Sveva Modignani - Kobieta Honoru

Здесь есть возможность читать онлайн «Sveva Modignani - Kobieta Honoru» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Kobieta Honoru: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kobieta Honoru»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

O Nancy Carr, znanej prawniczce, kandydatce do fotela burmistrza Nowego Jorku, wiele mówiono i pisano: że jest powiązana z mafią, że korumpuje, że ręce ma splamione krwią i na jej polecenie giną ludzie. Konkretnych informacji jednak czy dowodów nikt nie potrafił uzyskać, a niedługo przed wyborami mecenas Carr zniknęła i wszelki słuch o niej zaginął. Pięć lat później w klasztorze na Sycylii w stroju zakonnicy odnajduje ją amerykański dziennikarz…

Kobieta Honoru — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kobieta Honoru», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– To ja – powiedział Sean i nie dodał już do tego ani słowa. Słuchał przez kilka sekund i odwiesił słuchawkę.

– Kto to był? – zapytała uśmiechając się matka. Maureen McLeary była pogodna i wyrozumiała. Świata nie widziała poza tym swoim jedynakiem, którego wychowała w silnej wierze katolickiej. Jej wrażliwe dziecko należało do świata pełnego tajemnic, potrafiło wzruszyć się muzyką, rozczulić się nad dolą kotka, stawało po stronie słabszych i pomagało potrzebującym.

– Moje dziecko – mówiła o nim rozmawiając ze znajomymi, chociaż Sean miał dwadzieścia sześć lat i był na wojnie. Był dobrym synem i Madonna miała go w swojej opiece. Grał na organach w kościele w każdą niedzielę i dawał jej dość pieniędzy, aby żyło im się dobrze i aby mogła dziękować Panu za jego nieskończoną dobroć.

– Kto to był? – powtórzyła cierpliwie widząc, że syn kieruje się do swojego pokoju nie odpowiedziawszy, jakby nie usłyszał jej pytania. Zatrzymał się, powoli odwrócił do niej, obdarzając ją wspaniałym uśmiechem.

– Taki jeden, który potrzebuje przysługi.

– Jakiej przysługi? – naciskała, wykazując swoją dobrą wolę.

– Nic, co byś mogła zrobić – rozczarował ją Sean, wzbudzając jej sprzeciw. – Chodzi o zabicie człowieka – zmroził ją. – Dla pieniędzy.

Maureen McLeary spojrzała na niego wstrząśnięta. Po chwili uspokoiła się.

– Ciągle żartuje ten mój chłopiec – upomniała go pieszczotliwie.

5

Księżyc rozświetlał pogodną noc, wiatr przepędził ciemne chmury i nieprzyjemny, burzliwy, prawie zimowy dzień zamienił się w spokojną, wiosenną noc. Nancy zrobiło się duszno. Otworzyła okno i przebrała się. Teraz miała na sobie plisowaną spódnicę i czerwony sweterek zrobiony przez babcię.

– Gdzie twoja sukienka od pierwszej komunii? – zapytała Addolorata.

– Schowałam – odpowiedziała Nancy.

– Upiorę. Będzie jak nowa.

Dziewczynka energicznie pokręciła głową.

– Nikt nie spierze tej krwi.

– Welon też tak ma zostać? – zapytała matka, wyjmując go z torby przyniesionej z kostnicy i zawierającej rzeczy Calogero.

– Welon też – potwierdziła Nancy, wyjmując go jej delikatnie z rąk. Trzymała go nabożnie w palcach. W taki sam sposób dziś rano w kościele ojciec Richard trzymał w ręku hostię. – Zostanie taki na zawsze, mamy obowiązek pamiętać – mówiła poważnie, z pełną świadomością, odkładając welon do szuflady szafy.

Kobieta przesunęła rękę po twarzy, jakby chciała odgonić ból i łzy i przestraszona utkwiła spojrzenie w nieruchomych oczach córki.

– Co chcesz przez to powiedzieć, Annina? – zaniepokoiła się, przechodząc z amerykańskiego na sycylijski.

– Że w tym welonie jest ostatnie tchnienie taty – sprecyzowała Nancy. – Umarł w moich ramionach – wyjaśniła dumnie – a welon przykrywał mu twarz.

Addolorata łkając przytuliła mocno córkę. Chciałaby z nią porozmawiać, zwierzyć się, ale jej zdrada nie zasługiwała na przebaczenie ani na odkupienie. Oddała się innemu i znalazła w tym przyjemność, gdy jej mąż umierał. Nawet spowiednik nie udzieliłby jej rozgrzeszenia.

– Może nie kochałam go tak, jak na to zasługiwał – tą półprawdą podkreślała swój żal.

Nancy patrzyła na nią, bo stała naprzeciwko, bo były tylko we dwie w tym biednym pokoju, ale nie słyszała matki

Mieszkanie było pełne ludzi, zwłaszcza kobiet, które rozmawiały o zmarłym i odmawiały różaniec. Nancy i Sal schronili się w pokoju rodziców. Udało im się załatwić gazetę i teraz chciwie czytali informacje o masakrze przez Plaza. Ich nazwisko zostało przekręcone na Perteinache, były pewne niedokładności dotyczące pochodzenia ojca, ale był klucz pozwalający zrozumieć, jak to nazywali dziennikarze, dynamikę faktów.

Nancy z uporem, do którego tylko ona była zdolna, czytała wielokrotnie tekst artykułu, aż do chwili, gdy była w stanie odtworzyć fakty w ich wersji oficjalnej, podanej do wiadomości publicznej.

Świat przestępczy Nowego Jorku od wielu miesięcy miał się na baczności ze względu na komisję śledczą, która badała wszystkie fakty związane z mafią.

W domu Pertinace nigdy nie mówiło się o mafii, a jeśli przypadkiem ktoś wkraczał na ten teren, Calogero od razu ucinał rozmowę.

– Zajmijmy się lepiej własnymi sprawami – napominał.

Wujek Tony natomiast reagował gwałtownie.

– Mafia to wymysł, chcą oczernić szanowane powszechnie osoby.

Artykuł i rodzinne powiązania dzieci nie pozwoliły im w pełni poznać fenomenu mafii, ale gazety ustaliły, że Calogero Pertinace został zabity przez pomyłkę zamiast Franka Latelli, uważanego za głowę potężnej rodziny z Brooklynu.

Było również jego zdjęcie, zrobione kilka dni wcześniej w auli Gmachu Sądu w czasie, gdy zeznawał przed przewodniczącym komisji śledczej.

– To właśnie on – podskoczyła Nancy, rozpoznając na fotografii mężczyznę, którego widziała wysiadającego z limuzyny.

– To dokładnie on – potwierdził Sal. – Czy wydaje ci się możliwe – dodał – żeby nasz ojciec zmarł przez głupią pomyłkę?

– Nie głupią – poprawiła go. – Tragiczną pomyłkę.

– Dlaczego chcieli zabić tego człowieka? – zapytał ją chłopiec, tak jakby ona znała prawdę.

– Może zemsta. Walka o władzę, tak piszą gazety. Ogólnie, to są rzeczy, których nie rozumiem. Nie wiem, co to jest racket, ani w jaki sposób może dać komuś władzę. Nie wiem nawet, co to jest rodzina. W tym znaczeniu, jakiego używają dziennikarze.

– Tutaj – powiedziała pokazując palcem gęsto zapisane linijki tekstu – twierdzą, że Nowy Jork jest podzielony między pięć rodzin, które zarządzają ciemnymi interesami tego miasta przy współudziale możnych i szanowanych ludzi. Frank Latella jest właścicielem dużego kawałka tego tortu – wyjaśniła cierpliwie Salowi.

– Nienawidzę tego Latelli – powiedział chłopiec wybuchając płaczem.

Nancy udała, że szuka czegoś wśród książek, chciała ukryć łzy i rozpaczliwą tęsknotę za ojcem.

6

Frank Latella znęcał się, jak zawsze kiedy był niespokojny, nad złotym łańcuszkiem swojego kieszonkowego zegarka, podzwaniając zawieszonymi na nim talizmanami – małym rogiem z czerwonego koralu, oraz krzyżykiem. Zastanawiał się, któremu z nich zawdzięczał fakt, że kule go nie dosięgły. Doszedł do wniosku, że życie zawdzięczał jedynie zwierzęcemu wyczuciu niebezpieczeństwa i intrygi, które ostrzegło go przed pułapką. Dlatego jeszcze żył. Podczas ostatniego potajemnego spotkania szefów Cosa Nostra powierzono mu jednogłośnie delikatne zadanie zneutralizowania ważnego capofamiglia – szefa rodziny – Alberta Chinnici, zwanego Diamond Al. Frank zgodził się na to niechętnie, było mu przykro, ponieważ chodziło o wyeliminowanie wartościowego szefa, który był jego ojcem chrzestnym. W obecnej sytuacji w grę wchodziła usprawiedliwiona samoobrona. Albert Chinnici przedstawiał poważne zagrożenie dla całej organizacji. Syfilis, który zaatakował jego mózg, spowodował, że mówił niedorzeczności podczas składania zeznań przed komisją antymafijną. Wszyscy zresztą obawiali się kłopotów, których mógłby przysporzyć, gdyby komisja wezwała go ponownie. Frank miał pięćdziesiąt lat i na tyle wyglądał. Silny, masywny, przypominał bardziej robotnika niż człowieka interesów, za jakiego się uważał. Ubrania, szyte na miarę w Londynie u Fortnum na Jermyn Street, podkreślały jego bogactwo, ale nie były eleganckie. Miał silne szczęki, szeroki kwadratowy podbródek. Mięsiste i surowe usta nadawały mu wygląd człowieka zmysłowego i chętnie używającego życia. Ciemne, bystre oczy zdobiły krzaczaste brwi.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kobieta Honoru»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kobieta Honoru» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
David Weber - Kwestia honoru
David Weber
Jennifer Greene - Kobieta z wyspy
Jennifer Greene
Lucy Gordon - Sprawa honoru
Lucy Gordon
Robert Sheckley - Kobieta doskonała
Robert Sheckley
Lois Bujold - Strzępy honoru
Lois Bujold
Honoré de Balzac - Kobieta trzydziestoletnia
Honoré de Balzac
Honoré de Balzac - Kobieta porzucona
Honoré de Balzac
Gabriela Zapolska - Kobieta bez skazy
Gabriela Zapolska
Morgan Rice - Zew Honoru
Morgan Rice
Отзывы о книге «Kobieta Honoru»

Обсуждение, отзывы о книге «Kobieta Honoru» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x