Мачей Сломчинский - Jestes tylko diablem

Здесь есть возможность читать онлайн «Мачей Сломчинский - Jestes tylko diablem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Классический детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Jestes tylko diablem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jestes tylko diablem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Znany prawnik Alexander Gilburne prosi Joe Alexa o pomoc w rozwikłaniu zagadki śmierci jego przyjaciółki. Ze względu na nietypowe okoliczności jej samobójstwa podejrzewa, że została zamordowana. Alex przyjeżdża do Norford, gdzie zapoznaje się z diabelską legendą dotyczącą dziedziców Norford Manor. Śmierć Patrycji stała się bowiem dopełnieniem klątwy, rzuconej na ród Ecclestonów kilkaset lat wcześniej... Joe musi działać szybko, gdyż przepowiednia zapowiada śmierć kolejnej osoby. Zapewnia sobie pomoc Bena Parkera i Scotland Yardu, dzięki czemu nikt obcy nie może przedostać się do posiadłości. Pomimo powziętych środków ostrożności, Diabeł jednak uderza.

Jestes tylko diablem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jestes tylko diablem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Widzisz… są lekkie i składają się z paru aluminiowych rurek, które wchodzą jedna w drugą. Dolny koniec wbija się w ziemię, a dwa górne ramiona utrzymują każde płótno… O, tu, na końcu mają takie śliczne uchwyty dla ramy obrazu… Popatrz…

Podszedł do ściany i manipulując sztalugami ujął w ich ramiona ciężkie ramy starego płótna, które wisiało na jednej ze ścian. Potem bez wysiłku dźwignął obraz, oderwał go od ściany i przekręcił w powietrzu.

— Jak myślisz, czy pozostawiłem odciski palców? — uśmiechnął się.

— Tak… — Parker pokiwał głową. — To jest wytłumaczenie sposobu, w jaki ten portret w jadalni zmieniał swoje położenie. Ale od tego daleko jeszcze do stwierdzenia, że pan Nicholas Robinson zamordował swojego teścia. I to w dodatku po spędzeniu całego popołudnia z tobą, kiedy stał o pół jarda od ciebie, gdy padł strzał. Nie chcesz mi chyba wmówić nic takiego?

— Och, Ben… — Alex odwrócił się ku niemu. — Pomyśl tylko, Ben… Jeżeli to nie było samobójstwo, to jak…

Nie dokończył, bo rozległo się pukanie do drzwi i wszedł doktor Archibald Duke. Zatrzymał się w progu.

— Słucham panów?

— Panie doktorze… — Alex nie patrzył na niego. Stał pośrodku pokoju rozglądając się szybko. — Przepraszam, że wkroczę w to, co można by nazwać intymną dziedziną pańskiego życia, ale chcielibyśmy wiedzieć, czy tylko uwodzi pan Cynthię Rowland, czy też może przypadkiem chciałby się pan z nią ożenić?

Przypuszczał, że Duke wybuchnie, ale młody lekarz odpowiedział bardzo spokojnie.

— Nie wiem, dlaczego musi to panów obchodzić, bo nie rozumiem zupełnie, jaki może to mieć związek ze śmiercią Irvinga Ecclestone, ale jeżeli upiera się pan przy tym i sądzi pan, że jest to potrzebne dla dobra śledztwa, to muszę panu zakomunikować, że chcę się z nią ożenić, i to wkrótce.

— Naprawdę?

— Tak. Kocham Cynthię, a jej charakter, uroda i maniery mogą być ozdobą każdego domu, nawet domu prowincjonalnego lekarza… — Uśmiechnął się przy tym lekko. — Powiedziałem to zresztą tylko dlatego, że najprawdopodobniej panowie nie jesteście przyzwyczajeni do małżeństw lekarzy z pokojówkami.

— Czy ona wie o tym?

— Powiedziałem jej to, nawet dziś. Ale nie wiem, czy mi uwierzyła? Ona jest przekonana, że… że istnieje pomiędzy nami zbyt wielka nierówność społeczna… A ja gwiżdżę na nierówności społeczne! — dokończył nagle ostro, jak gdyby polemizował gwałtownie z kimś, kto mu usiłuje wyperswadować to małżeństwo.

— Zupełnie słusznie — szepnął Joe, rozglądając się nadal i nie zwracając jak gdyby wielkiej uwagi na słowa młodego człowieka. — Gratuluję panu wyboru. To bardzo piękna i miła osoba. Chciałbym tylko, żeby pan to jej powtórzył przy nas, dobrze?

— Z największą przyjemnością… — powiedział sucho Duke.

Joe podszedł do drzwi i powiedział kilka słów półgłosem Jonesowi. Potem zawrócił i znowu stanął pośrodku pokoju, rozglądając się. W pewnej chwili podszedł do wielkiego starego łoża i uniósł kapę. Przy tej czynności zastała go wchodząca Cynthia Rowland. Joe opuścił kapę i uśmiechnął się do niej.

— Pan doktor Duke bardzo chciał złożyć w naszej obecności pewne oświadczenie… — Alex nadal rozglądał się po pokoju, co w końcu zdenerwowało Parkera. Zastępca szefa Wydziału Kryminalnego chrząknął głośno. Joe, jak gdyby nie zauważając tego, ciągnął dalej.

— Powiedział nam, że prosił o pani rękę i że chce pani wyjść za niego za mąż w najbliższym czasie. Czy to prawda?

— Powiedział… do panów… — Jej śliczne, pełne ;usta zaczęły drżeć.

— Oczywiście, że powiedziałem! — Duke podszedł i objął ją ramieniem. — Sam jestem ze wsi. Moja matka na pewno ucieszy się, kiedy nie przywiozę jej pełnej fochów pannicy z miasta, ale takie piękne stworzenie jak ty!

A wtedy Cynthia Rowland zrobiła coś zupełnie niespodziewanego. Opanowała się, wyswobodziła lekko z jego uścisku i powiedziała cicho:

— On mnie wysłuchał…

— Nie sądzę! — Alex przestał rozglądać się po pokoju i spojrzał z uśmiechem na dziewczynę. — W każdym razie niech mu pani nie dziękuje. Podobno Diabeł nie jest najlepszym przyjacielem młodych mężatek. I… — pogroził jej palcem — radzę nie zaglądać już do tej Groty.

Cynthia Rowland spojrzała na niego w zupełnym osłupieniu i przeżegnała się mimowolnie.

— Boże, zlituj się… — wyszeptała cichuteńko.

— O, to już lepiej. A poza tym zdaje się, że wypędzimy dzisiaj ostatecznie Diabła z tych stron. Moje dzieci, jestem z was bardzo zadowolony! Idźcie teraz po starą panią Ecclestone, wtoczcie ją do jadalni i czekajcie na nas. Zaraz tam przyjdziemy.

— Ale co ma Diabeł… — zapytał Duke — do…

— Och, doktorze, wiele jest rzeczy na ziemi i w niebie, o których… Wie pan przecież, co chcę powiedzieć. Idźcie, błogosławimy was w imieniu Służby Śledczej Jej Królewskiej Mości. A nie każdemu zdarza się podobne błogosławieństwo w dniu zaręczyn! Odprowadził ich oczyma do drzwi, a kiedy zamknęły się one za młodą parą, wyraz rozbawienia zniknął tak nagle z jego twarzy, jak gdyby ktoś niewidzialny starł go gąbką.

— Tu są tylko dwa miejsca, Ben! — powiedział szybko. — Jednym jest łóżko, a drugim ta szafa ścienna.

— Dwa miejsca do czego? — Parker zbliżył się do niego. — Czego szukasz?

— Tego szylinga, o którego założyłem się z tobą!

I nie mówiąc już ani słowa Joe podszedł do szafy. Jak barbarzyńca zaczął wyrzucać z niej poukładaną w równiutkie stosy bieliznę, szale i swetry. Potem szybko, centymetr po centymetrze, obejrzał ścianki od góry do dołu.

— Nie ma nic… — mruknął cicho i zawrócił w kierunku łóżka. — Zresztą nie wierzyłem w to, bo to za skomplikowane…

Zerwał kapę z łóżka, potem kołdrę, prześcieradło, odgiął materac i…

— Nic… — powiedział cicho. — Absolutnie nic… Czy to możliwe? To przecież musiało być tu… Musiało, Ben, albo…

— Co musiało? Zacznij wreszcie mówić! Przecież ze mną nie chcesz chyba bawić się w ciuciubabkę?!

— Och, daj mi pomyśleć… daj mi pomyśleć! Przecież nie jestem chyba ślepy… Ślepy? — Nagle uderzył się dłonią w czoło. — Oczywiście! A cóż za błazen ze mnie, Ben! A cóż za błazen ze mnie!

Nagle znieruchomiał i zmarszczył brwi. Stał tak przez chwilę w milczeniu, potem uniósł na Parkera oczy, w których ten ostatni dostrzegł nagły lęk.

— Słuchaj… — Alex potarł ręką czoło. — Przecież to nie może być chyba… To nic może być zbrodnia absolutna?… Jestem zupełnie bezradny… Zaczekaj… Ależ tak! Ależ tak! — Chwycił przyjaciela za ramiona. — Ben, trzeba natychmiast spuścić wodę z tego basenu. Weź paru swoich ludzi z najsilniejszymi latarkami i chodźcie tam! Na szczęście okna jadalni nie wychodzą na park. I nie pozwól pod żadnym pozorem nikomu ruszyć się z tej jadalni, choćby przedstawiali nie wiem jakie powody! Och, teraz nie mogę się mylić! Cóż to za zdumiewający osobnik, ten Diabeł! Zdumiewający!

— Ale co spodziewałeś się tu znaleźć!

— Drzazgą, Ben, najważniejszą drzazgę w historii kryminalistyki! Tymczasem okazało się, że byłem tylko głupim dzieckiem, a on starym, mądrym Szatanem! Ale przedstawienie jeszcze nie skończone. O, nie!

I nie czekając odpowiedzi przyjaciela wybiegł z pokoju.

XXV. CO NAJMNIEJ — DWA PRZEDMIOTY

Chmury zaczęły się przecierać i księżyc błysnął nad Diablą Skałą, która odbiła jego światło swym lśniącym, wilgotnym wierzchołkiem. Grupka nieruchomych ludzi stała wpatrzona w opadającą z wolna powierzchnię basenu. Zamknięto dopływ wody i otworzono stalową zastawkę, która regulowała odpływ. Kula księżyca, odbita w powierzchni wody, osuwała się z wolna w głąb.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jestes tylko diablem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jestes tylko diablem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Мачей Малицкий - Всё есть
Мачей Малицкий
Мачей Сломчинский - Ciemna Jaskinia
Мачей Сломчинский
Мачей Милковский - Татуировка
Мачей Милковский
Fern Michaels - Tylko Ty
Fern Michaels
Мачей Войтышко - Синтез
Мачей Войтышко
libcat.ru: книга без обложки
Мачей Кучиньский
Bohdan Petecki - Tylko cisza
Bohdan Petecki
Мачей Сломчинский - «Мертвая голова»
Мачей Сломчинский
Hans Andersen - Tylko grajek
Hans Andersen
Отзывы о книге «Jestes tylko diablem»

Обсуждение, отзывы о книге «Jestes tylko diablem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x