Sveva Modignani - Kobieta Honoru

Здесь есть возможность читать онлайн «Sveva Modignani - Kobieta Honoru» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Kobieta Honoru: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kobieta Honoru»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

O Nancy Carr, znanej prawniczce, kandydatce do fotela burmistrza Nowego Jorku, wiele mówiono i pisano: że jest powiązana z mafią, że korumpuje, że ręce ma splamione krwią i na jej polecenie giną ludzie. Konkretnych informacji jednak czy dowodów nikt nie potrafił uzyskać, a niedługo przed wyborami mecenas Carr zniknęła i wszelki słuch o niej zaginął. Pięć lat później w klasztorze na Sycylii w stroju zakonnicy odnajduje ją amerykański dziennikarz…

Kobieta Honoru — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kobieta Honoru», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Pomówmy o interesach, dobrze?

– Pomówmy – poddał się Albert, któremu płonęła twarz, ale męskość spała.

– Mam nadzieję, że informacja, którą ci przekazałam, jest prawdziwa – zaniepokoiła się.

– W każdym razie my się pobierzemy – zapewnił ją. – Nawet jeśli ta wiadomość nie istnieje. Nawet jeśli ją sobie wymyśliłaś. Nawet jeśli był to tylko pretekst do poznania mnie i złapania w sidła – odrzekł wesoło. – Ale jeśli jest prawdziwa, – dodał biorąc ją za rękę i pozwalając kamieniowi zabłysnąć w całej okazałości – jeśli Frank Latella naprawdę kontroluje interesy w Atlantic City, to w tym przypadku informacja, którą mi przekazałaś, ma wartość większą niż ten diament, jest bezcenna – podsumował całując ją w policzek.

Brenda miała pewność, że znajduje się na progu wymarzonego świata, świata kobiet zamężnych. Po raz pierwszy spotkała mężczyznę, który kochał ją taką, jaką była.

15

Wprawiając w ruch kółka wózka Albert opuścił gabinet i szybko wśliznął się do windy. Był mistrzem w posługiwaniu się tą dryndą, od której zależał każdy jego ruch. Zjechał na parter biura przedstawicielstwa Newtex, najpotężniejszej fabryki wykładziny w całym New Jersey.

Nie była to tylko przykrywka dla nielegalnej działalności rodziny, było to modelowe przedsiębiorstwo w tej dziedzinie, oczko w głowie konsorcjum kontrolowanego przez Joe La Mannę. Newtex był dostawcą wykładzin nawet do Białego Domu. Ojciec zajęty był omawianiem projektu graficznego, logo Newtex i właściwej kampanii promocyjnej. Kiedy go zobaczył, uśmiechnął się dając mu znak, żeby poczekał. Trzech plastyków z agencji reklamowej tłumaczyło Joemu, że najlepszą reklamą produktu będzie akt kobiecy wykonany przez znanego fotografika.

– Moja wykładzina wchodzi do mieszkań – zaoponował Joe. – Do rodzin na pewnym poziomie. Nie do burdeli, Chryste. Damy, a nie kurwy.

Pewność siebie plastyków pod wpływem obiekcji Joego zaczęła się chwiać.

– Osobiście – wtrącił się Albert – uważam, że aby odpowiednio wyeksponować wykładzinę Newtex, potrzebny jest płonący kominek i łóżko z jedwabną pościelą, którego można się tylko domyślać. Książka, fajka, fotografia w srebrnej ramce. Sznur pereł, zabawka. To wszystko.

Ojciec odwrócił się i spojrzał na niego ze zdumieniem. Plastycy słuchali go z uwagą. Był to prosty pomysł, ale właśnie dlatego mógł być skuteczny.

– Podoba mi się pana pomysł – pochwalił go odpowiedzialny za projekt Franchot Granger, niski i krępy facet koło czterdziestki, z karkiem i barkami jak zapaśnik. Można go było wziąć za kogokolwiek, ale na pewno nie za eksperta od reklamy.

– Mój syn, Albert – powiedział Joe.

Mężczyźni uścisnęli sobie dłonie.

– Propozycja, nad którą trzeba popracować – powiedział wciągając swoich młodych współpracowników do rozmowy.

– Masz talent, chłopcze – przyznał Joe.

– To pierwsza rzecz, jaka mi przyszła do głowy – wyznał Albert zaskoczony tymi pochwałami.

– Od kilku miesięcy Albert pracuje ze mną w Newtex – wyjaśnił z dumą La Manna. – Przedtem… – przerwał. Przedtem, chciał powiedzieć, był zbyt zajęty kuracją, potem próbą pogodzenia się z tym strasznym kalectwem.

– Sądzę, że po pewnych poprawkach może to być najlepszy pomysł.

Albert pomyślał, że są chyba trochę szaleni, jeśli uczepili się pierwszego pomysłu, który mu przyszedł do głowy. Powiedział to ojcu, gdy zostali sami.

Joe przyglądał mu się z zadowoleniem.

– Nie przyjechałeś tutaj, aby omawiać projekt graficzny naszego image. O co chodzi? – zapytał, gotowy wybaczyć mu każde dziwactwo.

Przyjemność, którą czerpał z pochwał, spowodowała, że zapomniał dlaczego przerwał ojcu zebranie.

– Chciałem porozmawiać z tobą o Atlantic City – zdumiał go Albert.

Rysy twarzy mężczyzny stwardniały, usta zacisnęły się w okrutnym grymasie, co zapowiadało jeden z najgorszych momentów. Altantic City był jak cierń w sercu, temat tabu i cholernie niebezpieczny.

– Sprawdźmy, czy mówimy o tym samym – poprosił go o wyjaśnienia.

– Mam na myśli ten kompleks hotelowy z salami gier – odrzekł Albert.

– Jedź dalej.

– Mówiłeś o nim przedwczoraj z Freddym Profumo. Pamiętasz? – nalegał Albert.

Oczywiście że pamiętał. Ten kompleks hotelowy z salami gier spędzał mu sen z powiek. Dowodził solidnym imperium finansowym w Las Vegas, mając dobre oparcie polityczne. Ten megakompleks osłabił jego interesy w tym mieście, a ktoś mu jeszcze doniósł, że nie należało w tym przypadku używać tradycyjnych metod perswazji. W ten sposób od pewnego czasu przełykał truciznę mając związane ręce.

– Mówiłem o tym z Freddym – przyznał. – A więc?

– Sądzę, że wiem, kto kontroluje instytucję szkodzącą naszym interesom – wyjawił z pewnym wahaniem.

– Ty? – zapytał Joe patrząc z niedowierzaniem na swojego pięknego syna unieruchomionego na fotelu na kółkach.

– Ja. Z tego wózka – odrzekł czytając w myślach ojca.

– Jak tego dokonałeś?

– Z pomocą osoby, która jest mi bardzo droga.

– A czego się dowiedziałeś? – nalegał La Manna coraz bardziej zaintrygowany.

– Nazwiska osoby kontrolującej spółkę, która kieruje kompleksem w Atlantic City.

Po raz pierwszy ze swojego fotela na kółkach panował nad sytuacją, a jego ojciec był od niego zależny.

Wiadomość podniosła Joemu ciśnienie, twarz mu zsiniała, skrzydełka nosa poruszały się gniewnie, krążąca szybciej krew spowodowała chwilowy zawrót głowy.

– Czy ja też mogę je poznać? – zapytał ironicznie, przytomniejąc.

– Frank Latella – wyznał mu Albert.

Joe usiadł w fotelu i oparł dłonie o biurko.

– Komu mamy podziękować? – zapytał po chwili milczenia.

– Kobiecie, która w ciągu tygodnia zostanie moją żoną – odpowiedział Albert.

16

Mamo Sandro, wychodzę – powiedziała Nancy pokazując się w drzwiach salonu.

Sandra spoglądała na nią rozczarowana i zdziwiona.

– To koniec świata – skomentowała z żalem.

Nancy obejrzała się, jakby chciała się upewnić, że w tym momencie były naprawdę same.

– O czym ty mówisz? – zapytała.

– O czasach nie tak odległych, kiedy prosiłaś Franka lub mnie o pozwolenie na wyjście. Jeszcze jedna dobra zasada, która zanika – uśmiechnęła się melancholijnie.

Nancy objęła ją.

– Nie chciałam was urazić.

– Wiem. I nigdy w to nie wątpiłam – stwierdziła Sandra zmuszona przerwać robotę na drutach, którą zajmowała się zagłębiona w swoim ulubionym fotelu. Na czubku nosa miała okrągłe okulary, które czyniły ją podobną do typowej babci ze starej fotografii. Spoglądała na dziewczynę z uznaniem.

Nancy zaczesała włosy do tyłu odsłaniając piękną, promienną twarz, ożywioną lekkim makijażem. Miała na sobie krótki płaszczyk i układaną kremową spódniczkę. Była elegancka i uśmiechnięta.

– Dokąd idziesz? – zapytała Sandra.

– Nie wiem. Ma po mnie przyjechać kolega z uniwerku. Sądzę, że pójdziemy potańczyć. Nie ma obawy, to porządny chłopak – chciała ją uspokoić.

– Tak będzie lepiej dla wszystkich – odrzekła oszczędzając jej aluzji do wcześniejszego kryzysu. – To twój chłopak?

– Nie. Tylko przyjaciel.

– Nie wracaj zbyt późno – poradziła z matczyną troską.

– Możesz pozdrowić Franka ode mnie?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kobieta Honoru»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kobieta Honoru» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
David Weber - Kwestia honoru
David Weber
Jennifer Greene - Kobieta z wyspy
Jennifer Greene
Lucy Gordon - Sprawa honoru
Lucy Gordon
Robert Sheckley - Kobieta doskonała
Robert Sheckley
Lois Bujold - Strzępy honoru
Lois Bujold
Honoré de Balzac - Kobieta trzydziestoletnia
Honoré de Balzac
Honoré de Balzac - Kobieta porzucona
Honoré de Balzac
Gabriela Zapolska - Kobieta bez skazy
Gabriela Zapolska
Morgan Rice - Zew Honoru
Morgan Rice
Отзывы о книге «Kobieta Honoru»

Обсуждение, отзывы о книге «Kobieta Honoru» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x