Lewis Perdue - Córka Boga

Здесь есть возможность читать онлайн «Lewis Perdue - Córka Boga» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Córka Boga: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Córka Boga»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Znakomity thriller dotykający wątków historycznych, religijnych i artystycznych. Z jednej strony – zaskakujące zwroty akcji, agenci KGB, sekrety Watykanu, skradzione przez nazistów dzieła sztuki, profesor teologii, wcześniej glina, poszukujący uprowadzonej żony, z drugiej – refleksja i próba zrozumienia zdumiewającego problemu boskiej woli w świecie moralnego zepsucia, gwałtu i kłamstw.
Zoe Ridgeway, wybitna brokerka sztuki, z mężem Sethem jedzie do Szwajcarii po bogaty zbiór od tajemniczego kolekcjonera sztuki. Zanim jednak Zoe dopełni transakcji, ona i mąż zostaną wciągnięci w tysiącletnią pajęczynę konspiracji, morderstwa, intryg, które zaczynają się i kończą tajemnicą Mesjasza – kobiety. Jeśli jej istnienie zostanie udowodnione, spowoduje rozpad podwalin zachodniej kultury.

Córka Boga — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Córka Boga», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Pośrodku marmurowego blatu, na srebrnej tacy stała kryształowa karafka otoczona szeregiem kieliszków do sherry. Seth omiótł wzrokiem pomieszczenie i zauważył dwie leciwe damy o białych włosach, z kieliszkami w rękach. Panie stały obok niskiego, korpulentnego mężczyzny w wieku trzydziestu paru lat, który najpierw wskazał na jeden z obrazów, a po chwili na drugi, perorując przy tym przyciszonym, pełnym szacunku głosem. Kobiety przytakiwały, wsłuchując się w jego słowa.

– Czy mogę panu w czymś pomóc? – zapytał męski głos po angielsku.

Zaskoczony Seth odwrócił się. Młodszy, równie korpulentny mężczyzna, zmaterializował się znienacka po jego prawej stronie. Elegancki garnitur oraz stonowany krawat sprawiały, że wyglądał jak przedsiębiorca. Seth przez dłuższą chwilę spoglądał na mężczyznę, usiłując pozbierać myśli. Nie spodziewał się, że Jacob Yost i Synowie będą się prezentować tak elegancko.

– Przepraszam najmocniej, jeśli pana zaskoczyłem – ode zwał się mężczyzna. – Jest pan Amerykaninem, nieprawdaż?

Obrzucił spojrzeniem sportowy strój Setha: szare wełniane spodnie, czarne skórzane buty turystyczne, granatowy sweter z wycięciem pod szyją i czerwoną narciarską kurtkę. W oczach mężczyzny można było wyczytać, że nie aprobował wprawdzie takiego stroju w swoim przybytku, ale szanował ekscentryczność Amerykanów, którzy mogli przecież dysponować bardzo pokaźnymi pieniędzmi.

– Tak – zdołał w końcu wydusić Seth. – To znaczy, tak… Jestem Amerykaninem, ale doskonale rozumiem niemiecki.

Mężczyzna pokiwał głową i wyciągnął dłoń.

– Jestem Felix Yost – przedstawił się. – Przez dwa lata studiowałem w Stanach Zjednoczonych w Getty Museum w Kalifornii.

Dłoń Yosta była miękka, ciepła, chociaż silna.

– Chętnie korzystam z każdej sposobności, żeby utrzymać biegłość w waszej mowie.

Seth skinął głową.

– Nazywam się Seth Ridgeway. Kilka dni temu dzwoniłem do państwa i rozmawiałem z pańskim ojcem o… pewnym obrazie.

Na twarzy Yosta pojawiła się marsowa mina, ale szybko ustąpiła zawodowej uprzejmości. Seth wyjął portfel i wyciągnął z niego fotografię obrazu, jaką otrzymał od Weinstock.

– Chciałbym porozmawiać z pańskim ojcem na temat te go obrazu.

Podał zdjęcie mężczyźnie, który oglądał je badawczo spod opuszczonych powiek. Przez dłuższą chwilę panowało milczenie. Z drugiego końca galerii dobiegały odgłosy sporu, jaki toczyły ze sobie dwie białowłose damy. Jedna zamierzała kupić obraz, traktując to jako dochodową inwestycję, druga nazywała malowidło szkaradnym bohomazem.

– Ależ kochanie, jakiż to nadzwyczaj cenny bohomaz – ripostowała przyjaciółka.

Tymczasem cisza, jaka zapadła między Sethem a Yostem, robiła się coraz bardziej kłopotliwa. Mężczyzna wyraźnie nie mógł oderwać wzroku od fotografii.

– Kiedy dzwoniłem wcześniej, powiedziano mi, że pański ojciec chętnie spotka się ze mną – odezwał się w końcu Seth.

To, co zrobił nagle Felix Yost, zaskoczyło Serfia kompletnie.

– Proszę bardzo! – syknął Yost, wciskając fotografię w ręce Ridgewaya. – Niech pan zabiera swoje brudy i zostawi nas w spokoju.

Seth spoglądał nic nierozumiejącym wzrokiem.

– Czy pan ogłuchł? Jesteśmy przyzwoitymi ludźmi i nie życzymy sobie, by gnębiono nas bez końca z powodu jednego błędu popełnionego przed czterdziestu laty. Niech się pan wynosi! Niech się pan stąd wynosi albo będę zmuszony za dzwonić po policję.

– Ależ…

Seth nic z tego nie rozumiał. Co poszło nie tak? Nazwisko na odwrocie obrazu było jedynym śladem, jaki mógł go prowadzić do Zoe, to była jedyna możliwość odkrycia prawdziwego znaczenia obrazu. Co wpłynęło na zmianę nastawienia Yosta? Czy ktoś z nim rozmawiał? Na jaki temat?

Yost chwycił Setha za ramię i usiłował prowadzić w kierunku drzwi wyjściowych.

– Proszę, panie Ridgeway, czy jak pan mówi, że pan się nazywa. Proszę wyjść. Nie chcemy tu żadnych kłopotów i dlatego nie chcemy mieć nic wspólnego z obrazem, o którym pan mówi.

– Ale dlaczego?

Seth uwolnił ramię z uchwytu Yosta i obrócił się do niego twarzą; Yost był niższy od niego o całą głowę.

– Nie wiem nic o tym obrazie poza tym, że w jakiś sposób wiąże się ze zniknięciem mojej żony oraz ze śmiercią co najmniej trojga ludzi.

Oczy Yosta zrobiły się okrągłe.

– Dokładnie z tego powodu nie chcemy mieć nic wspólnego z tym obrazem.

Yost ponownie chwycił Sedia za ramię i popychał go w stronę drzwi.

– Proszę mnie nie zmuszać do wezwania policji. Jeśli pan nie wyjdzie, wezwę stróżów prawa.

Seth po raz drugi uwolnił ramię z chwytu Yosta i stanął plecami do drzwi. Z wściekłości aż się trząsł.

Wreszcie popchnął Yosta tak silnie, że ten poleciał do tyłu, machając ramionami niczym skrzydłami wiatraka, i wpadł na marmurowy blat stołu, przewracając najpierw kryształowe kieliszki, a potem karafkę. Rozległ się przenikliwy brzęk tłuczonego kryształu. Ucichł dopiero w chwili, kiedy drzwi wejściowe zatrzasnęły się za Sethem.

– Zniknął!

Opat wzdrygnął się wyraźnie, słuchając słów młodego księdza. Na moment zapomniał o kiepskiej sytuacji finansowej opactwa. Powoli obrócił twarz w stronę młodego kleryka.

– Co ksiądz ma na myśli, mówiąc „zniknął”? – Jego słowa cięły jak ostrze brzytwy.

Twarz młodego duchownego wyglądała tak, jakby ktoś posypał ją mąką.

– Ja… – Ksiądz usiłował przełknąć ślinę, gdyż z wrażenia zasychało mu w gardle. – Zastukaliśmy do jego drzwi, bo przynieśliśmy obiad. Powiedział… że nie czuje się dobrze. Cały poranek spędził w łóżku. On jest… on jest bardzo…

– Chory, tak. Znam historię jego niedomagań – przerwał niecierpliwie opat. – Wiem więcej na temat jego zdrowia niż na temat moich własnych problemów zdrowotnych, zatem niech ksiądz kontynuuje!

– Rano poprosił, żeby zostawić go samego, więc… doszliśmy do przekonania, że ojciec Morgen śpi. Czynił już tak wcześniej w przeszłości, o czym opat wie.

Młody ksiądz z nadzieją szukał w twarzy mistrza jakiejś oznaki malejącego gniewu. Nadaremnie, więc podjął raport.

– Zastukaliśmy do jego drzwi przed paroma minutami. Kiedy nie słyszeliśmy żadnej odpowiedzi… obudziły się w nas obawy, że być może… zmarł lub coś mu się przydarzyło. Weszliśmy więc do jego pokoju, lecz ojciec Morgen zniknął.

– Zniknął? Ot tak, po prostu? Zniknął? – dopytywał się opat.

Młody duchowny przytaknął.

Słowa opata przybierały na sile powoli, zaczynając się od odległego pomruku pioruna gdzieś na horyzoncie, potem wzbierając do momentu, gdy słowa waliły w nowicjusza niczym gromy z jasnego nieba. Młody ksiądz aż się przyginał pod ich razami.

– Przydzieliłem tobie oraz pięciu innym niekompetentnym ludzkim istotom, które nazywają siebie księżmi, zadanie pilnowania słabowitego, wpół chromego starego człowieka, a ty masz czelność przyjść do mnie i oznajmić, że ojciec Morgen jakimś cudem zniknął w biały dzień, tuż pod waszym czujnym spojrzeniem! Ja…

Opat aż się zakrztusił ze złości. Jego twarz poczerwieniała, a dłonie zaciśnięte w pięści drżały. Przez dłuższą chwilę wpatrywał się ognistym wzrokiem w młodego kleryka.

– Niech się ksiądz wynosi – rzucił w końcu. – Ksiądz i księdza koledzy macie zakaz opuszczania swoich pokoi. Wami zajmę się później.

Młody duchowny siedział jak skamieniały.

– Wynocha! Wynocha, i to natychmiast!

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Córka Boga»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Córka Boga» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Córka Boga»

Обсуждение, отзывы о книге «Córka Boga» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x