Iris Johansen - Zabójcze sny
Здесь есть возможность читать онлайн «Iris Johansen - Zabójcze sny» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Остросюжетные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Zabójcze sny
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:5 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 100
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Zabójcze sny: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zabójcze sny»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Zabójcze sny — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zabójcze sny», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Iris Johansen
Zabójcze sny
Prolog
– Mówiłem ci, że to idealne miejsce – powiedział Corbin Dunston, prezentując dumnie wyłowionego przed chwilą pstrąga. – Spójrz na to cudo. Waży pewnie z półtora kilo.
– Wspaniały – przyznała Sophie, wstając. – Czy teraz, tato, możemy wrócić do restauracji na obiad? Michael i mama czeka¬ją na nas.
– Zamiast siedzieć w restauracji, Michael powinien był przyjść tu z nami. Powinien pobyć trochę na słońcu. Poza tym chciałem się trochę przed nim popisać. To przywilej dziadka. – Następnym razem. Mówiłam ci, że jest przeziębiony. Tu, na pomoście, mogłoby go przewiać.
– Nic by mu się nie stało. Nie jest przecież żadnym chuch¬rem. Niezły z niego urwis.
– Tato, on ma dopiero osiem lat. Pozwól mi go rozpieszczać jeszcze przez jakiś czas. Zresztą mama też chciałaby go mieć przez chwilę tylko dla siebie. Wy dwaj spędzacie razem wystar¬czająco dużo czasu.
– Chyba masz rację. Poza tym to powstrzyma mamę od wiszenia cały czas na telefonie z klientami. Czasami wydaje mi się, że ona ciągle jest w biurze. – Corbin wrzucił rybę do koszyka, wstał, przeciągnął się i zaczął powoli iść w stronę brzegu. – Tak chyba jest lepiej. Może pobawić się z Michaelem, pogadać z kelnerkami i wykonać kilka telefonów, żeby nie mieć poczucia winy. – Wzruszył ramionami. – Mówiłem jej, że powinna przejść na emeryturę, tak jak ja, ale ona twierdzi, że zwariowałaby bez pracy. – Spojrzał na córkę i pokręcił głową. – Odziedziczyłaś po niej ten pracoholizm. Byłoby lepiej dla was obu, gdybyście odpuściły trochę i po prostu cieszyły się życiem.
– Ależ ja się cieszę życiem – zapewniła Sophie. – Po prostu nie lubię łowić ryb. To ty powinieneś sobie darować te próby nawracania mnie na wędkarstwo. Zabierasz mnie ze sobą nad jeziora, odkąd skończyłam sześć lat.
– Nigdy nie protestowałaś. – Corbin poklepał córkę po ra¬mieniu. – I prawie nigdy nie narzekałaś. Wiem, że myślisz, że chciałem mieć syna, i masz rację. Ale wiedz, że nie wyobrażam sobie, że mógłbym mieć przez te wszystkie lata lepszego towa¬rzysza niż ty. Dziękuję ci, Sophie.
Dziewczyna przełknęła ślinę.
– Teraz narzekam. Wiesz, że mam w pracy bardzo ważny duży projekt. – Uśmiechnęła się. – Powinieneś to zrozumieć. Jeśli dobrze sobie przypominam, to sam bywałeś w takich okolicznościach nieźle spięty.
– To już historia – powiedział Corbin, wpatrując się w jezioro. – Boże, spójrz na ten zachód. Czyż nie jest piękny?
– Jest piękny – zgodziła się Sophie.
– Wart tego, żeby zostawić na chwilę ten cenny projekt?
– Nie. – Sophie uśmiechnęła się lekko. – Ale ty jesteś tego wart.
– Dobre i to. – Corbin roześmiał się. – Jestem inteligentny, mam poczucie humoru i poznałem tajemnicę życia. Dlaczego nie miałabyś się ze mną trochę poobijać?
– Właśnie.
Sophie zaczęła się przyglądać ojcu. Policzki miał zarumie¬nione dzięki opaleniźnie. Jego wysoka, umięśniona sylwetka nie wskazywała na sześćdziesiąt osiem lat, które skończył Corbin. Sophie pomyślała, że ojciec wygląda na szczęśliwego człowie¬ka. Nie było w nim śladu stresu, żadnych oznak zmęczenia.
– Dlatego też rzuciłam wszystko, żeby trochę z tobą po węd¬kować – powiedziała i po chwili dodała: – Stęskniłam się za tobą. Chciałam przyjechać w zeszłym miesiącu, ale znowu nie miałam czasu.
– Zawsze tak jest. Dlatego właśnie pięć lat temu wycofałem się z tego wyścigu szczurów. Ludzie są ważniejsi niż projekty. Każdy dzień powinien być przygodą, a nie kieratem. – Wes¬tchnął i niechętnie oderwał wzrok od zachodzącego słońca. – W przyszłym miesiącu wybieramy się z mamą na Bahamy. Chciałbym, żebyście pojechali z nami. Ty i Michael.
– Nie mogę… – Urwała, kiedy napotkała wzrok Corbina. Właściwie dlaczego nie? Jej rodzice nie stają się przecież coraz młodsi. Ojciec ma rację. Ludzie są ważniejsi niż projekty, szczególnie ci ludzie, których się kocha. – Na jak długo?
– Dwa tygodnie.
– I nie będzie wędkowania? – upewniła się.
– Może trochę połowimy na otwartym morzu. Michael powinien tego spróbować.
Sophie westchnęła.
– Zgoda, jeśli nie będziecie przeszkadzali mme l marrue w leżeniu na pokładzie i piciu drinków.
– Umowa stoi – powiedział Corbin i dodał: – Weź Davida, jeśli będzie mógł się wyrwać. On też potrzebuje odpoczynku. – Zapytam go. Chociaż on ma teraz duży proces cywilny i pracuje bez przerwy. Wiesz, że to oznacza dla niego wielkie pieniądze.
– Następny pracoholik. – Corbin skrzywił się. – Nie wiem, jak wam się w ogóle udało począć Michaela.
– Są przecież przerwy na lunch – zuważyła z uśmiechem Sophie.
– Nie zdziwiłoby mnie to – mruknął i przyspieszył kroku.
– Jest mama i Michael. Nie mogę się doczekać, żeby powiedzieć mu o naszej wyprawie. – Pomachał Mary Dunston i Michaelo¬wi, którzy wyszli przed restaurację i machali w ich stronę. – Mama będzie szczęśliwa, że jedziecie z nami. A założyła się ze mną, że nie uda mi się ciebie przekonać. Gdybyś się nie zgodziła, obiecałem jej, że pojadę z nią do spa. Twoja matka chce zrzucić kilka kilogramów.
– Przecież nie ma czego zrzucać.
– Wiem. Jest idealna. – Twarz Corbina złagodniała, kiedy spojrzał na żonę. – Z wiekiem wygląda coraz lepiej. Wciąż jejpowtarzam, że nie mam pojęcia, dlaczego zakochałem się w niej, kiedy miała dwadzieścia lat. Jej skóra nie miała wtedy żadnych charakterystycznych linii, a w oczach nie było śladu rozumu. Mówi, że plotę głupstwa, ale nie ma racji.
– Wiem. – Miłość między rodzicami była dla Sophie rzeczą pewną przez całe jej dzieciństwo. – Ona też to wie.
Michael zaczął biec w ich stronę.
– Dziadku, czy możemy zatrzymać się w sklepie z grami w drodze do domu? Chcę pokazać ci nową grę, którą odkryłem. – Oczywiście, jeśli tylko zostanie nam trochę czasu po obiedzie.
– Nareszcie – powiedziała Mary Dunston, dołączając do grupki. – Umieram z głodu. Złowiłeś coś? – Oczywiście. Dwa olbrzymie pstrągi.
– Prawie olbrzymie – poprawiła go Sophie.
– Niech będzie, ale musisz przyznać, że są imponujące.
Skończyłaś swoje telefony, Mary?
Skinęła głową.
– Są szanse, że dostanę ten wykaz w Palmaire. – Pocałowała go przelotnie. – A teraz chodźmy coś zjeść.
– Jasne – mruknął Corbin, otwierając koszyk.
– Nie pokazuj mi teraz swoich ryb, Corbin! -zawołała Mary.
– Wierzę ci na słowo. Wspaniałe. Olbrzymie.
– Nie chcę pokazać ci ryb, Mary.
Corbin wyciągnął z koszyka pistolet kaliber 38 milimetrów i strzelił żonie w głowę.
– Tato?! – Wstrząśnięta, Sophie patrzyła z przerażeniem, jak czaszka matki rozpada się na kawałki. To chyba jakiś żart. To nie może dziać się naprawdę…
To nie był żart. Ciało matki osunęło się na ziemię. Corbin odwrócił się i wymierzył broń w Michaela.
– Nie! – Sophie rzuciła się między syna a ojca, który nacisnął właśnie spust.
Rozdzierający ból w klatce piersiowej. Krzyk Michaela.
Ciemność.
Rozdział 1
Dwa lata później.
Szpital uniwersytetu Fentway Baltimore w stanie Maryland
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Zabójcze sny»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zabójcze sny» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Zabójcze sny» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.