• Пожаловаться

Lisa Gardner: Samotna

Здесь есть возможность читать онлайн «Lisa Gardner: Samotna» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Триллер / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Lisa Gardner Samotna

Samotna: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Samotna»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W obliczu nadchodzącego koszmaru Catherine Gagnon zdana jest tylko na siebie… Snajper policji stanowej Massachusetts Bobby Dodge obserwuje przez lunetę tragiczne wydarzenia w pobliskim domu. Uzbrojony mężczyzna zabarykadował się w nim z żoną i dzieckiem. Mierzy do nich z broni, powoli zaciskają palec na spuście. Bobby ma tylko ułamek sekundy na decyzję… której może żałować do końca życia. Dla kobiety, próbującej chronić dziecko przed ogarniętym szałem mężem, to nie pierwszy koszmar. Piękna, niedostępna i niebezpiecznie seksowna Catherine Gagnon ma za sobą bolesne wspomnienia. Dwadzieścia pięć lat wcześniej została porwana i uwięziona przez szaleńca, który uczynił z niej swoją seks niewolnicę. Czy znajdzie w sobie siłę i odwagę, by obronić własne dziecko? Mroczny, niepokojący thriller, który przyprawia o solidne dreszcze.

Lisa Gardner: другие книги автора


Кто написал Samotna? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Samotna — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Samotna», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Współpracuję z policją stanową od piętnastu lat. Mój ojciec jest emerytowanym detektywem z Chicago, więc można powiedzieć, że robię to z pobudek osobistych. – Wzruszyła ramionami. – Może po prostu utrzymuję stawki na stałym poziomie.

– Aha – powiedział znacząco.

– No właśnie. To co teraz, mam wyjaśnić, co i jak?

– Byłbym wdzięczny.

– Pracuję dla policji stanu Massachusetts, nie dla pana. W związku z tym mam obowiązek składać meldunki dotyczące naszych rozmów, co oznacza, że nie wszystko, co pan powie, może zostać zachowane w tajemnicy. Z jednej strony nigdy nie podaję szczegółów. Z drugiej mam obowiązek przedstawić wnioski i opinie. I tak na przykład może mi pan powiedzieć, że co wieczór wypija trzy butelki whisky, a ja, choć nikomu lego nie powtórzę, będę zmuszona wydać zalecenie, by nie przywracać pana do służby. Czy to jasne?

– Muszę uważać, co mówię – mruknął. – Interesujące podejście.

– Mimo to uczciwość popłaca – powiedziała Elizabeth cicho. – Jestem tu, by panu pomóc, a jeśli uznamy, że to niemożliwe, skierować pana do lepszego specjalisty.

Bobby tylko wzruszył ramionami.

– No dobrze, to co właściwie mam powiedzieć?

Elizabeth uśmiechnęła się. Nieskrywana wrogość już na początku rozmowy. Spodziewała się tego.

– Zacznijmy od spraw podstawowych. – Wzięła notes. – Nazwisko?

– Robert G. Dodge.

– „G” to skrót od czego?

– Z uwagi na ograniczoną poufność naszych rozmów, odmawiam odpowiedzi.

– Oho, aż tak źle? „Geoffrey”?

– Nie.

– Godfrey?

– Skąd, u licha…

– Powiedzmy, że ja też wolę nie ujawniać mojego drugiego imienia. Godfrey. To imię odziedziczone po przodku?

– Tak twierdzi ojciec. – Bobby zwiesił ręce między kolanami. Wbrew sobie, jakby nieco się odprężył.

– A jak mają na imię pańscy rodzice?

– Jest tylko ojciec. Lany. Właściwie Lawrence.

– A co z matką?

– Odeszła.

– Odeszła?

– Tak. Kiedy miałem pięć lat. Nie, raczej sześć, siedem. Nie wiem. Zostawiła nas.

Elizabeth milczała.

– Chyba małżeństwo rodziców nie było zbyt udane – dodał Bobby. Rozłożył ręce, jakby chciał powiedzieć: Cóż na to poradzić? Rzeczywiście, nie mógł nic na to poradzić.

– Rodzeństwo?

– Brat. Starszy. Nazywa się George Chandler Dodge, jak więc widać, przekleństwem rodziny są dziwaczne imiona. Co to ma wspólnego ze śmiercią tamtego człowieka?

– Nie wiem. A ma?

Bobby zerwał się na równe nogi.

– O nie, tylko bez takich. Dlatego właśnie ludzie nie lubią psychologów.

Elizabeth uniosła dłonie w pojednawczym geście.

– Rozumiem. Tak naprawdę po prostu muszę wypełnić formularz. A poza tym niektórzy lubią trochę pogawędzić, zanim przejdą do rzeczy.

Bobby usiadł. Mimo to wciąż był nachmurzony, a jego czujne, zmrużone oczy bacznie ją obserwowały. Była ciekawa, jak często wpatruje się tak w ludzi, szukając oznak słabości. Do swoich spostrzeżeń dodała: wielu znajomych, ale bardzo mało przyjaciół. Nie wybacza. Nie zapomina.

I skłamał, że jego matka odeszła.

– Chcę to jak najszybciej mieć z głowy – powiedział.

– Rozumiem.

– Niech pani pyta, o co musi pytać, ja odpowiem na pytania, na które muszę odpowiedzieć, i oboje będziemy mogli żyć dalej w spokoju.

– Chwalebny cel.

– Nie mówiłem, że to dla mnie najważniejsze.

– Gdzieżbym śmiała coś takiego sugerować – zapewniła go. – Niestety, jedno spotkanie nie wystarczy.

– Dlaczego?

– Po pierwsze, nie umówił się pan na wizytę i nie mamy dość czasu, by wszystko omówić w jeden wieczór.

– Aha.

– Dlatego proponuję, żebyśmy porozmawiali dziś trochę i spotkali się znów w poniedziałek.

– Poniedziałek. – Zamyślił się. – No dobra – zgodził się, jakby robił jej wielką łaskę. – Może być.

– Doskonale. Dobrze, że mamy to z głowy. – Powiedziała to bardziej oschłym tonem, niż zamierzała, ale on przynajmniej się uśmiechnął. Miał sympatyczny uśmiech. Jego harde rysy złagodniały, a wokół oczu pojawiły się zmarszczki. Ku swojemu zaskoczeniu stwierdziła, że kiedy się uśmiecha, staje się niesamowicie przystojny.

– Może zamiast rozmawiać o tym, co zdarzyło się wczoraj, zacznijmy od dnia dzisiejszego – powiedziała.

– Dzisiejszego?

– To pierwszy dzień pańskiego życia po tym, jak pan kogoś zabił. To godne odnotowania. Spał pan?

– Trochę.

– Jadł pan coś?

Zastanowił się, był wyraźnie zaskoczony.

Właściwie nie. Obudziłem się po południu, poszedłem po kawę, ale kiedy zobaczyłem „Boston Heralda”… odpuściłem sobie.

– Kupił pan „Heralda”?

– Tak.

– Przeczytał pan artykuł?

– Z grubsza.

– I co pan o nim sądził?

– Celem oficerów policji stanowej nie jest zabijanie cywilów, nawet jeśli są synami sędziów.

– Czyli to jedna wielka bzdura?

– Tak, na podstawie trzech akapitów, które przeczytałem, można tak powiedzieć.

– Nie czytał pan dalej? Myślałam, że będzie pan bardziej zainteresowany.

– Tym, co się stało? Nie potrzebuję relacji dziennikarskiej, widziałem wszystko na własne oczy.

– Ofiarą. Jimmym Gagnonem.

Zesztywniał. Musiała mu oddać sprawiedliwość: choć zaskoczony, w skupieniu rozważył jej słowa.

– Informacje to luksus, na który jednostki antyterrorystyczne nie mogą sobie pozwolić – powiedział wreszcie. – Kiedy naciskałem spust, nie obchodziło mnie nazwisko tego człowieka, jego dzielnica, ojciec czy przeszłość. Nie wiedziałem, czy bije psa, czy finansuje domy dziecka. Wiedziałem tylko, że mierzył z pistoletu w głowę kobiety i miał palec na cynglu. Musiałem podejmować decyzję na podstawie jego działania. Tak zrobiłem. Reszta się nie liczy, więc po co miałbym się tym zadręczać?

Elizabeth znów się uśmiechnęła. Polubiła Bobby’ego Dodge’a. Dawno już nie słyszała tylu zaprzeczeń i usprawiedliwień, ale jej się spodobał.

– Ćwiczył pan dziś? - spytała.

– Nie. Myślałem, żeby pobiegać, ale skoro wszędzie są moje zdjęcia…

– Rozumiem. Dobrze, zadam więc panu pracę domową na weekend. Musi pan zatroszczyć się o swoje ciało, na ducha przyjdzie pora później. Czy ma pan kogoś – ojca, brata – do kogo mógłby pan wyjechać i trochę odpocząć?

– Dziewczynę.

– A jak ona się na to wszystko zapatruje?

– Nie wiem. Nie miałem kiedy jej o to spytać.

– Cóż, wsparcie bardzo się panu przyda, więc na pana miejscu porozmawiałabym z nią. – Elizabeth nachyliła się do niego. – Zeszłego wieczoru zdarzyło się coś bardzo ważnego. Nie wystarczą dwadzieścia cztery godziny, by się z tym pogodzić, więc zacznijmy od małych kroków. Niech pan je trzy pożywne posiłki dziennie i spróbuje się wyspać. Jeśli jest pan spięty, niech pan trochę poćwiczy, by się rozluźnić. Proszę jednak uważać. Co innego przebiec dziesięć kilometrów, by się zrelaksować, a co innego siedemdziesiąt, by o wszystkim zapomnieć. Niech pan nie przekroczy tej granicy.

– Obiecuję, że przebiegnę nie więcej niż sześćdziesiąt dziewięć kilometrów – powiedział.

– Niech będzie. Miłego weekendu.

– To wszystko? Jeść, spać, ćwiczyć i jestem wyleczony? Mogę w przyszłym tygodniu wrócić do pracy?

– Jeść, spać, ćwiczyć, a potem zobaczymy – poprawiła go łagodnie. – Ale nie dziś; jest za późno, a zarazem może za wcześnie, by uporządkował pan swoje myśli. Dam panu mój domowy numer telefonu. Gdyby poczuł pan potrzebę rozmowy, proszę dzwonić, jeśli nie, do zobaczenia w poniedziałek. Może być o trzeciej?

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Samotna»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Samotna» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Lisa Gardner: Hide
Hide
Lisa Gardner
Lisa Gardner: Alone
Alone
Lisa Gardner
Lisa Jackson: Dreszcze
Dreszcze
Lisa Jackson
Erica Spindler: Tylko Chłód
Tylko Chłód
Erica Spindler
Catherine Coulter: Cel
Cel
Catherine Coulter
Lisa Gardner: Pożegnaj się
Pożegnaj się
Lisa Gardner
Отзывы о книге «Samotna»

Обсуждение, отзывы о книге «Samotna» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.