Michael DiMercurio - Faza Ataku

Здесь есть возможность читать онлайн «Michael DiMercurio - Faza Ataku» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Faza Ataku: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Faza Ataku»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Trwa wojna Chin z Indiami. Do akcji wkracza amerykański supernowoczesny bezzałogowy okręt podwodny. USS Snarc zostaje jednak porwany. Chińczycy zamierzają wystrzelić jego pociski na Stany zjednoczone. Amerykanie muszą za wszelka cenę zniszczyć aSnarcaa. Przeciwko niemu wyrusza eksperymentalny okręt podwodny dowodzony przez admirała Pacina…

Faza Ataku — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Faza Ataku», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Powrócił myślą do obecnego zadania – zaprowiantowania łodzi przed rejsem. Przez następne dwie godziny ładował zapasy. Przerwał, kiedy na nabrzeże przyszła Colleen. Bryza od zatoki rozwiewała jej włosy na ramionach. Smukła sylwetka żony wyglądała pięknie w popołudniowym słońcu. Pacino poczuł przez moment żal, że ją zostawia.

– Nie płyń – powiedziała, a jej twarz i głos zdradzały smutek.

– Muszę – odparł ochryple. – Zabierz się ze mną.

– Nie mogę. Muszę sfinalizować kontrakt na system Tigershark . Ale kiedy to załatwię, może spotkamy się na Kajmanach? Mógłbyś chyba na kilka dni przerwać swoją podróż dookoła świata?

Pacino uśmiechnął się. Promyk słońca przeniknął mrok jego ponurego nastroju po raz pierwszy od miesięcy.

– W hotelu Cayman Reef. Będę czekał na ciebie w barze – powiedział.

Spoważniała.

– Posłuchaj, Michael. Uważaj na siebie. Dzwoń, kiedykolwiek będziesz mnie potrzebował. I na litość boską, wyślij sygnał SOS, jeśli zepsuje się pogoda. W ciągu godziny przyślemy po ciebie helikopter. Po prostu opuść łódź. Kupię ci lepszą.

Pacino uśmiechnął się z przymusem. Nigdy nie opuściłby Colleen . Pomyślał nagle, że właśnie opuszcza jej imienniczkę, wprawdzie tylko na jakiś czas, ale jednak…

– Tak zrobię – skłamał.

Nie powiedziała „do widzenia”. Pocałowała go tylko i przeczesała palcami jego włosy. Potem patrzyła na niego z nabrzeża.

Rozejrzał się ostatni raz i skinął głową na pożegnanie masywnemu domowi o drewnianej konstrukcji, stojącemu na cyplu. Ludzie z Pentagonu nazwali kiedyś tę posiadłość Półwyspem Pacina. Chwycił bulinę, zwinął na pokładzie i wciągnął cumę rufową. Z jedną ręką na kole sterowym zwiększył obroty silnika, odbił od nabrzeża i ruszył w dół rzeki. Przesłał Colleen pocałunek i machał do niej dopóty, dopóki ją widział. Łódź płynęła przy częściowo otwartej przepustnicy z szybkością pięciu węzłów. Za rufą znikał półwysep, w zamglonej dali kurczyły się tereny Akademii.

Fale w zatoce Chesapeake urosły do trzydziestu centymetrów. Pacino postawił grot. Żagiel załopotał gwałtownie i wydął się, bom ze zgrzytem przesunął się do lewej burty. Pacino wciągnął fok, wybrał fał i wskoczył z powrotem do kokpitu, żeby wyregulować szoty grota. Colleen przechyliła się lekko na sterburtę i pożeglowała półwiatrem na południe.

Pacino chwycił koło sterowe i wyłączył diesla. Na łodzi zrobiło się w miarę cicho. Wiatr gwizdał w olinowaniu, fale z pluskiem rozbijały się o dziób. Colleen nabierała szybkości.

Osiemdziesiąt mil morskich od Norfolk, na pogrążonym w ciemnościach Atlantyku, skomputeryzowana mapa na pokładzie Colleen odliczała odległość do miejsca zatonięcia Princess Dragon . Dystans zmalał do pięciu mil. Michael Pacino wciągnął głęboko powietrze. Nie mógł już dłużej odpychać od siebie myśli o katastrofie statku. Czas na wspomnienia, pomyślał z ciężkim sercem.

Pokręcił głową. Zginęło tutaj ponad tysiąc najlepszych oficerów amerykańskiej marynarki wojennej. Czterdziestu admirałów, stu kapitanów i większość najzdolniejszych niższych rangą oficerów. Ludzie tworzący elitę U.S. Navy stali na pokładzie Princess Dragon w hawajskich koszulach, popijali piwo Anchor Steam i śmiali się nieświadomi, że za chwilę nastąpi rzeź. Część podwładnych Pacina przeżyła. Znaleźli i zniszczyli bojowy okręt podwodny ukraińskiej Floty Czarnomorskiej, który zatopił statek. Ale sami Ukraińcy okazali się niewinni. Atakiem kierowały osoby trzecie – konsultanci wojskowi, uważani do tej pory za w pełni godnych zaufania. Ich firma, obracająca miliardami dolarów, wyparowała bez śladu. Organizatorów zamachu nigdy nie znaleziono i nie postawiono przed sądem. Nie wiedząc, kim byli przeciwnicy i o co im chodziło, nie można było wygrać tej wojny.

Odległość do Princess Dragon zmniejszyła się do pół mili, potem do niewielu metrów. Pacino zrzucił fok oraz grot i zatrzymał łódź – zaczęła się kołysać w dryfie na łagodnych falach. Sięgnął do schowka w kokpicie i wyjął niewielką torbę. Znajdowała się w niej flaga piracka, którą Colleen zdobyła mu z wraku okrętu podwodnego SSNX. Ta flaga powiewała kiedyś na jego Devilfishu , zabrał ją z wnętrza zniszczonego kadłuba tuż przed opuszczeniem okrętu pod powłokę lodową. Flaga zainspirowała twórców późniejszego logo Połączonego Dowództwa Podwodnego. Wypisane na niej motto brzmiało: „Głęboko, cicho, szybko, zabójczo – Siły Podwodne Stanów Zjednoczonych”. Trupia czaszka szczerzyła do niego zęby. Starsi oficerowie sił podwodnych pływali z nim pod tą flagą. Żaden z nich nie zasłużył na taką śmierć, jaka ich spotkała. Umrzeć na pokładzie bojowego okrętu podwodnego w czasie walki to zupełnie co innego, niż stracić życie, popijając piwo i zajadając przystawki.

Pacino musiał czymś obciążyć flagę, żeby opadła na głębokość ponad dziewięciuset metrów, gdzie spoczywał wrak Princess Dragon . Ale nie miał pod ręką nic odpowiedniego. W końcu jego wzrok padł na skrzynkę piwa Anchor Steam, które było nieoficjalnie piwem sił podwodnych, odkąd Bruce Phillips zakochał się w tej marce wiele lat temu. Pacino przykleił skrzynkę taśmą do flagi pirackiej, zaniósł ją do burty, potrzymał przez sekundę, po czym rzucił do wody. Trupia czaszka i skrzyżowane piszczele przez moment były jeszcze widoczne na powierzchni, potem zniknęły. Pacino wyprężył się na baczność i zasalutował.

Usiadł z powrotem w kabinie. Bolało go całe ciało. Postanowił zaczekać do świtu i zakończyć noc tutaj, na grobie swoich przyjaciół. Przez pierwszą godzinę myślał o każdym z nich, przypominał sobie ich twarze, dowcipy, opowieści. Ogarnęła go senność i nagle poczuł, że jest mu zimno. Wyciągnął się na siedzeniu w kokpicie i otulił grubym kocem.

Kiedy się obudził, postawił żagle i popłynął na południe, zostawiając za sobą Princess Dragon i przeszłość. Colleen spokojnie pruła fale, jej kapitan czuł ze zdziwieniem, że jest mu lekko na duchu – w takim nastroju nie był już od dawna. Czekał, aż powróci i przygniecie go stale ostatnio obecne poczucie winy, ale tym razem się spóźniało.

Colleen płynęła na południe bejdewindem lewego halsu, w mocnym przechyle na sterburtę. Podczas żeglowania na wiatr najbardziej czuło się jej szybkość. Fale były wysokie, ale niezbyt dokuczliwe, wiatr wiał z prędkością piętnastu do dwudziestu węzłów. Wysoko w górze przesuwały się po niebie białe obłoki, linia horyzontu była wyraźna jak narysowana wprawną ręką kreska. Michael Pacino relaksował się w kokpicie, utrzymując kurs czternastometrowej łodzi ruchami koła sterowego. Mógł pozostać na dole, ale kiedy wiatr zaczął wiać skośnie od dziobu, wyszedł na pokład. W czasie żeglowania bejdewindem zawsze był na górze, taki miał zwyczaj. Chciał patrzeć na szoty i żagle, czuć rozbryzgi wody, gdy ostry dziób rozbijał nadciągające fale, słyszeć szum wiatru na olinowaniu. Wszystko to sprawiało mu teraz ogromną radość, podobną do tej, jakiej doznawał niegdyś, gdy pływał na szczycie kiosku wynurzonego okrętu podwodnego, radość, z którą żadna inna nie mogła się równać. Myślał, że już nigdy takiej nie zazna. Ale obecnie okazało się, że radość sprawia mu nie tyle okręt z wysokowytrzymałej stali, ile samo morze. To odkrycie przyniosło mu dziwną ulgę.

Choć przez większość rejsu myślał o ludziach, którzy zginęli na Princess Dragon , od dwóch dni tamta tragedia wydawała mu się jakoś bardzo odległa. Być może, powiedział sobie, odeszli tam, gdzie każdy trafia po śmierci, i znaleźli spokój lub po prostu przestali istnieć i żyją tylko w moim udręczonym umyśle. Ogarnęło go nagłe uczucie spokoju.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Faza Ataku»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Faza Ataku» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Faza Ataku»

Обсуждение, отзывы о книге «Faza Ataku» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x