Catherine Coulter - Ulica Cykuty

Здесь есть возможность читать онлайн «Catherine Coulter - Ulica Cykuty» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ulica Cykuty: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ulica Cykuty»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Becky Matlock jest u szczytu profesjonalnej kariery – pisze przemówienia dla gubernatora stanu Nowy Jork. Pewnego dnia dzwoni telefon – nieznajomy mężczyzna żąda, aby natychmiast przestała sypiać ze swoim zwierzchnikiem. Chociaż Becky nigdy z gubernatorem nie romansowała, natarczywe telefony wciąż się powtarzają. Dla uwiarygodnienia swoich gróźb anonimowy rozmówca zabija niewinną kobietę. Becky powiadamia policję, nikt jednak nie wierzy w jej wersję wydarzeń. Kiedy jej prześladowca dokonuje zamachu na gubernatora, Becky próbuje się ukryć zarówno przed nim, jak i przed policją. Wyjeżdża do Riptide – małego, portowego miasteczka, skąd pochodzi jej przyjaciel z college'u. Niestety – romantyczny zakątek położony na wybrzeżu Maine nie jest dla Becky spokojną przystanią – niebezpieczeństwo dogania ją i…

Ulica Cykuty — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ulica Cykuty», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wolnym krokiem wróciła do pokoju, zamykając za sobą szklane drzwi. Spojrzała na telefon, usłyszała, jak on powtarza jej imię: „Rebecca, Rebecca”, i powoli odwiesiła słuchawkę. Uklękła i wyrwała sznur z gniazdka. Telefon w sypialni nie przestawał dzwonić.

Przylgnęła do ściany, trzymając dłonie przy uszach. Musi coś zrobić. Musi znowu porozmawiać z policją. Teraz, kiedy jest już śmiertelna ofiara, uwierzą, że jakiś maniak terroryzuje ją, śledzi i nawet kogoś morduje, żeby pokazać, że to nie są żarty.

Tym razem muszą jej uwierzyć.

Sześć dni później, Riptide, Maine

Podjechała na stację benzynową Texaco, pomachała facetowi, siedzącemu w środku małej szklanej kabiny, i napełniła zbiornik benzyną. Była na przedmieściach Riptide, staroświeckiego miasteczka, które rozciągało się z północy na południe i miało mały port, pełen żaglówek, motorówek i łodzi rybackich. Homary, pomyślała, wciągając głęboko w płuca słone powietrze, przesiąknięte zapachem wodorostów i ryb, z ledwie uchwytnym dodatkiem polnych kwiatów, których słodki zapach niósł morski wiatr.

Raptide w stanic Maine.

Była dala od wszystkiego, nawet od jakiegokolwiek większego miasta, w miejscu znanym jedynie niewielkiej liczbie turystów, który przyjeżdżali tu na lato. Była około stu kilometrów na północ od Christmas Cove, pięknego miasteczka na wybrzeżu, które pamiętała z dzieciństwa, bo była tam kiedyś z matką.

Po raz pierwszy od dwóch i pół tygodnia czuła się bezpiecznie. Słone powietrze łaskotało jej skórę, ciepły powiew rozwiewał włosy.

Odzyskała kontrolę nad swoim życiem.

A gubernator Bledsoe? Jemu nic nie grozi, to pewne. Nie mógł się poruszyć bez policyjnej obstawy, chyba myli mu zęby i spali pod jego łóżkiem – bez względu na to, z kim akurat był – siedzieli ukryci w łazience w jego imponującym biurze, w którym stało ogromne mahoniowe biurko. Jemu nic się nie stanie. Ten szaleniec, który ją terroryzował jeszcze sześć dni temu, teraz nie miał szans się do niego zbliżyć.

Główna ulica Riptide nazywała się Zachodnia Ulica Cykuty. Nie było Wschodniej Ulicy Cykuty, wjechałoby się nią wprost do oceanu. Dojechała prawie do końca drogi, do starego wiktoriańskiego pensjonatu, Hamak Errola Flynna. Na dachu domu była platforma obserwacyjna, otoczona czarną balustradą. Na elewacji naliczyła przynajmniej sześć kolorów. To było świetne miejsce.

– Podoba mi się ta nazwa – powiedziała do starego mężczyzny, siedzącego za ozdobnym mahoniowym kontuarem.

– Mnie też się podoba – odrzekł. – Jestem Szkotem, więc lubię takich zawadiaków. Flynn grał Robin Hooda, a i sam nieźle rozrabiał. To kultowa postać, nie tylko w Maine, ale i w całych Stanach. Czy pani wie, że w październiku tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego dziewiątego roku przestały działać ostatnie telefony na korbkę z powodu przeciążenia? Z jednego tylko małego miasteczka, tu w Maine, dzwoniło jednocześnie czterysta czterdzieści osób. To było w dniu śmierci Errola Flynna. Podsunął jej książkę gości i dodał:

– Proszę podpisać. Zaraz pójdzie pani na górę Uśmiechnęła się i podpisała Becky Powell. Zawsze podziwiała Colina Powella. Na pewno nie miałby nic przeciwko temu, że pożycza jego nazwisko. Przez jakiś czas nie będzie żadnej Becky Matlock.

Była bezpieczna.

Ale dlaczego, przemknęło jej przez myśl, dlaczego policja jej nie wierzyła? Na szczęście zapewnili gubernatorowi dodatkową ochronę. Dobre i to.

Dlaczego?

2

Nowy Jork, 15 czerwca

Posadzili Becky na niewygodnym krześle na chwiejnych nogach. Oparła się o odrapany stół i patrzyła na tę kobietę i dwóch mężczyzn. Czuła, że uważają ją za wariatkę albo za coś o wicie gorszego.

W pokoju było jeszcze trzech innych mężczyzn, którzy stali pod ściana w pobliżu drzwi. Nikt ich nie przedstawił. Ciekawa była, czy są z FBI. Pewnie tak, przecież złożyła zawiadomienie, że gubernatorowi może coś zagrażać, a oni ubrani byli w ciemne garnitury, białe koszule i niebieskie krawaty. Nigdy jeszcze nie widziała tylu tajniaków naraz.

Pierwszy odezwał się detektyw Morales, szczupły, czarnooki, przystojny mężczyzna, mówiący cichym, spokojnym głosem.

– Panno Matlock, staramy się to zrozumieć. Pani twierdzi, że on zabił tę starą kobietę tylko dlatego, żeby przyciągnąć pani uwagę? Z jakiego powodu? Czego on chce? Kim jest?

Powtórzyła wszystko ponownie, tym razem mówiła dużo wolniej, słowo po słowie. Wreszcie, widząc kamienny wyraz ich twarzy, podjęła jeszcze jeden wysiłek, wychylając się do przodu, kładąc zaciśnięte dłonie na drewnianym stole, z dala od zaschniętych resztek jedzenia.

– Posłuchajcie, nie mam pojęcia, kim on jest. Wiem, że to mężczyzna, ale nie potrafię powiedzieć, czy jest stary, czy młody. Mówiłam wam, że słyszałam wiele razy jego głos w telefonie. Zaczął dzwonić do Albany, a potem wyśledził mnie tu, w Nowym Jorku. Nie widziałam go nigdy w Albany, ale widuję go tutaj, kiedy za mną chodzi. Trzyma się blisko mnie, jednak nie na tyle, żeby można go było zidentyfikować. Jestem pewna, że to był on, widziałam go trzy razy. Zawiadomiłam pana o tym osiem dni temu – zwróciła się do detektywa Moralesa.

– Tak- wtrącił się detektyw McDonnell, który wyglądał jak człowiek, który podejrzanych o przestępstwo zjada na śniadanie, i do tego pokrojonych w drobne kawałki. Był wysoki i chudy, ubrany w pognieciony, za luźny garnitur. – Wszystko to wiemy. Zajęliśmy się tą sprawą. Kiedy w Nowym Jorku nie znaleźliśmy żadnych śladów jego obecności, skontaktowałem się z policją w Albany. Porównywaliśmy notatki i dokładnie przedyskutowaliśmy całą sprawę.

– Co jeszcze mogę wam powiedzieć?

– Mówiła pani, że nazywa panią Rebeccą i nigdy nie skraca imienia.

– Tak. – Popatrzyła na detektywa Moralesa – Zawsze nazywa mnie Rebeccą i zawsze przedstawia się jako mój chłopak.

Mężczyźni spojrzeli po sobie. Czyżby pomyśleli, że to żądny zemsty jej były narzeczony?

– Mówiłam już, że nie rozpoznaję jego głosu. Nigdy nie znałam tego mężczyzny. Jestem tego pewna.

Detektyw Letitia Gordon, jedyna kobieta w pokoju, była wysoka, miała szerokie usta i wściekły wyraz twarzy. Jej głos był jeszcze bardziej zimny niż McDonnella.

– Mogłaby pani wreszcie powiedzieć prawdę. Mam już dość tych bzdur. Pani kłamie, panno Matlock. Hector zrobił wszystko, co mógł. Staraliśmy się pani wierzyć, ale okazało się, że nikt pani nie śledzi. Straciliśmy na to trzy dni i wszystko na nic. Przez dwa dni usiłowaliśmy sprawdzić to, co pani nam mówiła, i znowu nic. Proszę powiedzieć, co pani jest? Może to koka? – Postukała się dwoma palcami po głowie. – Potrzeba pani opieki'? Tatuś jej pani nie dawał, kiedy była pani mała? Czy dlatego wymyśliła pani tego faceta, który ma być pani chłopakiem?

Becky miała ochotę ją uderzyć, wiedziała jednak, że to nie byłoby rozsądne.

Ta baba rozniosłaby ją na strzępy. Musi być spokojna i racjonalna, musi udowodnić, że jest zdrową psychicznie dorosłą kobietą.

– Dlaczego jest pani na mnie zła? – zapytała. – Nie popełniłam żadnego przestępstwa. Po prostu szukam pomocy. Teraz on zabił tę bezdomną kobietę. Musicie go powstrzymać. – Dwóch detektywów znowu wymieniło porozumiewawcze spojrzenia. Kobieta potrząsnęła gniewnie głową. Odsunęła krzesło i wstała z miejsca. Pochyliła się, położyła dłonie na drewnianym blacie stołu, tuż obok zaschniętych resztek jedzenia. Jej twarz prawie dotykała twarzy Becky; oddech miał zapach świeżych pomarańczy.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ulica Cykuty»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ulica Cykuty» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Catherine Coulter - Cel
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Zatoka cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Górska tajemnica
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Backfire
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Los Gemelos Sherbrooke
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Arabella
Catherine Coulter
Catherine Coulter - The Edge
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Split Second
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Eleventh Hour
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Wizards Daughter
Catherine Coulter
libcat.ru: книга без обложки
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Riptide
Catherine Coulter
Отзывы о книге «Ulica Cykuty»

Обсуждение, отзывы о книге «Ulica Cykuty» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x