Philip Pullman - Zorza Północna

Здесь есть возможность читать онлайн «Philip Pullman - Zorza Północna» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zorza Północna: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zorza Północna»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Akcja „Zorzy północnej” – pierwszego tomu trylogii pt. „Mroczne materie” – rozgrywa się we wszechświecie podobnym do naszego, ale jednocześnie różniącym się od niego pod wieloma względami.
Akcja drugiego tomu dzieje się we wszechświecie, który znamy.
Tom trzeci to podróż między tymi wszechświatami.

Zorza Północna — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zorza Północna», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– W każdym razie – podjął John Faa – dotarło do nas, że wyjechałaś z Kolegium Jordana. Dowiedzieliśmy się też, że stało się to w czasie, gdy uwięziono Lorda Asriela, więc nie mógł temu zapobiec. Pamiętaliśmy, czego zakazał Rektorowi, i przypomniało nam się także że polityk, którego zabił Lord Asriel, czyli mąż twojej matki, nazywał się Edward Coulter.

– Pani Coulter? – spytała Lyra, bardzo zaskoczona. – Ona chyba nie jest moją matką?!

– Właśnie jest. Gdyby twój ojciec nie przebywał w niewoli, nigdy by mu się nie ośmieliła przeciwstawić Nadal mieszkałabyś w Jordanie, nieświadoma niczego. Pozostaje dla mnie tajemnicą, dlaczego Rektor zezwolił na twój wyjazd. Nie potrafię odgadnąć, z jakiego powodu tak postąpił. Był przecież za ciebie odpowiedzialny. Może – i to jest jedyna odpowiedź, jaka przychodzi mi do głowy – Coulter ma nad nim jakąś władzę…

Lyra nagle zrozumiała osobliwe zachowanie Rektora rankiem w dniu jej wyjazdu.

– Nie zamierzał… – zaczęła, próbując sobie wszystko dokładnie przypomnieć. – Chciał się ze mną zobaczyć tamtego ranka i miałam nie mówić o tym pani Coulter… W ten sposób chciał mnie przed czymś uchronić… – Przerwała i spojrzała na obu starców z uwagą, a następnie zdecydowała się powiedzieć całą prawdę o wieczorze w Sali Seniorów. – Bo widzicie… Zdarzyło się coś jeszcze. Tego wieczoru, kiedy ukryłam się w Sali Seniorów, widziałam, jak Rektor zamierza otruć Lorda Asriela. Wsypał mu do wina jakiś proszek. Powiedziałam o tym wujowi, a on zepchnął karafkę ze stołu i wylał płyn. Więc uratowałam mu życie. Nigdy nie mogłam zrozumieć, dlaczego Rektor chciał otruć wuja, ponieważ zawsze był taki miły. A tego ranka, gdy wyjeżdżałam, posłał po mnie wcześnie i musiałam w sekrecie pójść do jego gabinetu, tak aby nikt nie wiedział… Rzekł wtedy… – Lyra skupiła się, usiłując sobie przypomnieć, co dokładnie powiedział Rektor, jednak jej się to nie udało. Potrząsnęła głową. – Zdołałam zrozumieć tylko jedno: dał mi pewną rzecz, którą miałam ukryć przed nią… przed panią Coulter. Przypuszczam, że wam chyba mogę powiedzieć…

Poszperała w kieszeni płaszcza z wilczej skóry i wyjęła zawiniętą w aksamit paczuszkę. Położyła ją na stole i poczuła, że oczy obu mężczyzn skupiają się na niej niczym reflektory. We wzroku Johna Faa była jedynie wielka ciekawość, natomiast twarz Ojca Corama ożywiła się, znamionując wiedzę i zrozumienie.

Kiedy Lyra rozpakowała aletheiometr, Ojciec Coram odezwał się:

– Nigdy nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek zobaczę któryś z nich. To czytnik symboli. Czy Rektor wyjaśnił ci jego działanie, dziecko?

– Nie. Powiedział, że będę musiała sama je poznać. I nazwał go aletheiometrem.

– Co to znaczy? – spytał John Faa, zwracając się do swego towarzysza.

– To greckie słowo. Przypuszczam, że pochodzi od słowa aletheia, czyli prawda. To miernik prawdy. Czy dowiedziałaś się już, jak go używać? – spytał Lyrę.

– Nie. Potrafię sprawić, aby trzy krótkie wskazówki pokazały obrazki, jednak nie umiem poruszyć tej długiej. Przesuwa się, jak jej się podoba. Chociaż czasami, kiedy jestem skoncentrowana, udaje mi się skłonić długą igłę, by obróciła się tam i z powrotem. Wystarczy, że pomyślę, i tak się dzieje, ale rzadko…

– O co chodzi, Ojcze Coramie? – spytał John Faa. – Jak to wszystko rozumieć?

– Obrazki dokoła obręczy – wyjaśnił Ojciec Coram, delikatnie ujmując przyrząd pod bacznym, skupionym spojrzeniem Johna Faa – to symbole. Każdy z nich ma całą masę znaczeń. Weźmy kotwicę, o tę. Jej podstawowe znaczenie to nadzieja, ponieważ nadzieja trzyma cię tak mocno jak kotwica trzyma się dna. Drugim znaczeniem jest stałość i nieugiętość, trzecim przeszkoda lub środek zapobiegawczy. Czwarte znaczenie to morze. I tak dalej, aż do dziesięciu czy dwunastu, a może i bez końca…

– I ty znasz je wszystkie?

– Znam niektóre, ale aby odczytać je precyzyjnie potrzebowałbym książki. Widziałem jedną i wiem, gdzie się znajduje, ale to daleko stąd.

– Wrócimy do tego – powiedział John Faa. – Powiedz jeszcze o sposobie działania.

– Są trzy wskazówki, które można ustawić – wyjaśnił Ojciec Coram – i używa się ich, by zadać pytanie. Ze względu na mnogość znaczeń, wskazując trzy symbole możesz zadać każde pytanie, jakie ci tylko przyjdzie do głowy. Kiedy już postawisz pytanie, ostatnia wskazówka obróci się sama i wskaże po kolei kilka symboli, które złożą się na odpowiedź.

– Ale skąd ta wskazówka wie, o jakim znaczeniu symbolu myślisz, formułując pytanie? – spytał John Faa.

– Och, sama z siebie niczego nie wie. Cały układ działa jedynie wówczas, gdy pytający intensywnie skupia się na pytaniu i myśli o odpowiednich znaczeniach. Trzeba znać je wszystkie, a może ich być tysiąc albo i więcej. Poza tym musisz o nich myśleć, nie irytując się i nie wymuszając odpowiedzi. Po prostu trzeba obserwować wędrującą igłę. Kiedy wykona pełny obrót, będziesz znać odpowiedź. Wiem, jak ten przyrząd działa, ponieważ widziałem, jak kiedyś używał go pewien mędrzec w Uppsali. To był ten jedyny raz, gdy oglądałem owo urządzenie. Lyro, czy wiesz, jakie są niespotykane?

– Rektor powiedział mi, że zrobiono tylko sześć – odparła Lyra.

– Chyba tak. W każdym razie, nie jest ich wiele.

– Udało ci się utrzymać jego posiadanie w sekrecie przed panią Coulter, tak jak polecił ci Rektor?

– Tak. Chociaż jej dajmon wchodził do mojego pokoju i jestem pewna, że go znalazł.

– Rozumiem. No cóż, Lyro, nie wiem, czy kiedykolwiek poznamy całą prawdę, ale na razie mogę się podzielić z tobą moimi domysłami. Lord Asriel nakazał Rektorowi, aby się tobą opiekował i trzymał cię z daleka od twojej matki. Przez mniej więcej dziesięć lat wywiązywał się z tego zadania znakomicie. Potem duchowni zaprzyjaźnieni z panią Coulter pomogli jej założyć tę Radę Oblacyjna… Trudno powiedzieć, do jakich celów. Pani Coulter jest na swój sposób tak potężna jak Lord Asriel. Oboje twoi rodzice to ludzie ambitni, o bardzo silnych osobowościach, a Rektor Jordana trzymał cię z dala od nich. Jednak Rektor musi dbać o wiele spraw. Z pewnością najważniejsze jest dla niego Kolegium i Uczeni. Więc jeśli widzi, że coś im zagraża, musi ich bronić różnymi sposobami. A Kościół w ostatnich czasach coraz bardziej się panoszy, Lyro. Powstają rady, które zajmują się rozmaitymi sprawami. Mówi się o wskrzeszeniu Biura do Spraw Inkwizycji, Boże broń! A Rektor powinien z tymi potęgami postępować dyplomatycznie. Kolegium Jordana musi się znajdować po właściwej stronie, inaczej nie przetrwa.

– O ciebie Rektor także bardzo się niepokoi, dziecko – dodał Ojciec Coram. – Bernie Johansen zawsze był tego pewny. Ciągle nam powtarzał, że Rektor Jordana i inni Uczeni kochają cię jak własne dziecko. Zrobiliby wszystko, żebyś tylko była bezpieczna, i to nie jedynie z powodu danej Lordowi Asrielowi obietnicy, ale z ojcowskiej miłości do ciebie. Jeśli więc Rektor oddał cię pani Coulter, mimo tego, co przyrzekł Lordowi Asrielowi, musiał uważać, że będziesz z nią bezpieczniejsza niż w Kolegium Jordana. Taka jest prawda, mimo pozorów. A kiedy wsypywał truciznę do wina Lorda Asriela, sądził zapewne, że jest on osobą zagrażającą wielu ludziom, może nawet wszystkim ludziom na świecie. Moim zdaniem Rektora zmuszono do dokonania straszliwego wyboru: między mniejszym a większym złem. Gdyby podjął nieodpowiednią decyzję, szkody byłyby jeszcze większe. Boże chroń mnie przed tego rodzaju wyborem… A kiedy musiał pozwolić ci odejść, wręczył ci czytnik symboli i kazał go strzec. Zastanawiam się, po co ci go dał, skoro nie umiesz się nim posługiwać. Nie potrafię odgadnąć co zamyślał…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zorza Północna»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zorza Północna» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Zorza Północna»

Обсуждение, отзывы о книге «Zorza Północna» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x