Dean Koontz - Szepty
Здесь есть возможность читать онлайн «Dean Koontz - Szepty» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Szepty
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:3 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 60
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Szepty: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Szepty»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Szepty — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Szepty», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Jedli w pokoju jadalnym – przytulnej wiejskiej izbie, w której były trzy ściany otynkowane, a czwarta ceglana, podłoga z dębowych desek przytwierdzanych kołkami i belkowany sufit. Na malowniczych oknach o ołowianych ramach rozbryzgiwały się co jakiś czas wielkie krople deszczu.
Kiedy zasiedli do posiłku, Joshua powiedział:
– Jedna zasada. Nikt nie będzie mówił o Bruno Frye’u, dopóki nie uporamy się z ostatnim kawałkiem steku oraz nie przełkniemy ostatniej kropli tego doskonałego wina, ostatniego haustu kawy i ostatniego łyku brandy.
– Zgoda – powiedziała Hilary.
– Jak najbardziej – potwierdził Tony. – Myślę, że mój mózg już za długo jest przeciążony tym tematem. Są inne rzeczy na tym świecie, o których warto rozmawiać.
– Tak – powiedział Joshua. – Ale niestety, wiele z nich przygnębia dokładnie tak samo jak historia Frye’a. Wojna, terroryzm, inflacja, powrót ludytów, nic nie warci politycy i…
– …sztuka, muzyka, kino, ostatnie osiągnięcia w medycynie i zbliżająca się rewolucja techniczna, które znacznie ulepszą nasze życie pomimo nowych ludytów – wtrąciła Hilary.
Joshua rzucił jej ukośne spojrzenie ponad stołem.
– Czy pani ma na imię Hilary czy Pollyanna?
– A pan? Joshua czy Kasandra? – zapytała.
– Kasandra miała rację, kiedy głosiła swe proroctwa na temat przeznaczenia i zagłady – powiedział Joshua – ale w miarę upływu czasu już nikt jej nie chciał wierzyć.
– Jeśli nikt ci nie wierzy – zauważyła Hilary – to co ci przyjdzie z posiadania racji?
– O, ja już przestałem próbować przekonywać ludzi, że to rząd jest ich jedynym wrogiem i że Wielki Brat nas dopadnie. Przestałem ich przekonywać o setkach innych rzeczy, które dla mnie wydają się oczywistymi prawdami, ale oni tego zupełnie nie łapią. Zbyt wielu z nich to głupcy, którzy nigdy nic nie zrozumieją. Ale mam ogromną satysfakcję, gdy wiem, że mam rację, i gdy codzienne gazety dostarczają mi coraz więcej dowodów na to. Ja wiem. I to wystarcza.
– Aha – powiedziała Hilary. – Innymi słowy, nie obchodzi mnie, czy świat się pode mną zawali, wystarczy mi egoistyczna przyjemność płynąca ze stwierdzenia: „A nie mówiłam?”
– No no! – zauważył Joshua.
Tony zaśmiał się.
– Niech pan się jej strzeże, Joshua. Niech pan pamięta, że ona żyje ze sprytnego posługiwania się językiem.
Przez trzy kwadranse rozmawiali o różnych rzeczach, ale potem, pomimo danego sobie przyrzeczenia, przyłapali się na tym, że znowu rozmawiają o Bruno Frye’u, jeszcze przed dopiciem wina i przygotowaniem się na kawę i brandy.
– Co takiego mogła mu zrobić Katarzyna, że tak się jej boi i tak ją nienawidzi? – zapytała w jakimś momencie Hilary.
– Takie samo pytanie zadałem Lathamowi Hawthorne’owi – oznajmił Joshua.
– I co odpowiedział?
– Nie miał pojęcia – mówił Joshua. – Nadal trudno mi uwierzyć, że między nimi mogła zaistnieć taka głucha nienawiść, niezauważalna przez wszystkie te lata, podczas których ich znałem. Katarzyna zawsze wydawała się nie widzieć poza nim świata. A Bruno wydawał się ją wielbić. Oczywiście wszyscy w miasteczku uważali ją za nieomal świętą za to przede wszystkim, że przygarnęła chłopca, ale teraz wychodzi na to, że mogła być bardziej diablicą niż świętą.
– Niech pan poczeka – powiedział Tony. – Przygarnęła go? Co chce pan przez to powiedzieć?
– To, co powiedziałem. Mogła oddać dziecko do sierocińca, ale nie zrobiła tego. Ofiarowała mu swoje serce i dom.
– Myśleliśmy, że on był jej synem – zdziwiła się Hilary.
– Adoptowanym – skorygował Joshua.
– O tym nie było w gazetach – powiedział Tony.
– To było bardzo dawno temu – wyjaśnił Joshua. – Bruno był Frye’em całe życie z wyjątkiem paru miesięcy. Czasami zdawało mi się, że gdyby Katarzyna miała własne dziecko, nie byłoby bardziej Frye’em niż on. Miał ten sam kolor oczu co Katarzyna. I z pewnością tę samą chłodną, introwertyczną i skłonną do zamyśleń osobowość jak Katarzyna, a ludzie twierdzą, że Leo też taki był.
– Jeśli był adoptowany – powiedziała Hilary – to istnieje szansa, że jednak miał brata.
– Nie – stwierdził Joshua. – Nie miał.
– Skąd może pan być taki pewny? Może nawet był bliźniakiem! – krzyknęła Hilary podniecona tą myślą.
Joshua zmarszczył brwi.
– Uważa pani, że Katarzyna adoptowała jedno z dwojga bliźniąt, nie wiedząc o tym?
– To mogłoby wyjaśnić nagłe pojawienie się jego sobowtóra – powiedział Tony.
Mars na twarzy Joshui pogłębił się.
– Ale gdzie mógł znajdować się ten tajemniczy brat bliźniak przez te wszystkie lata?
– Prawdopodobnie wychował się w innej rodzinie – powiedziała Hilary, skwapliwie rozwijając swoją teorię. – W innym mieście, w innej części stanu.
– Albo nawet w innej części kraju – dodał Tony.
– Chcecie mi powiedzieć, że w jakiś sposób Bruno i jego dawno zaginiony brat ostatecznie odnaleźli się nawzajem?
– Tak mogło się zdarzyć – powiedziała Hilary.
Joshua potrząsnął głową.
– Może i mogło, ale w tym przypadku tak nie było. Bruno był jedynakiem.
– Jest pan absolutnie pewny?
– Nie mam żadnych wątpliwości – stwierdził Joshua. – Okoliczności jego narodzin nie są żadną tajemnicą.
– Ale bliźnięta… Taka piękna teoria – powiedziała Hilary.
Joshua skinął głową.
– Wiem. To łatwa odpowiedź i chciałbym znaleźć taką łatwą odpowiedź, żebyśmy mogli się z tym wreszcie uwinąć. Wierzcie mi, nie cierpię znajdowania luk w waszej teorii.
– Może pan nie ma do tego podstaw – upierała się Hilary.
– Mam.
– Niech pan spróbuje – powiedział Tony. – Proszę nam powiedzieć, skąd pochodzi Bruno i kim była jego prawdziwa matka. Może my znajdziemy luki w pańskiej teorii. Może nie jest ona tak doskonała, jak pan myśli.
Bruno opamiętał się, gdy już połamał, rozdarł i zgniótł prawie wszystko, co było w bungalowie; jego płonąca, bestialska wściekłość ochłodziła się do mniej niszczycielskiego, bardziej ludzkiego gniewu. Przez chwilę, gdy jego temperatura opadła już poniżej punktu wrzenia, stał pośrodku zrobionego przez siebie rumowiska; pot spływał mu ze skroni i błyszczał na jego nagim ciele. Potem wszedł do łazienki i nałożył ubranie.
Kiedy już był ubrany, stanął u stóp zakrwawionego łóżka i popatrzył na brutalnie porżnięte ciało kobiety, którą znał jedynie jako Sally. Teraz, zbyt późno, pojął, że ona nie była Katarzyną. Nie była kolejnym wcieleniem jego matki. Ta stara suka nie przeszła z ciała Hilary Thomas do Sally; nie umiała tego zrobić, dopóki Hilary nie umrze. Bruno nie potrafił sobie uzmysłowić, dlaczego w ogóle pomyślał inaczej; był zaskoczony, że tak się dał otumanić.
Niemniej jednak nie czuł żadnego żalu za to, co zrobił Sally. Nawet jeśli nie była Katarzyną, to była jedną ze służek Katarzyny; kobietą wysłaną przez Piekło, aby służyła Katarzynie. Sally zaliczała się do wrogów, była uczestniczką spisku, którego celem było jego zabicie. Tego był pewien. Może nawet zaliczała się do żywych trupów. Tak. Oczywiście. O tym też był przekonany. Tak. Sally była dokładnie taka, jak Katarzyna, martwą kobietą w nowym ciele, jednym z tych potworów, które nie chciały pozostać we własnych grobach. Była jedną z nich. Przeszedł go dreszcz. Był pewien, że dokładnie wiedziała, gdzie ukrywa się Hilary – Katarzyna. Ale nie zdradziła tego sekretu i zasługiwała na śmierć za wytrwałe posłuszeństwo wobec jego matki.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Szepty»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Szepty» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Szepty» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.