John Grisham - Wspólnik

Здесь есть возможность читать онлайн «John Grisham - Wspólnik» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wspólnik: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wspólnik»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Sfingował własną śmierć i zniknął z 90 milionami z konta swojej firmy prawniczej. Patrick Lanigan, błyskotliwy, znakomity adwokat, dokonał mistrzowskiego przekrętu, którego nie wybaczą mu jego wspólnicy. Po latach dopadną go. Będą torturowali, zanim postawią przed sądem: oni, żona i wymiar sprawiedliwości – wszyscy chcą głowy Patricka… za wszelką cenę. Ale Lanigan przewidział wszystko. Lub prawie wszystko…

Wspólnik — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wspólnik», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– A co się stało z wypożyczonym samochodem?

– To również sprawdziliśmy. Pochodził z firmy Avis i został wynajęty na lotnisku okręgowym w Mobile dziesiątego lutego, w poniedziałek rano, a więc około dziesięciu godzin po upozorowaniu wypadku samochodowego. Wypożyczył go biały mężczyzna, bez brody, gładko ogolony, z krótkimi ciemnymi włosami, noszący okulary w kościanej oprawce, w lekkim płaszczu i krawacie; przyleciał jakoby z Atlanty. Pokazaliśmy pracownikowi biura wynajmu fotografię i ten od razu rozpoznał Lanigana. Klient posługiwał się wystawionym w Georgii prawem jazdy na nazwisko Randy’ego Austina i uregulował rachunek kartą kredytową Visa, jak się później okazało fałszywą, ale obciążającą istniejące rzeczywiście konto bankowe pewnego mieszkańca Decatour, także w Georgii. Powiedział, że jest agentem jakiejś dużej firmy handlu nieruchomościami i przyjechał na wybrzeże, aby szukać dogodnych terenów pod budowę kasyn gry. Nie zostawił jednak służbowej wizytówki, nie chciał też rachunku. Wypożyczył samochód na tydzień, lecz w biurze Avis nigdy się już nie zjawił. Porzucone auto odzyskano dopiero po czternastu miesiącach.

– Dlaczego nie zwrócił samochodu w terminie? – zapytał lekko rozbawiony Underhill.

– To proste. Kiedy go wynajmował, tuż po fikcyjnej śmierci, nie musiał się jeszcze niczego obawiać. Ale już następnego dnia wszystkie lokalne gazety z Mobile i Biloxi zamieściły zdjęcie szanowanego adwokata, który zginął w wypadku. Widocznie Lanigan doszedł do wniosku, że nie warto ryzykować ponownej wizyty w biurze. Wóz odnalazł się aż w Montgomery, rozbity i wstawiony do komisu.

– Co się dalej działo z Patrickiem?

– Według moich szacunków wyjechał z rejonu Orange Beach dwudziestego czwartego lub piątego marca i załatwił sobie fałszywe dokumenty na nazwisko Douga Vitrano, wcześniejszego wspólnika z kancelarii. W każdym razie dwudziestego piątego poleciał z Montgomery do Atlanty, a stamtąd pierwszą klasą do Miami, gdzie przesiadł się na samolot do Nassau. Trzy rezerwacje biletów lotniczych zostały dokonane na nazwisko Vitrano. Także dwie odprawy celne, w Miami i na Bahamach, przeszedł, posługując się fałszywym paszportem na to nazwisko. Wylądował w Nassau o ósmej trzydzieści rano dwudziestego szóstego marca, w banku zjawił się tuż po jego otwarciu, o dziewiątej. Wylegitymował się tym samym paszportem Grahamowi Dunlapowi i wręczył mu podrobione instrukcje. Po przelaniu pieniędzy odleciał do Nowego Jorku, wysiadł na lotnisku La Guardia o czternastej trzydzieści. Tam straciliśmy trop. Prawdopodobnie pozbył się jednych fałszywych dokumentów i poleciał dalej, wykorzystując inne.

Kiedy wysokość oferty doszła do pięćdziesięciu tysięcy dolarów, Trudy wyraziła zgodę. Chodziło o wywiad dla Inside Journal , telewizyjnego programu dyskusyjnego cieszącego się sporą popularnością i dysponującego ogromnymi funduszami. Spuszczono żaluzje i porozstawiano jupitery, po podłodze rozciągnięto grube pęki kabli. Rozmowę miała poprowadzić Nancy de Angelo, która specjalnie w tym celu przyleciała z Los Angeles wraz z liczną grupą cudotwórców fryzjerstwa i charakteryzacji.

Chcąc wypaść jak najlepiej, Trudy spędziła dwie godziny przed lustrem i gdy zjawiła się w salonie, wyglądała wprost cudownie – Nancy oznajmiła, że zdecydowanie za dobrze, powinna bowiem sprawiać wrażenie załamanej, zranionej, smutnej, przytłoczonej decyzją sądu oraz wściekłej na męża za to, co zrobił jej oraz córce. Trudy zalała się łzami i reporterka musiała ją uspokajać przez pół godziny. W końcu przebrała się w dżinsy i bawełnianą bluzkę, dostosowując się do wymagań.

Ashley Nicole także miała do odegrania ważną rolę. Posadzono ją obok matki na kanapie.

– Musisz wyglądać na zasmuconą – poleciła jej Nancy, kiedy technicy kończyli ustawiać oświetlenie. – Przydałoby się też trochę łez – zwróciła się do Trudy – szczerych i autentycznych.

Rozmawiały przez godzinę na temat różnych okropnych rzeczy, których dopuścił się Patrick. Trudy naprawdę zaszlochała, przypomniawszy sobie pogrzeb. Pokazała do kamery zdjęcie zniszczonego buta znalezionego na miejscu wypadku i szczegółowo opisała swoje cierpienia w pierwszych miesiącach wdowieństwa. Nie, nie wyszła po raz drugi za mąż. Nie miała też żadnej wiadomości od Patricka po jego schwytaniu. Nie, nawet nie próbował się zobaczyć z córką.

Po raz kolejny łzy napłynęły jej do oczu.

Z trudem podjęła decyzję o rozwodzie, ale uznała, że nie ma innego wyjścia. I ze zgrozą myślała o wystosowanym przeciwko niej pozwie. Wszak towarzystwo ubezpieczeniowe potraktowało ją jak oszustkę, przestępcę.

Postępowanie jej męża było nie do przyjęcia. Czy spodziewała się cokolwiek zyskać w wypadku odnalezienia skradzionych pieniędzy? Ależ skąd! Niemal poczuła się obrażona tym pytaniem.

Z pierwotnego nagrania przygotowano dwudziestominutowy reportaż. Patrick obejrzał go w swojej izolatce. Nie zdołał powstrzymać szerokiego uśmiechu.

ROZDZIAŁ 19

Sekretarka McDermotta wycinała właśnie z gazet zdjęcia i relacje z wystąpienia szefa w nowoorleańskim sądzie, kiedy zadzwonił telefon. Szybko pobiegła do sali konferencyjnej, wyciągnęła Sandy’ego z narady i przełączyła rozmowę do jego gabinetu.

Dzwoniła Leah Pires. Przywitała się pospiesznie i spytała, czy dokładnie sprawdził swój pokój urządzeniem antypodsłuchowym. Tak, robił to poprzedniego dnia. Była w pokoju hotelu przy ulicy Canal, kilkaset metrów od jego kancelarii. Zaproponowała, żeby się tam spotkali. Sandy potraktował tę propozycję niczym stanowcze polecenie sędziego federalnego. Serce zaczęło mu walić jak młotem, zaledwie usłyszał w słuchawce jej głos.

Nie kazała mu się śpieszyć, toteż poszedł spacerowym krokiem ulicą Poydras, skręcił w Magazine, wreszcie dotarł do ulicy Canal. Ani razu nawet nie zerknął za siebie. Doskonale rozumiał obawy Patricka, który ukrywał się przez wiele lat, wypatrując wrogów na każdym kroku. Ale jego nikt nie zdołałby przekonać, że jakieś płatne zbiry mogą go śledzić. Odgrywał teraz ważną rolę w niezwykle głośnej sprawie, zatem ewentualni prześladowcy musieliby stracić rozum, żeby zakładać podsłuch w jego biurze czy łazić za nim po ulicach. Przecież gdyby cokolwiek zauważył i złożył skargę w sądzie, działałoby to jedynie na korzyść Lanigana.

Musiał jednak wynająć agentów firmy ochroniarskiej i zdobyć urządzenie antypodsłuchowe, gdyż bardzo wyraźnie zażądał tego klient.

Leah powitała go delikatnym uściskiem dłoni i przelotnym uśmiechem, lecz dało się zauważyć, że trapi ją wiele spraw. Była boso, w dżinsach i lekkiej bawełnianej bluzce. Brazylijczycy pewnie tak się ubierają na co dzień – pomyślał. Zaciekawiony, rozejrzał się po pokoju. W otwartej szafie wisiało zaledwie parę ubrań. Biedna dziewczyna musiała ciągle podróżować, wręcz żyć na walizkach, podobnie jak Patrick przez ostatnie cztery lata. Nalała kawy do dwóch filiżanek i poprosiła, by usiadł przy stole.

– Jak on się czuje? – zapytała.

– Coraz lepiej. Doktor mówi, że wyjdzie z tego bez szwanku.

– Bardzo cierpiał? – rzekła cicho.

Sandy stwierdził, że nadzwyczaj mu się podoba jej delikatny latynoski akcent.

– Raczej tak. – Sięgnął do aktówki, wyjął albumik ze zdjęciami i położył przed nią. – Proszę.

Zmarszczyła brwi na widok pierwszej kolorowej odbitki. Po chwili mruknęła coś po portugalsku. Kiedy zerknęła na drugą fotografię, łzy napłynęły jej do oczu.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wspólnik»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wspólnik» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


John Grisham - Camino Island
John Grisham
John Grisham - The Client
John Grisham
John Grisham - The Whistler
John Grisham
John Grisham - Partners
John Grisham
John Grisham - The Last Juror
John Grisham
John Grisham - The Broker
John Grisham
John Grisham - The Activist
John Grisham
John Grisham - The Racketeer
John Grisham
libcat.ru: книга без обложки
John Grisham
libcat.ru: книга без обложки
John Grisham
John Grisham - El profesional
John Grisham
John Grisham - The Brethren
John Grisham
Отзывы о книге «Wspólnik»

Обсуждение, отзывы о книге «Wspólnik» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x