Catherine Coulter - Cel

Здесь есть возможность читать онлайн «Catherine Coulter - Cel» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Cel: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Cel»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Prawnik Ramsey Hunt, uciekając przed dziennikarzami po nagłośnionym przez media incydencie, szuka spokoju w odosobnionej chacie w Górach Skalistych. Wymarzony spokój nie trwa jednak długo – Hunt znajduje w lesie nieprzytomną dziewczynkę. Zabiera ranną do swojej chaty, ale w ślad za nią w pobliżu domu pojawiają się zabójcy. Nie tylko oni zagrażają życiu Ramseya i jego małej podopiecznej – oto Molly Santera, matka dziewczynki, znajduje ich w górskim domku i w pierwszej chwili bierze Ramseya za porywacza. Gdy mężczyzna wyprowadza matkę z błędu i zdobywa w końcu jej zaufanie, nie ma już czasu na podziękowania. Depczący im po piętach mordercy są blisko… Czy ich zleceniodawcą jest dziadek dziewczynki, boss podziemnego Chicago?

Cel — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Cel», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Detektyw O’Connor wyglądał, jakby w nocy ktoś podmienił skórę jego twarzy na inną. Pod oczami miał ciemne worki, szczęki wydawały się dziwnie obwisłe.

– Nie dziwię się panu, Ramsey. Nie będę wam przeszkadzał, chciałbym tylko zapytać, czy wie pan coś o tej nowej sprawie?

– Dowiedziałem się o tym z telewizji. Wszyscy jedliśmy lunch i przypominam sobie, że zacząłem się zastanawiać, po jakiego grzyba ktoś nastawił telewizor w kuchni na lokalną stację telewizyjną w Las Vegas, i to na cały regulator. Zaraz potem wszystko stało się jasne. Oczywiście obaj zdajemy sobie sprawę, że to Mason Lord zaaranżował zabójstwo. Powiedziano mi, że teraz rachunki zostały wyrównane i nie będzie więcej aktów przemocy.

Detektyw O’Connor gwizdnął przez zęby.

– Czuję się jak mucha, która lata w kółko i nie ma na czym wylądować. Nie podejrzewam, aby Mason Lord otwarcie przyznał się panu do tego czynu, prawda?

– Nie, nie powiedział ani słowa, miał jednak w oczach błysk satysfakcji, którego nie potrafił ukryć. Nie mam cienia wątpliwości, że to jego sprawka. W ogóle to miejsce wydaje się istnieć w innym wymiarze rzeczywistości.

– Gliniarze z Las Vegas twierdzą, że na miejscu przestępstwa nie ma żadnych śladów. Wszystko zostało precyzyjnie zaplanowane, zostały tylko dwa trupy.

– Będzie pan sprawdzał, czy któryś z ludzi Lorda nie zrobił sobie krótkiej wycieczki do Vegas? – zapytał Ramsey.

– Tak, chociaż szczerze mówiąc, nie ma to najmniejszego znaczenia. Mason Lord jest zresztą zbyt sprytny, aby naprowadzać nas na swój trop w tak oczywisty sposób. Ci faceci działają na innych zasadach. Tak czy inaczej, muszę przeprowadzić rozmowy ze wszystkimi, także z samym Lordem. Kto wie, może przyjadą tu również ludzie z wydziału zabójstw z Las Vegas?

– Nadal nie jestem w stanie przyjąć do wiadomości tego, co Miles powiedział mi o zasadach, obowiązujących w świecie Masona Lorda i Rule’a Shakera. – Ramsey westchnął. – Nie wyobrażam sobie, jak Rule Shaker, który właśnie stracił córkę, może teraz uznać, że on i Lord są kwita…

– Kiedy Rule Shaker kazał podłożyć ładunek wybuchowy w samochodzie, do którego na szczęście nie wsiedliście, na pewno zdawał sobie sprawę, że ryzykuje życie własnego dziecka – zauważył policjant. – Nie jest to portret idealnego ojca, prawda? Ale ci faceci nie są tacy jak pan czy ja, Ramsey. Czegoś im brak, może jest to jakaś wada genetyczna, sam nie wiem. Zawsze należy jednak pamiętać, że z pewnością nie są głupi i mało bystrzy, co to, to, nie. Może Shaker sądził, że Lord spróbuje zabić jego, lecz stało się inaczej.

– Załóżmy, że nie spodziewał się, iż Mason Lord posunie się tak daleko. Załóżmy, że teraz wcale nie dojdzie do wniosku, iż są kwita. Co będzie dalej?

– Nie powinien pan się nad tym zastanawiać. Dla was trojga ta sprawa już się zakończyła. Rule Shaker nie popełni kolejnego błędu, bo zwyczajnie nie może sobie na to pozwolić. Ma za dużo do stracenia. Niech pan odeśle dziewczynkę i jej matkę do domu. Policja w Denver zajmie się nimi. Proszę zostawić nam ostateczne załatwienie tego wszystkiego. Zawiadomimy pana, jeżeli wpadniemy na jakiś trop.

Rozdział 24

O szóstej trzydzieści wieczorem przed domem Molly na Shrayder Drive zatrzymała się taksówka. Dom był mały i śliczny, z białymi framugami okien i pomalowanymi na pastelowy błękit skrzynkami na kwiaty oraz parapetami. Za płotem rosły kwitnące krzewy, na ganku stało kilka kwiatów w doniczkach.

Dom znajdował się naprzeciwko parku, z którego porwano Emmę w chwili, gdy Molly robiła zdjęcia. Przed każdym domem na tej uliczce rosły drzewa i krzewy, lecz nigdzie nie było tak pięknych kwiatów.

Emma zachowywała się jak milczący duszek. Mocno przyciskała elektryczne pianino do piersi i patrzyła prosto przed siebie. Ramseyowi przyszło do głowy, że być może mała nie chce w żaden sposób zwracać na siebie uwagi, uważając, iż takie wtopienie się w tło uchroni ją przed niebezpieczeństwem.

Mógł raz jeszcze powiedzieć, że nic jej nie grozi, lecz nie byłaby to zupełna prawda, i Emma także o tym wiedziała. Człowiek, który ją porwał, nadal przebywał na wolności. Możliwe, że ukrywał się gdzieś daleko, ale Emma uważała, że czai się w pobliżu, gotów znowu ją porwać, kiedy tylko nadarzy się okazja. I niewykluczone, że miała rację.

Ramsey spojrzał w stronę parku. Były tam dolinki i wzgórki, kwietniki i krzewy, kępy jesionów oraz sosen. Zastanawiał się, gdzie tamtego dnia ukrył się porywacz, zanim udało mu się zbliżyć do Emmy. Zauważył, że Molly patrzy w kierunku małego zagajnika w zachodnim rogu parku. A więc tam.

Jej twarz była napięta, blada i mizerna, nawet wspaniałe rude włosy sprawiały wrażenie matowych i martwych, ściągnięte do tyłu i spięte bladozieloną spinką, pasującą kolorem do jedwabnej bluzki. Ramsey pomyślał, że gdyby Molly miała swoje własne elektryczne pianino, przyciskałaby je teraz do piersi dokładnie takim samym gestem jak Emma.

– Jesteśmy w domu, Emmo – odezwała się bardzo cicho, nie chcąc przestraszyć córeczki. – Pamiętaj, że mamy tylko spakować rzeczy i zaraz jedziemy z Ramseyem do San Francisco, dobrze?

– A potem Ramsey pojedzie z nami do Irlandii, tak? – zapytała Emma, trzymając się bardzo blisko matki i Ramseya.

Molly zastanawiała się, jak przebiegła ostatnia rozmowa Emmy z doktor Loo. Postanowiła, że następnego dnia rano zadzwoni do lekarki.

– Tak – odparła. – Ramsey chce wrócić do Irlandii i naprawdę bardzo mu zależy, żebyśmy pojechały tam razem z nim. Błagał, żebyśmy się zgodziły, Em. Jestem miłą osobą, więc w końcu ustąpiłam.

– Naprawdę błagałeś, Ramsey? – zaciekawiła się Emma.

– Potrafię błagać najlepiej na świecie – rzekł i przykucnął przed dziewczynką. – Doszedłem do wniosku, że nie chcę stracić was z oczu, że jeśli nie będę cię codziennie widywał, to chyba serce mi pęknie. Nie masz nic przeciwko temu, żebym do jutra został tu z wami?

– Możesz z nami zostać – powiedziała. – Myślę, że to dobry pomysł. – Przeszła przez otwartą furtkę i pomaszerowała w kierunku domu, tuląc pianino. – Doktor Loo pokazała mi Irlandię na mapie w atlasie – rzuciła przez ramię. – Podobno jest tam tak zielono, że trzeba myć zęby co najmniej dwa razy dziennie, żeby także nie zzieleniały.

– Czy to był żart, Emmo?

Ku jego wielkiej uldze i radości uśmiechnęła się szeroko, z wyraźną satysfakcją.

– To tamten park, prawda? – zwrócił się cicho do Molly.

– Tak. Kiedyś bardzo kochałam ten dom. Mieszkaliśmy z Loueyem w zachodniej części Denver, w eleganckiej i modnej dzielnicy. Po rozwodzie sprzedałam tamten dom i kupiłam ten. Sęk w tym, że już go nie lubię. Widzę, że na widok tego miejsca Emma zesztywniała ze strachu. Ja też się boję…

– Spokojnie – powiedział, świadomy, że żadne słowa nie uspokoją Molly. – Możemy po prostu wejść do środka i spakować rzeczy twoje i Emmy, wcale nie musimy zostawać tu na noc.

– Nie musimy – zgodziła się.

– Możesz go sprzedać, Molly. Nie ma żadnego powodu, dlaczego nie miałabyś tego zrobić i przeprowadzić się do innego miasta, na przykład do San Francisco.

Ostatnie zdanie samo wyfrunęło mu z ust. Utkwił wzrok w pięknym krzaku róży za plecami Molly.

– Nie miałem na myśli, że… – zaczął.

– Nie, oczywiście że nie – powiedziała, znowu chłodna i opanowana. – Mężczyźni rzadko mają to na myśli.

– Co chcesz przez to powiedzieć?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Cel»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Cel» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Catherine Coulter - Zatoka cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Górska tajemnica
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Ulica Cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Backfire
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Los Gemelos Sherbrooke
Catherine Coulter
Catherine Coulter - The Edge
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Split Second
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Eleventh Hour
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Wizards Daughter
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Lyons Gate
Catherine Coulter
libcat.ru: книга без обложки
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Riptide
Catherine Coulter
Отзывы о книге «Cel»

Обсуждение, отзывы о книге «Cel» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x