jeżdżący MG – mruknął i znów potrząsnął głową.

– Samochód to nic – powiedział Rebus. – Ale za ten garaż pewnie płaci więcej niż ty za całe swoje mieszkanie.

– Kurczę, pewnie masz rację.

Wymienili się kwaśnymi uśmiechami. Wszyscy wokół byli mocno zajęci. W wieczornych wiadomościach pokazano fragmenty wczorajszej konferencji prasowej z wyciętym występem Ellen Wylie. Teraz trzeba było posprawdzać wszystkie informacje napływające od widzów, którzy dzwonili, mówiąc, że widzieli zaginioną studentkę. Oznaczało to mnóstwo rozmów telefonicznych…

– Inspektor Rebus? – Rebus odwrócił się w kierunku głosu. – Proszę do mojego gabinetu.

I rzeczywiście, był to już jej gabinet, bo nadała mu swój osobisty charakter. Albo za sprawą kwiatów stojących na szafce na akta, albo użyła jakiegoś sprayu, ale powietrze w gabinecie było dużo świeższe. Rozłożysty fotel Farmera też już zniknął i został zastąpiony dużo praktyczniejszym fotelem na kółkach. Farmer miał zwyczaj siedzieć przygarbiony nad biurkiem, Gill siedziała wyprostowana, jakby w każdej chwili gotowa zerwać się na równe nogi. Trzymała kartkę papieru, żeby ją więc dosięgnąć, Rebus musiał się unieść z krzesła dla gości.

– Jakieś Kaskady – oznajmiła. – Wiesz, gdzie to jest? – Wolno pokręcił głową. – Ja też nie – przyznała.

Rebus z uwagą przeczytał treść. Była to notatka z rozmowy telefonicznej informująca, że w Kaskadach znaleziono lalkę.

– Lalkę? – upewnił się.

– Tak. I chcę, żebyś się tym zajął.

Rebus parsknął śmiechem.

– Nabierasz mnie – wykrztusił, ale kiedy na nią spojrzał, na jej twarzy nie znalazł cienia uśmiechu. – Czy to ma być kara?

– Kara, za co?

– Bo ja wiem? Może za to spotkanie z Balfourem na bańce.

– Nie jestem aż tak małostkowa.

– Właśnie zaczynam mieć wątpliwości.

Wbiła w niego wzrok.

– No, proszę, słucham.

– Ellen Wylie.

– Co Ellen Wylie?

– Nie zasłużyła na to.

– A więc jesteś jej wielbicielem?

– Nie zasłużyła na to.

Przyłożyła dłoń do ucha.

– Czy mi się zdaje, czy tu się odzywa echo?

– Będę to powtarzał tak długo, aż zaczniesz słuchać.

W pokoju zapadło milczenie, a oni patrzyli sobie prosto w oczy. Kiedy zadzwonił telefon, przez chwilę wyglądało na to, że Gill nie ma zamiaru go odebrać. W końcu wyciągnęła rękę po słuchawkę, nie spuszczając jednak wzroku z Rebusa.

– Tak? – Przez chwilę słuchała. – Tak, panie komendancie, już jadę. – Oderwała wzrok od Rebusa, by odłożyć słuchawkę, i ciężko westchnęła. – Muszę jechać – powiedziała. – Mam spotkanie z zastępcą komendanta. Proszę, żebyś pojechał do Kaskad, dobrze?

– Nie chciałbym ci się sprzeciwiać, ale…

– Ta lalka leżała w trumnie, John. – W jej głosie słychać było zmęczenie.

– Jakieś szczeniackie żarty – stwierdził.

– Być może.

Raz jeszcze zajrzał do notatki.

– Piszą tu, że Kaskady leżą we Wschodnim Lothian. Niech się tym zajmą w Haddington, albo gdzieś tam.

– Chcę, żebyś ty się tym zajął.

– Nie mówisz tego poważnie. To jest jakiś kawał, tak? Tak jak wtedy, kiedy mi wmawiałaś, że cię podrywałem. Albo kiedy mi kazałaś iść do lekarza.

Potrząsnęła głową.

– Kaskady to nie tylko Wschodnie Lothian, John. To również miejsce, gdzie mieszkają Balfourowie. – Odczekała moment, aż to do niego dotrze. – A spotkanie z lekarzem czeka cię i tak, prędzej czy później…

Wyruszył z Edynburga szosą A1. Ruch był niewielki, a jasno świecące słońce wisiało nisko nad horyzontem. Wschodnie Lothian kojarzyło mu się przede wszystkim z nadmorskimi polami golfowymi i kamienistymi plażami, z płaskimi połaciami pól uprawnych i miasteczkami, których mieszkańcy dojeżdżają do pracy w Edynburgu, ale jednocześnie zazdrośnie strzegą swej lokalnej odrębności. Rejon ten krył też pewne ponure tajemnice – głównie w związku z polami kempingowymi wykorzystywanymi jako kryjówki przez edynburski świat przestępczy – jednak w zasadzie można go było uznać za spokojną okolicę, będącą celem jednodniowych wycieczek lub też miejscem, do którego zbaczało się w drodze na południe, do Anglii. Miasteczka takie jak Haddington, Gullane czy North Berwick jawiły mu się zawsze jako zamożne enklawy, gdzie małe sklepiki zaopatrywały lokalnych mieszkańców odnoszących się z niechęcią do zakupów w centrach handlowych dominujących w pobliskiej stolicy. A jednak bliskość Edynburga odciskała się również i tu: ceny domów w stolicy powodowały, że coraz więcej ludzi wynosiło się z miasta, a w otaczający je pierścień zieleni coraz bardziej wgryzały się nowe osiedla mieszkaniowe i centra handlowe. Rodzimy komisariat Rebusa mieścił się przy jednej z głównych arterii wylotowych z miasta w kierunkach południowym i wschodnim, i w ciągu ostatnich mniej więcej dziesięciu lat Rebus był świadkiem ogromnego wzrostu liczby pojazdów, które w godzinach szczytu ustawiały się w smętne konwoje pragnących dostać się do miasta lub się z niego wydostać.

Miejscowości Kaskady nie było łatwo znaleźć. Zdając się bardziej na instynkt niż na mapę, Rebus przegapił właściwy skręt i wylądował w Drem. Zatrzymał się tam na tyle długo, by kupić dwie torby chipsów i puszkę irn-bru, po czym urządził sobie mały piknik bez wysiadania z samochodu, jedynie przy otwartym oknie. Wciąż jeszcze miał wrażenie, że wysłano go tu tylko po to, by mu coś udowodnić – mianowicie to, że powinien znać swoje miejsce w szeregu. Widać w przekonaniu jego nowej szefowej takim miejscem była dziura o nazwie Kaskady. Kiedy Rebus skończył przekąskę, zaczął pogwizdywać ledwo znaną melodyjkę, piosenkę mówiącą o kimś mieszkającym w pobliżu wodospadu. Jeśli go pamięć nie myliła było to coś, co mu kiedyś Siobhan przegrała na taśmę w ramach edukacji z muzyki późniejszej niż z lat siedemdziesiątych. Drem składało się praktycznie z jednej tylko głównej ulicy, na której też panował zupełny spokój. Od czasu do czasu przejeżdżał jakiś samochód osobowy lub ciężarówka, a chodniki były zupełnie puste. Sprzedawczyni próbowała go wciągnąć w rozmowę, ale Rebus nie miał nic do dodania do jej uwag na temat pogody, a także nie chciał pytać o drogę do Kaskad, by nie być uznanym za cholernego turystę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kaskady»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kaskady» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Ian Rankin - Fleshmarket Close
Ian Rankin
Ian Rankin - Hide And Seek
Ian Rankin
Ian Rankin - En La Oscuridad
Ian Rankin
Ian Rankin - Resurrection Men
Ian Rankin
Ian Rankin - Aguas Turbulentas
Ian Rankin
Ian Rankin - The Complaints
Ian Rankin
Ian Rankin - Mortal Causes
Ian Rankin
Ian Rankin - Strip Jack
Ian Rankin
Ian Rankin - Westwind
Ian Rankin
Отзывы о книге «Kaskady»

Обсуждение, отзывы о книге «Kaskady» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x