Henryk Sienkiewicz - Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela

Здесь есть возможность читать онлайн «Henryk Sienkiewicz - Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Мифы. Легенды. Эпос, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela to nowela autorstwa Henryka Sienkiewicza, wydana po raz pierwszy w 1880 roku. To opowieść poznańskiego nauczyciela o jednym z uczniów, dla którego był prywatnym korepetytorem, Michasiu.Michaś był chłopcem przeciętnie zdolnym, ale bardzo wytrwałym i sumiennym. W obawie przed zmartwieniem ukochanej, chorej matki, Michał uczył się dniami i nocami, brakowało mu jednak przede wszystkim umiejętności „wyjęzyczenia się” w surowym środowisku szkolnym. Historia Michasia to pretekst do krytyki metod nauczania w szkołach zaboru pruskiego – ogromu materiału zadawanego na pamięć, szykan z powodu słabszej znajomości wykładowego języka niemieckiego, surowej dyscypliny. Nauczyciel reprezentuje stanowisko pozytywistycznego idealisty, jego postawa promuje inne metody dydaktyczne, pełne zrozumienia oraz przekazywanie przydatnej wiedzy.

Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Henryk Sienkiewicz

Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela

Światło lampy, chociaż przyćmione, budziło mnie i nieraz o drugiej lub trzeciej po północy widziałem Michasia pracującego jeszcze. Mała i wątła jego postać, przybrana tylko w bieliznę, schylona była nad książką, a w ciszy nocnej senny i zmęczony głos powtarzał mechanicznie koniugacje 1 1 koniugacja (z łac.) – odmiana czasownika. [przypis edytorski] łacińskie lub greckie z tą jednostajnością, z jaką w kościele powtarzają słowa litanii. Gdym zawołał na niego, by szedł spać, chłopiec odpowiadał mi: „Nie umiem jeszcze lekcji, panie Wawrzynkiewicz”. Odrabiałem z nim przecie zadania od czwartej do ósmej, a potem od dziewiątej do dwunastej i sam nie szedłem do łóżka, nimem się nie przekonał 2 2 nimem się nie przekonał – konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: nim się nie przekonałem. [przypis edytorski] , że umie wszystko; ale doprawdy tego wszystkiego było za dużo. Skończywszy ostatnią lekcję, chłopiec zapominał pierwszej, a koniugacje greckie, łacińskie, niemieckie i nazwy rozmaitych powiatów wprowadzały biedną jego głowę w taki zamęt, że spać nie mógł. Wyłaził wtedy spod kołdry, zapalał lampę i zasiadał na nowo do stolika. Gdym go łajał – prosił się i płakał. Potem tak już przyzwyczaiłem się do tych nocnych siedzeń, do blasku lampki i do mruczenia koniugacji, że kiedy mi ich brakło, sam spać nie mogłem. Może powinienem był nie pozwolić, by dziecko męczyło się nad siły, ale cóżem miał robić? Musiał przecie wyuczyć się co dzień choć jako tako lekcji, bo inaczej usunięto by go ze szkół, a Bóg jeden wie, co by to był za cios dla pani Marii, która po śmierci męża zostawszy z dwojgiem sierot, wszystkie nadzieje złożyła w Michasiu. Położenie było prawie bez wyjścia, bom z drugiej strony widział, że nadmierne wysilenia umysłowe podkopują zdrowie chłopca i mogą życiu jego zagrozić. Trzeba było przynajmniej wzmacniać go fizycznie, gimnastykować, kazać mu dużo chodzić lub jeździć konno, ale nie było czasu na to. Dziecko tyle miało do roboty, tyle do wyuczenia się na pamięć, tyle do napisania co dzień, że z ręką na sumieniu powiadam: nie było czasu. Każdą chwilę potrzebną dla wesołości, zdrowia i życia chłopca, zabierała łacina, grecki i… niemiecki. Rankiem, gdym mu pakował książki do tornistra i gdym widział, jak chude jego ramiona gięły się pod ciężarem tych bizantyjskich tomów 3 3 i… niemiecki (…) bizantyjskie tomy – chodzi o język rosyjski i rosyjskie książki; autor opisuje rzeczywistość zaboru rosyjskiego, jednak pragnąc uniknąć konfliktu z cenzurą carską, której podlegał, daje pozorne znaki, że chodzi o zabór pruski, np. w tytule pojawia się „poznański nauczyciel”, w samym tekście zaś utyskiwania na trudności z językiem niemieckim itp.; tej ostrożnej autorskiej redakcji umknął jednak przymiotnik „bizantyjski”, wskazujący zarówno na tradycję prawosławia jako religii panującej w Rosji, jak również na tradycję Cesarstwa Bizantyńskiego, do której carowie Rosji wprost się odwoływali. [przypis edytorski] , serce mi się po prostu ściskało. Czasem prosiłem dla niego o wyrozumienie i względność, ale niemieccy profesorowie odpowiadali mi tylko, że dziecko psuję i rozpieszczam, że Michaś widocznie nie dość pracuje, że ma polski akcent i że beczy z lada powodu. Chory sam jestem na piersi, samotny i zgryźliwy, więc te wymówki niejedną mi chwilę zatruły. Ja najlepiej wiedziałem, czy Michaś nie dość pracuje! Było to dziecko średnich zdolności, ale tak wytrwałe i przy całej słodyczy, taką obdarzone siłą charakteru, jakiej nie zdarzyło mi się spotkać w żadnym innym chłopcu. Biedny Michaś namiętnie i ślepo był przywiązany do matki, że zaś mu powiedziano, iż matka bardzo jest nieszczęśliwa, chora i że gdy on będzie jeszcze się źle uczył, to może ją dobić – więc chłopak drżał przed tą myślą i całymi nocami siadywał nad książką, byle tylko matki nie zmartwić. Wybuchał płaczem, gdy dostał zły stopień, ale nikomu nie przychodziło do głowy, dlaczego płakał, do jakiej strasznej poczuwał się w takich chwilach odpowiedzialności. Ba! co komu było do tego? Miał polski akcent i kwita! Ja go nie psułem ani rozpieszczałem, tylkom go rozumiał 4 4 tylkom (…) rozumiał – przykład konstrukcji z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: tylko rozumiałem. [przypis edytorski] lepiej od innych; żem zaś zamiast łajać go za niepowodzenia, starał się pocieszać, to już moja rzecz. Sam napracowałem się w życiu niemało, nacierpiałem się głodu i biedy, nie byłem szczęśliwy, nie będę szczęśliwy i – niech tam diabli wezmą! nawet już i zębów nie ściskam, gdy o tym myślę; nie wierzę, żeby było warto żyć, ale może dlatego właśnie mam prawdziwe współczucie dla każdej biedy.

Ja przynajmniej w wieku Michasia, gdym latał za gołębiami po ulicach lub grywał w pliszki pod ratuszem, miałem swoje czasy zdrowia i wesołości. Kaszel mnie nie męczył; gdym w skórę brał, tom płakał, póki bili; zresztą byłem swobodny jak ptak i nie dbałem o nic. Michaś i tego nawet nie miał. Życie byłoby i jego położyło na kowadło i biło młotem; tyle by więc wygrał, ile by jako malec naśmiał się serdecznie z tego, co dzieci bawi, napłatał figlów i wylatał się na otwartym powietrzu w promieniach słońca. Ale takiej zgody pracy z dzieciństwem nie miałem przed oczyma. Przeciwnie: widziałem dziecko idące do szkoły i wracające z niej chmurne, zgarbione pod ciężarem książek, wysilone, ze zmarszczkami w kątach oczu, tłumiące ustawicznie jakoby wybuch płaczu – więcem mu współczuł 5 5 więcem (…) współczuł – przykład konstrukcji z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: więc współczułem. [przypis edytorski] i chciałem być dla niego ucieczką.

Jestem sam nauczycielem, jakkolwiek prywatnym, i nie wiem, co bym robił na świecie, gdybym jeszcze stracił wiarę w wartość nauki i pożytek, jaki z niej płynie. Myślę tylko po prostu, że nauka nie powinna być tragedią dla dzieci, że łacina nie może zastąpić powietrza i zdrowia, a dobry lub zły akcent nie powinien stanowić o losie i życiu maleńkich istot.

Myślę także, że pedagogia 6 6 pedagogia – praktyka nauczycielska a. szkolna; nauczanie. [przypis edytorski] lepiej spełnia swe zadanie, gdy dziecko czuje rękę prowadzącą je łagodnie, nie zaś nogę, przygniatającą mu piersi i depcącą wszystko, co go nauczono czcić i kochać w domu… Taki ze mnie obskurant 7 7 obskurant – człowiek cechujący się ciemnotą umysłową, zacofaniem; nieuk, wstecznik, przeciwnik oświaty i postępu. [przypis edytorski] , że pewno już zdania w tym względzie nie zmienię, bo utwierdzam się w nim coraz bardziej, gdy sobie wspominam mojego Michasia, któregom kochał tak szczerze. Od sześciu lat byłem jego nauczycielem, pierwej jako guwerner 8 8 guwerner – prywatny nauczyciel i wychowawca domowy. [przypis edytorski] , potem, gdy wszedł do drugiej klasy, jako korepetytor 9 9 korepetytor – daw. osoba zobowiązana do wspólnego powtarzania (zgodnie z dosł. znaczeniem nazwy tej funkcji) z uczniem przerabianych lekcji po szkole i przygotowywania zadań domowych; często był to jedynie nieco starszy uczeń, mieszkający wspólnie z grupą młodszych kolegów na stancji (tj. w mieszkaniu specjalnie wynajmowanym uczniom a. studentom pochodzącym spoza miejscowości, w której znajdowała się szkoła czy uniwersytet). [przypis edytorski] , miałem więc czas przywiązać się do niego. Zresztą, czemu bym miał ukrywać przed samym sobą: był mi drogim, bo był synem droższej dla mnie nad wszystko istoty… Nigdy ona nie wiedziała o tym i nigdy wiedzieć nie będzie. Pamiętam, że ja jestem… ot sobie – pan Wawrzynkiewicz, prywatny nauczyciel, a do tego człowiek chory, ona zaś córka zamożnego domu szlacheckiego, po prostu pani, na którą bym nie śmiał oczu podnieść. Ale że samotne serce, miotane życiem, musi w końcu przyczepić się do czegoś, jak przyczepia się muszla miotana falą – więc moje przywarło do niej. Co ja na to poradzę? a wreszcie co jej to szkodzi? Nie chcę od niej więcej światła niż od słońca, które wiosną ogrzewa moje chore piersi. Od sześciu lat byłem w jej domu, byłem przy śmierci jej męża, widziałem ją nieszczęśliwą, samą, a zawsze dobrą jak anioł, kochającą dzieci, świętą prawie w swym wdowieństwie, więc… musiało do tego przyjść. Ale to nie miłość we mnie, to prędzej moja religia.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Henryk Sienkiewicz - Szkice węglem
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz - Janko Muzykant
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz - Bartek Zwycięzca
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz - Latarnik
Henryk Sienkiewicz
libcat.ru: книга без обложки
Henryk Sienkiewicz
libcat.ru: книга без обложки
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz - Sienkiewicz - Quo vadis?
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz - Za chlebem
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz - Legenda żeglarska
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz - Dwie łąki
Henryk Sienkiewicz
Władysław Stanisław Reymont - Z pamiętnika
Władysław Stanisław Reymont
Отзывы о книге «Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela»

Обсуждение, отзывы о книге «Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x