Peter Lovesey - Detektyw Diamond I Śmierć W Jeziorze

Здесь есть возможность читать онлайн «Peter Lovesey - Detektyw Diamond I Śmierć W Jeziorze» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Detektyw Diamond I Śmierć W Jeziorze: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Detektyw Diamond I Śmierć W Jeziorze»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Peter Diamond to ostatni prawdziwy detektyw. Gliniarz z niezłomnymi zasadami. Kieruje się sztuką dedukcji, nie ufa technice i komputerom. Nie wierzy w skuteczność metod nowoczesnych laboratoriów. Śledztwo prowadzi zawsze po swojemu.
Jego metody zostają wystawione na próbę, kiedy w jeziorze policja znajduje nagie ciało kobiety. Patolodzy i genetycy uznają wkrótce, że mają dość dowodów, by wskazać podejrzanego. Ale Diamond nie przerywa śledztwa…

Detektyw Diamond I Śmierć W Jeziorze — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Detektyw Diamond I Śmierć W Jeziorze», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wigfull pozwolił sobie na komentarz.

– Dobrze się wam rozmawiało w cztery oczy?

Uchyliła się od odpowiedzi i nic dziwnego. W ocenie Diamonda słowa Wigfulla były tu równie na miejscu jak wiwaty na pogrzebie. To nie był czas na zgłębianie jej stosunków z Jackmanem, tym bardziej że znów wchodziła w koleiny swojej opowieści.

Pani Didrikson na chwilę zamilkła, żeby zapomnieć o tej uwadze, i znów zaczęła mówić.

– Powiedział mi, że organizuje wystawę ku czci Jane Austen i że ma problem z zebraniem eksponatów. Rozmowa jakoś zboczyła na ciotkę Jane Austen, którą zatrzymano w Bath pod zarzutem kradzieży sklepowej. Gregory opowiedział mi o tym, a w mojej głowie odezwał się dzwonek, ale wtedy to przemilczałam. Był tak miły, że chciał się znowu spotkać z Matem. Zaproponował, że zabierze go na uniwersytecką pływalnię.

Tym razem przerwał jej Diamond, bezczelnie zrobił to samo, co sprawiło, że wcześniej spojrzał spode łba na Wigfulla.

– Niech nam pani opowie o ciotce Jane Austen.

– O tej historii z kradzieżą sklepową?

– Nie. O tym, dlaczego odezwał się w pani głowie dzwonek. Najpierw wypiła łyk kawy, jej dłoń w dalszym ciągu leżała zadziwiająco spokojnie.

– Musicie wiedzieć, że nazywała się Leigh Perrot. Mówiłam wam o Matcie i jego pracy domowej z historii i o tym, jak zabrałam go do biblio teki, żeby wyszukał słynnych mieszkańców Gay Street.

– Ciotka tam mieszkała? Pokręciła głową z lekką irytacją.

– Opowiem wam o tym, ale dajcie mi szansę. Jak wspomniałam, zaczęliśmy od działu historii lokalnej, w piwnicy, w głównej części biblioteki. Jak można się spodziewać, półki były zapchane książkami o Bath, Bristolu i okolicznych miasteczkach. Kiedy przeglądaliśmy tytuły, zerknęłam na tom, który wyglądał, jakby zawieruszył się tu z działu teatrologii. Na pierwszy rzut oka jego tytuł brzmiał: W poszukiwaniu Pierrotów. Kiedy go zdjęłam, zobaczyłam, że się pomyliłam. Perretów. Książkę napisał mieszkaniec Bath, Gcorge Perret. Traktowała ona o historii jego rodziny. Nie pasowała do naszych poszukiwań związanych z Gay Street, więc odłożyłam ją na półkę, ale później, kiedy Greg opowiedział mi historię pani Leigh Perrot, postanowiłam sama wybrać się do biblioteki i przyjrzeć się jej. Być może znalazłabym coś, co by go zainteresowało… Pomyślałam, jak by to było cudownie, gdybym znalazła coś, o czym on nie wie, co przydałoby się na wystawę i stanowiłoby symboliczne podziękowanie za uratowanie Mata.

– Nie powiedziała pani tego profesorowi Jackmanowi?

– Nie. Nie byłam pewna, czy w książce wspomniano o pani Leigh Perrot. – W tym momencie Dana Didrikson mocno złożyła dłonie, splotła palce i przypominając sobie tamtą chwilę, przestała się kontrolować. – Ale wspomniano – powiedziała z satysfakcją. – W samym środku znajdował się akapit, w którym było napisane, że wielu Perretów nie uznano za wartych wzmianki w archiwach, bo przestrzegali prawa. Inaczej pewnie zasłużyliby na jakąś wzmiankę,,jak niejaka pani Leigh Perrot”, którą w 1800 roku sądzono w Taunton za kradzież sklepową. – Wytrzeszczyła oczy, jak dziecko. – To nazwisko wstrząsnęło mną. To musiała być ciotka Jane! A co bardziej ekscytujące, autor dodawał, że w archiwum hrabstwa Wiltshire zachował się plik papierów relacjonujących rozprawę i list podpisany przez kogoś z rodziny Leigh Perrot.

– Archiwum Wiltshire to musi być w Trowbridge – wtrącił flegmatycznie Wigfull, według Diamonda tylko po to, żeby popisać się erudycją, ale przy okazji zepsuł nastrój.

Na szczęście pani Didrikson była zbyt podniecona wspomnieniami tamtych wydarzeń, żeby przerwać. Opowiedziała, jak przy pierwszej nadarzającej się okazji wybrała się do Trowbridge i złożyła zamówienie na te dokumenty.

– Szczerze mówiąc, przeżyłam rozczarowanie, kiedy je przede mną położono. List został napisany przez kogoś o nazwisku John Leigh Perrot i kiedy w końcu udało mi się odcyfrować jego pismo, nie znalazłam tam niczego interesującego. Protokoły z procesu były bardzo nudne. Porozmawiałam z pomocnikiem archiwalnym, czy aby nie ma czegoś o ciotce Jane. Przejrzał, ale nic nie znalazł. Już miałam dać za wygraną, kiedy wszedł ktoś wyżej postawiony, archiwistka, jak sądzę, i zapytała, kogo szukam. Sama przejrzała dokumenty, które zamówiłam. Powiedziała, że jeden z jej kolegów tym się zajmuje. Krótko mówiąc, zadzwoniła, a tamta osoba potwierdziła, że mniej więcej w latach sześćdziesiątych ktoś zaproponował archiwum sprzedaż sporej paczki listów rodziny Leigh Perrot. Zakupili tylko wybór. Sprzedawca nie miał pojęcia o tym, że listy mają związek z Jane Austen. Dysponują nazwiskiem człowieka, który zaoferował sprzedaż listów. To kapitan Crandley-Jones z Devizes.

– I pani go odszukała?

– Nie od razu. Zajęło mi to więcej czasu, niż się spodziewałam. Nie było go w książce telefonicznej.

– Profesor Jackman nie wiedział, że jest pani na tropie listów? Pokręciła głową.

– Nie powiedziałam mu ani słowa. Mogło z tego nic nie wyjść.

– Potem skontaktowała się pani z tym człowiekiem z Devizes?

– Z jego zięciem. Kapitan zmarł, ale podano mi adres wykonawcy jego testamentu, zięcia, który mieszkał na wyspie Wight. Napisałam do niego i przez dwa tygodnie czekałam na odpowiedź. Myślałam, że sprawa skończona, a do otwarcia wystawy zostało zaledwie kilka dni. Wreszcie pewnego wieczoru, w pierwszym tygodniu września, zatelefonował do mnie. Powiedział, że przeglądał papiery kapitana i znalazł kwit poświadczający sprzedaż zbioru sześćdziesięciu trzech listów rodziny Perrot. Sześćdziesięciu trzech! Nabywcą był filatelista z Crewkerne o nazwisku Middlemiss. Kupił całość w 1979 roku za sto pięćdziesiąt funtów. Pojechałam tam następnego dnia i tym razem miałam szczęście… więcej szczęścia, niż mogłam sobie wymarzyć. Pan Middlemiss nadal mieszkał pod tym samym adresem i nadal miał większość listów Perrotów. Kupił je, bo na niektórych były wczesne znaczki pocztowe, które, jak sądzę, sprzedał z niezłym zyskiem. Resztę włożył do pudła i od tamtego czasu ich nie ruszał. Wyciągnął pudło i pozwolił mi przejrzeć zawartość. – Pani Didrikson na chwilę zacisnęła powieki. – Nie umiem opowiedzieć, jak bardzo byłam podniecona, kiedy przeglądałam te pokryte kurzem, stare listy. Przechodziły przez wiele rąk i obejmowały chyba okres osiemdziesięciu lat. W niektórych wycięte były kwadraty, tam, gdzie naklejono znaczki pocztowe. Na szczęście te, które mnie interesowały, zostały napisane, zanim wprowadzono znaczki, a nie pamiętam, kiedy je wprowadzono.

Wigfull, jak prymus klasowy, podpowiedział datę: 1840. Ale Dana Didrikson zbyt pochłonięta była opowieścią, żeby to zauważyć.

– Wyobraźcie sobie, jak się czułam, kiedy znalazłam dwa krótkie listy z 1800 roku, zaadresowane do pani Jamesowej Leigh Perrot, w domu strażnika, wwiezieniu Ilchester, podpisane: „Twoja kochająca siostrzenica Jane”. Znalazłam żyłę złota.

– Czy Middlemiss zdawał sobie sprawę z ich znaczenia? – zapytał Diamond.

– Obawiam się, że mu nie powiedziałam.

– Nieładnie.

Wzięła to za poważną naganę.

– Nie byłabym w stanie pozwolić sobie na cenę, której by zażądał. A tak chciał za nie trzydzieści funtów, bo myślał, że prowadzę badania historii mojej rodziny. Zapłaciłam gotówką i wyszłam. Czy to nieuczciwe?

– Nie, to czysta gra – powiedział Diamond. – Pierwsza zasada wolnego rynku: przedmiot nie jest wart ani więcej, ani mniej, niż nabywca jest gotów zapłacić. Stawiał swoją wiedzę przeciwko pani wiedzy. Pani była dość mądra, żeby wiedzieć, że to jest coś warte, a on nie. Byłaby pani głupia, gdyby go pani oświeciła. Może pani spać spokojnie, tyle że mogła pani zbić cenę do dwudziestu pięciu funtów. Zwykle są gotowi się targować.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Detektyw Diamond I Śmierć W Jeziorze»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Detektyw Diamond I Śmierć W Jeziorze» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Peter Lovesey - A Case of Spirits
Peter Lovesey
Peter Lovesey - The Tick of Death
Peter Lovesey
Peter Lovesey - Cop to Corpse
Peter Lovesey
Peter Lovesey - Wobble to Death
Peter Lovesey
Peter Lovesey - The Secret Hangman
Peter Lovesey
Peter Lovesey - The House Sitter
Peter Lovesey
Peter Lovesey - Upon A Dark Night
Peter Lovesey
Peter Lovesey - The Vault
Peter Lovesey
Peter Lovesey - Diamond Dust
Peter Lovesey
Peter Lovesey - Diamond Solitaire
Peter Lovesey
Peter Lovesey - The Summons
Peter Lovesey
Отзывы о книге «Detektyw Diamond I Śmierć W Jeziorze»

Обсуждение, отзывы о книге «Detektyw Diamond I Śmierć W Jeziorze» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x