Jodi Picoult - Świadectwo Prawdy

Здесь есть возможность читать онлайн «Jodi Picoult - Świadectwo Prawdy» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Świadectwo Prawdy: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Świadectwo Prawdy»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W oborze na farmie amiszów w Pensylwanii znaleziono zwłoki noworodka. Lokalna społeczność jest w szoku – w wyniku dochodzenia policyjnego o odebranie dziecku życia zostaje oskarżona jego domniemana matka, osiemnastoletnia Katie Fisher, niezamężna dziewczyna z rodziny amiszów. Sprawę Katie przyjmuje Ellie Hathaway, rozczarowana swoją pracą adwokatka z wielkiego miasta. Po raz pierwszy w swojej karierze spotyka się z wymiarem sprawiedliwości rządzącym się innymi zasadami niż ten, który zna na wylot. Zagłębiając się w świat amiszów, musi znaleźć sposób, aby dotrzeć do swojej klientki i porozumieć się z nią w jej języku. Praca nad tą zawikłaną sprawą prowadzi ją także w głąb własnego ja, a kiedy jeszcze pojawi się w jej życiu mężczyzna z przeszłości, Ellie stanie oko w oko ze swoimi najtajniejszymi lękami i pragnieniami?

Świadectwo Prawdy — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Świadectwo Prawdy», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Wiem, o co oskarża się moją klientkę – burknęła Ellie.

– Wiem, że ty to wiesz – odparł Coop. – A Katie?

Adam stanął za jej plecami, zacisnął palce na jej dłoniach, trzymających widełki różdżki.

– Gotowa? – spytał szeptem. W oddali zahuczała sowa. Ruszyli przed siebie, brzegiem stawu, a zeschnięte źdźbła trawy chrzęściły pod podeszwami ich butów. Katie czuła oszalały łomot serca Adama, który wydawał się zdenerwowany w równym stopniu co ona. Nie mogła tego zrozumieć; przecież on nie miał nic do stracenia, nic mu nie groziło.

Widełki szarpnęły się w ich dłoniach, a Katie instynktownie przywarła plecami do piersi Adama. Mruknął pod nosem coś, czego nie zrozumiała; wspólnymi siłami próbowali zapanować nad szamoczącą się różdżką, aby nie strząsnęła z siebie ich dłoni.

– Pokaż mi tamten dzień – poprosił. Katie zamknęła oczy. Wyobraziła sobie mróz, który wtedy czuła; wystarczyło ścisnąć nos palcami i już można było oddychać tylko przez usta, a kiedy trzeba było zdjąć rękawiczki, żeby przywiązać do butów łyżwy, palce robiły się jak serdelki, grube i czerwone. Wyobraziła sobie Hannah, wyjeżdżającą na sam środek stawu, znów usłyszała jej okrzyk, pełen wniebowziętej radości, zobaczyła szal łopoczący w ślad za nią. Wyobraziła sobie złociste włosy siostry przebłyskujące przez jej kapp . A najżywiej pamiętała ten moment, kiedy szły, trzymając się za ręce, śliską ścieżką zbiegającą z pagórka nad staw; dłoń Hannah spoczywała w dłoni Katie, mała, ciepła i ufna, a w jej uścisku była niezłomna pewność, że starsza siostra nie pozwoli upaść.

Różdżka znieruchomiała, a Katie, słysząc, jak Adam zachłystuje się powietrzem, otworzyła oczy.

– Podobna do ciebie jak bliźniaczka – szepnął.

Hannah mknęła na łyżwach przed siebie, oddalając się od nich, kręcąc ósemki piętnaście centymetrów ponad lustrem wody.

– Woda w stawie była wtedy wyżej – zauważył Adam. – Dlatego wygląda tak, jakby płynęła nad powierzchnią.

– Ty ją widzisz – powiedziała cicho Katie, czując, jak niepokój ustępuje miejsca radości. Upuściła różdżkę na ziemię i przytuliła się do Adama. – Widzisz moją siostrę! – Tu ogarnęły ją spóźnione podejrzenia. Odsunęła się od niego, zabierając się do przesłuchania. – Jakiego koloru ma łyżwy?

– Czarne. Wysłużone, jak po starszej siostrze.

– A sukienkę?

– Zielonkawą. Jasnozieloną, jak sorbet. – Adam zaprowadził Katie na ławkę stojącą nad brzegiem. – Opowiedz mi o tym. Co się wtedy stało?

Katie odmalowała dla niego słowami tamten dzień: Jacob wymknął się do obory i zniknął wszystkim z oczu, ona śniła na jawie o cekinach na kostiumie łyżwiarki z gazety, a łyżwy Hannah zgrzytały po cienkim lodzie.

– Miałam jej pilnować, a myślałam tylko o sobie – zakończyła, smutniejąc. – To wszystko przeze mnie.

– Nie możesz tak myśleć. To był wypadek, tragiczny wypadek, nic więcej. – Adam dotknął policzka Katie. – Spójrz na nią. Jest szczęśliwa. To się czuje.

Uniosła głowę, szukając oczami jego oczu.

– Mówiłeś mi, że ci, którzy powracają jako duchy, pozostawili na tym świecie ból i cierpienie. Skoro więc ona jest taka szczęśliwa, to dlaczego wciąż ją tutaj widać?

– Mówiłem ci co innego – zwrócił jej łagodnie uwagę. – Ci, którzy powracają, mają z tym światem związek emocjonalny. Czasami przyciąga ich cierpienie, czasami złość… Ale czasem jest to właśnie miłość, Katie. – Jego słowa zawisły pomiędzy nimi niczym przejrzysta mgła. – Niektórzy z nich zostają tutaj, bo nie chcą znosić rozłąki z kimś bardzo bliskim.

Gdy pochylił się ku niej, nawet nie drgnęła. Czekała, aż ją pocałuje, ale on zamarł w ostatniej chwili, kiedy ich usta dzielił już tylko jeden oddech, wytężając całą wolę, aby powstrzymać się od dotknięcia Katie.

Wiedziała, że następnego dnia on wyjedzie, zdawała sobie sprawę, że ten człowiek należy do świata, który nigdy nie będzie jej światem. Położyła dłonie na policzkach Adama.

– Wróciłbyś tutaj dla mnie? – szepnęła, wybiegając mu ustami naprzeciw.

Słysząc znienacka czyjś głos, Katie drgnęła, prawie wypuszczając z rąk uprząż dla mułów i Nuggeta, którą właśnie czyściła.

– Kazali ci przejąć moje obowiązki – powiedział Jacob, potrząsając smutno głową. – A mnie nawet nigdy nie przyszło do głowy, żeby cię o to zapytać.

Odwróciła się wystraszona, chwytając się dłonią za gardło.

– Jacob!

Wyciągnął do niej ręce. Rzuciła mu się w ramiona.

– Czy Mam wie, że…

– Nie – przerwał jej gwałtownie. – I niech tak zostanie. – Przytulił ją mocno, a potem odsunął na odległość ręki. – Katie, co się tutaj stało?

Przywarła do niego z powrotem, chowając twarz na piersi brata. Pachniał sosną i atramentem. Był jak skała, był jej oparciem, jej siłą.

– Nie wiem – szepnęła niewyraźnie. – Wydawało mi się, że wiem, ale teraz już sama nie potrafię powiedzieć.

Poczuła, że Jacob znów się od niej odsuwa, a uniósłszy wzrok, spostrzegła, że wpatruje się w jej fartuch.

– Urodziłaś dziecko – powiedział z trudem, a potem przełknął ślinę. – Kiedy ostatni raz się widzieliśmy, byłaś w ciąży.

Skinęła głową, przygryzając wargę.

– Gniewasz się na mnie?

Przesunął dłonią po jej ramieniu, zacisnął na nim palce.

– Nie gniewam się – odpowiedział, siadając na skraju stojącego obok wozu. – Żałuję.

Katie usiadła obok niego, opierając głowę na jego ramieniu.

– Ja też – szepnęła.

W niedzielę u Fisherów zjawiła się z wizytą Mary Esch. Przyjechała na łyżworolkach i przyniosła ze sobą frisbee. Ellie miała ochotę ją uściskać; pomyślała, że dręczonej powracającą pamięcią Katie dobrze zrobi chwila powrotu do życia zwykłej nastolatki, wolnej od trosk i odpowiedzialności. Zabrała się do zmywania po obiedzie, przyglądając się przez okno, jak Mary i Katie uganiają się po podwórzu za śmigającym w powietrzu odblaskowym talerzem, a ich spódnice przy każdym podskoku wzdymają się jak czasze spadochronów.

Zgrzane i zdyszane, dziewczęta rzuciły się na trawnik pod kuchennym oknem, które Ellie otworzyła, żeby przewietrzyć po obiedzie, bo wiał akurat delikatny wietrzyk. Poprzez szum puszczonej z kranu wody dobiegały ją strzępki rozmowy: „…widziałaś, jak biskupowi Ephramowi mucha usiadła na nosie…?”, „…pytał o ciebie…”, „…nie, nie czuję się bardzo samotna”.

Mary zamknęła oczy, turlając po czole zimną butelką schłodzonego napoju.

– Nie pamiętam jeszcze, żeby w lecie były aż takie upały – powiedziała.

– Wydaje ci się – odrzekła Katie z uśmiechem. – Człowiek zapomina, jak nie ma czegoś przed samym nosem.

– W każdym razie jest strasznie gorąco. – Mary odstawiła butelkę i zakryła bose stopy rąbkiem spódnicy; nie wiedziała, co dalej mówić.

– Mary, czy już jest aż tak źle, że musimy rozmawiać o pogodzie? – powiedziała cicho Katie. – Dlaczego nie zapytasz mnie o to, co naprawdę chcesz wiedzieć?

Mary spuściła wzrok.

– Bardzo jest źle, kiedy wspólnota cię odrzuci? Katie wzruszyła ramionami.

– Można wytrzymać. Trudno się robi, kiedy trzeba usiąść do stołu, ale jest przecież Ellie, która jada ze mną, a Mam stara się, żeby wszystko było jak należy.

– A twój tata?

– Dat te ż się stara, ale nie bardzo mu to wychodzi – westchnęła szczerze Katie. – Bywa. – Wzięła przyjaciółkę za rękę. – Za sześć tygodni wszystko będzie po dawnemu.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Świadectwo Prawdy»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Świadectwo Prawdy» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jodi Picoult - Small Great Things
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Shine
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Lone Wolf
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Harvesting the Heart
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Sing You Home
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Jak z Obrazka
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Between the lines
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Handle with Care
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Zeit der Gespenster
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Bez mojej zgody
Jodi Picoult
Jodi Picoult - House Rules
Jodi Picoult
libcat.ru: книга без обложки
Jodi Picoult
Отзывы о книге «Świadectwo Prawdy»

Обсуждение, отзывы о книге «Świadectwo Prawdy» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x