Мачей Сломчинский - Jestes tylko diablem

Здесь есть возможность читать онлайн «Мачей Сломчинский - Jestes tylko diablem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Классический детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Jestes tylko diablem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jestes tylko diablem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Znany prawnik Alexander Gilburne prosi Joe Alexa o pomoc w rozwikłaniu zagadki śmierci jego przyjaciółki. Ze względu na nietypowe okoliczności jej samobójstwa podejrzewa, że została zamordowana. Alex przyjeżdża do Norford, gdzie zapoznaje się z diabelską legendą dotyczącą dziedziców Norford Manor. Śmierć Patrycji stała się bowiem dopełnieniem klątwy, rzuconej na ród Ecclestonów kilkaset lat wcześniej... Joe musi działać szybko, gdyż przepowiednia zapowiada śmierć kolejnej osoby. Zapewnia sobie pomoc Bena Parkera i Scotland Yardu, dzięki czemu nikt obcy nie może przedostać się do posiadłości. Pomimo powziętych środków ostrożności, Diabeł jednak uderza.

Jestes tylko diablem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jestes tylko diablem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Ten człowiek jednego tylko nie wziął pod uwagę: tego, że ja z góry byłem przygotowany na fałszywe dowody i fałszywy obraz. Inaczej nigdy by przecież nie robił tych hec przed zabójstwem. Jeżeli je robił, to tylko dlatego, że chciał, aby inteligentny przedstawiciel prawa był na miejscu i potrafił wyciągnąć wnioski, które on mu narzuci. A ponieważ zdołał ustawić te dowody tak, że dawały absolutnie wszystkim absolutnie doskonałe alibi, więc zarówno śmierć Patrycji jak i Irvinga musiałyby zostać zakwalifikowane jako objawy manii tego ostatniego, a on, Thomas Kempt, stałby się po otwarciu testamentu Elizabeth Ecclestone panem — ku swemu zdumieniu, oczywiście! — całej fortuny Ecclestone’ów…

I tu był najsłabszy punkt jego planu. Otóż, jak ci później to wytłumaczę, Kempt z premedytacją postarał się o to, abym był świadkiem, a raczej słuchaczem tego wystrzału. Kiedy wpadliśmy do pokoju Irvinga, krew cieknąca z rany zastygała właśnie. To automatycznie wykluczało na pewno jako morderców: Joan Robinson, Nicholasa Robinsona i sir Alexandra Gilburne’a, którzy nie rozstawali się ze mną od kilku godzin, więc w żaden sposób nie mogli się znaleźć w pokoju Irvinga. Po dalszych przesłuchaniach okazało się, że nikt z pozostałych domowników nie znajdował się nawet blisko domu w chwili zabójstwa. Najbliżej byli Cynthia i doktor Duke, ale mieli oni żelazne alibi w postaci ogrodnika, o którego istnieniu nie wiedzieli. Z jego zeznań wynikało, że byli już dłuższy czas na łące, gdy usłyszeli strzał. Oni więc nie mogli zabić także Irvinga. A w związku z tym cała tajemniczość zachowania Cynthii, jej nocna nieobecność we własnym łóżku i modły w Grocie znalazły proste i jasne, chociaż nieco poufne wytłumaczenie, nad którym nie będziemy się chyba rozwodzili. Pozostali nam tylko: Agnes Stone i Thomas Kempt. On: potencjalny dziedzic fortuny Ecclestone’ów, ona — osoba, która mogła z łatwością otruć Patrycję Lynch, a poza tym jedyna osoba (poza Gilburne’em), która mogła poinformować Kempta, że: a) Joan Robinson została wydziedziczona warunkowo, jako bezdzietna b) Joan Robinson chciała mieć dziecko i nie będzie go mogła mieć nigdy.

Obie te informacje Agnes posiadała, raz — jako świadek testamentu, dwa — jako zaufana osoba, która dawała Joan zastrzyki, kiedy ta przeprowadzała w Norford kurację przeciw bezdzietności. Temu zresztą należy przypisać szczęśliwy dla Joan zbieg okoliczności, że nie zaplanowano dla niej losu, który spotkał jej ojca i ciotkę. Nie liczyła się już jako konkurent do spadku. Wszystko to zacząłem rozumieć dokładnie w czasie przesłuchań. Zrozumiałem to jeszcze lepiej, kiedy zobaczyłem na biurku Irvinga klucz od jego pokoju, kiedy znaleźliśmy w szufladzie owe klocki z odciskami stóp diabelskich, a w terrarium klucz numer dwa od pokoju Patrycji.

Morderca dał nam do ręki wszystkie dowody przemawiające za tym, że Irving zamordował swoją siostrę i siebie samego. Równocześnie stworzył sytuację, w której pozornie on sam a nikt inny nie mógł dokonać tego morderstwa. W konsekwencji był tak absolutnie pewien naszych wniosków, że chyba do chwili zgonu z ręki naszego nieocenionego Jonesa nie pojął, jak to się stało, że jego plan zawiódł…

— Gdyby nie ty… — zaczął Parker.

— Ba, gdyby nie ja! Ależ on mnie sam tu ściągnął! Daj mi zresztą dokończyć. Pamiętasz, jak mówiłem, że mam w podświadomości dwa fakciki, które mnie niepokoją, które nie zgadzają mi się jakoś z normalnym stanem rzeczy. Kiedy przypomniałem je sobie w czasie przesłuchań, byłem już pewien, że to Kempt, ale nadal nie mogłem jeszcze sobie dokładnie wszystkiego ustawić. Otóż pierwsze odczucie, które mnie zaintrygowało, nastąpiło rano, gdy przyjechaliśmy z Gilburne’em po wiadomości o przekręceniu portretu. Wówczas Kempt powiedział do nas, że właśnie szedł się wykąpać do basenu. A przecież ubrany był w szlafrok i piżamę. Czy ktoś na świecie idzie się kąpać w piżamie? Po raz drugi doznałem tego samego uczucia, kiedy po strzale wbiegłem na taras, potknąłem się i spojrzałem za siebie.

Zobaczyłem wówczas Kempta w spodenkach kąpielowych i w rozwianym szlafroku, biegnącego za Nicholasem i plączącego się w fałdach. Nie skojarzyłem sobie tego jakoś. A przecież było rzeczą najzupełniej naturalną, aby biegnąc strząsnął po prostu przeszkadzający szlafrok z ramion…

Ale co to mogło oznaczać? W pierwszej chwili miałem tylko niejasne przeczucie, że jestem o krok od prawdy. Wiedziałem, że za chwilę zrozumiem wszystko. Kiedy Agnes Stone zeznała, że Irving zszedł na dół po odejściu Kempta do basenu, wiedziałem, że musi być jego wspólniczką. W końcu zeznanie jej mógł potwierdzić tylko zmarły Irving. A było ono przecież tym razem najabsolutniejszym z absolutnych alibi dla Kempta. Ona sama także nie mogła zabić; była w chwili strzału poza polem mojego widzenia, ale jednak nie mogłaby zdążyć wbiec na górę… Zresztą interes w mordowaniu miał tylko Kempt, który bez niej nie mógłby popełnić żadnego z obu morderstw w sposób, w jaki zostały popełnione. Ale w jaki sposób popełnił drugie? Bo że popełnił, wiedziałem nieomal z pewnością. Irving Ecclestone zginął przecież w identycznie nieokreślony sposób jak jego siostra. Klucz znowu znajdował się w pokoju, a nie w drzwiach przekręcony od środka, co nawet mnie zmusiłoby do uznania samobójstwa. Zginął także bez słowa, pośród rozrzuconych książek i notatek, mało tego, obok zmarłego leżało odkręcone pióro. Umówił się ze mną na czwartą, zaprosił mnie do swego domu, był człowiekiem zakochanym w pracy i opowiedział mi o swoich planach wydawniczych na najbliższą i dalszą przyszłość. Jeżeli zszedł na dół i zapytał, czy córka jest w pobliżu, jak twierdziła Agncs, to mógł zadać to pytanie wyłącznie dlatego, żeby oszczędzić jej obecności w chwili, gdy popełniał samobójstwo. Czemu więc popełnił je wówczas, gdy pojawiła się w oddali, razem z nimi wszystkimi, widoczna doskonale z okna jego pokoju? I dlaczego te klocki, na których była wycięta odbitka diablej stopy, były wilgotne? Kiedy i dlaczego zanurzono je do wody? Wyschły już niemal, to prawda, ale drzewo zachowuje długo wilgoć, a raczej jej ślady. Wtedy pomyślałem o Kempcie i o basenie. Ale mimo wszystko Kempt był przecież przy mnie, gdy padł strzał…

I wówczas przyszedł mi do głowy ów cytat z Parmenidesa: „Nie dopuśćcie, aby przyzwyczajenie wynikłe z powtarzającego się doświadczenia skierowało was na drogę, gdzie narzędziem poznania jest ślepe oko i ucho wtórzące dźwiękom, lecz próbujcie przy; pomocy rozumu…”

I zacząłem próbować przy pomocy rozumu. Założyłem, że Irving Ecclestone nie popełnił samobójstwa, chociaż wszystko na to wskazywało. Jeżeli więc w chwili strzału nie było na pewno nikogo w domu poza nim, więc chyba musiał zginąć wcześniej.

I nagle otworzyły oni się oczy. Musiałem jeszcze tylko stwierdzić, gdzie byli wszyscy domownicy, a potem rozważyć wszystkie możliwości tej dwójki. Pewne było jedno w moim teoretycznym założeniu: jeżeli Irving zginął wcześniej, to nie mógł zginąć o wiele wcześniej, najwyżej o kilka minut, bo inaczej zastalibyśmy trupa, który nosiłby wyraźne ślady wczesnego zgonu. Jak wiesz, trudno poznać, czy człowiek zginął trzy czy trzy i pół godziny temu, ale o wiele łatwiej, czy zginął przed minutą czy też przed pół godziną.

Ale jak to się stało? I kto strzelił, kiedy słyszeliśmy wystrzał? Strzelić mogła tylko Agnes, gdyż nikogo w domu poza nią i Irvingiem nie było. A mogła strzelić tylko wówczas, kiedy zobaczyła nas i Kempta — zawróciła do pokoju starej pani i… po chwili wybiegła na taras, wskazując okno Irvinga. Odległość oczywiście uniemożliwia dokładne zlokalizowanie miejsca wystrzału wewnątrz domu, a jej sugestywny ruch i po prostu brak skojarzenia, że pielęgniarka, która krząta się na tarasie przy chorej i wchodzi po coś na sekundę do jej pokoju, może właśnie w tej chwili strzelić, wybiec i wskazać w inne, bliskie zresztą miejsce — dokonały reszty. I tu popełniłem pierwszy błąd. Kiedy zrozumiałem absolutnie, że to była jedyna możliwość, wówczas pierwszą myślą, jaka mi wpadła do głowy, było przeszukanie pokoju starej damy dla odnalezienia miejsca, w które trafiła kula. Oczywiście musiało to być drzewo; więc szafa albo łóżko… Sądziłem, że Agnes już uprzednio odgięła materac, strzeliła od spodu w grubą mahoniową ramę łoża, jednym ruchem położyła pościel na łóżku, ukryła pistolet pod fartuchem i wybiegła, mając absolutną pewność, że przecież nikt nie zatrzyma się przy niej i nie będzie jej rewidować… I oczywiście nic nie znalazłem. Wtedy zrozumiałem, że przecież tak przewidujący zbrodniarz jak Kempt pomyślał o takim istotnym drobiazgu. Oczywiście nabój był ślepy. Chodziło przecież tylko o przygłuszony huk z głębi domu. To Agnes, która była o wiele bliżej niż my, miała skierować naszą uwagę na miejsce, z którego padł strzał. A my, posłuszni jej i absolutnie zasugerowani, powinniśmy byli pobiec w to miejsce, to znaczy do gabinetu Irvinga, szamotać się trochę z ciężkimi drzwiami, co zajęło kilka minut, a potem wejść i zobaczyć go z pistoletem w dłoni, umarłego, samego w pustym domu i otoczonego dowodami winy, które wskazywałyby na niego jako na mordercę siostry i cichego szaleńca. Ale teraz od razu nasunęły się dalsze pytania:

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jestes tylko diablem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jestes tylko diablem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Boris Akunin - Śmierć Achillesa
Boris Akunin
Boris Akunin
Dean Koontz - Groza
Dean Koontz
Dean Koontz
Donna Leon - Śmierć I Sąd
Donna Leon
Donna Leon
Kathy Reichs - Dzień Śmierci
Kathy Reichs
Kathy Reichs
Martin Kat - Diabelska wygrana
Martin Kat
Martin Kat
Frederick Forsyth - Diabelska Alternatywa
Frederick Forsyth
Frederick Forsyth
Отзывы о книге «Jestes tylko diablem»

Обсуждение, отзывы о книге «Jestes tylko diablem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x