Charlaine Harris - Czysta Jak Łza

Здесь есть возможность читать онлайн «Charlaine Harris - Czysta Jak Łza» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Czysta Jak Łza: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czysta Jak Łza»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Chwyciłam nadgarstek w miejscu, w którym powinnam wyczuć tętno.
W środku chłodnej nocy w Shakespeare kucałam wśród drzew, trzymając za rękę martwego mężczyznę.
A teraz na plastikowych workach bezmyślnie zostawiłam odciski palców.
Lily Bard unika towarzystwa i strzeże mrocznej tajemnicy z przeszłości. Kiedy nie sprząta cudzych domów, trenuje karate. A odkąd znalazła zwłoki Pardona Albee, wszyscy kojarzą ją z brudną robotą każdego rodzaju.
Czy szuflady nocnych stolików i kosze na śmieci kryją w sobie wystarczająco informacji, by Lily odkryła, kto naprawdę sprzątnął Pardona?
Książki Charlaine Harris sprzedały się na świecie w kilkunastu milionach egzemplarzy. To pierwsza autorka, której siedem książek równocześnie znalazło się na liście bestsellerów „New York Timesa”. W nowej serii Harris przedstawia Lily Bard, młodą wielbicielkę siłowni i karate, która rozwiązuje zagadki kryminalne.

Czysta Jak Łza — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czysta Jak Łza», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Chodziłam wokół budynku, patrząc kolejno na wszystkie okna.

W pokojach Pardona było ciemno, podobnie u O'Hagenów – Tom był w pracy, a Jenny o tej porze z pewnością już spała. Na piętrze w mieszkaniu Deedry światła również się nie świeciły. Była w łóżku sama lub z kimś. Z okna łazienki Claude'a padał snop światła, więc obeszłam budynek od frontu, żeby sprawdzić okno jego sypialni. Tam też paliło się światło.

Nie chciałam wchodzić do budynku. Kucnęłam i po chwili wymacałam na ziemi kamyk wielkości paznokcia. Rzuciłam nim w okno. Rozległ się dość głośny hałas. Znów przypadłam do ściany na wypadek, gdyby usłyszał go ktoś inny niż Claude. Nikt się nie zainteresował, nawet on.

Więc dobrze, sama dam radę.

I nagle sobie przypomniałam.

Musiałam jednak wejść do budynku. Wiele ryzykując, podeszłam do tylnych drzwi. Z biustonosza wyjęłam klucz, którego nikomu nie przyszło do głowy mi odebrać. Otworzyłam drzwi tak cicho, jak mogłam, a potem wśliznęłam się do środka. Pod ścianą schody skrzypią ciszej, więc poszłam na górę, ostrożnie stawiając kroki. Minęłam mieszkanie Claude'a i podeszłam pod drzwi Deedry. Wisiał na nich wieniec z liści winorośli, owinięty fioletową wstążką i ozdobiony suchymi kwiatami. Dyskretnie zapukałam.

Drzwi otworzyły się błyskawicznie. Miałam wrażenie, że Deedra leżała na podłodze tuż za nimi. Miała towarzystwo. W nikłym świetle dochodzącym z korytarza zauważyłam nogę mężczyzny. Kolor skóry zdradzał, iż Marcus Jefferson po raz kolejny uległ pokusie.

Deedra wyglądała na bardzo wkurzoną i nie mogłam jej za to winić, ale nie miałam czasu.

– Opowiedz mi jeszcze raz o tym, kiedy wcześniej wróciłaś do domu z pracy, żeby dać Pardonowi czek z czynszem.

– Przysięgam na Boga, że jesteś najdziwniejszą sprzątaczką w całym Arkansas – warknęła Deedra.

– Proszę cię. Tym razem posłucham, co masz mi do powiedzenia.

– A potem na pewno dasz mi święty spokój? Nie będziesz mi więcej zawracała głowy?

– Bardzo możliwe.

– Okej. Przyjechałam do domu z pracy, pobiegłam na górę po czek i zaniosłam Pardonowi. Drzwi były uchylone. Leżał na tapczanie odwrócony plecami do drzwi. Dywan był pofałdowany, a tapczan przesunięty na bok. Zawołałam: „Panie Albee!”, w ogóle dużo mówiłam, ale on się nie ruszał. Pomyślałam, że pewnie coś wypił i zemdlał albo zasnął jak kamień, więc położyłam czek na jego biurku, na lewo od drzwi. O to ci chodzi?

Gestem dałam jej znać, żeby mówiła dalej.

– A potem… potem… wróciłam do samochodu. Musiałam wrócić do pracy na tych kilka minut. Zupełnie bez sensu. Nie uwierzyłabyś, jakiego bzika na tym punkcie ma Celie Schiller…

– Mów ciszej i streszczaj się – syknęłam.

– Moja sprzątaczka mówi mi, co mam robić – westchnęła. – Nie do wiary.

Spojrzała na moją napiętą twarz i podjęła przerwany wątek.

– Wsiadłam do samochodu… wyjechałam tyłem z boksu i ruszyłam. Musiałam manewrować bardzo ostrożnie przez Yorków i ich głupiego kampera…

Przyłożyłam palec do ust, bo zaczęła mówić coraz głośniej.

– Tyle mi wystarczy – szepnęłam.

– A więc nie chcesz usłyszeć, że w nowych pończochach puściło mi oczko? – zapytała z morderczym sarkazmem, a potem zamknęła mi drzwi przed nosem.

Zanurzyłam dłonie we włosy i pokręciłam głową. Stałam pod drzwiami Deedry z zamkniętymi oczami i zastanawiałam się, co robić dalej. Pokonałam kilka kroków i jednym palcem zastukałam do drzwi Claude'a. Nie mogłam ryzykować niczego więcej.

Bez odpowiedzi. Obróciłam gałkę. Zamknięte na klucz.

Cicho zeszłam po schodach. Nawet gdybym stała na dolnym korytarzu, nie usłyszałabym się.

Nie wiedziałam, dlaczego czuję aż takie zdenerwowanie, dlaczego chciałam wszystko załatwić od razu. Ale nigdy nie lekceważę swoich przeczuć, a tym razem po plecach tabunami przebiegały mi ciarki. W powietrzu czułam napięcie. Cisza w budynku aż dzwoniła w uszach. Z ulgą otworzyłam drzwi, wyszłam tak cicho, jak mogłam, i zamknęłam je za sobą na klucz.

Przejście z oświetlonego korytarza na mroczny parking sprawiło, że częściowo oślepłam. Stałam bez ruchu, żeby dać oczom czas na przystosowanie się. Dla bezpieczeństwa Pardon zainstalował w środku garażu jedną lampę, której nie gaszono na noc. Jak reflektor w teatrze rozświetlała pewien jego fragment, jednak snop światła nie sięgał do garaży leżących na skraju. W ciemności podeszłam do zewnętrznej ściany garażu. Przez pięć minut nasłuchiwałam. Zrobiłam krok i nagle coś zachrzęściło mi pod stopą.

Przykucnęłam w chwastach, które znalazły sobie miejsce przy ścianie garażu, wyrastając ze szpar między płytami chodnika. Delikatnie pomacałam palcami po ziemi. Odnalazłam znajomy kształt i zorientowałam się w jego położeniu. Brelok z kluczami Pardona Albee. Chciałam je podnieść, żeby nie zadzwoniły. Przysunęłam do twarzy. Nie miałam ich gdzie schować, a na metalowym kółku znajdowało się przynajmniej piętnaście kluczy. Najbezpieczniejszym miejscem było to, w którym je znalazłam, więc delikatnie położyłam je w trawie, gdzie leżały od dnia śmierci swojego właściciela.

Żadnego ruchu. Nie usłyszałam niczego oprócz cichego odgłosu samochodu przejeżdżającego w pobliżu. Po chwili nawet ten odgłos zanikł. Jednak mimo pozornego spokoju wiedziałam, że gdzieś blisko są ludzie. Czułam, jak jeżą mi się włosy na karku. Powoli wstałam i miałam zamiar ukryć się w bezpiecznym zaciszu mojego domu, zastanawiając się, czy uda mi się do niego dotrzeć.

Oparłam dłoń na klamce od drzwi kampera. Nie miałam już wątpliwości. Ciało Pardona ukryto właśnie tam, więc tylko tam mogłam znaleźć jakiekolwiek dowody.

Tamtego dnia Yorkowie mieli wrócić do domu dopiero wieczorem, ale wrócili wcześniej. Właśnie się o tym dowiedziałam.

Nacisnęłam klamkę. Drzwi otworzyły się z cichym szczękiem i w chwili gdy brałam oddech triumfu, z ciemnego wnętrza rzuciła się na mnie potężna sylwetka.

Nie miałam szans się bronić. W pełnej napięcia ciszy potrzebowałam wszystkich sił, by odpierać zadawane z furią uderzenia. Walczyłam o życie. Wiedziałam, że jest tam tylko jeden człowiek, lecz atakował mnie, jakby opętał go demon, jakby miał więcej niż dwie ręce.

Wiedziałam, że muszę stawić opór lub zginę, lecz ból, jakiego przysparzał mi grad uderzeń, pozostawiał niewiele miejsca na myślenie. Zwinęłam dłoń w pięść i uderzyłam pierwszą część ciała, jaka nawinęła mi się pod rękę. Chyba trafiłam w żebra. Nie był to skuteczny cios, ale dobrze jest od czegoś zacząć. Traciłam siły i wiedziałam, że wkrótce znajdę się na ziemi, a wtedy będzie po mnie. Zakrawało na cud, że udało mi się utrzymać na nogach tak długo.

Nagle kątem oka dostrzegłam fragment nieosłoniętej szyi i grzbietem dłoni uderzyłam z całych sił. Napastnik stęknął i zachwiał się na nogach, a ja z całej siły kopnęłam go nogą wykroczną, naprawdę nie zwracając uwagi na to, w co trafię, o ile tylko trafię w niego. Zatoczył się, co dało mi czas na załapanie tchu. W tej samej chwili jakiś głos przemówił zza moich pleców:

– Stać. Nie ruszać się!

Kto? Kto miał stać i się nie ruszać? Napastnik nie miał żadnych wątpliwości i rzucił się teraz na mówiącego. Poruszał się tak szybko i z tak ogromną determinacją, że osoba wydająca polecenie i ja byliśmy na to zupełnie nieprzygotowani.

Bójka przeniosła się na oświetlony lampą środek parkingu. Zauważyłam tarzających się po ziemi T. L. Yorka i Claude'a. Walczyli o broń, którą, jak się domyślałam, komendant musiał trzymać w dłoni. Ich ręce i nogi były tak ze sobą splątane, a ja, otumaniona lawiną wydarzeń, jakie rozgrywały się od kilku chwil, przez jakiś czas gapiłam się na nich w osłupieniu, jakby wynik walki nie miał dla mnie żadnego znaczenia. Byłam tak słaba, że drżałam, lecz musiałam ruszyć na pomoc. Tylko komu?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czysta Jak Łza»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czysta Jak Łza» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Charlaine Harris - Czyste Intencje
Charlaine Harris
Charlaine Harris - The Julius House
Charlaine Harris
Charlaine Harris - Dead Over Heels
Charlaine Harris
Charlaine Harris - Shakespeare’s Christmas
Charlaine Harris
Charlaine Harris - U martwych w Dallas
Charlaine Harris
Charlaine Harris - Shakespeare’s Counselor
Charlaine Harris
Charlaine Harris - Shakespeare’s Landlord
Charlaine Harris
Charlaine Harris - Poppy Done to Death
Charlaine Harris
Charlaine Harris - Three Bedrooms, One Corpse
Charlaine Harris
Charlaine Harris - A Bone To Pick
Charlaine Harris
Charlaine Harris - Must Love Hellhounds
Charlaine Harris
Отзывы о книге «Czysta Jak Łza»

Обсуждение, отзывы о книге «Czysta Jak Łza» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x