• Пожаловаться

Barbara Rosiek: Pamiętnik Narkomanki

Здесь есть возможность читать онлайн «Barbara Rosiek: Pamiętnik Narkomanki» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Barbara Rosiek Pamiętnik Narkomanki

Pamiętnik Narkomanki: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pamiętnik Narkomanki»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

To prawdziwe notatki dziewczyny, później kobiety, w których zamkniętych zostało piętnaście lat życia na krawędzi, we wciąż na nowo podejmowanej walce z nałogiem. Jej przejmujące, niejednokrotnie bardzo drastyczne świadectwo rodzi prawdę o piekle, jakim jest uzależnienie. Daty dzienne wyznczają tu czas szkoły, pracy i wakacji, ale przede wszystkim czas życia i śmierci.

Barbara Rosiek: другие книги автора


Кто написал Pamiętnik Narkomanki? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Pamiętnik Narkomanki — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pamiętnik Narkomanki», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

20 lipca

Może wrócić do domu? Mam takie koszmarne sny. Ciągle śnią mi się rodzice. Stoją nad moim grobem i płaczą. Powiedziałam o tym Idze. Mówi, że to początek końca. Jakiego końca? Skończą się wakacje, wrócę do szkoły i nie będzie żadnego końca. A może ma rację? Może przerwać ten Sezon?

Wielu ludzi nosi w sobie ukrytego potwora, chorobą, który wysysa im krew, który ich pożera, rozpacz, która gnieździ się w ich nocy. Oto człowiek, który nie różni się od innych, chodzi, porusza się, i nikt nie wie, że ma w sobie straszliwego pasożyta – boleść stuzębną, która żyje w tym nieszczęśniku i zabija go. Nikt nie wie, że ten człowiek to topiel. Jest spokojny, ale bez dna. Od czasu do czasu niezrozumiałe drżenie przebiega po powierzchni; pojawia się jakaś zmarszczka, znika, pojawia się znowu, tworzy się pęcherzyk powietrza, pęka. Niby to nic, w istocie to rzecz straszliwa: oddech nieznanej bestii.

Wiktor Hugo

Wieczorem Iga odczytała mi ten fragment z Nędzników i powiedziała: Ratuj się, masz jeszcze szansę. Bo potem będzie za późno. Zrozumiałam fragment książki, ale nie potrafiłam tego odnieść do siebie. I zrozumiałam Igę. Ale zostałam.

26 lipca

W nocy zaczęło mną telepać. Zaczęłam krzyczeć. Nie potrafiłam się uspokoić. Chłopcy obudzili się i przyszli do naszego namiotu. Filip nic nie powiedział, tylko poszedł na pole. Wrócił z działką i zrobił mi zastrzyk.

– Jesteś w ciągu – powiedział i rozpłakał się. Oni też byli. W tak krótkim czasie wszyscy byliśmy już wpieprzeni.

Rano mdlałam. Filip spakował moje rzeczy i zawiózł mnie do jakiegoś miasteczka, w którym był szpital. Nie wszedł ze mną na izbę przyjęć. Kazał mi się ratować. I nic więcej.

27 lipca

Wylądowałam na reanimacji. I na pierwszym swoim odtruciu. Mówiono mi, co to jest odtrucie, ale nie wiedziałam, że przeżywa się takie męki.

Chciałam być mocna, a byłam niczym. Byłam skazana na ból i aparaturę, która podtrzymywała prace mego słabego serca.

2 sierpnia

Powoli wszystko wewnątrz uspokajało się. Na zewnątrz czekali rodzice, zawiadomieni przez milicję. Obiecywałam płacząc. Obiecywałam wiele. Oni wierzyli mi. Tylko nie chciałam zeznawać przed milicją. Wiedziałam, że muszę milczeć, żeby nie wsypać tamtych.

5 sierpnia

Rodzice zabrali mnie do domu. Czekało tam już na mnie wezwanie na Komendę.

Poszłam na przesłuchanie. Mówiłam, że wszystko robiłam sama, że nikogo nie znam. Oczywiście nie wierzyli mi. Ale nie mogli mnie zmusić do mówienia.

10 sierpnia

Odpoczywam w domu po tym koszmarze. Więc tak wygląda sezon. A co z nimi? Jeżeli ja za pierwszym razem się kończyłam, to co z nimi?

Nie wychodzę nigdzie. Rodzice kupili mi podręczniki do pierwszej klasy liceum. Wierzyli, że wrócę. Nie mogli tylko przewidzieć, w jakim stanie wrócę. Na pewno nie mogli myśleć, że mogę w ogóle nie wrócić. A przecież tak mogło być. Dopiero teraz to zrozumiałam. Iga miała rację. Biedna Iga. Czy dla niej nie ma już ratunku? A dla Filipa? A dla innych, którzy zaczynają? Przecież to obłęd, takie życie!

12 sierpnia

Milicja powiedziała rodzicom, że nie będzie żadnej sprawy, chyba że znowu coś zrobię. Dają mi szansę, bym mogła się uczyć. Zebrali o mnie opinie, twierdzą, że mam szansę. Oni tak twierdzą. A co ja myślę? Ja nie myślę. Jestem jak ogłupiała. Chyba to skutki ćpania. Nie umiem się na niczym skoncentrować. Schudłam, drżę cała. Siedzę w swoim pokoju i bezmyślnie patrzę w okno. A jest o czym myśleć. Wszystko mi się odwróciło. To nie wolność, to nie ruch – to ćpanie. To ma być ta wielka przygoda? Jeszcze jeden mit.

15 sierpnia

Na Szczycie zlot. Ale mnie tam nie ma i nie będzie. Nadal siedzę w domu i powoli uspokajam się. Próbuję czytać. Mama karmi mnie jak małe dziecko. Za dwa tygodnie szkoła, muszę nabrać sił.

Milicja szukała mnie, ale na szczęście nie zdążyli dać ogłoszenia w gazetach.

Czasami przechodzi przeze mnie taki dziwny dreszcz, raz po raz czegoś nie pamiętam. Uciekają mi słowa. Rodzice udają, że tego nie widzą. Okazują mi miłość na każdym kroku. I to też jest straszne.

20 sierpnia

Poszłam z rodzicami na spacer. I bałam się. Bałam się tłumu. Czułam się zagrożona. Jak ja sama będę chodzić do szkoły?

1 września

Poszłam sama do szkoły. Zdjęłam koraliki, uczesałam włosy, włożyłam granatową spódnicę i białą bluzkę. Zmieszałam się z całym tłumem pierwszoklasistów tak, jakby tamtego w ogóle nie było. Ale to było we mnie.

3 września

Jest nas czterdzieścioro w klasie. Młodych, zdolnych. Śmietanka uczniowska Częstochowy. Ambitni. Bez przeszłości, której trzeba się wstydzić lub ukrywać. Sami dobrzy uczniowie, doborowa klasa. I surowy wychowawca. Żadnych wagarów, zwolnień. Tylko nauka i bezwzględne posłuszeństwo.

Mam zwolnienie z w-fu ze względu na chorobę serca. Na przerwach rozmawiamy o niczym. Startuję z pozycji zerowej. Tak mi się przynajmniej wydaje. Trzeba dużo się uczyć. To nie szkoła podstawowa. To najlepsze liceum w mieście. Więc uczę się.

I pamiętam. Dobrze pamiętam, co było w wakacje. Zwłaszcza we śnie wszystko powraca. Nie widziałam nikogo od tamtej pory. Nie wiem, jak tamci przetrzymali Sezon.

7 września

Rodzice myślą, że wszystko będzie już w porządku. Ja też tak niekiedy myślę. Ale czasami powraca taka dziwna tęsknota. I wtedy sobie myślę, żeby chociaż jeszcze raz zaćpać. Tak trochę. Żeby nie czuć tego przejmującego smutku. Nie dać się życiu, bo pochłonie i zniszczy nadzieje. To taka moja modlitwa. Czasami pomaga. I to, że piszę mój dziennik, pomaga. Tylko po co trwać? Ciągle zadaję pytania, na które nie ma odpowiedzi albo nie umiem ich znaleźć.

16 września

Powoli wciągam się w kierat szkolnych obowiązków. To też jakiś sposób, by przetrzymać samą siebie. A konkurencja jest silna. Nie ma czegoś takiego u hipów. Tutaj każdy walczy o swoje. Właśnie, to jest właściwe określenie – walczy. Ja nie przesadzam. Uczę się tyle co zwykle i jakoś mi idzie. Czasami tylko czuję, że zawadzam, że nie tutaj moje miejsce, wśród tych ludzi.

W drodze do domu spotkałam Igę. Była na prochach. Spytałam o ludzi. Przetrzymali Sezon. Jadą teraz na zupie. Są mi wdzięczni, że nie sypałam i… czekają na mnie. Mimo wszystko czekają, zwłaszcza Filip. Alfa już wyszedł z pudła. Dostał wyrok z zawieszeniem.

To spotkanie bardzo mnie zdenerwowało. Wróciłam do domu roztrzęsiona. Wszystko jakby od nowa wróciło. Iga nagrzana nie z tego świata i to słowo… czekają.

Nie, Baśka, nie wolno ci, nie możesz. Nie możesz się w to dalej ładować. To przecież nie to, o co ci chodzi. Tylko o co mi chodzi? W szkole też nie to. W końcu co?

Chcę studiować. To wiem. Więc trzeba przetrzymać liceum do matury i może wtedy naprawdę będę robić to swoje, naprawdę tylko moje. Tak, trzeba starać się zapomnieć o ćpaniu i o wolności. O wolności?

20 września

Ciągle myślę o spotkaniu z Igą. Tak mnie to wzięło, że zupełnie przestałam uważać na lekcjach. Nic do mnie nie dociera. Wychowawca stale mi się przygląda. Spytał mnie o coś, nie umiałam mu odpowiedzieć. Ale nie postawił mi dwói. Jakie to teraz ma znaczenie?

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pamiętnik Narkomanki»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pamiętnik Narkomanki» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Barbara Rosiek: Byłam Schizofreniczką
Byłam Schizofreniczką
Barbara Rosiek
Mirosław Jabłoński: Czas wodnika
Czas wodnika
Mirosław Jabłoński
Robert Silverberg: Czas przemian
Czas przemian
Robert Silverberg
Colleen McCullough: Czas Miłości
Czas Miłości
Colleen McCullough
Отзывы о книге «Pamiętnik Narkomanki»

Обсуждение, отзывы о книге «Pamiętnik Narkomanki» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.