Patricia Cornwell - Gniazdo Szerszeni

Здесь есть возможность читать онлайн «Patricia Cornwell - Gniazdo Szerszeni» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Gniazdo Szerszeni: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gniazdo Szerszeni»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wymagająca i stanowcza Judy Hammer jest szefową policji w Charlotte, rozwijającym się centrum bankowo-przemysłowym w Karolinie Północnej. Nie wszyscy akceptują fakt, że kobieta zajmuje stanowisko tradycyjnie przeznaczone dla mężczyzn. Burmistrz Search wolałby zamiast niej ugodowego funkcjonariusza, którym łatwiej byłoby manipulować. Judy musi się zmagać nie tylko z przestępcami, lecz również z uległymi wobec lokalnych notabli władzami miasta, napastliwą prasą i nielojalnymi pracownikami. Pojawiają się także kłopoty rodzinne. Ale wszystkie problemy muszą odejść na dalszy plan, gdy nieuchwytny psychopata, nazywany przez dziennikarzy "Czarną Wdową", zaczyna mordować przyjeżdżających do miasta biznesmenów.

Gniazdo Szerszeni — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gniazdo Szerszeni», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zatrzasnęła drzwi.

Andy patrzył, jak weszła do sklepu. Zaczął robić notatki, ale po chwili zrezygnował i rozsiadł się wygodnie w fotelu. Nie rozumiał, co się działo. Przeszkadzała mu świadomość, że zastępczyni komendantki nie akceptuje jego obecności, nawet jeśli najpierw wydawało mu się, że nic go to nie obchodzi. Nic dziwnego, że nie wyszła za mąż. Kto chciałby mieszkać z kimś takim jak ona? Brazil wiedział, że jeśli kiedykolwiek odniósłby sukces, nigdy nie byłby tak wredny dla młodych ludzi. Tak postępują ludzie bez serca i taka właśnie była porucznik West.

Oczywiście kazała mu zapłacić za przyniesioną kawę. Kosztowała dolara i piętnaście centów, a nawet nie pomyślała, aby go zapytać, jaką pije. Z pewnością nie była to kawa ze śmietanką i dwudziestoma torebkami cukru. Brazil z trudem ją przełknął, chociaż robił, co mógł, po czym znowu ruszyli na patrol. Policjantka paliła papierosa. Krążyli po ulicach w śródmieściu, gdzie ospale przechadzały się prostytutki, ściskając w rękach ręczniki. Przyglądały im się święcącymi, pustymi oczami.

– Po co im ręczniki? – zapytał Brazil.

– A czego się spodziewałeś? Miseczek do płukania palców? To brudna profesja – odrzekła porucznik West.

Przyjrzał się jej z uwagą.

– Niezależnie od tego, jakim jeżdżę samochodem, zawsze wiedzą, że tu jestem – zauważyła, strząsając popiół za okno.

– Naprawdę? – zapytał. – Domyślam się, że niektóre z nich są na ulicy od, powiedzmy, piętnastu lat, prawda? I pamiętają panią? Proszę o tym pomyśleć.

– Wiesz co, to nie jest dobry sposób na wyciąganie wniosków – ostrzegła go.

Wyjrzał przez okno i zamyślił się na chwilę.

– Nie brakuje tego pani?

Virginia przyglądała się damom nocy i nie miała ochoty mu odpowiadać.

– Jesteś w stanie powiedzieć, który z nich to mężczyzna?

– Może ten?

Brazil patrzył na dużą, brzydką dziwkę w elastycznej minispódniczce i w obcisłej, czarnej bluzeczce opinającej operowy biust. Poruszała się wolnym i ociężałym krokiem, wpatrując się z nienawiścią w policyjny samochód.

– Nie. To kobieta – oświadczyła Virginia, nie dodając jednak, że prostytutka była także tajną policjantką i matką dwojga dzieci. Miała broń i pozostawała w kontakcie z innymi gliniarzami.

– Faceci mają zgrabne nogi – pouczała go dalej. – I poprawne anatomicznie, doskonałe, sztuczne piersi. Zero bioder. A jeśli podejdziesz bliżej, czego nie polecam, zauważysz, że się golą.

Brazil milczał.

– Domyślam się, że nie dowiedziałbyś się tego, pracując dla dodatku telewizyjnego – dodała.

Czuł, że mu się przygląda, jakby miała na myśli jeszcze coś innego.

– A więc jeździsz tym cadillakiem z płetwami rekina? – zapytała, zmierzając ogródkami do tego, co ją interesowało.

Brazil wciąż obserwował przez okno handel uliczny, usiłując odróżnić mężczyzn i kobiety.

– Stał na twoim podjeździe – mówiła dalej. – Nie wyglądał na wóz, którym można jeszcze jeździć.

– Bo nie można – odpowiedział.

– Aha. – Zaciągnęła się papierosem i strząsnęła przez okno popiół. – Nie mieszkasz sam.

Brazil wciąż patrzył przez okno.

– Mam starego BMW 2002. Należał jeszcze do mojego ojca. Kupił używany wóz i sam go naprawił. Potrafił naprawić wszystko.

Mijali właśnie srebrnego lincolna, który wyglądał na wynajęty. Virginia zwróciła na niego uwagę, ponieważ kierowca miał włączone w środku światło i wyglądał na zagubionego. Rozmawiał przez telefon komórkowy i najwyraźniej szukał czegoś w tej części miasta, która nie cieszyła się zbyt dobrą reputacją. Skręcił w Mint Street. Brazil obserwował prostytutki na chodnikach, które odwzajemniały mu spojrzenie, a Virginia zainteresowała się jadącą przed nimi toyotą z wybitym bocznym oknem i tablicą rejestracyjną zawieszoną na wieszaku na ubrania. W środku było dwóch nastolatków. Kierowca obserwował ją w tylnym lusterku.

– Założę się, że ten samochód przed nami jest kradziony – oznajmiła policjantka.

Wpisała numer rejestracyjny do terminalu danych i urządzenie zaczęło brzęczeć tak, jakby wygrała w automacie. Przeczytała wyświetloną informację, a potem włączyła niebieskoczerwone światła na dachu wozu. Toyota pomknęła do przodu na pełnym gazie.

– Cholera! – zaklęła Virginia.

Rzuciła się w pościg za uciekającym autem, trzymając w dłoniach papierosa, kubek z kawą i jednocześnie próbując włączyć mikrofon. Brazil nie wiedział, jak może jej pomóc. Przeżywał przygodę swojego życia.

– Siedemset! – zawołała do mikrofonu. – Rozpoczęłam pościg!

– Jedź dalej, siedemset – odezwał się głos w radiu. – Słyszymy cię.

– Jadę na północ Pine Street, skręcam w lewo na Seventh, za sekundę podam ci opis.

Andy z trudem nad sobą panował. Czemu ta kobieta nie wyprzedzi auta i nie zajedzie mu drogi? Jak szybko może jechać toyota?

– Włącz syrenę! – zawołała do niego, przekrzykując warkot silnika.

Brazil nie przerabiał takich sytuacji w szkole policyjnej. Odpiął pas i zaczął szukać po omacku na tablicy rozdzielczej, przy kierownicy, w okolicy kolan Virginii, na których niemalże siedział, aż znalazł przycisk, który wydał mu się tym właściwym. Nacisnął go, gdy wóz policyjny mknął ulicami miasta na pełnym gazie. Bagażnik otworzył się głośnym trzaśnięciem. Samochód porucznik West zakołysał się gwałtownie i na chodnik wypadły przyrządy do zabezpieczania miejsca przestępstwa, płaszcz przeciwdeszczowy, latarka i rakiety świetlne. Virginia nie mogła w to uwierzyć. Patrzyła we wsteczne lusterko i widziała, jak cała jej dotychczasowa kariera zawodowa znika w oddali w dymie z rury wydechowej. Brazil milczał. Jechali coraz wolniej, aż samochód stanął. Policjantka spojrzała na swojego towarzysza.

– Przepraszam – powiedział spokojnie.

3

Virginia nie odzywała się przez godzinę i dwadzieścia pięć minut. W tym czasie oboje jeździli ulicą, zbierając policyjny ekwipunek, który wypadł z bagażnika. Lampa miała stłuczoną niebieską plastikową osłonę. Papierowe opakowania rac sygnalizacyjnych popękały i wyciekły z nich jakieś toksyczne substancje. Polaroid do robienia zdjęć na miejscu przestępstwa nie nadawał się już do użytku. Płaszcz przeciwdeszczowy znaleźli kilka kilometrów dalej; był zaczepiony o rurę wydechową małej ciężarówki, o włos od spalenia.

Jechali i zatrzymywali się, zbierali rzeczy i ruszali znowu. Wszystko to odbywało się w milczeniu. Virginia była tak wściekła, że wolała się nie odzywać. W tym czasie minęły ich dwa inne wozy patrolowe. Szefowa dochodzeniówki nie miała wątpliwości, że cała zmiana, pracująca od czwartej po południu do północy, doskonale wiedziała, co się stało, i wszyscy zapewne sądzą, że to ona otworzyła bagażnik podczas jazdy, ponieważ już od dawna nie brała udziału w pościgu. Mogła przez to stracić szacunek podwładnych, którzy do tej pory podziwiali ją i cenili za profesjonalizm. Rzuciła pełne nienawiści spojrzenie swemu towarzyszowi, który właśnie znalazł kabel elektryczny i starannie go zwijał. Następnie położył go obok zapasowego koła, jedynej rzeczy, jaka nie wypadła z bagażnika, ponieważ była przymocowana do podłoża.

– Proszę posłuchać – odezwał się nagle dziennikarz, patrząc na nią w świetle ulicznej latarni. – Nie zrobiłem tego umyślnie. Co mam jeszcze powiedzieć?

Porucznik West wróciła do samochodu. Idąc za nią, Brazil zastanawiał się, czy mogłaby odjechać bez niego, zostawiając go tutaj, aby zamordował go jakiś handlarz narkotyków lub prostytutka, która okazałaby się facetem. Być może podobnie myślała Virginia. Czekała, aż wsiądzie do wozu. Zatrzasnął drzwiczki i zapiął pasy. Skaner wciąż pracował i Andy miał nadzieję, że wkrótce znowu coś się wydarzy i będzie mógł się zrehabilitować.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Gniazdo Szerszeni»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gniazdo Szerszeni» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Patricia Cornwell - Staub
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Post Mortem
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Book of the Dead
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Red Mist
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - La traccia
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Southern Cross
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Predator
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Cause Of Death
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Cruel and Unusual
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Postmortem
Patricia Cornwell
Patricia Cornwell - Blow Fly
Patricia Cornwell
Отзывы о книге «Gniazdo Szerszeni»

Обсуждение, отзывы о книге «Gniazdo Szerszeni» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x