Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz

Здесь есть возможность читать онлайн «Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Старинная литература, pol. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pan Tadeusz: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pan Tadeusz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pan Tadeusz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pan Tadeusz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Mlecznym gościńcem pędząc w cwał w niebieskie progi,

Aż go Michał zbił z wozu, a wóz zrucił z drogi.

Teraz, popsuty, między gwiazdami się wala,

Naprawiać go archanioł Michał nie pozwala.

I to wiadomo także u starych Litwinów

(A wiadomość tę pono wzięli od rabinów),

Że ów zodyjakowy S m o k, długi i gruby,

Który gwiaździste wije po niebie przeguby,

Którego mylnie W ę ż e m chrzczą astronomowie,

Jest nie wężem, lecz rybą. Lewiatan się zowie.

Przed czasy mieszkał w morzach, ale po potopie

Zdechł z niedostatku wody; więc na niebios stropie,

Tak dla osobliwości, jako dla pamiątki,

Anieli zawiesili jego martwe szczątki.

Podobnie pleban mirski zawiesił w kościele

Wykopane olbrzymów żebra i piszczele.

Takie gwiazd historyje, które z książek zbadał

Albo słyszał z podania, Wojski opowiadał;

Chociaż wieczorem słaby miał wzrok Wojski stary

I nie mógł w niebie dojrzeć nic przez okulary,

Lecz na pamięć znał imię i kształt każdej gwiazdy;

Wskazywał palcem miejsca i drogę ich jazdy.

Dziś mało go słuchano, nie zważano wcale

Na Sito ni na Smoka, ani też na Szale;

Dziś oczy i myśl wszystkich pociąga do siebie

Nowy gość, dostrzeżony niedawno na niebie:

Był to k o m e t a pierwszej wielkości i mocy,

Zjawił się na zachodzie, leciał ku północy;

Krwawym okiem z ukosa na rydwan spoziera,

Jakby chciał zająć puste miejsce Lucypera,

Warkocz długi w tył rzucił i część nieba trzecią

Obwinął nim, gwiazd krocie zagarnął jak siecią

I ciągnie je za sobą, a sam wyżej głową

Mierzy, na północ, prosto w gwiazdę biegunową.

Z niewymownym przeczuciem cały lud litewski

Poglądał każdej nocy na ten cud niebieski,

Biorąc złą wróżbę z niego tudzież z innych znaków;

Bo zbyt często słyszano krzyk złowieszczych ptaków,

Które na pustych polach gromadząc się w kupy,

Ostrzyły dzioby, jakby czekając na trupy.

Zbyt często postrzegano, że psy ziemię ryły

I jak gdyby śmierć wietrząc, przeraźliwie wyły:

Co wróży głód lub wojnę; a strażnicy boru

Widzieli, jak przez smętarz szła dziewica moru,

Która wznosi się czołem nad najwyższe drzewa,

A w lewym ręku chustką skrwawioną powiewa.

Różne stąd wnioski tworzył stojący przy płocie

Cywun, co przyszedł zdawać sprawę o robocie,

I pisarz prowentowy w szeptach z ekonomem.

Lecz Podkomorzy siedział na przyźbie przed domem.

Przerwał rozmowę gości, znać, że głos zabiera;

Błysnęła przy księżycu wielka tabakiera

(Cała z szczerego złota, z brylantów oprawa,

We środku za szkłem portret króla Stanisława);

Zadzwonił w nią palcami, zażył i rzekł: "Panie

Tadeuszu, Waścine o gwiazdach gadanie

Jest tylko echem tego, co słyszałeś w szkole.

Ja o cudzie - prostaków poradzić się wolę.

I ja astronomiji słuchałem dwa lata

W Wilnie, gdzie Puzynina, mądra i bogata

Pani, oddała dochód z wioski dwiestu chłopów

Na zakupienie różnych szkieł i teleskopów;

Ksiądz Poczobut, człek sławny, był obserwatorem

I całej Akademiji naonczas rektorem,

Przecież w końcu katedrę i teleskop rzucił,

Do klasztoru, do cichej celi swej powrócił

I tam umarł przykładnie. Znam się też z Śniadeckim,

Który jest mądrym bardzo człekiem, chociaż świeckim.

Owoż astronomowie planetę, kometę,

Uważają tak jako mieszczanie karetę;

Wiedzą, czyli zajeżdża przed króla stolicę,

Czyli z rogatek miejskich rusza za granicę;

Lecz kto w niej jechał? po co? co z królem rozmawiał?

Czy król posła z pokojem, czy z wojną wyprawiał?

O to ani pytają.

Pomnę, za mych czasów,

Gdy Branecki karetą swą ruszył do Jassów

I za tą niepoczciwą pociągnął karetą

Ogon targowiczanów, jak za tą kometą -

Lud prosty, choć w publiczne nie mieszał się rady,

Zgadnął zaraz, że ogon ów jest wróżbą zdrady.

Słychać, że lud dał imię m i o t ł y tej komecie,

I powiada, że ona milijon wymiecie".

A na to rzekł z ukłonem Wojski: "Prawda, Jaśnie

Wielmożny Podkomorzy; przypominam właśnie,

Co mnie mówiono niegdyś, małemu dziecięciu,

Pamiętam, choć nie miałem wówczas lat dziesięciu,

Kiedy widziałem w domu naszym nieboszczyka

Sapiehę, pancernego znaku porucznika,

Co potem był nadwornym marszałkiem królewskim,

Na koniec umarł wielkim kanclerzem litewskim,

Miawszy lat sto i dziesięć. Ten, za króla Jana

Trzeciego był pod Wiedniem w chorągwi hetmana

Jabłonowskiego; owoż ów kanclerz powiadał,

Że właśnie kiedy na koń król Jan Trzeci siadał,

Gdy nuncjusz papieski żegnał go na drogę,

A poseł austryjacki całował mu nogę,

Podając strzemię (poseł zwał się Wilczek hrabia),

Król krzyknął: <>

Spójrzą, alić nad głowy suwał się kometa

Drogą, jaką ciągnęły wojska Mahometa:

Z wschodu na zachód; potem i ksiądz Bartochowski,

Składając panegiryk na tryumf krakowski,

Pod godłem Orientis Fulmen , prawił wiele

O tym komecie; także czytam o nim w dziele

Pod tytułem Janina , gdzie jest opisana

Cała wyprawa króla nieboszczyka Jana

I wyryta chorągiew wielka Mahometa,

I ów taki, jak dziś go widzimy, kometa".

"Amen - rzekł na to Sędzia - ja wróżbę Waszeci

Przyjmuję; oby z gwiazdą zjawił się Jan Trzeci!

Jest na zachodzie wielki dziś bohater; może

Kometa go przywiedzie do nas; co daj Boże!"

Na to rzekł Wojski, głowę pochyliwszy smutnie:

"Kometa czasem wojny, czasem wróży kłótnie!

Niedobrze, iż się zjawił tuż nad Soplicowem:

Może nam grozi jakiem nieszczęściem domowem.

Mieliśmy wczora dosyć rozterku i zwady,

Tak w czasie polowania, jako i biesiady,

Rejent kłócił się z rana z panem Asesorem,

A pan Tadeusz wyzwał Hrabiego wieczorem.

Pono spór ten ze skóry niedźwiedziej pochodził;

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pan Tadeusz»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pan Tadeusz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Adam Mickiewicz - Grażyna
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Chłop i żmija
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Stepy akermańskie
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Mogiły haremu
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Góra Kikineis
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Czatyrdah
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Cisza morska
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Bakczysaraj w nocy
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Sonety Adama Mickiewicza
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Moja Pierwsza Bitwa
Adam Mickiewicz
Отзывы о книге «Pan Tadeusz»

Обсуждение, отзывы о книге «Pan Tadeusz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x