Tess Gerritsen - Chirurg

Здесь есть возможность читать онлайн «Tess Gerritsen - Chirurg» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Chirurg: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Chirurg»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Brutalny zabójca zabija młode samotne kobiety przeprowadzając na nich zabieg wycięcia macicy bez znieczulenia. Policja ustala, że podobna seria zabójstw miała miejsce dwa lata wcześniej, a ich sprawca został zastrzelony przez doktor Cordell – jedyną ofiarę, której udało się ujść z życiem. Teraz znów czuje się zagrożona. Jej sprzymierzeńcem jest detektyw prowadzący śledztwo. Czy obie sprawy i obu zabójców coś łączy?

Chirurg — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Chirurg», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Regularnie – odparła z uśmiechem Catherine. Polochek najwyraźniej wzbudził jej sympatię. To był dobry początek.

– W końcu przypomina pani sobie nazwisko aktorki? – zapytał.

– Tak.

– A kiedy to się dzieje?

– Kiedy przestaję się nad tym głowić. Gdy się odprężę i myślę o czymś innym. Albo gdy leżę w łóżku przed zaśnięciem.

– Właśnie. Kiedy się pani zrelaksuje, ta zamknięta szuflada w mózgu w magiczny sposób sama się otwiera. Czy teraz jest pani bardziej przekonana do hipnozy?

Catherine skinęła głową.

– Pomożemy się pani odprężyć i sięgnąć do tej szuflady.

– Nie wiem, czy zdołam się dostatecznie rozluźnić.

– Co pani nie odpowiada? Ten pokój? Niewygodny fotel?

– Nie. – Spojrzała niepewnie na kamerę wideo. – Chodzi o widownię.

– Detektywi Moore i Rizzoli wyjdą stąd. A co do kamery, to tylko martwy przedmiot. Mechaniczne urządzenie. Proszę traktować ją w ten sposób.

– Dobrze…

– Coś jeszcze panią dręczy?

Milczała przez chwilę, po czym powiedziała cicho:

– Boję się.

– Mnie?

– Nie. Przeżywania wszystkiego od nowa.

– Nigdy bym do tego nie dopuścił. Detektyw Moore po wiedział mi, co panią spotkało. Nie będziemy wskrzeszać przeszłości. Podejdziemy do tego w inny sposób, żeby strach nie blokował pani wspomnień.

– Skąd pewność, że będą rzeczywiste, a nie zmyślone?

Polochek zastanawiał się przez moment.

– Jest to pewien problem. Minęło dużo czasu. Musimy zrobić, co się da. Powiem szczerze, że niewiele wiem o pani przypadku. Dzięki temu nie będę mógł niczego sugerować. Powiedziano mi tylko, że do zdarzenia doszło dwa lata temu, że została pani napadnięta i odurzona rohypnolem. Poza tym poruszam się po omacku. Będę słuchał tego, co pani powie. Mam jedynie pomóc w otwarciu zamkniętej szuflady.

– Chyba jestem gotowa – stwierdziła z westchnieniem.

Polochek spojrzał na parę detektywów.

Moore skinął głową i wyszedł razem z Rizzoli z pokoju.

Patrzyli zza szyby, jak Polochek wyciąga pióro i kartkę papieru, kładąc je na stole obok siebie. Zadał Catherine jeszcze kilka pytań. Co robiła, chcąc się odprężyć? Czy jest jakieś miejsce albo wspomnienie, które szczególnie ją uspokaja?

– W dzieciństwie jeździłam latem do dziadków w New Hampshire – powiedziała. – Mieli domek nad jeziorem.

– Proszę mi go dokładnie opisać.

– Był mały, pogrążony w ciszy, z wielkim gankiem wychodzącym na jezioro. Obok rosły krzaki dzikich malin. Lubiłam je zrywać. A przy ścieżce prowadzącej na przystań babcia sadziła liliowce.

– A więc pamięta pani maliny i kwiaty.

– Tak. I wodę. Uwielbiam wodę. Kąpałam się zawsze na przystani.

– Dobrze wiedzieć. – Zanotował coś, po czym odłożył pióro. – W porządku. Proszę trzy razy wciągnąć głęboko powietrze i powoli je wypuścić. Świetnie. A teraz niech pani zamknie oczy i skoncentruje uwagę na moim głosie.

Moore widział, jak Catherine opadają powoli powieki.

– Zacznij nagrywać – powiedział do Rizzoli.

Włączyła magnetowid i taśma zaczęła się przesuwać.

W sąsiednim pokoju Polochek starał się całkowicie zrelaksować Catherine. Czuła ustępujące napięcie najpierw w palcach u nóg, a potem w łydkach.

– Naprawdę wierzysz w te bzdury? – spytała Rizzoli.

– Widziałem, że to działa.

– Może i tak. Już chce mi się spać.

Spojrzał na Rizzoli, która stała z założonymi rękami, wydymając sceptycznie dolną wargę.

– Lepiej patrz – powiedział.

– Kiedy zacznie unosić się w powietrzu?

Polochek rozluźniał stopniowo coraz wyższe partie ciała Catherine: uda, plecy i ramiona. Ręce zwisały jej już swobodnie u boków. Twarz miała spokojną i pogodną. Oddychała równomiernie i głęboko.

– Wyobraźmy sobie teraz twoje ulubione miejsce – powiedział. – Domek dziadków nad jeziorem. Stoisz na wielkim ganku i patrzysz na jezioro. Jest ciepły, bezwietrzny dzień.

Słychać tylko świergot ptaków. Jest cicho i spokojnie. Słońce skrzy się w wodzie…

Na twarzy Catherine pojawił się wyraz takiej błogości, że Moore z trudem ją poznawał. Emanowało z niej ciepło i dziecięca beztroska. Pomyślał, że widzi dziewczynkę, którą kiedyś była. Zanim utraciła niewinność i przeżyła rozczarowania dojrzałego wieku. Zanim Andrew Capra wycisnął swe piętno na jej duszy.

– Woda jest taka kusząca, taka piękna – mówił Polochek. – Schodzisz po schodach z ganku i idziesz ścieżką w kierunku jeziora.

Catherine siedziała nieruchomo, całkowicie odprężona, z rękami na brzuchu.

– Masz pod stopami miękką ziemię, słońce ogrzewa ci plecy, ptaki śpiewają na gałęziach. Jesteś zupełnie rozluźniona. Ogarnia cię coraz większy spokój. Po obu stronach ścieżki rosną kwiaty. Liliowce. Upajasz się ich słodkim zapachem. To niezwykła, magiczna woń, która cię usypia. Z każdym krokiem twoje nogi stają się coraz bardziej ociężałe. Zapach kwiatów działa jak narkotyk. Odpręża cię. Słoneczne promienie po zbawiają twoje mięśnie resztek napięcia. Zbliżasz się do brzegu jeziora i widzisz na przystani małą łódkę. Podchodzisz do niej.

Tafla jeziora jest gładka jak szkło. Jak lustro. Łódka unosi się spokojnie na wodzie. Jest magiczna. Może zabrać cię, dokąd tylko zechcesz. Musisz tylko do niej wsiąść. Podnieś prawą nogę i zrób to.

Moore zobaczył, że Catherine rzeczywiście unosi prawą stopę kilkanaście centymetrów nad podłogę.

– W porządku. Wejdź prawą nogą do łodzi. Jest stabilna i bezpieczna. Ani trochę się nie boisz. Teraz wsadź także lewą nogę.

Catherine uniosła znad podłogi lewą stopę i opuściła ją powoli.

– Jezu, aż trudno uwierzyć – powiedziała Rizzoli.

– Widzisz to na własne oczy.

– Tak, ale skąd mam wiedzieć, czy jest naprawdę zahipnotyzowana? Może tylko udaje?

– Może.

Polochek nachylił się w kierunku Catherine, ale nie dotykał jej, operował tylko głosem, by oddziaływać na nią w transie.

– Odcumowujesz łódkę. Kołysze się teraz swobodnie na wodzie. Panujesz nad sytuacją. Musisz tylko pomyśleć o jakimś miejscu, a magiczna łódź cię tam zabierze.

Polochek spojrzał w lustrzaną szybę i skinął głową.

– Teraz cofnie się w czasie – wyjaśnił Moore.

– W porządku, Catherine. – Polochek zanotował na kartce, októrej godzinie wprowadził ją w trans hipnotyczny. – Przeniesiesz się teraz w inne miejsce i czas. Panujesz całkowicie nad sytuacją. Widzisz, jak nad wodą unosi się mgła, ciepła i delikatna. Czujesz ją na twarzy. Łódź wpływa w tę mgłę.

Dotykasz wody. Jest jak jedwab. Mgła zaczyna się podnosić i tuż przed sobą widzisz na brzegu dom. Ma tylko jedne drzwi.

Moore przylgnął w napięciu do szyby. Czuł, jak mocno bije mu serce.

– Łódka przybija do brzegu. Wysiadasz, idziesz ścieżką w kierunku domu i otwierasz drzwi. W środku znajduje się pojedynczy pokój, z ładnym grubym dywanem i fotelem. Zasiadasz w nim. Jest nadzwyczaj wygodny. Czujesz się całkowicie odprężona. I panujesz nad sytuacją.

Catherine westchnęła głęboko, jakby rozciągnęła się na miękkich poduszkach.

– Patrzysz teraz na ścianę przed sobą i widzisz ekran. Ma magiczne właściwości, bo może odtwarzać sceny z twojego życia. Pozwala ci cofnąć się w czasie. Sama to kontrolujesz.

Przesuwasz obraz do przodu lub do tyłu. Możesz zatrzymać go w dowolnym momencie. Jak tylko chcesz. Spróbujmy, jak to działa. Wróćmy do twego szczęśliwego dzieciństwa. Do domku dziadków nad jeziorem. Zrywasz maliny. Widzisz to na ekranie?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Chirurg»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Chirurg» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Keeper of the Bride
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Harvest
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - The Keepsake
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - The Apprentice
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - El cirujano
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Body Double
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Vanish
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Call After Midnight
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Laikoma kalta
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Pažadėk, kad grįši
Tess Gerritsen
Отзывы о книге «Chirurg»

Обсуждение, отзывы о книге «Chirurg» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x