John Lescroart - Wyścig z czasem

Здесь есть возможность читать онлайн «John Lescroart - Wyścig z czasem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wyścig z czasem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wyścig z czasem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

We własnym domu zostaje zastrzelony sędzia federalny. Obok niego leży ciało kochanki. Zbrodnia skupia uwagę całego San Francisco. Zdaniem inspektora wydziału zabójstw, Devina Juhle'a, jest to zwykły przypadek zazdrości i gniewu żony. Ale dochodzenie ujawnia, że sędzia miał potężnych wrogów… Niektórzy z nich skłonni byliby nawet zabić, aby zapobiec ingerencji w ich sprawy.W tym samym czasie prywatny detektyw, Wyatt Hunt, najlepszy przyjaciel Juhle'a, zakochuje się w pięknej i tajemniczej adwokat Andrei Parisi. Kobieta, dzięki pracy w TV Process, szybko zyskuje sławę. Jest urodzoną gwiazdą i otwarcie dąży do celu, którym jest posada w ogólnokrajowym kanale w Nowym Jorku. Śledztwo Juhle'a ujawnia jednak, że także ona ma związek z morderstwem…

Wyścig z czasem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wyścig z czasem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Ale myślałem, że nie chciałeś tam jechać.

– Ta. Zmieniłem zdanie – przez chwilę Mickey rozpływał się poetycko na temat rozkoszy dnia, włączając śniadanie, które właśnie zjadł, a które byłoby warte swej wygórowanej ceny, nawet gdyby nie zostało podane przez Julię Roberts.

– Umówiłeś się z nią?

– Nie. Ma chłopaka.

– I bliźniaki, z tego, co słyszałem.

– Co? Moja kelnerka?

– Nie. Prawdziwa Julia, durniu. Może mi powiesz o Mamonach.

– Dobra, po pierwsze, dzieciak nie miał ochoty na fryzjera, i wcale mu się nie dziwię. Ale mamusia postanowiła. Tak przy okazji, to naprawdę mama? Julia twierdziła, że to jego babcia i też bym tak powiedział.

– Może być babcią, ale jest również mamą.

– Skoro tak mówisz.

– Tak mówię. To skomplikowane. No i co z tym fryzjerem?

– Ogolili go na łyso. Był wkurzony. Też bym był. Ale ona była strasznie ostra. Nie miał nic do gadania.

– Musiała zmienić jego wygląd. Dziś.

– Dlaczego?

– Żeby nie wyglądał jak chłopiec na zdjęciu, które wczoraj widziałeś.

– To był on?

– To był on. A gdzie są teraz?

– Nie wiem. Wrócili do domu albo pojechali na aukcję. W głosie Hunta wyraźnie dało się słyszeć rozczarowanie.

– Nie jesteś już z nimi?

– To chyba byłoby zbyt oczywiste, nie sądzisz? Nie. Jak już tam byłem, to też się ostrzygłem. Tylko strzyżenie, dzięki.

– Mick.

– Mam ich znowu znaleźć – to nie było pytanie.

– Jeślibyś mógł.

– Przyjeżdżasz?

– A jak myślisz?

31

Oceniając po opisie Hunta, Juhle stwierdził, że najlepiej ze wszystkich głównych świadków powinno mu pójść z Caitlin Rosalier. Poza tym mieszkała w Bostonie, gdzie nie było tak wcześnie. Bogowie uśmiechnęli się do niego i nie tylko dlatego, że była w domu, ale wydawała się też chętna do rozmowy.

Rozmowa z poprzedniego wieczora wytrąciła ją z równowagi i nie spała przez większą część nocy. Tak, Juhle może przysłać jej faksem zdjęcie z autopsji. „Nie jest zbyt obrzydliwe, prawda?”. Swego czasu była blisko ze Staci i teraz zdawała się potrzebować jakiegoś zamknięcia, jeśli w istocie jej przyjaciółka była ofiarą. Punkt ksero na rogu zaopatrzony był w faks i mogła tam pójść i zadzwonić do Juhle’a z numerem, a on odparł, że będzie czekał.

Nim zadzwoniła, zgłosił się partner Juhle’a, by poinformować go, że nie pojawi się w poranek tego weekendu. Może Juhle o tym nie wiedział, ale sobota jest sabatem w Kościele Świętych Dnia Ostatniego i Shiu musi iść na nabożeństwo, a potem ma służbę u Manionów. Ale Juhle będzie go na bieżąco informował. Prawda? Dziękuję bardzo. W nagłym przypadku mógłby pojawić się wczesnym popołudniem, ale nic nie obiecuje, chyba że Juhle miałby coś naprawdę istotnego i, cytując Shiu, „Pamiętaj Dev, opartego na dowodach”.

– Dupek – powiedział Juhle, rozłączając się i wpatrywał się przez mgłę w autostradę, siedząc przy biurku w pustym wydziale zabójstw.

Przez niemal dwadzieścia minut przeglądał folder pod tytułem „Medycyna Sądowa”, męcząc się z oświadczeniem pod przysięgą, jakie zamierzał dołączyć do nakazu, który miał nadzieję otrzymać na oba domy Manionów i ich samochody. W miejscach tych szukałby konkretnie narzędzia zbrodni albo ubrań, na których mogły znajdować się ślady krwi lub prochu. W samochodach miał nadzieję znaleźć włosy lub może nawet ślady krwi Andrei Parisi.

Dowody nie byłyby takie przekonujące, ponieważ badanie odcisków palców było długotrwałe, a pani Manion mogła być w domu Palmera towarzysko, ale szukali będą jej odcisków w gabinecie sędziego. Również dywanik z miejsca zbrodni dostarczył włosów pochodzących od różnych osób i choć jakiekolwiek testy DNA czy inne skomplikowane badania są dość powolne, to ich pozytywne wyniki pomogłyby w śledztwie.

Gdy rozległ się dzwonek telefonu, Juhle rzucił się do aparatu. Caitlin, wreszcie z numerem faksu w punkcie ksero. Zapisał, podziękował i poprosił, by, jeśli może, nie rozłączała się. Złapał najlepsze zdjęcie twarzy Staci Rosalier z autopsji i wsunął do faksu. Kiedy wrócił do telefonu, Caitlin płakała i Juhle dostał identyfikację.

Nadal męcząc się nad oświadczeniem do nakazu, Juhle podniósł głowę i uśmiechnął się.

– Patrzcie państwo, kogo przywiało. Nie wiń mnie za cokolwiek, co ci się wczoraj w nocy przytrafiło. Powiedziałem ci, żebyś jechał do domu.

Hunt nie był w nastroju do uśmiechania.

– Ty ich na mnie nasłałeś?

– Daj spokój, Wyatt. Sam to sobie zrobiłeś. Ja cię nawet ostrzegłem. Dowiedziałeś się chociaż czegokolwiek?

– Tak. Pracujesz z socjopatami.

– Hej. To wymóg. Przyzwyczaj się.

Hunt nie przyjechał strofować Juhle’a i wskazując na folder, zmienił temat.

– Są w Napa – powiedział.

– Wiem.

– Skąd?

– Było w gazecie. Ucieszy cię, że mamy czterech raczej wiarygodnych świadków co do zdjęcia. To Todd Manion.

– Któremu obcięto dziś włosy. Na zero.

– Ciekawe. Trochę za późno, ale i tak ciekawe – Juhle przechylił głowę. – Ale chwileczkę. Skąd o tym wiesz?

– Mickey tam jest.

Juhle oparł się, pomasował bark, najwyraźniej odczuwając spory ból. Kiedy się odezwał, mówił oficjalnym tonem.

– Musisz się z tego wycofać, Wyatt. Mówię poważnie. Całkowicie się wycofać. I trzymać swoich ludzi również z daleka.

– Moment. Niech no znajdę właściwą odpowiedź – zajęło mu to sekundę. – Nie wydaje mi się.

– Przeszkadzasz mi w dochodzeniu na tym etapie…

– Hej! – Hunt wymierzył palcem w Juhle’a. – Tylko dzięki mnie masz w ogóle dochodzenie na tym etapie.

– Wyatt – Juhle zachował spokój – to już jest ponad tobą. Może chciałbyś wiedzieć, że pół godziny temu Caitlin Rosalier zidentyfikowała Staci.

– Wiedziałem to dwanaście godzin temu. Juhle pokręcił głową.

– Nie wiedziałeś. Domyślałeś się. Ja to udowodniłem.

– Tracąc po drodze pół dnia. I zatrzymując moje działania.

– Ponieważ tego wymaga procedura, przyjacielu. Właściwa procedura prawna. Coś kojarzysz? Czasami trzeba czasu, by zrobić coś prawidłowo.

– Czasami nie masz luksusu czasu. Co ty na to?

– To nie jest jeden z tych przypadków.

– No, chyba, że jest, Dev. No chyba, że jest.

Słowa Hunta wyprowadziły Juhle’a z równowagi. W jego głosie dało się słyszeć ogień.

– Nadal myślisz, że znajdziesz Parisi, prawda?

– Ujmijmy to może tak. Ja szukam Andrei. Ty szukasz mordercy. Możemy udawać, że nie ma wewnętrznego konfliktu.

– Może i nie. Ale tańczymy na tyle blisko siebie, że mamy spore szanse, aby się nawzajem poprzewracać. I musisz zejść mi z drogi, Wyatt. Zamierzam niebawem dokonać legalnego aresztowania, a cała ta procedura – procedura - jest naprawdę baletem synchronizowanym. Musisz to zrobić dobrze, albo nikt nie będzie bił brawa.

– Wydaje mi się, że zdaję sobie z tego sprawę, Dev. Ale twoje aresztowanie to naprawdę nie moja broszka.

– Ale nie obrazisz się, jeśli to moja, co? – niemniej Juhle świadom był całego wkładu Hunta w śledztwo. Zasadniczo zbudował sprawę, którą on usiłował teraz zweryfikować. A biorąc pod uwagę brak jakiegokolwiek użytecznego wkładu ze strony prawdziwego partnera z wydziału zabójstw, Juhle skłaniał się ku przyjęciu wszelkiej oferowanej pomocy, o ile nie stawała ona na drodze jego końcowej rozgrywki. Oparł się i spojrzał na przyjaciela.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wyścig z czasem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wyścig z czasem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
John Lescroart
John Lescroart - The 13th Juror
John Lescroart
John Lescroart - Damage
John Lescroart
John Lescroart - The Vig
John Lescroart
John Lescroart - The Suspect
John Lescroart
John Lescroart - The Motive
John Lescroart
John Lescroart - Nothing But The Truth
John Lescroart
John Lescroart - A Plague of Secrets
John Lescroart
John Lescroart - A Certain Justice
John Lescroart
John Lescroart - The Second Chair
John Lescroart
John Lescroart - The Mercy Rule
John Lescroart
John Lescroart - Guilt
John Lescroart
Отзывы о книге «Wyścig z czasem»

Обсуждение, отзывы о книге «Wyścig z czasem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x