Mary Clark - Udawaj, Że Jej Nie Widzisz

Здесь есть возможность читать онлайн «Mary Clark - Udawaj, Że Jej Nie Widzisz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Udawaj, Że Jej Nie Widzisz: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Co się dzieję, gdy młoda kobieta zostaje uwikłana w niebezpieczne śledztwo w sprawie zabójstwa, tylko dlatego, że znalazła się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwej chwili? Co się dzieje, kiedy musi korzystać z ochrony policyjnej, zerwać wszystkie nici wiążące ją z dotychczasowym życiem i przeprowadzić się w nowe miejsce do czasu aż sprawca zabójstwa zostanie wykryty i ujęty? Co się dzieje kiedy w nowym wcieleniu spotyka idealnego mężczyznę, ale boi się w nim zakochać, ponieważ nikt nie może wiedzieć, kim dziewczyna jest naprawdę.

Udawaj, Że Jej Nie Widzisz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jej uwagę zwrócił szklany przycisk do papieru, leżący na stoliku. Był wielkości piłki do baseballa i sprawiał wrażenie ciężkiego. Żeby go dosięgnąć, Lacey musiałaby wstać, a bała się ryzykować. Dotknęła dłoni pani Hoffman i pokazała na przycisk.

Lacey widziała schody do połowy ich długości. On już tam był. Między drewnianymi barierkami widać było jeden starannie wypastowany but.

Drobna, drżąca dłoń ujęła szklany przycisk i podała go Lacey. Lacey wstała, wzięła zamach i kiedy zobaczyła resztę postaci Caldwella, z całą siłą, na jaką ją było stać, cisnęła przyciskiem prosto w klatkę piersiową mężczyzny.

Ciężki, szklany przedmiot trafił go powyżej żołądka w chwili, kiedy się przygotowywał do szybkiego skoku z pozostałych schodków. Trafiony, potknął się i upuścił pistolet. Lacey rzuciła się do przodu, chcąc kopnąć pistolet tak, żeby nie mógł go dosięgnąć. Pani Hoffman niepewnym krokiem podbiegła do drzwi i otworzyła je. Zaczęła krzyczeć.

Detektyw Sloane minął ją i wbiegł do przedpokoju w chwili, kiedy palce Savarano zamykały się na pistolecie. Sloane podniósł nogę i z całej siły nadepnął na dłoń Savarano. Za jego plecami Nick Mars wycelował swój pistolet w głowę Savarano, z zamiarem naciśnięcia spustu.

– Nie! – krzyknęła Lacey.

Sloane odwrócił się i uderzył w dłoń swojego kolegi tak, że kula, która miała trafić Savarano w głowę, zraniła go w nogę. Savarano krzyknął z bólu.

Oszołomiona Lacey przyglądała się jak Sloane zakuwa w kajdanki zabójcę Izabelli Waring. Słyszała zbliżające się wycie syren radiowozów policyjnych. Na koniec spojrzała na dół, w oczy, których wspomnienie prześladowało ją od kilku miesięcy. Niebieskie tęczówki i czarne źrenice – oczy zabójcy. Nagle uświadomiła sobie, że widzi w nich coś nowego.

Strach.

Prokurator stanowy Baldwin wszedł nagle, w otoczeniu swoich agentów. Spojrzał na Sloane’a, na Lacey i na Savarano.

– Dopadłeś go przed nami – powiedział z podziwem. – Miałem nadzieję, że cię wyprzedzę, ale nie to jest najważniejsze. Dobrze się spisałeś. Gratuluję.

Pochylił się nad Savarano.

– Cześć, Sandy – rzekł cicho. – Szukałem ciebie. Już przygotowuję klatkę z twoim nazwiskiem na drzwiach. To najmniejsza, najciemniejsza cela w Marion, najcięższym więzieniu federalnym w naszym hrabstwie. Będziesz w niej zamknięty przez dwadzieścia trzy godziny na dobę. Oczywiście bez żadnego towarzystwa. Prawdopodobnie nie spodoba ci się tam, ale nigdy nie wiadomo… Pomyśl o tym, Sandy. Klatka. Tylko dla ciebie. Maleńka klateczka. Będzie twoja do końca życia.

Wyprostował się i spojrzał na Lacey.

– Wszystko w porządku, pani Farrell?

Kiwnęła głową.

– Nie każdy może powiedzieć o sobie to samo. – Sloane podszedł do Nicka Marsa, bladego jak ściana. Zabrał mu pistolet, rozpiął kurtkę i wyciągnął zza pazuchy kajdanki. – Kradzież dowodów była czynem wystarczająco złym. Jednak usiłowanie zabójstwa jest o wiele gorsze. Dobrze o tym wiesz, Nick.

Mars wygiął ręce do tyłu i odwrócił się plecami. Sloane zakuł go w jego własne kajdanki.

– Teraz naprawdę są twoje – powiedział, uśmiechając się ponuro.

65

Jimmy Landi całe popołudnie spędził w swoim gabinecie. Steve Abbott zaglądał do niego kilka razy. – Wszystko w porządku, Jimmy? – pytał.

– W jak najlepszym – odpowiadał Landi.

– Nie wyglądasz dobrze. Byłoby lepiej, żebyś już przestał czytać pamiętnik Heather. Popadasz przez to w depresję.

– Byłoby lepiej, żebyś mi przestał mówić, że nie powinienem tego czytać.

– Touché. Obiecuję, że już ci się nie będę naprzykrzał, ale nie zapominaj, że w każdej chwili możesz mnie wezwać.

– Wiem, Steve.

O piątej Landi odebrał telefon od detektywa Sloane’a.

– Panie Landi – powiedział – jestem w komisariacie. Mam wrażenie, że powinien się pan dowiedzieć o ostatnich wydarzeniach. Zabójca pańskiej żony jest w areszcie. Pani Farrell go rozpoznała. Oskarżymy go również o spowodowanie śmierci Maksa Hoffmana. Być może uda się nam udowodnić, że to on jest odpowiedzialny za wypadek pańskiej córki.

– Kto to taki?

Przez chwilę Jimmy Landi miał wrażenie, że nic nie czuje: ani zdziwienia, ani gniewu, ani nawet żalu.

– Nazywa się Sandy Savarano. Jest płatnym zabójcą. Spodziewamy się, że w trakcie śledztwa zgodzi się na współpracę z nami. Nie chce iść do więzienia.

– Oni nigdy nie chcą – powiedział Jimmy. – Kto go opłacał?

– Wkrótce się tego dowiemy. Na razie czekamy, aż Sandy dojdzie do siebie. Może to sprawa mniejszej wagi, ale mamy również podejrzanego o wykradzenie pamiętnika pańskiej córki.

– Podejrzanego?

– Zgodnie z terminologią prawniczą jest tylko podejrzanym, chociaż przyznał się do tego czynu. Przysięga jednak, że nie zabrał tych trzech nie liniowanych kartek, które mieliśmy za stracone. Wygląda na to, że pański wspólnik miał rację. Nigdy ich nie dostaliśmy.

– Nie dostaliście ich – zgodził się z nim Jimmy. – Teraz rozumiem. Mam wrażenie, że mój wspólnik zna odpowiedzi na wiele pytań.

– Panna Farrell właśnie składa zeznanie. Chce z panem rozmawiać.

– Proszę dać jej słuchawkę.

– Panie Landi – zaczęła Lacey – bardzo się cieszę, że już po wszystkim. Dla mnie to było istne piekło. Wiem, że panu też nie było łatwo. Jest tutaj ze mną pani Hoffman. Chce panu coś powiedzieć.

– Porozmawiam z nią.

– Widziałam Heather w Mohonk – zaczęła Lottie Hoffman. – Była z pewnym mężczyzną. Kiedy opisałam go Maksowi, był bardzo zmartwiony. Powiedział, że ten człowiek ściąga długi i handluje narkotykami i że nikt go nie podejrzewa, a już najmniej Heather. Nie miała pojęcia, że…

Mimo że Lacey już to wszystko słyszała, znów poczuła dreszcz przerażenia, kiedy pomyślała o tym, jakie przestępstwa popełniono od czasu, kiedy Max Hoffman ostrzegł Heather przed mężczyzną, z którym się spotykała.

Słuchała, jak pani Hoffman opisuje tego, z kim widziała Heather. Ja go na pewno nie znam – pomyślała Lacey z ulgą.

Sloane wziął słuchawkę z rąk pani Hoffman.

– Czy ten opis pasuje do kogoś, kogo pan zna?

Słuchał przez chwilę, potem odwrócił się do Lacey i do pani Hoffman.

– Pan Landi byłby nam wdzięczny, gdybyśmy się zgodzili pojechać teraz do jego biura.

Lacey marzyła tylko o tym, żeby wrócić do własnego mieszkania, wejść do swojej wanny z jacuzzi, włożyć własne ubrania i pojechać do Kit, zobaczyć się z rodziną. Mieli spotkać się na późnej kolacji, nawet Bonnie nie posłano do łóżka.

– Pod warunkiem że nie zabawimy tam dłużej niż kilka minut – powiedziała.

– To wystarczy – obiecał Sloane. – Potem odwiozę panią Hoffman do domu.

Kiedy wychodzili z komisariatu, Sloane’a wezwano do telefonu. Kiedy wrócił, powiedział:

– W biurze pana Landiego spotkamy się z prokuratorem Baldwinem.

Recepcjonista zaprowadził ich na górę. Jimmy już czekał. Lottie Hoffman podziwiała eleganckie meble.

– Dawniej restauracja była o połowę mniejsza. Kiedy Heather była mała, tutaj był jej pokój.

Lacey pomyślała, że w gładkim, niemalże obojętnym głosie Landiego jest coś, co przywodzi na myśl nienaturalnie spokojny ocean.

– Proszę, niech pani jeszcze raz opisze mężczyznę, z którym widziała pani moją córkę.

– Był bardzo przystojny. Był…

– Niech pani chwileczkę zaczeka. Chciałbym, żeby mój wspólnik to usłyszał.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz»

Обсуждение, отзывы о книге «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x