Jeffery Deaver - Konflikt Interesów

Здесь есть возможность читать онлайн «Jeffery Deaver - Konflikt Interesów» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Konflikt Interesów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Konflikt Interesów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Taylor Lockwood pracuje jako aplikantka w jednej z najznakomitszych nowojorskich kancelarii prawniczych z Wall Street. Znakomity adwokat, Mitchell Reece, prosi ją o pomoc w poszukiwaniu ukradzionego dokumentu. Taylor, zafascynowana przystojnym, błyskotliwym mężczyzną i zaintrygowana sprawą, przyjmuje jego propozycję. Im bardziej jednak zagłębia się w tajemnice firmy Hubbard, White and Willis, tym większe ogarnia ją przerażenie.
„Konflikt interesów” to nie tylko doskonale napisana powieść sensacyjna – zaglądając za zamknięte drzwi szacownej firmy prawniczej, pracującej na potrzeby wielkich korporacji finansowych, poznajemy zasady funkcjonowania Wall Street, a także zwyczaje, słabości i motywy działania rekinów amerykańskiej finansjery.

Konflikt Interesów — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Konflikt Interesów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– To wspaniale. Mój dzieciak złożył papiery na uniwersytet w Brooklynie. Chce pracować w FBI. Mówię mu, że w dzisiejszych czasach agenci nie muszą mieć dyplomu, ale on chce zwiększyć swoje szansę. Może któregoś dnia zechciałabyś porozmawiać z nim o studiach? Czy masz wizytówkę?

– Nie przy sobie. Bardzo mi przykro. – Zerknęła na Sebastiana, który nadal wpatrywał się w podłogę.

– Co się stało, Frank? – spytał Tommy Blond.

– Przed barem Niebieski Diabeł zastrzelono dealerkę, Magaly Sanchez. Zwykle sprzedawała kokainę w innej dzielnicy, to nie było jej terytorium. Naszym zdaniem sprawca nie wiedział, jak ona wygląda, i zidentyfikował ją dzięki jego pomocy. – Wskazał ruchem głowy Sebastiana. A może chcieli ją sprzątnąć w obecności klienta. Żeby ostrzec innych. Miała przy sobie około dziesięciu gramów w przygotowanych paczkach. Przy panu Sebastianie znaleźliśmy ćwierć grama… Dlatego go tu przywiozłem.

Taylor uniosła oczy.

– Ćwierć grama? Chłopcy, o czym wy mówicie?

– Wiem, do czego zmierzasz, Taylor – mruknął Tommy. – On jest strasznie zakrwawiony. Czy jesteś pewna, że to tylko krwotok z nosa?

Taylor przypomniała sobie nagle, jak brzmi magiczne zaklęcie.

– Na jakiej podstawie przeszukaliście jego kieszenie? – spytała.

– Na jakiej podstawie? – Umundurowany policjant zamrugał ze zdumienia oczami. – Machał ręką do znanej dealerki kokainą, która została sprzątnięta tuż obok niego. To chyba wystarczająca podstawa.

– Porozmawiajmy przez chwilę – zaproponowała, odchodząc na bok. Tommy i policjant spojrzeli na siebie, a potem ruszyli za nią. Kiedy zatrzymali się pod ścianą, zaczęła mówić szeptem: – Posłuchajcie, on nigdy dotąd nie był aresztowany. To dupek, zgadzam się, ale ćwierć grama?… Wszyscy wiemy, że w takim wypadku nie macie obowiązku go zatrzymywać – dodała, choć taki przepis wcale nie istniał.

– Sam nie wiem… – mruknął policjant. – Te dupki z Wall Street wszystkim działają na nerwy. Oni myślą, że mogą bezkarnie kupować i sprzedawać narkotyki, bo my nie kiwniemy palcem.

– Dogadajmy się – zaproponowała Taylor. – Wypuśćcie go, a on złoży oświadczenie na temat tej panny Sanchez i jej kolegów, pod warunkiem że jego zeznania będą anonimowe i nie będzie musiał przeciwko nikomu zeznawać w sądzie. A ja wydrę z niego obietnicę, że nigdy więcej nie tknie tego świństwa.

– Co ty na to? – spytał policjanta Tommy Blond.

– On pracuje w tej samej firmie, która wyciągnęła waszego kumpla Joeya. To chyba powinno się liczyć.

Przypomniała sobie tę sprawę. Joey był policjantem patrolującym ulice. Być może nadużył trochę swej pałki w stosunku do czarnego chłopaka, który był podejrzany o kradzież portfela, i przypuszczalnie sięgnął po łyżkę do zdejmowania opon, choć dziwnym trafem została ona znaleziona sześć metrów od miejsca zajścia. Tak czy inaczej lekarz musiał założyć chłopakowi pięćdziesiąt osiem szwów.

Umundurowany policjant spojrzał na nią porozumiewawczo. Jego spojrzenie mówiło: „Nie chcę mieć tego na głowie”.

– Okay, proszę go stąd zabrać – powiedział. – Ale niech mu pani powie, żeby od tej pory dobrze się prowadził. Nie żartuję. Następnym razem go zgarniemy. Niech się w przyszłym tygodniu zamelduje w Wydziale Narkotyków i złoży oświadczenie. – Napisał na kartce jakieś nazwisko. – Ma się zgłosić do tego detektywa.

– Dziękuję wam – mruknęła Taylor.

Tommy Blond ponownie uścisnął jej dłoń.

– Jestem z ciebie dumny, dziewczyno. To wspaniale, że zostałaś adwokatem – dodał i ruszył w kierunku szatni.

Taylor podeszła do Sebastiana, który nadal siedział bezradnie na ławce i nie słyszał ich wymiany zdań, dlatego nie wiedział jeszcze, że jest wolny.

Przyklęknęła obok niego i spojrzała na jego zakrwawioną twarz.

– Thom, być może uda mi się cię wyplątać z tej sprawy. Ale muszę cię o coś zapytać i chcę usłyszeć szczerą odpowiedź. Spójrz na mnie.

Miał spojrzenie urażonego, wystraszonego chłopca.

– Przeszukiwałeś niedawno szafkę z aktami Mitchella Reece’a. Dlaczego?

Sebastian zmarszczył zakrwawione czoło i wykrzywił twarz.

– O czym ty mówisz? Ja…

– Do cholery – przerwała mu brutalnie Taylor. – Mogę cię stąd wyciągnąć albo poprosić chłopców, żeby cię aresztowali. To będzie koniec twojej kariery w Nowym Jorku. Decyzja zależy od ciebie.

Thom otarł łzy z policzków.

– Mitchell prowadzi sprawy sądowe banku New Amsterdam. Ja zajmuję się ich umowami. Pewnie potrzebowałem jakichś dokumentów, które były w jego posiadaniu.

– Zaglądałeś do jego sejfu?

Sebastian ponownie zmarszczył czoło.

– Do tej kasy pancernej, która stoi w jego gabinecie? Tak. Kilka miesięcy temu wyjmowałem z niej jakieś papiery dotyczące umowy sprzed dwóch lat. Potrzebowałem ich. Sejf był zamknięty, a Reece wyjechał z Nowego Jorku w jakichś sprawach służbowych. O co chodzi?

– Znasz dobrze bank New Amsterdam, prawda?

– O co…

– Odpowiedz na moje pytanie!

– Czy ich znam? – Otarł twarz papierową chusteczką i spojrzał na ślady krwi. Potem zaśmiał się gorzko. – Pracuję dla nich od lat! Opiekuję się nimi! Prowadzę ich za rączkę podczas zawierania umów. Burdick odbiera czeki, ale to ja odwalam dla nich całą czarną robotę. Fred LaDue zaprasza ich na kolacyjki i gra z nimi w tenisa, ale to ja siedzę nad ich dokumentami do trzeciej nad ranem. Ja jestem ich prawnikiem. – Westchnął. – Tak, znam ich bardzo dobrze.

Taylor spojrzała mu w oczy i doszła do wniosku, że mówi prawdę.

– Byłeś w firmie w zeszłą sobotę nad ranem. Okłamałeś mnie, mówiąc, że cię tam nie było. Wślizgnąłeś się tylnym wejściem.

– Skąd o tym wiesz? – spytał wyzywającym tonem. Ale kiedy dostrzegł jej chłodne spojrzenie, zaczął mówić o wiele ciszej. – Przepraszam. Tak, byłem tam. Skłamałem… ale nie miałem wyboru. Posłuchaj, kiedy pominięto mnie w awansie na wspólnika, postanowiłem założyć własną firmę. Z Boskiem. Dennis Callaghan wynajmuje dla nas lokal biurowy w śródmieściu. Nie chcę, żeby o tym wiedział któryś z pracowników firmy Hubbard, White and Willis. Dlatego nie powiedziałem ci prawdy.

– Czy możesz tego dowieść?

Sebastian wyciągnął telefon komórkowy i nacisnął kilka guzików.

– Dennis? Mówi Thom. Podaję telefon pewnej osobie. Powiedz jej dokładnie, co robisz dla Boska i dla mnie.

Taylor wzięła do ręki aparat.

– Słucham – warknęła obcesowym tonem.

Callaghan wahał się przez chwilę, a potem powiedział jej to samo, co usłyszała od Thoma.

– Okay, dziękuję. – Rozłączyła się i oddała mu aparat. – Dlaczego zbierałeś o mnie informacje, które ukryte są na twoim biurku pod podkładką?

Ponownie zamrugał oczami i opuścił głowę.

– Zjawiłaś się w moim życiu całkiem niespodziewanie. Nie wiedziałem dlaczego. Byłaś… interesująca. Polubiłem cię. Chciałem się o tobie czegoś dowiedzieć. To mój zawód – jestem prawnikiem. Na tym polega mój sposób działania.

Spojrzała raz jeszcze na tęgiego, wystraszonego chłopca i doszła do wniosku, że jest niewinny. On zerknął na nią przelotnie, ale szybko odwrócił wzrok, jakby przerażony tym, co zobaczył.

Nagle poczuła dziwne pieczenie twarzy i zawrót głowy. I zrozumiała, że po raz pierwszy w życiu zachowała się tak, jak zachowałby się jej ojciec albo Mitchell Reece: odniosła zwycięstwo dzięki brutalności.

Siła.

Poczuła się bardzo silna. Miała wrażenie, że panuje nad zakrwawionym i wystraszonym Sebastianem. A także nad policjantami. Uczucie to uskrzydlało.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Konflikt Interesów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Konflikt Interesów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jeffery Deaver - The Burial Hour
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Steel Kiss
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Kill Room
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Kolekcjoner Kości
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Tańczący Trumniarz
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - XO
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Carte Blanche
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Edge
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The burning wire
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - El Hombre Evanescente
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Twelfth Card
Jeffery Deaver
Отзывы о книге «Konflikt Interesów»

Обсуждение, отзывы о книге «Konflikt Interesów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x