Dan Brown - Cyfrowa Twierdza

Здесь есть возможность читать онлайн «Dan Brown - Cyfrowa Twierdza» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Cyfrowa Twierdza: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Cyfrowa Twierdza»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Błyskotliwy technothriller. NSA konstruuje potężny superkomputer, pozwalający złamać każdy szyfr metodą brutalnego ataku. Dzięki niemu amerykański wywiad może czytać komunikaty przesyłane przez terrorystów i szpiegów, oraz udaremniać ich plany. Genialnemu japońskiemu kryptologowi udaje się stworzyć nie dający się złamać szyfr nazwany Cyfrową Twierdzą. Grozi, że przekaże go do publicznego użytku. Susan Fletcher, piękna matematyczka pracująca dla NSA, prowadzi dramatyczny wyścig z czasem, by ocalić agencję, zdemaskować zdrajcę w jej szeregach i odkryć szczegóły planu, którego celem jest zniszczenie banku danych wywiadowczych USA. Stawką jest jej życie… i życie mężczyzny, którego kocha.

Cyfrowa Twierdza — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Cyfrowa Twierdza», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Strathmore ukląkł. Przesunął ciężką zasuwę. Rozległ się trzask i podziemie zostało zamknięte.

Ani Strathmore, ani Susan nie dosłyszeli cichych kroków człowieka zmierzającego do Węzła nr 3.

Rozdział 60

Two-Tone szedł wyłożonym lustrami korytarzem w stronę parkietu. W pewnej chwili zatrzymał się, by sprawdzić, jak wygląda jego agrafka w nosie. Poczuł nagle, że ktoś za nim stoi, i chciał się obejrzeć, ale było za późno. Jakiś mężczyzna chwycił go za ramiona i przycisnął do szklanej tafli.

– Eduardo? Hej, to ty? – Two-Tone na próżno próbował się odwrócić. Poczuł, że ktoś przejechał ręką po jego portfelu, po czym znów mocno nacisnął jego plecy. – Eddie! – krzyknął punk. – Przestań się wygłupiać. Jakiś facet szukał Megan.

Mężczyzna trzymał go mocno.

– Eddie, przestań! – krzyknął znów Two-Tone, ale w tym momencie zobaczył w lustrze twarz. To nie był Eduardo.

Na twarzy napastnika widać było ślady po ospie i blizny. Nosił okulary w drucianej oprawie. Mężczyzna pochylił się i zbliżył usta do jego ucha.

Adónde fué ? spytał dziwnym głosem, trochę zniekształcając słowa. – Dokąd pojechał?

Punk zamarł, sparaliżowany strachem.

Adónde fué ? powtórzył obcy. – El Americano.

– Na… lotnisko. Aeropuerto – wyjąkał Two-Tone.

Aeropuerto ? powtórzył mężczyzna, uważnie obserwując w lustrze ruch ust punka.

Two-Tone pokiwał głową.

Tenia el anillo ? Czy miał pierścień?

– Nie – pokręcił głową chłopak. Był przerażony.

Viste el anillo ? Czy widziałeś pierścień?

Two-Tone milczał. Zastanawiał się, co lepiej powiedzieć.

Viste el anillo ? powtórzył tamten stłumionym głosem.

Two-Tone kiwnął głową. Miał nadzieję, że lepiej będzie powiedzieć prawdę. Pomylił się. Kilka sekund później runął na podłogę ze złamanym karkiem.

Rozdział 61

Jabba leżał na plecach, wciśnięty do pasa w rozłożony komputer. W zębach trzymał małą latarkę, a w prawej ręce lutownicę. Na brzuchu miał rozpostarty wielki schemat. Właśnie skończył instalować nowe kości na płycie głównej, gdy zadzwonił telefon komórkowy.

– Cholera – zaklął, szukając komórki wśród plątaniny kabli. – Słucham, Jabba.

– Jabba, tu Midge.

– Drugi telefon tego samego wieczoru? – ucieszył się. – Ludzie zaczną plotkować.

– W Krypto są jakieś problemy – powiedziała Midge. W jej głosie czuć było napięcie.

– Rozmawialiśmy już dziś o tym – skrzywił się Jabba. – Nie pamiętasz?

– Teraz to problem z zasilaniem.

– Nie jestem elektrykiem. Zadzwoń do działu technicznego.

– Cała kopuła jest zaciemniona.

– Masz zwidy. Idź do domu. – Jabba spojrzał na swój schemat.

– W kopule jest ciemno jak w studni!

– Midge – westchnął Jabba i odłożył latarkę. – Po pierwsze, Krypto ma zasilanie awaryjne. Nigdy nie może tam być ciemno jak w studni. Po drugie, Strathmore wie lepiej niż ja, co się dzieje w Krypto. Dlaczego nie zadzwonisz do niego?

– Bo to ma związek z nim. On coś ukrywa.

Jabba przewrócił oczami.

– Midge, skarbie, mam tu roboty po uszy. Jeśli chcesz się kimś umówić, ja odpadam. W przeciwnym razie zadzwoń do działu elektrycznego.

– Jabba, to poważna sprawa. Czuję to.

Ona to czuje. Oficjalna sprawa. Najwyraźniej Midge ma jeden ze swoich nastrojów, pomyślał.

– Jeśli Strathmore się nie martwi, to ja też nie będę.

– W Krypto jest zupełnie ciemno, do cholery!

– Może Strathmore wyłączył światło i obserwuje gwiazdy.

– Jabba! Ja nie żartuję!

– Dobra, dobra – mruknął Jabba, opierając się na łokciu. – Może generator miał zwarcie. Jak skończę to, co robię, wstąpię do Krypto i…

– A co z zasilaniem awaryjnym? – spytała Midge. – Jeśli to zwarcie generatora, dlaczego nie włączyło się zasilanie awaryjne?

– Nie wiem. Może TRANSLATOR jest włączony i pobiera całą energię.

– Dlaczego zatem Strathmore nie wyłączył komputera? Może to wirus. Mówiłeś coś wcześniej o wirusach.

– Niech to diabli, Midge! – wybuchnął. – Powiedziałem ci już, że w Krypto nie ma żadnego wirusa! Skończ z tą paranoją!

Midge nic nie odpowiedziała.

– No, cholera, przepraszam cię – ugiął się Jabba. – Pozwól, że ci coś wyjaśnię. – Mówił z naciskiem. – Po pierwsze, mamy tam filtry Gauntlet. Żaden wirus nie może się przedostać do systemu. Po drugie, jeśli nie ma prądu, jest to problem związany z hardware’em, z układem elektrycznym. Wirusy nie atakują zasilania i nie niszczą układów, tylko software… programy i dane. Cokolwiek dzieje się w Krypto, nie ma to związku z żadnym wirusem.

Milczenie.

– Midge, jesteś tam?

– Jabba, ja robię to, co do mnie należy – odpowiedziała lodowatym tonem. – Nie mam ochoty, by ktoś na mnie krzyczał z tego powodu, że wykonuję swoje obowiązki. Gdy pytam, dlaczego laboratorium komputerowe zbudowane kosztem kilu miliardów dolarów jest zaciemnione, oczekuję profesjonalnej odpowiedzi.

– Tak, proszę pani.

– Wystarczy proste tak lub nie. Czy problemy w Krypto mogą mieć związek z wirusem?

– Midge… już ci powiedziałem…

– Tak lub nie. Czy TRANSLATOR mógł złapać wirusa?

– Nie, Midge – westchnął Jabba. – To całkowicie wykluczone.

– Dziękuję.

– Chyba że to Strathmore stworzył wirusa i ominął moje filtry. – Jabba spróbował zażartować, żeby rozładować napięcie.

W telefonie znów zapadła głucha cisza. Gdy Midge wreszcie się odezwała, w jej głosie było coś dziwnego.

– Strathmore może ominąć filtry Gauntlet?

– To był żart, Midge – westchnął Jabba, ale wiedział, że już jest za późno.

Rozdział 62

Komandor i Susan stali koło klapy i zastanawiali się, co robić.

– Na dole leżą zwłoki Chartrukiana – powiedział Strathmore. – Jeśli wezwiemy pomoc, Krypto zmieni się w cyrk.

– Co zatem pan proponuje? – spytała Susan. Chciała tylko stąd wyjść.

– Nie pytaj mnie, jak to się stało – odpowiedział Strathmore po chwili namysłu. – W każdym razie wygląda na to, że przypadkiem zidentyfikowaliśmy i unieszkodliwiliśmy North Dakotę. – Komandor pokręcił głową z niedowierzaniem. – Moim zdaniem to cholernie szczęśliwy zbieg okoliczności. – Wydawało się, że Strathmore wciąż do końca nie uwierzył w udział Hale’a w planach Tankada. – Przypuszczam, że Hale ukrył klucz gdzieś w swoim terminalu. Może ma kopię w domu. Tak czy inaczej, mamy go.

– Czemu zatem nie wezwiemy ochrony?

– Za wcześnie – odpowiedział Strathmore. – Jeśli dział bezpieczeństwa systemu dowie się, że TRANSLATOR liczył coś bez końca, będziemy mieli mnóstwo problemów. Nim otworzymy drzwi, chcę usunąć wszystkie ślady po Cyfrowej Twierdzy.

Susan niechętnie skinęła głową. Gdy ochrona w końcu wyciągnie Hale’a z podziemi i oskarży o zamordowanie Chartrukiana, Hale zapewne zagrozi ujawnieniem sprawy Cyfrowej Twierdzy. Jeśli jednak wszystkie dowody zostaną zatarte, Strathmore będzie mógł udawać głupka. TRANSLATOR coś liczył bez końca ? Algorytm, którego nie można złamać ? Przecież to absurd ! Czy Hale nie słyszał o zasadzie Bergofsky’ego ?

– Oto, co musimy zrobić – Strathmore z zimną krwią przedstawił plan. – Usuniemy całą korespondencję Hale’a z Tankadem, wszystkie ślady, to, że ominąłem filtry Gauntlet wszystkie analizy, które przeprowadził Chartrukian, wszystko, Cyfrowa Twierdza zniknie. Nigdy jej tu nie było. Ukryjemy klucz Hale’a i będziemy się modlić, by David znalazł kopie klucza Tankada.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Cyfrowa Twierdza»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Cyfrowa Twierdza» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Cyfrowa Twierdza»

Обсуждение, отзывы о книге «Cyfrowa Twierdza» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x