Jeffery Deaver - Ogród bestii

Здесь есть возможность читать онлайн «Jeffery Deaver - Ogród bestii» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ogród bestii: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ogród bestii»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ameryka połowy lat trzydziestych ubiegłego wieku. Paul Schumann, nowojorczyk niemieckiego pochodzenia, jest wykonawcą mafijnych wyroków. Podczas jednej z akcji wpada w pułapkę. Dostaje jednak wybór: albo trafi na krzesło elektryczne w Sing-Singu, albo dokona ostatniego zamachu, zabijając – dla dobra ojczyzny – głównego architekta nazistowskiej remilitaryzacji, Reinharda Ernsta.
W Berlinie Paul tropi Ernsta, uciekając przed siłami bezpieczeństwa Trzeciej Rzeszy. Musi się także strzec wyjątkowo przenikliwego detektywa, inspektora policji kryminalnej. Akcja, pełna nieoczekiwanych zwrotów, toczy się w sercu niemieckiej stolicy gorączkowo przygotowującej się do igrzysk olimpijskich 1936 roku i pragnącej pokazać światu pokojowe oblicze. Atutem powieści jest dbałość autora o szczegółowy obraz epoki i oddanie atmosfery Niemiec dławionych faszystowskim terrorem.

Ogród bestii — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ogród bestii», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Nie mamy czasu słuchać muzyki – dodał Morgan, przyglądając się, jak Webber przerzuca płyty.

– Ale chyba czas pozwala nam zagłuszyć naszą rozmowę? – odezwał się Paul.

– Otóż to – przytaknął Webber. – I w tym celu wybierzemy sobie… – Odczytał napis na okładce. – Zbiór naszych spokojnych niemieckich piosenek myśliwskich. – Włączył gramofon i położył igłę na rowku płyty. Pokój wypełniła skoczna, zgrzytliwa melodia. – Ta nosi tytuł „Łowca jeleni”. – Zaśmiał się. – Adekwatny do naszego zadania.

Gangsterzy Luciano i Lansky robili dokładnie to samo – zazwyczaj włączali radio, by zagłuszyć rozmowę na wypadek, gdyby chłopcy Deweya lub Hoovera zainstalowali w pomieszczeniu mikrofon.

– O czym mówiliśmy?

– Gdzie ma być ta sesja zdjęciowa? – zapytał Morgan.

– W notatce Ernsta była mowa o loży prasowej.

– To tu – pokazał im Webber.

Paul uważnie obejrzał szkic. Nie był zadowolony. Stadion był ogromny, a loża prasowa musiała mieć sześćdziesiąt metrów długości. Znajdowała się blisko korony z południowej strony budynku. Mógłby zająć stanowisko na trybunie od północnej strony, ale to by oznaczało konieczność oddania strzału przez całą szerokość stadionu.

– Za daleko. Lekki wietrzyk, dystorsja celownika… Nie. Nie mogę zagwarantować pewnego strzału. Poza tym mógłbym trafić kogoś innego.

– No i co z tego? – spytał apatycznie Webber. – Może zastrzelisz Hitlera. Albo Góringa… jest wielki jak sterowiec. Ślepy by trafił. – Ponownie spojrzał na plan stadionu. – Mógłbyś dopaść Ernsta, kiedy wysiądzie z samochodu. Co pan o tym sądzi, panie Morgan? – Dzięki temu, że Webber umożliwił Paulowi bezpieczne wejście do kancelarii i wyjście z niej, były gangster stał się osobą na tyle wiarygodną, że wyjawiono mu nazwisko Morgana.

– Ale nie wiemy, gdzie i kiedy dokładnie przyjedzie – zauważył Morgan. Mógł dotrzeć na miejsce jedną z kilkunastu różnych dróg. – Być może nie skorzystają z głównego wejścia. Tego nie potrafimy przewidzieć, a ty powinieneś czekać na niego, zanim się zjawi. Na stadionie zgromadzi się cały panteon narodowych socjalistów; można się spodziewać potężnej ochrony.

Paul dalej studiował mapę. Morgan miał rację. Na planie widać było podziemny podjazd, który biegł wokół całego stadionu – prawdopodobnie dla przywódców, aby bezpiecznie mogli się dostać na teren igrzysk. Możliwe, że Ernst w ogóle nie pokaże się na zewnątrz.

Zapadło milczenie. Nagle Paulowi zaświtała pewna myśl, o której zaraz opowiedział, pokazując zdjęcia: łączniki na tyłach stadionu były otwarte. Wychodząc z loży prasowej, można było pójść na zachód albo wschód jednym z tych korytarzy, potem schodami zejść na najniższy poziom, gdzie znajdował się parking, szeroki podjazd i chodniki prowadzące na stację kolejową. Trzydzieści metrów od stadionu, przy parkingu i podjeździe stało kilka niskich budynków oznaczonych na planie jako „Zaplecze magazynowe”.

– Gdyby Ernst wyszedł tym łącznikiem i zszedł po schodach, mógłbym strzelić z tego magazynu.

– Trafiłbyś? Paul skinął głową.

– Bez trudu.

– Ale przecież nie wiemy, czy Ernst przyjdzie i wyjdzie właśnie tędy.

– Może udałoby się go zmusić, żeby wyszedł. Wypłoszyć jak ptaka.

– Jak? – zapytał Morgan.

– Poprosimy go, żeby wyszedł – rzekł Paul.

– Poprosimy? – zdziwił się Morgan.

– Przekażemy mu wiadomość do loży prasowej, że jest pilnie potrzebny. Ze ktoś chce się z nim koniecznie zobaczyć w jakiejś ważnej sprawie. Wyjdzie korytarzem prosto pod lufę.

Webber zapalił kapuściane cygaro.

– Ale jaka pilna wiadomość mogłaby mu przerwać spotkanie z Fiihrerem, Góringiem i Goebbelsem?

– Zauważyłem, że praca jest jego obsesją. Powiemy mu, że jest jakiś kłopot z armią czy marynarką. Na pewno się tym zainteresuje. Może Krupp, ten producent broni, o którym mówił Max? Czy wiadomość od Kruppa może być pilna?

Morgan pokiwał głową.

– Tak, od Kruppa chyba tak. Ale jak przekażemy Ernstowi wiadomość, kiedy będzie na sesji fotograficznej?

– Ach, to łatwe – rzekł Webber. – Zadzwonię do niego.

– Jak?

Niemiec zaciągnął się erzacem cygara.

– Dowiem się, jaki jest numer do loży prasowej i zatelefonuję. Zrobię to osobiście. Poproszę, żeby przekazano słuchawkę Ernstowi i powiem mu, że na dole czeka kierowca z wiadomością. Przyjechał specjalnie do niego. Od samego Gustava Kruppa von Bohlena. Zadzwonię z poczty, żeby gestapo nie mogło trafić na mój ślad.

– Jak zdobędzie pan ten numer? – zapytał Morgan.

– Kontakty.

– Naprawdę trzeba kupić ten numer za łapówkę, Otto? – spytał cynicznie Paul. – Podejrzewam, że zna go połowa dziennikarzy sportowych w Berlinie.

Webber rozpromienił się w uśmiechu.

– Trafiasz w dziesiątkę sedna – powiedział po angielsku i przechodząc na swój ojczysty język, ciągnął: – Oczywiście, że masz rację. Ale powodzenie każdego przedsięwzięcia zależy od tego, czy wiesz, do kogo należy się zwrócić i jaka jest cena.

– No dobrze – powiedział rozdrażniony Morgan. – Tle? Niech pan pamięta, że nie jesteśmy studnią bez dna.

– Jeszcze dwieście. Mogą być marki. Za tę samą cenę dorzucę też sposób, jak się dostać na stadion i bezpiecznie go opuścić, Johnie Dillinger. Postaram się o mundur esesmana. Zarzucisz karabin na ramię i wmaszerujesz na stadion jak sam Himmler. Nikt cię nie zatrzyma. Poćwicz sobie Heil Hitler, wymachując sflaczałą ręką jak nasz pożal się Boże Fiihrer.Morgan zmarszczył brwi.

– Ale jeśli go złapią przebranego za żołnierza, zastrzelą go za szpiegostwo.

Paul zerknął na Webbera i obaj wybuchnęli śmiechem.

– Panie Morgan – rzekł były szef gangu. – Nasz przyjaciel zamierza zabić wojskowego cara narodu. Nawet gdyby go złapali ubranego jak Jerzy Waszyngton i pogwizdującego „Stars and Stripes Forever”, zastrzeliliby go na miejscu, nie uważa pan?

– Zastanawiam się tylko, co zrobić, żeby się mniej rzucał w oczy – odburknął Morgan.

– Nie, to dobry plan, Reggie – rzekł Paul. – Po strzale jak najszybciej odwiozą wszystkich oficjeli do Berlina. Pojadę razem z ich ochroną. W mieście zgubię się w tłumie. – Potem przedostanie się do budynku ambasady przy Bramie Brandenburskiej, skontaktuje przez radio z Andrew Averym i Vince’em Maniellim w Amsterdamie, którzy przyślą po niego samolot.

Gdy wrócili do oglądania planów stadionu, Paul uznał, że nadszedł właściwy moment.

– Chcę ci coś powiedzieć – rzekł. – Ktoś ze mną pojedzie. Morgan zerknął na Webbera, który się zaśmiał.

– Ach, co panu przychodzi do głowy? Że mógłbym się wyprowadzić z mojego pruskiego edenu? Nie, nie, opuszczę Niemcy dopiero wtedy, gdy będę szedł do nieba.

– Kobieta – dodał Paul. Morgan zacisnął usta.

– Ta z pensjonatu. – Wskazał drzwi prowadzące na korytarz.

– Zgadza się. Kathe. Sprawdzałeś ją – ciągnął Paul. – Wiesz, że jest w porządku.

– Co jej powiedziałeś? – spytał z niepokojem Amerykanin.

– Gestapo odebrało jej paszport i lada chwila mogą ją aresztować.

– Lada chwila mogą aresztować wielu ludzi. Co jej powiedziałeś, Paul? – powtórzył Morgan.

– Że jestem dziennikarzem. Nic więcej. – Ale…

– Kathe wyjedzie ze mną – oznajmił stanowczo.

– Powinienem zadzwonić do Waszyngtonu albo do senatora.

– Dzwoń, do kogo chcesz. Ona musi jechać ze mną. Morgan spojrzał na Webbera.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ogród bestii»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ogród bestii» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jeffery Deaver - The Burial Hour
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Steel Kiss
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Kill Room
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Kolekcjoner Kości
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Tańczący Trumniarz
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - XO
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Carte Blanche
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Edge
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The burning wire
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - El Hombre Evanescente
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Twelfth Card
Jeffery Deaver
Отзывы о книге «Ogród bestii»

Обсуждение, отзывы о книге «Ogród bestii» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x