Ian Rankin - Supełki i Krzyżyki

Здесь есть возможность читать онлайн «Ian Rankin - Supełki i Krzyżyki» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Supełki i Krzyżyki: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Supełki i Krzyżyki»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W Edynburgu zaginęła mała dziewczynka. Prawdopodobnie czeka ją taki sam los jak dwie pozostałe ofiary brutalnego mordercy – śmierć przez uduszenie sznurkiem z zawiązanymi supłami. John Rebus, detektyw nadużywający alkoholu i papierosów, jest jednym z wielu policjantów poszukujących choćby najmniejszego śladu mordercy. W tym samym czasie do mieszkania detektywa zaczynają docierać listy z zapętlonymi kawałkami sznurka i skrzyżowanymi zapałkami. Owe tajemnicze wiadomości, które początkowo nie wzbudzają podejrzeń, a jedynie irytują Rebusa, przywołują mroczne i z trudem wyrzucone z pamięci wspomnienia z pobytu w wojsku. Czy właśnie tutaj tkwi rozwiązanie zagadki porwań dziewczynek?

Supełki i Krzyżyki — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Supełki i Krzyżyki», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Potem doszło do tego, że płakałem całymi dniami, dostawałem napadów histerii, wszystko brałem na siebie, wszystko obciążało moje sumienie. Miewałem nocne koszmary. Zgłosiłem chęć odejścia. Wręcz zażądałem, by mnie zwolnili. Z oporami, ale w końcu się zgodzili. Przecież byłem dla nich jedynie świnką morską do testowania. Pojechałem do małej wioski rybackiej w Fife i godzinami łaziłem po kamienistej plaży, stopniowo otrząsając się z załamania nerwowego i uwalniając od ciągłego myślenia o tym najstraszliwszym epizodzie mojego życia. Utykałem go kawałkami w kolejnych szufladkach mojego umysłu i próbowałem pozamykać je na klucz, starałem się nauczyć zapomnieć.

Aż w końcu udało się.

Zachowali się wobec mnie przyzwoicie. Wypłacili mi odszkodowanie, a kiedy im powiedziałem, że chcę wstąpić do policji, pociągnęli za wiele różnych sznurków. O tak, nie mogę narzekać na ich stosunek do mnie, kiedy było już po wszystkim, nie mogłem jednak niczego się dowiedzieć o losach mojego przyjaciela, a także zabronili mi dalszych kontaktów z sobą. Dla nich umarłem, zostałem raz na zawsze skreślony.

Nie sprawdziłem się.

I do dnia dzisiejszego się nie sprawdzam. Małżeństwo rozbite. Córka w rękach porywacza. Tyle, że wszystko to teraz nabiera sensu. Przynajmniej wiem, że Gordon żyje, choć zdrowy pewnie nie jest, i wiem też, że to on ma moją córeczkę i że chce ją zabić.

I mnie też, jak się uda.

I żeby ją uratować, ja będę musiał go zabić.

I gdybym mógł, zrobiłbym to bez wahania. Niech mi Bóg wybaczy, ale zrobiłbym to natychmiast.

Część piąta

SUPEŁKI I KRZYŻYKI

23

Kiedy John Rebus przebudził się po, jak mu się zdawało, wyjątkowo głębokim i pełnym koszmarów śnie, ze zdumieniem stwierdził, że nie leży w łóżku. Zobaczył, że Michael pochyla się nad nim z niepewnym uśmieszkiem na twarzy, a Gill chodzi po pokoju, przełykając łzy.

– Co się stało? – spytał.

– Nic – odparł Michael.

Wtedy Rebus przypomniał sobie, że został przez brata zahipnotyzowany.

– Nic?! – krzyknęła Gill. – I ty to nazywasz nic?

– John – powiedział Michael – zupełnie nie zdawałem sobie sprawy z twoich odczuć wobec starego i mnie. Jest mi bardzo przykro, że tak przez nas cierpiałeś. – Michael położył rękę na ramieniu brata, brata, którego przecież w ogóle nie znał.

Gordon, Gordon Reeve. Co się z tobą działo? Cały jesteś obszarpany i brudny, i wirujesz wokół mnie jak tuman kurzu w ulicznym wietrze. I jak brat. I masz moją córkę. Więc gdzie jesteś?

– O Jezu! – Rebus zamknął oczy i opuścił głowę na piersi. Poczuł jak dłoń Gill gładzi go po włosach.

Za oknem zaczynało już widnieć. Ptaki zdążyły już rozpocząć swój niezmordowany koncert. Rebus poczuł radość, że ich głosy wzywają go do powrotu do świata rzeczywistego. Przypominają, że w tym świecie zdarzają się też ludzie szczęśliwi. Choćby kochankowie, którzy właśnie budzą się w swoich ramionach, albo ktoś, dla kogo dziś jest pierwszy dzień urlopu, albo staruszka, która składa Bogu podziękowania, że wciąż żyje i może oglądać budzący się do życia świat.

– To była strasznie długa i mroczna noc dla mojej duszy – powiedział, próbując się otrząsnąć. – Okropnie tu zimno. Chyba znowu zgasło w piecu.

Gill wydmuchała nos i złożyła ręce.

– Nie, jest całkiem ciepło. Posłuchaj, John – mówiła powoli i głosem pełnym powagi – potrzebny nam dokładny rysopis tego człowieka. Zdaję sobie sprawę, że będzie to opis sprzed piętnastu lat, ale od czegoś trzeba zacząć. A potem musimy sprawdzić, co się z nim działo po twojej dez… po tym jak go opuściłeś.

– Jeśli te akta w ogóle jeszcze istnieją, to będą utajnione.

– I musimy całą tę historię opowiedzieć szefowi – ciągnęła dalej, jakby nie słysząc jego głosu. Miała wzrok wbity przed siebie. – Musimy znaleźć tego drania.

Rebus miał wrażenie, że w mieszkaniu panuje grobowa cisza, zupełnie jakby ktoś umarł. A przecież naprawdę było to coś w rodzaju narodzin, odrodzenie się jego pamięci. Pamięć o Gordonie. O wyjściu z tej zimnej, koszmarnej celi. O wykręceniu się plecami do…

– Czy jesteś pewien, że ten cały Reeve to ten, o którego nam chodzi? – spytał Michael, nalewając kolejną porcję whisky. Rebus pokręcił głową na wyciągniętą w jego kierunku szklankę.

– Dla mnie nie, dziękuję. W głowie mam zamęt. O tak, myślę, że możemy być zupełnie pewni tego, kto się za tym kryje. Te listy, te supełki i krzyżyki. Teraz to wszystko nabiera znaczenia. To cały czas było zupełnie jednoznaczne. Reeve musi mnie uważać za tumana. Od wielu tygodni wysyłał mi przecież wyraźne wskazówki, a ja nie potrafiłem ich odczytać… i pozwoliłem, żeby te dziewczynki zginęły… A wszystko dlatego, że nie potrafiłem stawić czoła faktom… oczywistym faktom…

Gill podeszła od tyłu i położyła mu ręce na ramionach. Rebus skoczył jak oparzony. Reeve? Nie, to tylko Gill, Gill. Potrząsnął przepraszająco głową. A potem wybuchnął płaczem.

Gill popatrzyła na Michaela, ale ten miał wzrok opuszczony. Znów przygarnęła Rebusa i tym razem nie pozwoliła się odepchnąć. Trzymała go w mocnym uścisku i szeptała, że to ona, Gill, jest obok niego, a nie jakiś upiór z przeszłości.

Michael obserwował to, myśląc z niepokojem, że znów się w coś wpakował. Nigdy przedtem nie widział płaczącego Johna. Ponownie ogarnęło go poczucie winy. Musi z tym wszystkim skończyć. Już mu to nie jest potrzebne. Schowa się gdzieś w jakąś dziurę i odczeka, aż jego łącznikowi znudzi się go szukać, a jego klienci znajdą sobie nowego dostawcę. Zrobi tak, i to nie ze względu na Johna, ale dla własnego dobra.

Traktowaliśmy go jak śmiecia, pomyślał, to prawda. Obaj ze starym traktowaliśmy go jak intruza.

Nieco później, z filiżanką kawy w ręce Rebus wyglądał na uspokojonego, jednak Gill nie spuszczała z niego wzroku i obserwowała go badawczo i z niepokojem.

– Jest jasne, że temu całemu Reeve’owi zupełnie odbiło.

– Być może – powiedział Rebus. – Ale jednego możemy być pewni: na pewno jest uzbrojony i na pewno jest gotów na wszystko. Był komandosem i należał do SAS. Więc jest twardy jak stal.

– Ty też taki byłeś, John.

– I dlatego to ja mam szansę go załatwić. Szef musi to zrozumieć, Gill. Musi mnie przywrócić do sprawy.

Gill zacisnęła usta.

– Nie jestem pewna, czy na to pójdzie – rzekła.

– To pieprzyć go. I tak znajdę tego sukinsyna.

– Zrób to, John – powiedział Michael. – Właśnie tak. Nie przejmuj się tym, co ci powiedzą.

– Mickey – odparł Rebus – jesteś teraz najlepszym bratem, jakiego mógłbym sobie wymarzyć. Słuchajcie, jest tu w ogóle coś do żarcia? Umieram z głodu.

– A ja padam z nóg – oznajmił Michael, wyraźnie z siebie zadowolony. – Czy miałbyś coś przeciwko temu, żebym się tu zdrzemnął z godzinkę czy dwie, zanim ruszę z powrotem?

– Ależ skąd, Mickey, idź się połóż u mnie w sypialni.

– Dobranoc, Michael – powiedziała Gill.

Wychodząc, Michael miał twarz rozpromienioną uśmiechem.

Supełki i krzyżyki. Kółko i krzyżyk. Było to wręcz bezczelne z jego strony. Reeve musiał go uważać za zupełnego tumana i na swój sposób się nie mylił. Przecież te nie kończące się partie, jakie rozgrywali, te wszystkie sztuczki i pułapki, jakie stosowali, a potem ich rozmowy o religii i te węzły, refowe i gordyjskie. No i Krzyż! Boże, jakiż był głupi, tkwiąc w złudnym mniemaniu, że jego przeszłość jest już tylko jak pęknięta i bezużyteczna skorupa, z której wyciekła cała duchowa zawartość. Jakiż był głupi.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Supełki i Krzyżyki»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Supełki i Krzyżyki» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Ian Rankin - Fleshmarket Close
Ian Rankin
Ian Rankin - Hide And Seek
Ian Rankin
Ian Rankin - En La Oscuridad
Ian Rankin
Ian Rankin - Resurrection Men
Ian Rankin
Ian Rankin - Aguas Turbulentas
Ian Rankin
Ian Rankin - The Complaints
Ian Rankin
Ian Rankin - Mortal Causes
Ian Rankin
Ian Rankin - Strip Jack
Ian Rankin
Ian Rankin - Westwind
Ian Rankin
Отзывы о книге «Supełki i Krzyżyki»

Обсуждение, отзывы о книге «Supełki i Krzyżyki» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x